Pokój w imieniu Jezusa!
Nastało lato i czas wakacyjny dla wielu ludzi. Chrześcijanie będą zapewne uczestniczyć w wielu konferencjach i seminariach zarówno w Norwegii jak i innych krajach. Wielu podróżuje, by spędzać wartościowy czas z rodziną na łonie natury. Lato to okres, w którym skupiamy się na tym, co nas najbardziej interesuje. Ludzie podróżują lądem, morzem i powietrzem. Pomimo, że wielu próbuje zaspokoić swoje potrzeby, na co nie mieli okazji w ciągu roku, miesiące wakacyjne przyczyniają się często do tego, że Jezus nie jest w centrum a rzeczy duchowe nie są priorytetem. Chcę zaapelować do ciebie, byś wykorzystał ten okres właściwie i miał czas na Boże słowo i modlitwę.
Dla nas miesiące wakacyjne są bardzo intensywne w związku z różnymi wydarzeniami zarówno w Norwegii jak i w Polsce. Chcemy wykorzystywać ten czas na zwiastowanie Jezusa, który ma moc, by zbawić, uzdrawiać i uwalniać. Jednocześnie chcemy dzielić się informacjami o pracy misyjnej prowadzonej przez Care Mission. Misja jest w ciągłym rozwoju i potrzebuje wciąż nowych ludzi, którzy chcieliby ją wspierać tak, by owoce naszej pracy były jak najlepsze. Chcemy też prosić was o modlitwy za rzetelne wykonywanie powierzonych nam przez Jezusa zadań.
Tym razem chcę przytoczyć, być może dziwne dla niektórych, wersety:
Przysłów 6, 6
Idź do mrówki, leniwcze, przypatrz się jej drogom i bądź mądry.
Przysłów 30, 25
Mrówki, lud słaby, a jednak w lecie przygotowują pokarm.
Proszę, byś potraktował te wersety jako wyzwanie na ten wakacyjny okres. Warto go wykorzystać do zbierania duchowego pokarmu, który da ci siłę do osobistego życia chrześcijańskiego oraz do niesienia ewangelii dalej do innych ludzi.
Care Mission życzy tobie dobrego i błogosławionego lata w imieniu Jezusa!
Braterskie pozdrowienia w Panu!
Oddvar Linkas
Miecz Goliata
Oddvar Linkas
Przyjrzymy się zbroi Goliata zwracając uwagę na metale, z których została ona wykonana. Były to miedź i żelazo. Miedź jest w Biblii obrazem sądu a żelazo jest symbolem walki.
Jedyne, co nasz przeciwnik, diabeł próbuje robić to osądzanie i potępianie. Posługuje się on zróżnicowaną walką duchową, która może przyjść jako spodziewana lub też jako zaskoczenie. Kiedy ten olbrzym podnosi się, wywołuje strach. Biblia mówi o duchu strachu, ale mówi dalej, że my nie otrzymaliśmy ducha bojaźni, ale synostwa, w którym wołamy Abba ojcze!
Przyjrzyjmy się zbroi Goliata:
1 Sam 17,4-7
Wtedy z obozu Filistynów wyszedł pewien wojownik z Gat imieniem Goliat, wysoki na sześć łokci i jedną piędź. Na głowie miał spiżowy hełm i był ubrany w łuskowy pancerz; waga pancerza wynosiła pięć tysięcy syklów miedzi. Miał również spiżowe nagolenice na nogach i spiżową tarczę między ramionami. Drzewce jego włóczni były jak wał tkacki, grot jego włóczni ważył sześćset syklów żelaza, a przed nim szedł człowiek niosący jego tarczę.
Ten gigant wywoływał strach!
Tak samo było, gdy Izraelici mieli zbadać kraj obiecany. Kiedy dwunastu szpiegów wróciło do obozu, dziesięcioro z nich przyniosło wiadomość, która wywoływała strach. Powiedzieli:
4M13,33
Tam też widzieliśmy olbrzymów, synów Anaka, pochodzących od olbrzymów. Przy nich wydaliśmy się sobie jak szarańcza, takimi też byliśmy w ich oczach.
Jednak dwaj zwiadowcy, Jozue i Kaleb, mieli inną wiadomość:
4M 14,6-9
A Jozue, syn Nuna, i Kaleb, syn Jefunnego, którzy byli wśród tych, co wyszpiegowali ziemię, rozdarli swoje szaty; I powiedzieli do całego zgromadzenia: Ziemia, przez którą przeszliśmy, aby ją wyszpiegować, jest ziemią bardzo dobrą. Jeśli Pan upodoba nas sobie, to wprowadzi nas do tej ziemi i da ją nam – tę ziemię, która opływa mlekiem i miodem. Tylko nie buntujcie się przeciwko Panu ani nie bójcie się ludu tej ziemi, bo będą naszym chlebem; ich ochrona odwróciła się od nich, a Pan jest z nami. Nie bójcie się ich.
Lud jednak nie chciał słuchać, gdy oni przekazywali tę wiadomość, z powodu strachu:
4M 14,10
I całe zgromadzenie mówiło, aby ich ukamienować; ale chwała Pana ukazała się wszystkim synom Izraela nad Namiotem Zgromadzenia.
Jest to ważny dla mnie temat. Sytuacja ta pokazuje, że następstwem strachu jest brak tego ducha, którego mieli Jozue i Kaleb. Rezultatem działania strachu na Izraelitów była ich 40 letnia wędrówka po pustyni i wszyscy, którzy wyszli z Egiptu, umarli na niej i nie mogli wejść do kraju obiecanego im przez Boga. Tylko Jozue i Kaleb tam weszli, gdyż posiadali oni innego Ducha!
Wróćmy do Goliata i jak został on pokonany. Dawid, który był narzędziem wybranym przez Boga, był odważny i miał wiarę oraz zaufanie, że Pan wybawi Izraela z ręki Filistyńczyka. Sam stanął naprzeciw niego z pięcioma gładkimi kamieniami ze strumienia i procą. Tak wystąpił przeciw olbrzymowi. Wykorzystał broń, z którą był obeznany. Nie szedł w „pożyczonych ubraniach” i z „pożyczoną bronią”. Jego prawdziwą bronią było to, co wyznał Goliatowi przed walką:
1 Sam 17,45
Wtedy Dawid odpowiedział Filistynowi: Ty przychodzisz do mnie z mieczem, włócznią i tarczą, a ja przychodzę do ciebie w imię Pana zastępów, Boga wojsk Izraela, któremu rzuciłeś wyzwanie.
Zapewne był to dziwny widok: Dawid jako młody chłopak, może 18 – letni, szedł naprzeciw tego olbrzyma, który wystraszył cały naród Izraelski. Pierwszy kamień z procy Dawida trafił giganta, który upadł na ziemię. Ale nie umarł on z powodu tego kamienia. Myślałeś nad tym, jak on umarł?
1Sam 17,51
Dawid podbiegł, stanął nad Filistynem, wziął jego miecz, dobył go z pochwy, zabił go i odciął mu nim głowę. A kiedy Filistyni zobaczyli, że ich bohater umarł, uciekli.
Biblia mówi nam, że mamy wrogów, którzy podnoszą przeciwko nam swoje miecze i próbują zwieść nas, gdy jesteśmy najbardziej bezradni. Ale przyjrzyjmy się, co Biblia o tym mówi:
Psalm 37, 14-15
Niegodziwi dobyli miecz i napinają swój łuk, aby powalić ubogiego i potrzebującego, aby zgładzić tych, którzy idą prawą drogą; Lecz ich miecz przeszyje ich własne serca, a ich łuki będą złamane.
Bóg chce nas ochraniać. On nie chce, byśmy padali przed wrogami, którzy powstają przeciwko nam. Wiara, że życie chrześcijanina przebiega bez walki, jest całkowicie błędna. Ale Bóg dał nam wspaniałą obietnicę:
Izajasz 54, 17
Żadna broń przeciw tobie sporządzona nie będzie skuteczna, a każdy język, który w sądzie występuje przeciw tobie, potępisz. To jest dziedzictwo sług Pana, a ich sprawiedliwość pochodzi ode mnie, mówi Pan.
Bóg ma metody na zwalczenie wroga. Są one różne, ale chcę wymienić kilka z nich. Często Bóg może dopuścić wrogów do walki tak, by upadli i musieli wyznać, że przegrali przeciwko tym, którzy są sługami Pana. Bóg pozwala na tę drogę, by uniżyć naszych wrogów. On dopuszcza ich do walki po to, by upadli. Czytamy u proroka Joela i zachęcamy się często tym słowem: „Niech słaby powie; Jestem mocny”. Jednak to zdanie jest napisane w zupełnie innej zależności. Napisane jest o poganach, którzy mieli być ściągnięci do doliny Jozafata i paść w ostatniej walce. Czytamy:
Joel 3,14-17
Tłumy, tłumy w dolinie wyroku. Bliski bowiem jest dzień Pana w dolinie wyroku. Słońce i księżyc się zaćmią i gwiazdy stracą swój blask. I Pan zagrzmi z Syjonu, a z Jerozolimy wyda swój głos, tak że zadrżą niebiosa i ziemia. Ale Pan będzie ucieczką dla swojego ludu i siłą synów Izraela. I poznacie, że ja jestem Panem, waszym Bogiem, który mieszka na Syjonie, mojej świętej górze. I Jerozolima stanie się święta, a obcy już nie będą przez nią przechodzić.
Gdy patrzymy na historię o Dawidzie i Goliacie, widzimy, że olbrzym zginął od tego samego miecza, który podniósł na Dawida. To jest tak jak w znanym przysłowiu, że kto pod kim dołki kopie, ten sam w nie wpada.
Rezultatem walki Dawida z Goliatem była wygrana Izraela oraz ofiarowanie Dawidowi miecza Goliata przez kapłana Achimeleka. Dawid wziął broń wroga. Jest to przede wszystkim obraz Jezusa, który na Golgocie rozbroił władze i zwierzchności i wystawił je na światło dzienne. Ale jest to też wzór do naśladowania przez nas, byśmy mając ten obraz w pamięci, zwyciężali nad wrogami, którzy wciąż nastają na nasze życie.
Nie potrzebujemy broni Goliata w walce, którą prowadzimy. Biblia opowiada o naszej broni:
2Kor 10,4
Gdyż oręż naszej walki nie jest cielesny, ale z Boga, i ma moc burzenia twierdz warownych.
Tak więc co jest nasza bronią?
Ef 6,17
Weźcie też hełm zbawienia i miecz Ducha, którym jest słowo Boże.
Hbr 4,12
Słowo Boże bowiem jest żywe i skuteczne, ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne rozsądzić myśli i zamiary serca.
W naszej walce duchowej Pan działa zarówno w nas, dla nas jak i z nami. Pamiętaj, że Jezus zwyciężył szatana na Golgocie, tak więc ta walka nie jest nasza. Prowadzimy walkę wiary, mając pełne przekonanie, że Jego zwycięstwo jest naszym zwycięstwem. Chcę zakończyć tę część pewnym miejscem z Pisma:
Psalm 91,4-7
Okryje cię swymi piórami i pod jego skrzydłami będziesz bezpieczny; jego prawda będzie ci prawdą i puklerzem. Nie ulękniesz się strachu nocnego ani strzały lecącej za dnia; Ani zarazy, która przychodzi w ciemności, ani dżumy, która pustoszy w południe. Tysiąc padnie u twego boku, a dziesięć tysięcy po twojej prawicy, lecz ciebie to nie dosięgnie.
Historia z domu dziecka w Kitengeli
Zamierzamy przedstawiać wam więcej historii dzieci, które mieszkają w domu dziecka oraz innych, którym pomagamy. Wiemy, że będzie to zachętą i radością dla wszystkich, którzy czytają nasz magazyn i rozpali ich to jeszcze bardziej do pracy w Care Mission. Tak więc przedstawiamy krótkie pozdrowienie od jednej z dziewcząt mieszkającej w domu dziecka w Kitengeli.
Chcę was pozdrowić, ponieważ jesteście tak dobrzy i chętnie nam pomagacie, chociaż mieszkamy tak daleko od waszego kraju. Widzieliśmy niektórych z was, gdy odwiedzili nas goście z Norwegii i Polski. Słyszeliśmy, że jest bardzo dużo osób, które nam pomagają i dzięki temu mamy miejsce do mieszkania, możemy chodzić do szkoły i otrzymujemy opiekę, którą potrzebujemy. Jak mówi mama Joyce, najważniejsze jest, że możemy uczyć się o Jezusie.
Należę do plemienia Masajów i chcę ci trochę o nim opowiedzieć. Oto krótka historia naszego plemienia:
Masajowie przemieszczali się wzdłuż doliny Nilu i przybyli do Kenii północnej w połowie XV wieku. Następnie skierowali się do Rift Valley. Wzdłuż drogi walczyli przeciwko innym plemionom i kradli im bydło. Przejęli tę okolicę i osiedlili się w niej ze swoimi zwierzętami.
Teraz Masajowie mieszkają w wielu miejscach w Kenii oraz wokół Nairobi. Zanim Nairobi stało się miastem, były na tym obszarze duże równiny. Na pewno było to dobre miejsce do wypasania zwierząt i zdobywania wody dla bydła. Nairobi jest słowem masajskim i oznacza „zimna woda”. Śmiertelna epidemia dotknęła plemię i zabrała życie wielu ludzi i zwierząt.
W ostatnich latach Masajowie byli też dotknięci suszą. Tak więc ponad połowa Masajów w tym czasie wyginęła.
Dzisiaj część Masajów żyje z pracy w parkach narodowych, które przyjmują turystów podróżujących w poszukiwaniu widoków dzikich zwierząt.
Plemię Masajów jest znane jako plemię wojowników. Uczyniło to z nich dumnych ludzi. Chłopcy od małego uczeni są sztuk walki. Dzięki temu potrafią ochronić swoje domy, rodziny i zwierzęta.
Masajowie obchodzą ceremonie związane z praktykowaniem obrzezania zarówno chłopców jak i dziewcząt. Praktykują wiele zwyczajów, które prowadzą do niezdrowego i nienormalnego seksu. Powoduje to, że dotykają ich choroby, które pozbawiają wielu z nich życia.
Moja mama zajmuje się prostytucją, by pomóc nam zarabiać pieniądze. Tata nie żyje, tak więc mama musiała się wszystkim zajmować. Też ja jako mała dziewczynka musiałam się prostytuować, by zdobyć pieniądze dla rodziny. Ale jestem też wdzięczna, że mam ciocię, która mi pomogła i przyprowadziła mnie domu dziecka, gdzie teraz mieszkam.
Dziewczęta masajskie są wciąż obrzezywane, pomimo że prawo kenijskie nie pozwala na to. Ceremonia obrzezania ma miejsce, gdy dziewczynka ma 9-10 lat. Niektóre dziewczęta uciekają z domów a niektóre umierają w buszu. Jeszcze inne spotykają rodziny, które się nimi zajmują albo przychodzą do naszego domu dziecka. Część dziewcząt, które zostały przymusowo poślubione starym mężczyznom, też ucieka od swych małżonków i czasami trafia do naszego ośrodka.
Dziewczęta w wieku 14 lat uznawane są za dorosłe i mogą wykonywać różne prace np. budowanie domu, gotowanie i ogólnie zajmowanie się domem. Prace te wykonują razem ze swoimi matkami i babciami. Zajmują się też pracami ręcznymi, które są potem sprzedawane turystom. Jeśli chodzi o budowanie domów, to używamy do tego nawozu krowiego. Są to więc proste lepianki. Ubrania Masajów są kolorowe a dominującym kolorem jest czerwony. Według wierzeń, kolor czerwony odstrasza dzikie zwierzęta, których jest dużo w okolicach zamieszkania plemienia. Posiłki przyrządzane są z mięsa bydła. Do picia służy mleko
a czasami też krew ze zwierząt.
Stopniowo wiele zwyczajów i rytuałów masajskich zanikło. Wiele osób porzuca swoje dawne wierzenia i zwraca się w stronę prawdziwego Boga. Tradycyjne wierzenia Masajów są związane z bogiem, którego nazywają Enkai albo Engai. Ten bóg manifestował się na dwa sposoby: czarny bóg, który był dobry i czerwony, który był przepełniony zemstą.
Dziś wielu Masajów jest muzułmanami, ale też wielu zostaje chrześcijanami. Ważnym jest, by nowina o Jezusie docierała do wszystkich, by mogli wybrać życie, które nie kończy się tu na ziemi, ale ma kontynuację w niebie.
Jestem szczęśliwa, że mogę mieszkać tu w domu dziecka. Potrafię rozmawiać w języku masai, swahili i też po angielsku. I tak jak mówi mam Joyce, Jezus jest tym, którego najbardziej cenię w moim życiu. Pokochałam Jezusa i przyjęłam Go do mojego serca. Podczas nabożeństw śpiewam i tańczę. Czynię to z radością, ponieważ mam się tak dobrze.
Przesyłając te moje krótkie pozdrowienia, chcę oczywiście podziękować za pomoc, którą jesteście dla mnie oraz też dla innych tu na miejscu. Chcę wam powiedzieć, że codziennie się o was modlimy, by Jezus dał wam zarówno siłę jak i radość z niesienia pomocy. Pomimo że mieszkamy bardzo daleko od siebie, możemy razem radować się z naszego zbawienia
w Jezusie oraz że dzięki waszej pomocy mamy się tak dobrze. Życzę wam wszystkiego dobrego w imieniu Jezusa.
Znaki czasów końca
Programy telewizyjne
Jednym ze znaków czasów końca jest rozwój przemocy i niemoralności, który wciąż wzrasta w świecie. Codziennie słyszymy wiadomości o przemocy i rozpuście, które cechują każde miasto na świecie. Trudno o bezpieczeństwo gdziekolwiek i to staje się coraz poważniejsze. Zgadza się to z Bożym słowem o czasach końca. Nie wymieniając miejsc Pisma mówiących o tych wydarzeniach, chcę przejść od razu do rzeczy i poruszyć temat tego, co powoduje, że te rzeczy eskalują.
Po pierwsze Biblia mówi, że prowadzimy walkę przeciwko mocom duchowym w przestrzeni powietrznej, czyli w tej przestrzeni, w której żyjemy i poruszamy się. Te moce duchowe stają się coraz bardziej aktywne, w miarę jak zbliża się czas przyjścia Jezusa. Dodatkowo wydarzają się duże katastrofy naturalne, które odbierają życie wielu ludziom. To wszystko szybko się rozwija. Nie widzieliśmy jeszcze największych katastrof, ale przygotuj się na to, że będziesz ich naocznym świadkiem.
Jednocześnie, gdy moce duchowe oddziaływają na nas mieszkańców ziemi, jest też przyzwolenie na ich działanie. Jeśli oglądasz telewizję, wiesz na pewno, że pokazywane są
w niej ekstremalne filmy i programy, które oddziaływają na słabe dusze. Mogą inspirować one do dokonywania przestępstw. Są to filmy z przemocą, które pokazują przelewanie krwi
i morderstwa. Aktorzy używają języka, który kilka lat temu nie byłby absolutnie akceptowany przez radio czy telewizję. Co to jest? Jest to stopniowe otwieranie się na jeszcze większą przemoc i przestępczość. Oddziałuje na nas to, na co patrzymy. Jeśli wyłączymy te programy
i zajmiemy się grami komputerowymi, to widzimy, że tam są te same tendencje. Gry komputerowe są też przyczyną przestępczości. Po dużym ataku terrorystycznym, podczas którego zostało zabitych wielu ludzi, pojawiały się wiadomości o tym w telewizji wiele dni aż do czasu, kiedy wydarzył się nowy atak terrorystyczny w innym kraju. Potwierdza to, że stopniowe pokazywanie zdjęć i filmów z przemocą, zapala słabych ludzi do przeprowadzenia podobnych ataków.
Chcę opowiedzieć o jednym zdarzeniu, które może to zobrazować. Wiele lat temu poszedłem na wystawę malarstwa Bendika Riis. Mieszkał on przy tej samej ulicy, co ja i dlatego trochę go znałem. Popatrzyłem na jego obrazy i zapytałem o coś, czego nie rozumiałem. On mi to wytłumaczył, ale następnie powiedział: „Oddvar, chodź ze mną do wejścia.” Zeszliśmy tam i okazało się, że wystawiony jest tam obraz twarzy, która była bardzo smutna, pełna żałoby. Popatrzyłem na ten obraz a on powiedział: „Nie patrz na obraz, ale na ludzi, którzy tu stoją i patrzą na niego.” Zobaczyłem smutne twarze. Byli oni przejęci tym, co widzieli! Potem zabrał mnie do innej części wystawy. Powiesił tam obraz twarzy, która promieniowała radością. I teraz też poprosił, bym przyjrzał się ludziom. Widziałem pogodne, uśmiechnięte twarze. To na co patrzymy, wpływa na nas. Mamy tez wyrażenie, które mówi, że jeśli powiesz mi z kim przebywasz, wtedy powiem ci, kim jesteś. Dlatego ważne jest wiedzieć, na co patrzysz i pod jakim wpływem chcesz być.
Władze naszego kraju nie radzą sobie z rosnącą tendencją do przemocy. Zdajemy teraz sobie sprawę, że przyjęliśmy do kraju ludzi z różnych kontynentów z całkowicie inną kulturą, ale też pośród nas samych widzimy, że pojawia się coraz więcej niemoralnych i kryminalnych działań. Uważam, że władze same muszą wziąć odpowiedzialność za wiele z tego co się dzieje. Sami usuwają się coraz bardziej od chrześcijaństwa i zwracają się do stanowisk, które legalizują i uprawiają to, co przed kilkoma laty było nieprawne i uznawane za niemoralne i grzeszne.
Chcę też podzielić się moją opinią na temat telewizji chrześcijańskiej. Mamy w dzisiejszych czasach wiele chrześcijańskich stacji. Nadają one programy z różnych społeczności począwszy od norweskiego kościoła skończywszy na ruchu wiary i wszystkim pomiędzy tym.
Jednak mówimy często, że dobrze mieć chrześcijańskie kanały w Norwegii. Jest to możliwość przynoszenia nowiny, którą Bóg nam dał, do wielu tysięcy ludzi. Można to zilustrować
w następujący sposób:
- W Norwegii mamy wolność, jeśli chodzi o organizowanie chrześcijańskich spotkań. Nasze miasto jest pełne wielu różnych społeczności. My jesteśmy jedną z nich. Nie współpracujemy z tymi wszystkimi kościołami, ale jesteśmy szczęśliwi, że mamy wolność w organizowaniu nabożeństw.
- Gazety i chrześcijańskie magazyny zamieszczają ogłoszenia z różnych społeczności wierzących. Cieszymy się, że istnieją te gazety.
- W ten sam sposób chrześcijańska telewizja nadaje programy z różnych społeczności. Też naszej! Dlatego cieszymy się, że telewizja daje nam możliwość, byśmy nieśli ewangelię do ludzi!
Ja sam nie mógłbym prowadzić telewizji, która nadaje wszystko, co widzę na innych kanałach chrześcijańskich. Te kanały mają swoich własnych redaktorów, którzy są odpowiedzialni za to, w jaki sposób przekazują przesłanie do ludzi w naszym kraju. Ale cieszę się, że możemy wykorzystać przekaz telewizyjny w głoszeniu ewangelii, by świadczyć niezbawionym. Jestem wdzięczny, że możemy nadawać nauczanie biblijne, które może budować ludzi wierzących. Nasze programy nadajemy w telewizji lokalnej i państwowej. Oznacza to, że ludzie w całym kraju a też za granicą mogą oglądać nasze programy. Kiedy byłem w Izraelu i odwiedziłem między innymi Kafarnaum, podeszło do mnie pewne małżeństwo i powiedzieli: „Znamy cię.” Stwierdziłem, że to niemożliwe. Ale oni odpowiedzieli: „Oglądamy cię w telewizji co tydzień!” Programy można oglądać przez Internet na całym świecie. Cieszymy się z tego
i dziękujemy Bogu za tę możliwość. Jeśli myślisz, że są to wątpliwe programy, możesz robić, to co ja. Możesz użyć przycisku WYŁĄCZ. Nie siedź i nie patrz na rzeczy, o których myślisz, że są błędne. Jeśli patrzysz na wszystko, staniesz się jak maszyna mieszająca, która na koniec nie będzie w stanie rozdzielić co jest dobre a co złe. Najpierw zaczniesz myśleć, że jest wszędzie coś dobrego i że jesteś w stanie wybrać tylko to, co jest dobre. Stopniowo zaczniesz myśleć, że wszystko jest tak samo dobre. Tak więc bądź czujny. To na co patrzysz, to cię kształtuje. Tytuł tej części to „Znaki czasów końca” oraz informacje o tv. Boże słowo mówi o czasach końca, że będzie nacechowany bezbożnością i rozpustą. Opowiada też o religii światowej, która się rozrośnie i będzie akceptowana. Jest to dzieło antychrysta. Zaczyna się to tym, o czym pisałem a mianowicie wiarą, że wszystko jest tak samo dobre. Następnie będzie akceptacja innych religii i zlepienie się ich w jedną. Bracia i siostry. To jest czas końca i Jezus wkrótce przyjdzie. Bądź gotowy!
Cztery rzeczy, które cechują dni ostateczne
Łuk 17,26-27
A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego: Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki; i nastał potop, i wszystkich wytracił.
To jest opis dni Noego. Aktywności, które są opisane, nie są grzeszne, ale pokazują kulturę. Mamy być tego świadomi. Prawda jest taka, że dni ostateczne będą podobne do dni przed potopem, który zniszczył świat w czasach Noego. On opowiada nam o tym tak, byśmy mogli rozpoznać, porównać i wiedzieć, że koniec jest blisko.
W dzisiejszym świecie są takie same siły, jakie działały za dni Noego. Widzimy cztery rzeczy, które o tym świadczą. Te cztery rzeczy przypominają nam, że jesteśmy w dniach ostatecznych i że mamy zadanie do wykonania zanim opuścimy ten świat.
- PRZYŚPIESZENIE GRZESZNOŚCI
- 1 Mż 6,4 Brak duchowego oddzielenia. Naśladowanie Boga jest totalnym oddzieleniem od liberalizmu, fałszywej religii itp.
2Kor 6,17
Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego nie dotykajcie, a ja was przyjmę.
- 1 Mż 6,5 Brak standardów moralnych. Brzmi to jak nasz dzisiejszy świat. Wszystko można! Ale Boży standard dla nas to świętość i czyste życie dla Niego.
1 Piotr 1,16
Gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo ja jestem święty.
- Łuk 17, 26-27 Brak duchowego rozeznania. Ludzie są ślepi na prawdę biblijną. Szatan jest odpowiedzialny za część tej ślepoty.
2 Kor 4, 4
W których bóg tego świata zaślepił umysły, w niewierzących, aby nie świeciła im światłość chwalebnej ewangelii Chrystusa, który jest obrazem Boga. Jesteś też sam odpowiedzialny. Musisz wybrać.
Jozue 24,15
A jeśli wam się zdaje, że źle jest służyć Panu, wybierzcie sobie dziś, komu będziecie służyć: czy bogom, którym służyli wasi ojcowie po drugiej stronie rzeki, czy bogom Amorytów, w których ziemi mieszkacie. Lecz ja i mój dom będziemy służyli Panu.
- NADCHODZI SZTORM
- 1MŻ 6,7 Ludzie nie byli przygotowani na zagładę.
- Duża masa ludzi jest wciąż nieprzygotowana na spotkanie z Bogiem
Mat 24,44
Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie.
- Ten świat jest w drodze do sądu i nie rozumie tego. Ludzie musza być ostrzeżeni. Wielu nie chce słuchać.
2 Tym 4,3
Przyjdzie bowiem czas, gdy zdrowej nauki nie zniosą, ale zgromadzą sobie nauczycieli według swoich pożądliwości, ponieważ ich uszy świerzbią.
- AKTYWNY ZBAWICIEL
- 1 Mż 6,5-6 Bóg był w czasach Noego. Obserwował aktywność i stan w świecie. Hbr 4,13
Żadne stworzenie nie ukryje się przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odkryte przed oczami tego, któremu musimy zdać sprawę.
- Bóg był poruszony tym, co widział – Gal 6,7 On jest wciąż poruszony grzechem!
- Bóg pracował w świecie Noego i my musimy zawsze pamiętać, że bez względu na to jak zły będzie świat, Bóg zawsze będzie czynił swoje dzieło. On zawsze pracuje! Psalm 121, 3-4
Nie pozwól zachwiać się twojej nodze; twój stróż nie drzemie. Oto ten, który strzeże Izraela, nie zdrzemnie się ani nie zaśnie.
- ZDOLNY KAZNODZIEJA
- Noe był Bożym kaznodzieją.
2 Piotra 2,5
Także dawnego świata nie oszczędził, ale zbawił jako ósmego Noego, Kaznodzieję sprawiedliwości, gdy zesłał potop na świat bezbożnych;
Noe zwiastował nadchodzący sąd przez 100 lat nie przekonując ani jednej osoby. Jednak on to robił! Jaka łaska! Podczas gdy Bóg planował sąd, Noe próbował wciąż dotrzeć do grzeszników. Bóg mógł zniszczyć świat w jednej chwili, ale zamiast tego dał im wiele lat łaski! Taki jest Bóg!
- Jesteśmy Bożymi świadkami i głosicielami dzisiaj! (Dz 1,8; Mat 28,20; Mk 16,15)
- Mamy wykonywać naszą służbę przed Pańskim obliczem. Nie mamy zagwarantowanych rezultatów. Mamy tylko polecenie, by to robić. Kiedy Noe wszedł do arki, mógł odpocząć pewien, że zrobił to, co Bóg mu polecił.
To są ostatnie dni! Rozejrzyj się wokół. Jestem wdzięczny, że jestem zbawiony, ponieważ nigdy nie będę musiał spotkać się z uciskiem, sądem czy piekłem. Ale wokół nas jest zgubiony świat, który potrzebuje dobrej nowiny o zbawieniu przez Jezusa Chrystusa. W świetle tego faktu, proszę cię: Rób wszystko, co Mistrz ci polecił.
Odpadnięcie od wiary
Widzimy, że odchodzenie od wiary jest w naszych czasach większe niż kiedykolwiek wcześniej. Biblia też mówi, że czasy ostateczne będą nacechowane dużym odejściem od wiary. W każdym razie ważne jest, by sobie przypomnieć o niebezpieczeństwach i o konieczności trzymania się mocno Bożego słowa i jego kierunku i walczyć o tę wiarę, która została nam przekazana.
1 Kr 10,12
Tak więc kto myśli, że stoi, niech uważa, aby nie upadł.
To, że ktoś stoi, nie pochodzi z jego własnej siły, ale z tego, że cały czas trzyma się Pana i przyjmuje Jego pomoc. Jeśli pojawiają się rzeczy ludzkie i powodują, że wierzący myśli, że to one go utrzymują, wtedy jest niebezpieczeństwo odpadnięcia.
Prz 16,18
Pycha poprzedza zgubę, a wyniosły duch – upadek.
Nasza duchowa siła pochodzi od Jezusa i musimy Mu pozwolić działać w nas tak, żeby to, co On nam dał, wciąż w nas było i wykonywało swoje dzieło.
2 Tym 1,12
Z tego też powodu znoszę te cierpienia, ale się nie wstydzę, gdyż wiem, komu uwierzyłem, i jestem pewien, że on ma moc zachować to, co jemu powierzyłem, aż do owego dnia.
Co to jest apostazja?
Oznacza to po prostu odwrócenie się od Boga. Napisane jest, że Pan odwrócił się od Salomona, ponieważ ten odwrócił swoje serce od Pana, Boga Izraela, który objawił się jemu dwa razy (1 Krl 11,9). I czytamy też o zborze w Efezie w Obj 2,4, że Bóg ma przeciwko nim, że porzucili swoją pierwszą miłość.
Zazwyczaj myślimy o jednym czy kilku widocznych grzechach, które wyjaśniają, że ktoś odpadł od wiary. Tu jest słowo odnośnie tego:
Iz 59,2
Ale wasze nieprawości uczyniły przepaść między wami a waszym Bogiem i wasze grzechy sprawiły, że ukrył twarz przed wami, tak że nie słyszy.
Odpadnięcie zaczyna się wewnątrz człowieka, w jego duchu. Może pochodzić bezpośrednio od szatana albo pod wpływem zewnętrznych okoliczności i tego, co jest widoczne naszymi naturalnymi oczami. Odpadnięcie może być od Bożej łaski. Ludzie, którzy odwracają swoje myśli od łaski, którą dał im Jezus, zwracają się do uczynkowości i jej niewoli. Do takich ludzi został napisany list do Galatów. Możemy przytoczyć fragment z tego listu:
Gal 5,4
Pozbawiliście się Chrystusa wszyscy, którzy usprawiedliwiacie się przez prawo; wypadliście z łaski.
Odpadnięcie od wiary jest zazwyczaj stopniowym procesem. W tym procesie mamy wiele słów, przy których możemy się zatrzymać, co czyni obraz bardziej klarownym:
Pożądanie:
Często to oczy pierwsze opuszczają Pana. Nazywa się to pożądanie oczu, to jest pożądanie tego świata. Jeśli przejdziemy do Starego testamentu i przyjrzymy się historii Lota, widzimy, że to była jego słabość. Abraham dał mu możliwość wybrania miejsca, w którym miał się osiedlić.
1 Mż 13,10
Wtedy Lot podniósł swe oczy i zobaczył, że cała równina nad Jordanem była dobrze nawodniona-zanim Pan zniszczył Sodomę i Gomorę – jak ogród Pana, jak ziemia Egiptu, aż do Zoar.
Spoglądanie za nisko:
Lot wybrał kraj nizinny zamiast górzystego. Wybrał to, co wyglądało dobrze dla oczu, ale nie miał możliwości patrzenia ze wzniesienia.
1 Mż 13,11
Lot wybrał więc sobie całą tę równinę nad Jordanem i udał się na wschód. I rozłączyli się bracia jeden od drugiego.
Uwięzienie przez wroga:
Wielu królów wystąpiło przeciwko Sodomie i zdarzyło się, że zabrali wszystkie dobra
w Sodomie i Gomorze i całą żywność po czym odeszli. Ci wrogowie zabrali też ze sobą Lota, bratanka Abrahama oraz jego dobra i odjechali. Lot mieszkał mianowicie w Sodomie. Odpadając od wiary pozwalasz wrogowi na odebranie ci dóbr i pożywienia. Piszę to w znaczeniu duchowym. Wróg chce skraść największe wartości w twoim życiu, chce skraść twoje jasne spojrzenie na Boże słowo, które jest naszym duchowym pokarmem.
Cielesność:
Lot zmieszał swoje myśli ze światowymi „dobrymi myślami” i siedział w zarządzie miasta:
1 Mż 19,1a
Dwaj aniołowie przyszli wieczorem do Sodomy, a Lot siedział w bramie Sodomy.
To, że siedział w bramie Sodomy, oznaczało, że był wśród tych, którzy zarządzali miastem i wszystkim, co tam się działo. On wmieszał się w politykę. Możliwe, że zaczął uznawać część zachodzącej tam dużej niemoralności, z której to miasto było znane. W mieście tym było dużo homoseksualizmu i to jest też ten grzech, o którym Biblia mówi, że w czasach Syna człowieczego będzie tak jak było za dni Sodomy.
Bezbożność:
Szczególnym jest fakt, w jaki sposób Lot przyjął mężczyzn, którzy napierali na drzwi jego domu, by wyciągnąć tych dwóch aniołów i by mogli z nimi się zabawiać. Lot zrobił co mógł, by ich ochronić, ale oni tego nie potrzebowali. Mieli przecież wystarczająco mocy, by oślepić tych przeciwników. Jest to małe przypomnienie dla nas. My nie potrzebujemy pomagać Panu. Do niego należy wszelka władza na niebie i ziemi. Właściwie Lot zaoferował tym złym ludziom swoje własne córki.
1 Mż 19,8
Mam dwie córki, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną. Pozwólcie, że wyprowadzę je do was, a czyńcie z nimi, co się wam podoba. Tylko tym mężczyznom nic nie czyńcie, bo dlatego weszli pod cień mego dachu.
Oznacza to, że duch Sodomy kierował Lotem i były to stopniowe kroki do odpadnięcia od wiary.
Picie i hulanki:
Wiemy, że na koniec Lot musiał uciekać z Sodomy w góry. Widzimy, że jego żona stała się słupem soli, ponieważ nie potrafiła odwrócić swoich oczu od Sodomy. W górach córki Lota dały mu do picia wino a on się upił. Obie odchodziły od wiary. Widzimy, że córki Lota też były zarażone duchem Sodomy. Zwabiły ojca, by z nimi współżył, czego owocem byli dwaj synowie. Ci synowie okazali się w dalszej historii przodkami najgorszych wrogów Izraela.
Moglibyśmy znaleźć więcej przypadków odpadnięcia od wiary, o których mówi Biblia, ale możesz to sobie sam przestudiować, czytając np.:
Mat 26,70-74 – Piotr wyrzeka się Jezusa z powodu strachu przed ludźmi.
1 Sam 15,11 – Saul odwraca się od Boga z powodu nieposłuszeństwa.
Joz 7,1-24 – Akan odwrócą się od Boga z powodu srebra i złota.
2 Tym 4,10 – Demas pokochał świat.
Co mamy robić?
- Trwać w Chrystusie.
- Modlić się.
- Czytać Boże słowo.
- Radować się ze świętymi.
- Słuchać Bożego głosu.
W centrum
Rozwój zadań misyjnych
Zawsze jest wystarczająco dużo pracy dla tego, kto chce pracować w winnicy Pańskiej. Wiadomym jest, że tu w naszym budynku jest coraz więcej pracy misyjnej. Odległości między nami a polami misyjnymi są geograficznie bardzo duże, ale mamy tę zaletę w naszych czasach, że możemy wykorzystywać Internet i możliwości, jakie daje nam poczta mailowa. Upraszcza to sprawy, pomimo że czasami musimy ich odwiedzać, by mieć bezpośredni kontakt z tymi, którzy pracują dla Care Mission tam na miejscu. Z reguły praca idzie dobrze, ale wszystko zajmuje czas. Dotyczy to zarówno systemów bankowych, systemów prawnych i też dbania, by wszystko właściwie funkcjonowało na polach misyjnych. Powstają nieporozumienia, konflikty i to wszystko trzeba rozwiązywać efektywnie i szybko jak tylko to możliwe.
Poza pracą misyjną, zajmujemy się też programami telewizyjnymi. Doświadczamy, że docieramy do wielu ludzi i wykorzystujemy okazję do nadawania trzech różnych typów programów. Są to:
1. Nauczanie biblijne
2. Świadectwa od ludzi, którzy wędrują z Jezusem
3. Informacje o misjach
Zawsze mieliśmy pozytywne nastawienie do wykorzystania mediów, by głosić ewangelię. Własne czasopismo, rozdawanie traktatów, płyty CD i DVD a teraz też telewizja jako źródło do rozprzestrzeniania prawdy ewangelii o tym, kim jest Jezus i co pragnie On uczynić dla każdego z nas.