CARE-MISSION Polska

Polska strona Care-Mission

  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

gosia 27 sierpnia 2017

Magazyn Care Mission nr 4/2017

Pokój w imieniu Jezusa!

Czas biegnie szybko. Ludzie chcą zrobić możliwie jak najwięcej w jak najkrótszym czasie.
Jest środek lata a tym samym okres różnych seminariów i konferencji.
Dobrze jest spędzać czas z wierzącymi podczas wakacji. Jednak chcę ci przypomnieć jak ważne jest, byś szukał miejsc, gdzie zwiastowane jest czyste Słowo Boże.

W tym magazynie otrzymasz jak zwykle garść informacji z pól misyjnych oraz wezwanie do modlitwy i wsparcia pracy Care Mission. Cieszymy się, że stoimy już na progu otwarcia domu dziecka w Kitengeli w Kenii. Okres budowy był krótki i praca była dobrze wykonana.

U nas na miejscu lato jest bardzo aktywnym okresem. Ale to jest nasze życie. Chcę przytoczyć Słowo Boże z Listu do Hebrajczyków 6,7:

Albowiem ziemia, która piła deszcz często na nią spadający i rodzi rośliny użyteczne dla tych, którzy ją uprawiają, otrzymuje błogosławieństwo od Boga.

Jezus opowiada o różnych typach gleby, w której sieje się zboże. Serca tych, którzy są otwarci i ochotni, nazwane są dobrą glebą. Niech Boże słowo działa w naszych sercach, byśmy przynosili owoce, które przyprowadzą ludzi do zbawienia i pomogą potrzebującym. Jest napisane, że ten otrzymuje błogosławieństwo od Boga. Pamiętaj, że Boże błogosławieństwo ubogaca! Pozdrawiam cię słowami, które często wykorzystuję w moich listach:
Niech Bóg cię błogosławi!

Braterskie pozdrowienia
Oddvar

DUCH PROROCTWA
Ap 19,10b
A świadectwem Jezusa jest duch proroctwa.

W dzisiejszych czasach możemy obserwować wielu proroków, którzy prorokują według swojego własnego serca. Część z nich jest zainspirowana przez obce destrukcyjne duchy, które odwodzą od prawdy. Musimy sobie uzmysłowić, że proroctwa mają miejsce we wszystkich religiach. Biblia opowiada, że zawsze były konflikty między prawdziwymi i fałszywymi prorokami.

Hebrajskie słowo NABI jest rzeczownikiem oznaczającym proroka. Można je tłumaczyć jako: przemawiać, zachowywać się jak prorok, głosić w prorockim zachwycie.
Pamiętajmy, że świadectwem Jezusa jest duch proroctwa. Nic, co jest powiedziane przez Boga, nie jest dane nam dla własnej interpretacji, ale trzeba być prowadzonym przez Ducha Świętego, by rozumieć i mówić jak Boże Słowo.

Często myślimy, że prorok to ten, kto patrzy w przyszłość, ale bycie prorokiem to coś więcej. On widzi też przeszłość i teraźniejszość. Ma otwarte oczy i uszy, które obserwują tajemnice w perspektywie wieczności.
We wczesnej historii Izraela istniały grupy proroków. Nazywano ich często synami prorockimi. W tym czasie prorocy działali na dworach królewskich – tańczyli, śpiewali, popadali w zachwyt.
Około 1000-900 lat przed Chrystusem występowali pojedynczy prorocy, a około 800-500 lat przed Chrystusem nadeszły proroctwa pisane.

Jeremiasz ostro sprzeciwiał się fałszywym prorokom i ostrzegał ludzi przed nimi. Myślę, że również dziś jest ważne, byśmy byli czujni i ostrzegali ludzi przed prorokami, którzy wypowiadają słowa niezgodne z Biblią, którzy przemawiają kierując się własnymi pragnieniami i pomysłami.

Prawdziwi prorocy rzucają światło na przeszłość. Pisma Starego Testamentu są dla nich objawione i mają powiązanie z duchową nowiną przynoszoną w naszych czasach. Biblię można studiować bez nowego narodzenia. Można ją czytać jako księgę historyczną, a nawet jako księgę z wypełniającymi się proroctwami. Jednak najważniejsze, co przynosi Biblia, to objawienie Ducha z Bożą mocą i Bożym poznaniem, które uwalnia i dokonuje w nas dzieła, które ma skutek w wieczności.

Pamiętasz, co Jezus powiedział do ludzi, którzy przyszli do niego i zauważyli, że nie przemawia On w ten sam sposób jak uczeni w Piśmie i faryzeusze? Zastanawiali się, co powodowało ,że Jezus był tak inny. Odpowiedź Jezusa była prosta: Słowa, które wam powiedziałem, są DUCHEM i ŻYCIEM.
Właśnie w tym miejscu Bożego słowa wielu nazywających się prorokami podejmuje niewłaściwy kierunek i poddaje się obcym mocom duchowym.

Prorok widzi też swoją współczesność.
Czytając, szczególnie Stary Testament, widzisz, że prorocy odnosili się do czasów, w których żyli. Zdradzali, gdzie byli wrogowie, ujawniali myśli i plany wrogów. Opowiadali o niewłaściwych krokach podjętych przez ludzi i podawali możliwe rozwiązania problemów.

Jeśli mamy służbę prorocką, nie będziemy cenieni i dobrze widziani przez innych. Dlaczego? Ponieważ dużo z tego, co wielu nazywa przebudzeniem w dzisiejszych czasach oraz to, co prezentują religijni artyści, jest zwiedzeniem i czarami zaślepiającymi tych, którzy nie weszli w duchowe życie z Bogiem. Nie jest moją sprawą ocenianie tego, kto jest zbawiony albo nie, ale jedna rzecz jest bardzo wyraźna: Bardzo wielu znanych chrześcijan nie ma u podstaw tego samego przeżycia, które mieliśmy my i nie widzi przyszłości w Bożej perspektywie.

Prorok patrzy w przyszłość. W dzisiejszych czasach jest duży galimatias. Słyszymy przepowiednie, które są sprzeczne ze sobą. Wyrwane z kontekstu słowa Pisma Świętego wykorzystuje się, by zaświadczyć, że proroctwa są biblijne, ale gdy czytamy te miejsca, rozumiemy, że mają one inny wydźwięk. Mówienie o błędach i rzeczach, które nie zgadzają się ze Słowem Bożym, nie przynosi popularności. Bardziej popularni są mówiący o Bogu jak o dziadku, który tylko siedzi i przyklaskuje wszystkim ludzkim wynalazkom w dzisiejszym chrześcijaństwie. Musimy mówić ludziom, by jeszcze raz zaczęli pytać o dawne ścieżki i drogi do tego, co jest naprawdę dobre.

Nie zawsze ten, kto wypowiada proroctwo, jest prorokiem. Proroctwo jest jednym z duchowych darów łaski wg. 1 Kor 12, 7-11. Prorok ma szczególną służbę, która funkcjonuje w ten sam sposób jak np.ewangelista albo starszy zboru wg. Ef 4,11.Ten temat rozwinę innym razem.

Przesłanie Biblii nazwane jest proroctwem. Ma ono być dla nas światłem w tym ciemnym świecie.
Piotr opowiada o spotkaniu, które miał z Jezusem na górze objawienia. To objawienie uczyniło dla niego proroctwo jeszcze pewniejszym i bardziej potwierdzonym:
2P 1,19
Mamy więc słowo prorockie jeszcze bardziej potwierdzone, a wy dobrze czynicie, trzymając się go niby pochodni, świecącej w ciemnym miejscu, dopóki dzień nie zaświta i nie wzejdzie jutrzenka w waszych sercach.

Biblia napomina nas, by strzec proroctwa:
Ap 1,3
Błogosławiony ten, który czyta, i ci, którzy słuchają słów proroctwa i zachowują to, co w nim jest napisane: czas bowiem jest bliski.

Ostatni prorocy, o których czytamy w Starym Testamencie zanim Jezus przyszedł na świat, to Aggeusz, Zachariasz i Malachiasz. Ci prorocy występowali w Izraelu w latach 557 – 520 przed Chrystusem. Kiedy zaczynamy czytać Nowy Testament, dowiadujemy się o Janie Chrzcicielu, którego możemy opisać jako ostatniego proroka starotestamentowego. Nowy Testament zaczął działać, kiedy Jezus umarł na Golgocie i powstał z martwych trzeciego dnia. Cud Zielonych świąt jest mocą, którą Bóg dał nam, by poznać proroctwo. Ta moc daje nam też siłę do sprzeciwiania się fałszywym prorokom.

Podobnie jak Jan Chrzciciel żyjemy w czasach prorockich. Widzimy znaki czasu, które mówią, że Jezus wkrótce przyjdzie po swoją oblubienicę. Słyszymy o głodzie, zarazach, trzęsieniach ziemi, wojnach, apostazjach itd. Przeciwko jakim mocom duchowym walczymy w naszych czasach? Obserwujemy wiele zwiedzeń i niebezpiecznych kierunków. Przez świat przetaczają się fale nazywane „przebudzeniami”. „Błogosławieństwo Toronto” (Toronto Blessing), o którym słyszało większość z nas, jest jedną z nich. Chrześcijańska społeczność Vineyard (Winnica) idzie w podobnym kierunku. Działający tam John Arnott zaczerpnął inspirację od Rodneya Howarda-Browna, który z kolei był pod wpływem nauczań Kennetha Hagina i Kennetha Copelanda. Hagin i Copeland czerpali z nauczań Esseka W. Kenyona. Dla niektórych z was może wydawać się to nieinteresujące, ale uważam, że ważne jest, byśmy poznali korzenie tego „przebudzenia”. Nauczanie Kenyona wywodzi się z ruchu „New Thoughts” (Nowa Myśl). Ruch ten ma korzenie w gnostycyzmie i neoplatonizmie. Neoplatonizm był pod wpływem hinduizmu (wewnętrzny bóg i zdolność do ponad naturalnych mocy). Rozgałęzienia hinduizmu prowadzą do Szamanizmu, który objawia się opętaniem, transem, hipnozą i utratą świadomości. Dalej prowadzi to do Mesmeryzmu, który rozgałęzia się na dwa kierunki:
1. Chrześcijańska nauka
2. Poddawanie się mocy
Ta droga zainspirowała Kathryn Kuhlan a jej naśladowcą jest Benny Hinn. Czerpie on też z nauczania Williama Branhama.

Poprzez wiele lat wskazywałem na fałszywe źródła nowych kierunków chrześcijańskich, ale w ostatnich latach raczej pisałem o niektórych z nich zamiast wykorzystać więcej czasu na wskazywanie ich negatywnych źródeł. Uważam, że dla chrześcijan jest niezmiernie ważne, by mieli świadomość tego, z jakimi zwiedzeniami mamy do czynienia w dzisiejszych czasach. Wiele z tych nowych kierunków upodabnia się do prawdziwego chrześcijaństwa. Są jednak obnażane w konfrontacji z podstawowym przesłaniem Bożego Słowa, a mianowicie przebaczeniem, które dał nam Jezus poprzez swoją śmierć na Golgocie.

Wiemy o co walczymy. Walczymy o prawdę ewangelii zarówno jeśli chodzi o jej literalną stronę jak i duchową. Wierzymy w Biblię, w jej historię oraz jej prorockie i duchowe przesłanie.
Chociaż wiele z tego, w co wierzymy i praktykujemy, jest przedstawiane jako karykatura w niektórych nowych kierunkach, stoimy w obronie prawdy. Chcemy żyć dla Jezusa, praktykować duchowe dary łaski oraz zwiastować czystą apostolską nowinę o zbawieniu.
Tego trzymajmy się mocno dopóki żyjemy!

OSTATNIE PRACE PRZY BUDOWIE DOMU DZIECKA W KITENGELI

„Chcemy wiedzieć więcej o misji”. Słyszę to zdanie często od ludzi, których interesuje praca Care Mission. Ci, którzy wspierają misje, otrzymują bardzo często informacje o tym, jak szybko rozwinęła się praca Care Mission. Wznosimy jeden budynek za drugim. Zasięg działania będzie jeszcze większy, gdyż wygląda na to, że Busia radzi sobie już samodzielnie.

W styczniu 2017 zaczęliśmy budowę dwukondygnacyjnego budynku, który ma pomieścić 50 dzieci. Dziś na możliwość zamieszkania w tym budynku czeka 24 dzieci. Tymczasowo są one rozlokowane w domu dla dziewcząt masajskich oraz w klasie szkolnej. Gdy byliśmy tam ostatnio, dzieci przyjęły nas bardzo serdecznie. Wyraźnie pokazały jak doceniają naszą pomoc.

Prace budowlane wykonywane są dobrze. Kierownik budowy dba o dobrą jakość i trzyma się ram czasowych. Wcześniej jego firma budowała na tej działce dwa budynki dla nas i jesteśmy bardzo zadowoleni z tej pracy. Firma, która pracowała przy pierwszym budynku w Kitengeli, zawiodła nas. Prace były wadliwie wykonane i trzeba było rozbierać budynek. Te prace powierzyliśmy innej firmie i była to właśnie ta firma, która pracuje dla nas również aktualnie. Pierwszy budynek stawiany przez nich to miejsce schronienia dla dziewcząt masajskich, które uciekły z domu przed przymusowym obrzezaniem i małżeństwem. Projekt ten funkcjonuje bardzo dobrze i widzimy bardzo dobre rezultaty pracy z dziewczętami. To zachęca nas, by pójść dalej i być wciąż otwartym na Boże prowadzenie. Aktualnie stawiany jest czwarty budynek na działce w Kitengeli i jest to dom dziecka.

Po tym jak zajmowaliśmy się budowaniem w Kenii przez ostatnie 7 lat, jesteśmy rozeznani w cenach na rynku odnośnie materiałów i wynagrodzenia za pracę. Mamy pojęcie o negocjacjach w sprawie cen i jakości pracy. Jest to duża zaleta, ponieważ branża budowlana stawiana jest w tej samej kategorii co inne działalności biznesowe w Kenii. Próbują oni wynegocjować jak najwyższe wynagrodzenie, po czym wykorzystują najtańsze materiały. Mamy doświadczenie w tej kwestii, ponieważ kilka lat temu przy budowie domu dziecka w Busii majster z Kisumu wykorzystał gorsze materiały niż w umowie i musieliśmy wstrzymać prace, rozebrać to co powstało i zatrudnić innego kierownika budowy.

Nasz kontakt z firmą budowlaną w Kitengeli jest bardzo dobry. Otrzymujemy informacje i wyjaśnienia odnośnie zakupu materiałów i pracowników, którzy cały czas starają się, by budynek był gotowy w ustalonym czasie. Musieliśmy też robić wykop na dodatkowy zbiornik septyczny-szambo. Zbiornik ma mieć pojemność 45 m3 a pomiędzy nim a budynkiem trzeba przeprowadzić 100 metrów rur.

Budynek ma być gotowy w końcówce lipca. Otrzymacie oczywiście informacje na ten temat.
Pod koniec sierpnia odbędzie się konferencja misyjna w Polsce i krótko po niej wylatujemy do Kenii. Tym razem jest więcej chętnych na wyjazd. Wierzymy, że będzie to dobre doświadczenie dla wszystkich, którzy pojadą i będą mogli zobaczyć z bliska pracę misyjną i być blisko dziewcząt masajskich i dzieci z domu dziecka. Aktualnie 24 dzieci czeka na wprowadzenie się do nowego budynku. Pozostałe 25 dzieci mieszka u starszej kobiety, Malai i nie wiemy jeszcze jak długo tam będą. Zapewne zależy to od tego, czy uzyska ona pozwolenie od władz, by dzieci mogły mieszkać u niej bez konieczności poprawy warunków lokalowych oraz od tego, na ile będzie ona miała siłę zajmować się nimi. Czas pokaże. Ale chcemy też ustalić termin, do którego dzieci miały by być przeprowadzone do nowego domu dziecka. Musimy to zrobić, by sprawdzić, czy są inne rozwiązania, które władze mogłyby zaproponować dzieciom mieszkającym u tej kobiety.
W każdym razie my zgodziliśmy się na przyjęcie wszystkich dzieci i zajęcie się nimi w przyjaznym domu, gdzie mogą doświadczyć troski i opieki. Mogą wzrastać w chrześcijańskim domu dziecka i uczyć się o Jezusie, o tym, jak On sam troszczy się o wszystkich ludzi. Mogą się razem modlić, czytać, rozmawiać z pracownikami itp.

Podróż do Kenii tym razem będzie najkrótszą z moich podróży. Przyczyną jest to, że mamy wiele do zrobienia tu na miejscu zarówno ja sam jak i wielu, którzy również wybierają się do Kenii. Ale program jest ułożony i jest w nim miejsce na rozmowy i społeczność. Wiele z praktycznych zadań zostało wykonanych podczas ostatniego wyjazdu. Tym razem będziemy otwierać dom dziecka. Będzie to duże przeżycie dla całej okolicy Kitengeli.

NOWE ZADANIE RODZICÓW ADOPCYJNYCH

Jesteśmy bardzo wdzięczni, że większość osób dokonujących opłat na adopcję na odległość, nadal to robi. Obiecaliśmy, że wyjaśnimy, jak rozwija się praca dla dzieci. Teraz widzimy, co można zrobić z sytuacją adopcji na odległość. Pomimo, że wspieracie wszystkie dzieci, z którymi mamy kontakt, część z was chce mieć zdjęcia pojedynczych dzieci.
Musieliśmy skończyć z tym w Busi, ponieważ między innymi podniosła się krytyka, że opowiadamy o biednych dzieciach w Kenii. Zarówno władze jak i inne osoby zareagowały na to i odwołały się do ochrony danych osobowych itp. Szkoła w Busii też radzi sobie sama i skończyliśmy tam z tą formą adopcji. Obiecaliśmy, ze dostaniecie zdjęcia grupy dzieci, które potrzebują pomocy albo otrzymały już ją od Care Mission. Cieszymy się, że większość z was to zrozumiało i wciąż pomaga nam poprzez swoje ofiary.

Na naszej konferencji misyjnej w Polsce będziemy lansować nowe zadania w związku z projektem adopcji na odległość. Jak wiecie mamy projekt dla dziewcząt masajskich, który nazywa się multi rodzic. By pomóc jednej dziewczynie potrzebowaliśmy więcej niż jednego czy dwóch rodziców adopcyjnych. Znajdujemy się teraz w podobnej sytuacji wobec dzieci, które będziemy przyjmować do domu dziecka w Kitengeli. Znajdziemy rozwiązanie tak, by wszyscy, którzy przesyłają pieniądze jako rodzice adopcyjni, mogli otrzymać zdjęcie jednego dziecka z krótką informacją. Ponownie zbliży to wszystkich zarówno do pracy misyjnej jak i poszczególnych dzieci. Nowi rodzice adopcyjni też mogą się zgłosić i dostać takie zdjęcia. Chcemy jak najlepiej przybliżać naszą działalność misyjną tym, którzy z nami współpracują. Chcemy, by wszyscy czuli, że pracujemy razem dla ważnej sprawy w Bożym królestwie.

NAUCZANIE O UZDROWIENIU

Uzdrowienie to temat, który coraz bardziej staje się centralnym tematem w nauczaniu chrześcijańskim. Pojawia się wiele kierunków wraz z osobami, które nazywają się prorokami i apostołami. Zarówno w praktyce jak i nauczaniu w tym temacie wielu z nich odchodzi od prawdy Słowa Bożego.

Osobiście przeżyłem przebudzenie w Norwegii, podczas którego byłem świadkiem uzdrowień, znaków i cudów. Tak więc ten temat nie jest mi obcy. Widziałem z bliska te kierunki, o których pisałem w pierwszej części magazynu, widziałem ludzi którzy zakończyli swoje życie w desperacji i zwątpieniu.

Czy w związku z tym powinniśmy przestać głosić to, co Biblia mówi o uzdrowieniu? Czy w obawie przed jeszcze większymi zwiedzeniami powinniśmy zaniedbać nauczanie o tym, że Jezus Chrystus jest ten sam wczoraj i dziś?

Podczas zbliżającej się konferencji w Polsce zaplanowaliśmy dwa dni nauczania o uzdrowieniu Głosicielami będą Roy Johansen i Oddvar Linkas. Moglibyśmy zacząć nasze nauczanie od pytania: „Czy Bóg może uzdrawiać?” albo „Czy Bóg chce uzdrawiać?” Jednak tym razem nie wyjdziemy od pytania, ale od biblijnej odpowiedzi: „Bóg może uzdrawiać!” i „Bóg chce uzdrawiać!”. Wychodząc z tego stanowiska będziemy nauczać o Bożym planie dla nas od początku. Wierzymy, że to nauczanie da wszystkim prosty i właściwy pogląd na temat uzdrowienia. Będziemy też mogli przyjrzeć się temu, w jaki sposób funkcjonuje nasza wiara w Jezusa w odniesieniu do Jego obietnic o uzdrowieniu. Będziemy też wyjaśniać na podstawie Biblii jak przyjąć uzdrowienie i jak je zachować.

Zdecydowaliśmy o podjęciu tego tematu, podczas naszej ostatniej podróży do Kenii, w której uczestniczyło dwóch polskich pastorów. Chcemy też oczywiście modlić się za chorych i zachęcać wszystkich do wiary i działania w zgodzie z Bożym planem dla człowieka.

Nowy Testament mówi dużo o uzdrowieniu. Biblia daje jasne odpowiedzi na to, skąd pochodzi choroba i jak człowiek ją przyjmuje. Daje też informacje o tym jak żyć w zdrowiu oraz jak przyjąć uzdrowienie, jeśli człowiek zostaje dotknięty chorobą.

Właściwie z każdej opowieści w Nowym Testamencie dotyczącej uzdrowienia możemy wyciągać wnioski. W każdej z nich pojawiają się nowe rzeczy i jeśli je analizujemy, pojawia się coraz większa jasność w tym temacie.

Wielu mówi, że uzdrowienie jest trudnym tematem, ale w zasadzie tak nie jest. Temat uzdrowienia jest prosty, ale z powodu naszych ludzkich myśli i wielu odziedziczonych schematów funkcjonowania, blokujemy się przed przyjęciem czegoś od Boga.

Wierzymy, że dni na konferencji poświęcone nauczaniu o uzdrowieniu będą pomocą dla wielu tak, by mogli przeżyć Bożą moc w swoim życiu zarówno w kontekście duchowym jak i dla ciała.
Podczas spotkań chcemy modlić się o chorych i rozmawiać z nimi. Boża moc jest zawsze taka sama a Boży plan dla ludzi nigdy się nie zmienił. Biblia daje nam na to wszystko odpowiedź i cieszymy się, że możemy tę wieść przekazywać dalej tym, którzy wezmą udział w konferencji.

Oczywiście będzie jeden cały dzień przeznaczymy na informacje o misjach. Pokażemy film z pola misyjnego. Tam też jest wiele ziaren, które należy posiać i jest też potrzeba wewnętrznego uzdrowienia dzieci, które przebywają w domu schronienia i w domu dziecka.

ILE TO KOSZTUJE?

To pytanie słyszymy nieustannie. Reklamy w telewizji i gazetach ogłaszają, że coś kosztuje TYLKO tyle. Możesz kupić samochód za TYLKO 500 000 koron. Możesz dostać odkurzacz w SZOKUJĄCEJ CENIE, możesz kupić ubrania obniżone o 70, 80%. itd. Chodzi o wychwycenie klientów, którzy wciąż szukają czegoś, co jest DOBRE i TANIE.

Nie chcę jednak reklamować wam żadnych tanich towarów. Bóg nie prowadzi żadnej przeceny. Wszystko, co oferuje, ma olbrzymią cenę. Tak, powiesz, ale czyż zbawienie nie jest za DARMO? Nie, ono nie jest darmowe, ale to nie ty za nie płacisz. Nie byłbyś w stanie nigdy zapłacić za twoje zbawienie ani pieniędzmi, ani uczynkami. Zbawienie kosztowało krew Jezusa. Bóg sam dał swojego syna, który przyjął na siebie grzeszne ciało i umarł za ciebie i za mnie. Bóg ofiarował najcenniejszą rzecz, którą miał w niebie i dał nam zbawienie. Ono jest już zapłacone. Okrzyk Jezusa na krzyżu: Wykonało się! potwierdził tę zapłatę. Jego powstanie z martwych jest świadectwem Ojca i pokwitowaniem, że śmierć na Golgocie została przyjęta w niebie.

Chcę cię więc zapytać: Ile kosztuje twoje zbawienie? Dzieło Golgoty dotyczyło zbawienia twojego ducha, twojej duszy i twojego ciała. Nawet, gdybyś chciał, nie jesteś w stanie zapłacić za to zbawienie. Tego musiał dokonać Boży Syn. Żaden człowiek, nawet żaden anioł nie byłby w stanie zapłacić tej ceny. To musiał być Boży syn.

Tak więc Jezus jest zbawicielem. Następny krok dotyczy doświadczania tego Jezusa jako Pana. Oznacza to, że przekazujemy kierownictwo naszego życia w Jego ręce mówiąc: „Jezu, chcę, byś był Panem w moim życiu”. Od tego czasu zaczyna się nowy rozdział w twoim życiu. Ile to kosztuje? W tym przypadku jest to pytanie o POSIADANIE i JAK DUŻO chcesz przekazać Jezusowi, by wejść w Boży plan dla twojego życia. W tej sytuacji nie możesz wysłać zastępcy, tak jak wiele organizacji misyjnych to nazywa, by wykonywał za ciebie pracę na polu misyjnym. Bóg nie pyta o zastępcę. On pyta o ciebie! Możesz pomyśleć: „Nie jestem przecież ewangelistą, ale chcę ewangelizować”. „Jestem stary i nie mam siły do robienia tak wielu praktycznych zadań” itd.
W takim przypadku możesz wspierać modlitwą i twoimi ofiarami, by przynosić ewangelię innym ludziom. Jeśli to robisz, uczestniczysz w działaniu, praca misyjna jest blisko ciebie i nie wyrzucasz pieniędzy, by tylko wysłać zastępcę. Kiedy osobiście angażujesz się w Boży plan, stajesz się jak matka, czy ojciec dla dziecka. Rodzice opiekują się dzieckiem najlepiej jak potrafią, dają mu różne możliwości w życiu. Kiedy sprawy dobrze się mają u dziecka, rodzice czują, że mieli w tym swój wkład. Jeśli np. masz położone na sercu, by zachęcać ludzi do przychodzenia na nabożeństwa, a wiesz, że niektórzy nie mają jak tam dotrzeć, możesz pomóc im poprzez podwiezienie własnym samochodem itp.
Chcę podkreślić, że jeśli chcesz traktować Jezusa jako Pana twojego życia, to dajesz mu absolutnie wszystko, co może zaspokoić potrzebę, która jest związana z twoim powołaniem. O poście jest napisane, że samo powstrzymywanie się od jedzenia nie zaspokaja Boga, ponieważ ludzie dręczą swą własną duszę poprzez nie jedzenie. Ale postem, w którym Bóg ma upodobanie, jest dzielenie się swoim chlebem z potrzebującymi czy dawanie schronienia bezdomnym. Jest wystarczająco dużo zadań dla wszystkich. Jest wystarczająco dużo wyzwań w osobistym życiu chrześcijańskim związanych z wędrowaniem w dobrych uczynkach.

Praca misyjna to nie tylko coś, co prowadzi się na odległość 10 000 km. To jest też praca, która jest blisko nas. Jako wierzący ludzie powinniśmy iść pod prąd i raczej mieć inne myśli. Jak powiedziała jedna ze znanych osób: „Do not ask what the country can do for you, but ask what you can do for the country.” „Nie pytaj, co kraj może zrobić dla ciebie, ale zapytaj, co ty możesz zrobić dla kraju.”
Z jednej strony możemy prosić o cokolwiek chcemy i Boże słowo mówi, że otrzymamy to, o co prosimy. Najczęściej korzystamy właśnie z tego. Ale pamiętaj, że Jezus mówi też:
Mt 19,21
Rzekł mu Jezus: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie, potem przyjdź i naśladuj mnie.

Nie napisałem tego, by wprawić cię w zakłopotanie, albo by skłonić cię do robienia czegoś, czego nie chcesz. Chcę ci tylko przypomnieć, że Jezus ma plan dla twojego życia, mianowicie On dba o to, kim ty jesteś, o to co masz i to On daje ci rózne możliwości. On chce prowadzić cię poprzez bardzo interesujące i pełne przeżyć wędrowanie po tej ziemi. Jeśli wcześniej postrzegałeś swoje życie jako nudne, bez przeżyć itd., to On chce zmienić je na wartościowe i pełne błogosławieństw.

Największe błogosławieństwo Abrahama
Wszyscy wiemy, że Abraham był bardzo bogaty. To oznacza, że nie jest grzechem być bogatym. Same pieniądze nie są źródłem zła. Jest napisane, że źródłem zła jest miłość pieniędzy, czyli przywiązanie do tego, co się posiada.
Bóg obiecał Abrahamowi błogosławieństwo:
1 Mż 12,1-2
I rzekł Pan do Abrahama: Wyjdź z ziemi swojej i od rodziny swojej, i z domu ojca swego do ziemi, którą ci wskażę. A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje, tak że staniesz się błogosławieństwem.
Pan prosił Abrahama, by nie był przywiązany do tego co posiadał tam, gdzie mieszkał. Prosił też, by jego rodzina nie stała mu na drodze. Wiemy, że ojciec Abrahama był bałwochwalcą. Wielbił słońce. I kiedy cała rodzina wyruszyła, zatrzymali się w Haranie. Było to ostatnie miejsce w podróży, gdzie uwielbili boga słońca. Zostali oni tam do śmierci ojca Abrahama. Następnie Abraham wyruszył dalej. Możemy zastanawiać się, czy powinien on zbuntować się, kiedy jeszcze jego ojciec żył? Albo, czy nie opóźniał wędrowania przez to, że tak długo był w Haranie?
Czytamy później też, że Abraham zabrał w podróż syna swojego brata, Lota. Lot był też przeszkodą w tej wyprawie. Ale poprzez wszystko Abraham był posłuszny Bogu, który go błogosławił dużym bogactwem.

Możesz powiedzieć: „Ja jestem też bardzo wdzięczny za to, co Jezus dla mnie uczynił. Otrzymałem od niego tak dużo błogosławieństw.” Inni mogą powiedzieć: „Nie mam tyle bogactw, jakie miał Abraham i nie mam tyle, ile bym sobie życzył.”
Proszę cię o przeczytanie jeszcze raz wersetu 2:
A uczynię z ciebie naród wielki i będę ci błogosławił, i uczynię sławnym imię twoje, tak że staniesz się błogosławieństwem!

Poprzez nasze modlitwy, naszą służbę i nasze środki możemy błogosławić innych. A błogosławieństwo wraca do tego, kto błogosławi.

PRACA W BUDYNKU WE FREDRIKSTAD

Wszyscy, którzy mają z nami kontakt od dłuższego czasu, zwrócili zapewne uwagę, że używamy wielu nazw w związku z działalnością w naszym dużym budynku we Fredrikstad: Centrum Przebudzenia, Radio Przebudzeniowe Care Mission, TV- Wschód oraz Care Mission Kenia. Wszystkie te działalności rozliczają się niezależnie i mają też różne zadania. Wszystko kierowane jest poprzez biura, które mieszczą się pod wspólnym dachem – Glemmengt 67 we Fredrikstad.

Centrum Przebudzenia jako główne zadanie ma rozprzestrzeniać ewangelię poprzez spotkania, radio, telewizję, literaturę, płyty CD i DVD. Jednocześnie jest ono właścicielem tego dużego budynku oraz domu modlitwy w Kroken w Drangedal. Budynek we Fredrikstad ma wiele oddziałów – sala spotkań, która może służyć również jako studio telewizyjne, biura, pokój produkcyjny dla magazynów, książek itp. oraz pokój przeznaczony na rozmowy i nauczanie.

Radio Przebudzeniowe ma własną koncesję i wysyła 7 godzin audycji tygodniowo. Nagrywane są spotkania, piesni, muzyka, wywiady i studia biblijne.

Care Mission prowadzi działalność w Kenii. Wspiera kampanie ewangelizacyjne, buduje szkoły, domy dziecka i pracuje nad usamodzielnianiem się projektów. Działalność została zarejestrowana w 2006 roku i rozwinęła się w bardzo szybkim tempie. Od roku 2009 do dzisiaj w Kenii zostało wzniesionych 7 dużych budynków. W Busii i Kitengeli funkcjonują szkoły i dom dziecka. Pomimo że kładziemy duży nacisk na pracę socjalną, najważniejsza dla nas jest strona duchowa. Wspieramy kampanie ewangelizacyjne i współpracujemy z ewangelistami i pastorami tam na miejscu.

Telewizja Wschód jest prywatną działalnością, która nie pracuje dla zarobku, ale wspiera inne nasze działalności. Telewizja posiada maszyny do druku literatury i produkcji CD, DVD. Jest płatnikiem vatu i sprzedaje część własnej produkcji . Dzięki temu inne działalności nie muszą płacić vatu.

Care Mission Kenia została zarejestrowana w Kenii w tym samym czasie, kiedy zaczęliśmy pracować w Kitengeli. Dlatego jest ona właścicielem budynków postawionych w Kitengeli. Kierownictwo Care Mission Kenia składa się z czterech Norwegów i jest odpowiedzialne za przedstawianie własnych sprawozdań finansowych władzom kenijskim.

Jak widzisz, nie zajmujemy się tylko jedną rzeczą, ale mamy wiele zadań. Chociaż Oddvar Linkas jest głównym odpowiedzialnym, ma on wielu współpracowników, którzy starają się najlepiej jak mogą, by wszystko sprawnie działało. Wszyscy pracują dobrowolnie i nikt nie pobiera wypłaty.

Poza telefonami, e-mailami i rozmowami tu w Centrum, musimy starać się utrzymać sprzęt oraz budynek w dobrej kondycji. Aktualnie jest wykańczany tzw salon biblijny, gdzie zakładaliśmy izolację ścian. Salon ma powierzchnię około 50m2 i jest wykorzystywany do rozmów, projekcji filmów z misji, nauczania biblijnego itp. Reperowaliśmy też maszyny, które wykorzystujemy m.in. do składania magazynów Care Mission. Aktualnie serwisowana jest nasza maszyna do CD i DVD i czekamy na nią, by przygotować kilka setek kolejnych płyt CD. Dodatkowo cały czas przebiega planowanie i praca związana z przygotowaniem seminariów, konferencji itp. Przygotowujemy nauczanie na temat uzdrowienia, którym chcemy się podzielić podczas konferencji w Polsce pod koniec sierpnia.

Dziękujemy ci za wsparcie całej naszej pracy i za twoje modlitwy. Dzięki temu nowi ludzie przychodzą do Jezusa.

WIDZENIE NIEBIESKIE

Bóg dał nam wizję, by czynić Jego wolę.Tytuł tego rozdziału przypomina nam o Pawle i o świadectwie, które złożył przed królem Agryppą. Paweł realizował wizję, którą otrzymał od Boga, mimo wielu prób, ucisków i prześladowań. Oto fragment przemowy Pawła przed królem Agryppą:

Dz 26,17-19
Wybawię cię od ludu tego i od pogan, do których cię posyłam,
Aby otworzyć ich oczy,odwrócić od ciemności do światłości i od władzy szatana do Boga,
aby dostąpili odpuszczenia grzechów i przez wiarę we mnie współudziału ze świętymi.
Dlatego też, królu Agryppo, nie byłem nieposłuszny temu widzeniu niebieskiemu.

Paweł świadczył o swoim powołaniu i o swojej służbie. Pewnego dnia w drodze do Damaszku, gdzie miał więzić chrześcijan, spotkał Jezusa. Gdy Jezus mu się objawił, Paweł spytał: „Kim jesteś, Panie?” Jezus odpowiedział: „Jestem Jezus, którego ty prześladujesz.” Paweł został następnie doprowadzony do pewnego domu w Damaszku. Przybył tam jeden z uczniów Jezusa i opowiedział mu, że Bóg wybrał go, by był narzędziem w Jego ręku i że Paweł ma nieść ewangelię do wielu ludzi. To doświadczenie było tak silne, że Paweł nigdy nie zostawił swojego powołania. Teraz stał zakuty w łańcuchy przed królem Agryppą i świadczył o tym.

Nasze czasy podobne są do czasów, kiedy Samuel służył Bogu. Jest napisane, że w tamtych dniach Boże Słowo było cenne i było mało wizji. Kiedy rozglądamy się wokół nas i śledzimy religijny rozwój, widzimy wielu, którzy występują i mówią, że mają wizje i objawienia. Ale gdy konfrontujesz ich wizje z Bożym słowem, zauważasz, że większość nie zgadza się z Pismem. Są to fałszywi prorocy, którzy przemawiają słuchając własnego serca i którzy prowadzą ludzi na manowce.

Chcę wskazać też na inną osobę w Starym Testamencie, poprzez którą widać, jak ważne jest szukanie Pana i bycie pod Jego kontrolą. W drugiej Księdze Kronik opisany jest młody 16-to letni chłopiec, który został królem w Judzie. 2Krn 26 opowiada, że czynił on, to co właściwe w oczach Pana, tak jak jego ojciec Amasjasz. Jest napisane, że ten chłopiec, Uzzjasz, szukał Pana dopóki żył Zachariasz służący Bogu do końca swych dni. Jest napisane, że dopóki Uzzjasz szukał Pana, Bóg darzył go powodzeniem. Jest to lekcja, z której wszyscy powinniśmy się uczyć. Czy jesteśmy młodzi, czy starsi, ważne jest szukanie Pana i bycie posłusznym temu, co on nam pokazuje.

W Nowym Testamencie czytamy o Zachariaszu, który służył w świątyni. Pewnego dnia, gdy tam usługiwał, pokazał mu się anioł i powiedział, że będzie on ojcem Jana Chrzciciela. Znamy dalej historię, jak Zachariasz nie uwierzył tym słowom i zaniemówił do czasu, aż Boże Słowo wypowiedziane przez anioła wypełniło się.

Jeśli będziemy śledzić Pawła dalej w jego podróży, odkryjemy, że był on posłuszny zarówno kiedy Pan otwierał przed nim drzwi jak i je zamykał. Pewnej nocy Paweł miał widzenie. Zobaczył Macedończyka, który prosił: „Chodź i pomóż nam!” Paweł zaraz starał się o wyjazd do Macedonii.
Widzimy też, jak Piotr był posłuszny widzeniu niebieskiemu, które otrzymał, gdy modlił się na dachu u garbarza Szymona.

Szczepan został zabity w posłuszeństwie wizji, którą dał mu Bóg. Pośród deszczu spadających na niego kamieni zobaczył Jezusa stojącego po prawicy Ojca i otwarte niebo, które czekało na niego, by odebrał swoją zapłatę jako wierny sługa Boży.

Jan na wyspie Patmos miał wizję z nieba. Widział baranka zabitego i słyszał głos, który prosił go, by napisał do siedmiu zborów w Azji Mniejszej. Mógł zaprotestować i powiedzieć, że to nie ma sensu, ponieważ znajduje się przecież na wyspie, i nie ma żadnej możliwości, by wysłać te listy. Ale posłuchał niebiańskiej wizji, napisał listy do siedmiu zborów i one dotarły. Skąd o tym wiemy? Są zapisane w pierwszym rozdziale Apokalipsy.

Czy Bóg pokazał ci wizję Jezusa na Golgocie? Zobaczyłeś, co On zrobił dla ciebie?
Czy chcesz Mu służyć?
Czy widziałeś zmartwychwstanie Jezusa?
Czy widziałeś, że z powodu Jego zmartwychwstania jesteś usprawiedliwiony, jeśli w Niego wierzysz?
Czy widziałeś, że ze względu na Jego zmartwychwstanie wszyscy, którzy go przyjmują też powstaną i będą mieć życie wieczne w niebie?
Czy widzisz poprzez Boże słowo, że Jezus powróci?
Czy boisz się? Czy Jezus rozpozna cię, gdy powróci?

WYRAŹNY GŁOS BOGA

Zdarza się, że ludzie pytają, czy Bóg istnieje. Mogą mówić np.: „Dlaczego nie uczynił On tego bardziej oczywistym?” Albo mówią: „Dlaczego przemawia On tylko przez przestarzałą księgę, nazwaną Biblią?” Chcę ci powiedzieć, że poza tą księgą, której daleko jest do bycia przestarzałą, Bóg przemawia do nas poprzez różne sposoby.

Bóg przemawia poprzez dzieło stworzenia. Objawia przez to swoją chwałę.
Ps 19,2
Niebiosa opowiadają chwałę Boga,
A firmament głosi dzieło rąk jego.

Bóg objawia swoją wieczną moc i swą boską naturę:
Rz 1,20
Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę.

Co mówi On poprzez stworzenie?
On Mówi: „Ja jestem.”

Pytanie brzmi:
Czy masz czas, by podziwiać dzieła Boże?
Psalmista poświęcił czas, by je dostrzegać:

Ps 8,4-5
Gdy oglądam niebo twoje, dzieło palców twoich,
Księżyc i gwiazdy, które Ty ustanowiłeś,
Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz,
Lub syn człowieczy, że go nawiedzasz?

Ps 104, 24-25
O, jak liczne są dzieła twoje, Panie!
Tyś wszystko mądrze uczynił:
Ziemia jest pełna dóbr twoich!
Oto morze – wielkie i szerokie,
Gdzie roi się od płazów bez liku,
Małych i wielkich zwierząt.

Kiedy otworzymy oczy na to wszystko, co jest wokół nas, powiemy: „Wierzę!”

Bóg przemawia wyraźnie poprzez swoje Słowo. Boży głos w Słowie tworzy wiarę (pewność, przekonanie).
Rz 10, 14
Ale jak mają wzywać tego, w którego nie uwierzyli? A jak mają uwierzyć w tego, o którym nie słyszeli? A jak usłyszeć, jeśli nie ma tego, który zwiastuje?

Bóg przemawia poprzez swoje słowo o wypełnieniu proroctw, by wzbudzić naszą wiarę:
Iz 42, 9
Oto wydarzenia dawniejsze już się dokonały,
a to, co ma nastąpić, zwiastuję;
zanim zacznie kiełkować, opowiem je wam.

Iz 44, 8
Nie trwóżcie się i nie lękajcie się!
Czy wam tego już dawno nie opowiedziałem i nie zwiastowałem?
I wy jesteście moimi świadkami.
Czy jest bóg oprócz mnie?
Nie, nie ma innej opoki, nie znam żadnej.

Iz 45, 18
Bo tak mówi Pan, Stwórca niebios –
On jest Bogiem –
który stworzył ziemię i uczynił ja, utwierdził ją, a nie stworzył, aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył:
Ja jestem Pan, a nie ma innego.

Iz 46, 10
Ja od początku zwiastowałem to, co będzie, i z dawna to, co jeszcze się nie stało.
Ja wypowiadam swój zamysł, i spełnia się on, i dokonuję wszystkiego, czego chcę.

Biblia daje dowody, by wierzyć w Jezusa:
Dz 10, 39-40
A my jesteśmy świadkami tego wszystkiego, co uczynił w ziemi żydowskiej i w Jerozolimie;
jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie.
Ale Bóg wzbudził go trzeciego dnia i dozwolił mu się objawić.

1J 1, 1
Co było od początku, co słyszeliśmy, co oczami naszymi widzieliśmy, na co patrzyliśmy i czego ręce nasze dotykały, o Słowie żywota.

2P 1,16
Gdyż oznajmiliśmy wam moc i powtórne przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa, nie opierając się na zręcznie zmyślonych baśniach, lecz jako naoczni świadkowie jego wielkości.

Boże słowo, Biblia, rozprzestrzeniła się we wszystkich narodach. Jest przetłumaczona na prawie wszystkie języki.
Rz 10, 18
Ale mówię: Czy nie słyszeli?
Ależ tak:
Po całej ziemi
Rozległ się ich głos,
A słowa ich dotarły
Aż do krańców ziemi.

Udowodnienie autentyczności Biblii jako dokumentu historycznego przewyższa wszystkie inne stare dokumenty (Sokrates, Platon, Homer itd.).
Poprzez swoje słowo Bóg mówi o Jezusie:
Mt 17,5
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest syn mój umiłowany, którego sobie upodobałem, jago słuchajcie!

O czym mówi Bóg poprzez Biblię?
Jest ona napisana, by stworzyć wiarę w Jezusa. Czy mamy czas na czytanie Biblii? Jeśli otwieramy nasze oczy na Boże Słowo powiemy: „Wierzę w Jezusa!”

Bóg jest nie tylko objawiony w swoim Słowie, ale On posłał Jezusa na ten świat i przemawia wyraźnie poprzez swojego Syna. To Boży głos przemawia poprzez Jezusa:
Hbr 1, 1-2
Wielokrotnie i wieloma sposobami przemawiał Bóg dawnymi czasy do ojców przez proroków.,
Ostatnio, u kresu tych dni przemówił do nas przez Syna, którego ustanowił dziedzicem wszechrzeczy, przez którego także wszechświat stworzył.

Bóg zamanifestował się poprzez Jezusa:
Hbr 1,3
On, który jest odblaskiem chwały i odbiciem jego istoty i podtrzymuje wszystko słowem swojej mocy, dokonawszy oczyszczenia z grzechów, zasiadł po prawicy majestatu na wysokościach.

J1,14
A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.

Życie Jezusa, Jego nauczanie, śmierć i zmartwychwstanie, zmieniły życie wielu ludzi.
Czy wsłuchujemy się w to, co Jezus objawia o Bogu?
Czy wsłuchujemy się w Jego nowinę o życiu wiecznym?
Jezus często mówił: „Ten, kto ma uszy, niechaj słucha.” Jeśli będziemy słuchać Jezusa, powiemy: „Ty masz słowa życia wiecznego.”

Bóg posłał też w świat swoich uczniów. Bóg przemawia wyraźnie poprzez swój lud.
Uczniowie Jezusa otrzymali duże zadanie:
Mk16,15
I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszystkiemu stworzeniu.

Mt 28, 19
Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Duch Świętego.

Obowiązkiem Bożego ludu jest zwiastowanie Jego wielkości:
1P2,9
Ale wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości.

Miłość i jedność Bożego ludu służy do zwiastowania Bożej nowiny światu:
J 13, 34-35
Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie.

Nowina o Królestwie wyszła w świat. Dziś wszyscy mają możliwość słuchania Bożego głosu poprzez działanie Jego uczniów.
Kol 1, 23
Jeśli tylko wytrwacie w wierze, ugruntowani i stali, i nie zachwiejecie się w nadziei, opartej na ewangelii, którą usłyszeliście, która jest zwiastowana wszelkiemu stworzeniu pod niebem, a której ja, Paweł, zostałem sługą.

Kim są ci, którzy NIE słyszą wyraźnego Bożego głosu?
Ci którzy zamknęli swoje oczy.
Ci, którzy zamknęli swoje uszy.
Ci, którzy zatwardzili swoje serca.
Niestety wielu twierdzi, że nie słyszy Bożego głosu.

Mt 13, 15
Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli, ani uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli, i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył.

Jak napisał psalmista w psalmie 1, 1 głupi mówi, że nie ma Boga a ci, którzy Go nie szukają są bezbożni (Psalm 10). Jednak prorok Izajasz wzywa całą ludzkość:

Iz 55, 6-7
Szukajcie Pana, dopóki można go znaleźć, wzywajcie go, dopóki jest blisko!
Niech bezbożny porzuci swoją drogę, a przestępca swoje zamysły i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował, do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!

Czy chcesz Go szukać, by usłyszeć wyraźny Boży głos?
Czy chcesz Go naśladować i doświadczyć bogatego życia duchowego?
Pozwól, by On przemawiał do twojego serca.
Powiedz TAK i pozwól Jezusowi być zarówno twoim zbawicielem, jak i twoim Panem.

W kategorii:Pozostałe

gosia 27 sierpnia 2017

Magazyna Care Mission nr 3/2017

Pokój w imieniu Jezusa.
Podajemy garść informacji o wydarzeniach w Kenii oraz również tu na miejscu. Jak zwykle znajdziecie w magazynie materiał, który może być dla was pocieszeniem i źródłem inspiracji.

Praca misyjna wciąż się rozwija. Zawsze jest dużo do zrobienia i jest to o tyle cięższe, że odległość pomiędzy naszym biurem a polem misyjnym wynosi około 8000 km. Zamiast mieszkać w Kenii, wybraliśmy działanie zarówno tam jak i tu na miejscu w Norwegii. W związku z przyjęciami do domu dziecka nowych dzieci i budową, konieczny jest kolejny wyjazd do Kenii. Musimy przeprowadzić rozmowy i uporządkować sprawy związane z dokumentami, aby wszystko było prowadzone w zgodzie z przepisami kenijskimi. Projekty, które rozpoczęliśmy, są niezależne od państwa, podobnie jak w Norwegii. Żaden rodzaj rejestracji nie może nam przeszkodzić w prowadzeniu chrześcijańskiej pracy, która jest sercem naszej działalności. Wierzę, że czytając bieżący magazyn, będziesz błogosławiony i zachęcony do dalszej służby modlitwy i wsparcia finansowego. Pomiataj, że to, o czym Paweł napisał do Tytusa, jest prawdą także dzisiaj:
Tytus 2, 14
…który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach.

Jezus wykupił nas od nieprawości. Jesteśmy Jego własnością i poprzez stanie się nowym stworzeniem, stajemy się gorliwi w czynieniu dobra.
Dziękuję za modlitwy i wysyłanie ofiar dla Care Mission.

Braterskie pozdrowienia
Oddvar Linkas

Pracuj według wzoru
2Mż 25, 40
Bacz, abyś uczynił to według wzoru, który ci ukazano na górze.

Mojżesz wszedł na górę, by spotkać się z Bogiem. Tam zobaczył różne przedmioty, które miały być wykorzystane w Przybytku – domu Bożym. Dowiedział się, jakich materiałów powinien użyć do ich wykonania oraz w jaki sposób każda rzecz powinna być zrobiona.
Narzędzia domu Bożego także i dziś mają być wykorzystane w służbie Panu. Bóg dał nam projekt ich wykonania tak, by stały się błogosławieństwem. Mamy działać bezpośrednio według Bożego planu i nie odchodzić od tego, co Bóg nam pokazuje na górze objawienia.

Podobnie było z Noem, który dostał dokładny wzór budowy arki. Otrzymał właściwe wymiary i instrukcje. Arka miała mieć tylko jedno okno, które miało być zwrócone ku niebu. Otrzymał informację, jak powinny być umiejscowione drzwi i że to Pan miał możliwości ich otwierania i zamykania.

W Biblii czytamy o mężach, którzy otrzymywali konkretne informacje o drogach, którymi mieli wędrować, co powinni robić i jakie rezultaty miało to przynieść. Biorąc pod uwagę ludzki rozum i cielesną wolę, nie zawsze było łatwo kroczyć według rady Pana. Jednak ci, którzy całkowicie poddali się prowadzeniu Pana, doświadczali niepojętych rzeczy.

Poddanie się Bożemu planowi jest dla nas bardzo ważne. Duchowy i ludzki sposób myślenia stoją często w opozycji do siebie. Słuchanie Pana to nie jest poddawanie się pomysłom innych ludzi albo własnemu myśleniu.

Przyjrzyjmy się kilku historiom z Biblii.
Zacznę od historii Saula, który był w drodze do Damaszku, by uwięzić wierzących. Doświadczył on światła z nieba i objawienia Jezusa. Saul zapytał: Kim jesteś Panie? Otrzymał odpowiedź: Jestem Jezus, którego ty prześladujesz.
To doświadczenie zmieniło życie Saula. Został poprowadzony na właściwą drogę.
Wtedy stało się coś dziwnego. Bóg przemówił do mężczyzny, który mieszkał w Damaszku. Był to Ananiasz.
Dz 9, 10-15
A był w Damaszku pewien uczeń, imieniem Ananiasz. I rzekł Pan do niego w widzeniu: Ananiaszu!
On zaś rzekł: Otom ja, Panie. Pan zaś do niego: Wstań i idź na ulicę Prostą, i zapytaj w domu Judy, o Saula z Tarsu; oto właśnie się modli, i ujrzał w widzeniu męża, imieniem Ananiasz, jak wszedł, i ręce na niego włożył, aby przejrzał. Ananiasz zaś odpowiedział: Panie, słyszałem od wielu o tym mężu, ile złego wyrządził świętym twoim w Jerozolimie; Ma także upoważnienie od arcykapłanów, aby tutaj uwięzić wszystkich, którzy wzywają imienia twego. Lecz Pan rzekł do niego: Idź, albowiem mąż ten jest moim narzędziem wybranym, aby zaniósł imię moje przed pogan i królów, i synów Izraela.

Zwróć uwagę, że Ananiasz otrzymał najpierw wizję. Pan do niego przemawiał. Następnie przychodzi inny głos, mianowicie jego własne myśli, że może też zostanie uwięziony, jeśli pójdzie odwiedzić Saula. Ananiasz wybrał posłuszeństwo głosowi Pana. I wiesz zapewne co się potem wydarzyło. Jeśli nie, możesz przeczytać o tym w rozdziale 21 Dziejów Apostolskich.

Przytoczę inną historię, kiedy to Paweł usłyszał Boże wezwanie i jednocześnie wysłuchał, co wierzący bracia mieli do powiedzenia. Paweł doświadczył, że Duch Święty wezwał go, by jechał do Jerozolimy. Nie wiedział dlaczego, ale był gotowy do podróży:

Dz 20, 22-24
I oto teraz, zniewolony przez Ducha, idę do Jerozolimy, nie wiedząc, co mnie tam spotka,
Prócz tego, o czym mnie Duch Święty w każdym mieście upewnia, że mnie czekają więzy i ucisk. Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, byle bym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej.

Gdy rozpoczął podróż morską i przybył do Tyru, czytamy:

Dz 21, 4
I odszukawszy uczniów, zostaliśmy tam siedem dni; a niektórzy za sprawą Ducha mówili Pawłowi,żeby nie szedł do Jerozolimy.

Uczniowie rozumieli, jakie uciski były przed Pawłem, jeśli pojechałby do Jerozolimy. Duch Święty im to objawił. Ale oni nie rozumieli, do jakiego zadania Bóg wezwał Pawła, dlatego nie ocenili właściwie sytuacji. Paweł był posłuszny głosowi Ducha pomimo tego, co mówili mu inni uczniowie.

Jeśli jesteśmy otwarci na prowadzenie Ducha, otrzymujemy też siłę do chodzenia po Bożych drogach. Dla ludzi może to często wyglądać dziwnie, ale kroczenie właściwą drogą przynosi Boże błogosławieństwo zarówno dla tego, kto po niej wędruje jak i dla osób, które są z nim w kontakcie.
Jako Boże dzieci mamy duży przywilej bycia prowadzonymi przez Ducha Bożego.

Rz 8, 14
Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi.

Jedną z największych potrzeb jest posiadanie Bożej mądrości do podejmowania właściwych decyzji. Przychodzi to poprzez poddawanie się prowadzeniu Ducha Bożego.
Prz 4,11-12
Uczę cię drogi mądrości, wiodę cię torami prawości. Gdy pójdziesz, twój krok nie będzie skrępowany, a gdy biec będziesz, nie potkniesz się.

Mądrość to podejmowanie decyzji dzisiaj bazując na tym, co wydarzy się jutro.
Mądrość potrafi przynieść wiele pięknych owoców w twoim życiu.
Mądrość przyczynia się do zmian. Jeśli się jej poddasz, przyniesie Boże błogosławieństwa i spowoduje, że będziesz widzieć Bożą moc w twoim życiu poprzez dary Ducha.
Jak jest to możliwe? Duch Boży zna przyszłość i On chce prowadzić cię drogą dalej.

J 16,13
Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi.

Duch Święty będzie cię prowadzić i opowie ci o tym, co ma przyjść.
Duch sam poświadcza razem z naszym duchem. Duch Święty przemawia do naszego ducha. Innymi słowy Duch Święty używa naszego ducha do prowadzenia nas i doradzania nam.
To nie umysł daje człowiekowi zrozumienie. To duch w człowieku. Przyjaciele Joba używali swojego rozumu, próbując rozmawiać z Jobem podczas jego cierpień. Twoje własne zrozumienie pochodzi z twojego umysłu, nie z serca. Twoje serce jest twoim duchem. Tak więc bycie prowadzonym przez Ducha związane jest z Duchem Świętym i duchem człowieczym.

Duch Święty
Poprzez lepsze poznanie Ducha Świętego zrozumiesz, w czym On zamierza cię prowadzić. On jest Święty, nie będzie cię więc prowadzić do czynienia czegoś nieświętego. Duch Święty nie zaprowadzi cię np. do zabrania komuś męża.
Duch Święty jest zgodny ze Słowem. Twój duch jest lampą Pana. Twoje słowo jest lampą dla moich stóp i światłem na mojej drodze. Duch Święty inspirował Pisma, tak więc nie będzie cię prowadził w opozycji do Słowa. Jeśli masz wątpliwość, działaj w zgodzie ze słowem.
Duch Święty jest łagodny jak gołąb. On nie naciska. On prowadzi ostrożnie.

Duch człowieka
Człowiek składa się z trzech części: ciało, dusza i duch. Ciało jest widoczne, dla tych, którymi się otaczamy, w duszy leży charakter, wola i uczucia. Biblia mówi, że dusza jest we krwi. Zgadza się to z tym, co jest napisane o Jezusie i Jego śmierci na krzyżu: Wylał na śmierć duszę swoją.
Duch człowieka, to serce albo wnętrze człowieka. Duch jest wieczny. I to właśnie w tej naszej wewnętrznej części zaczyna działać Duch Święty.
Ponieważ Duch Święty będzie używał twojego ducha ludzkiego, by cię oświecał, musisz zrozumieć funkcję prowadzenia Ducha Świętego w twoim życiu.

Miej serce otwarte na głos Ducha i na działanie według tego głosu. Duch nigdy nie mówi niczego, co jest niezgodne se Słowem Bożym, ale poświadcza to, o czym mówi Słowo. Jezus powiedział: On weźmie z mojego i da wam.
Niech Bóg pomoże nam wszystkim żyć tym życiem.

INFORMACJE Z POLA MISYJNEGO

Właśnie wróciliśmy z podróży do Kenii. Celem było przyjrzenie się działalności domu dla dziewcząt masajskich oraz temu jak radzą sobie nowe dzieci, dla których budowany jest dom dziecka. Sprawdziliśmy księgowość z czterech miesięcy po nowym roku. Było to pracochłonne zwłaszcza, że zależało nam na dokładności.

Dom dla dziewcząt i dom dziecka mają wspólną księgowość ze względu na to, że nie wszystkie dokumenty są jeszcze gotowe oraz budowa domu dziecka nie jest ukończona. Zajmuje się tym Antony Senteu. Razem z nim sprawdziliśmy działalność związaną z pracownikami, rejestrowaniem dzieci, ich kartotekami, zakupem niezbędnych rzeczy typu mundurki szkolne itd. Aktualnie obliczamy koszty dalszego prowadzenia działalności w Kitengelii i rozważamy możliwość jej rozwijania.

Jeśli chodzi o kartoteki dzieci, to przysporzyły one nam sporo problemów. Padały bowiem różne informacje ze strony Maalii, samych dzieci, czy też ich rodziców. Przez dwa dni zajmowali się tym Lili i Rita Wahlberg oraz Antony z domu dla dziewcząt i Samuel z domu dziecka. Dodatkowo Lili i Rita pracowały kilka wieczorów prawie do północy, jak również w drodze powrotnej i podczas międzylądowania w Ugandzie i Holandii.

Zbierzemy teraz wszystkie informacje i ponownie sprawdzimy, czy wszystko się zgadza.
Ta praca jest niezbędna, ponieważ każde dziecko ma różne pochodzenie a chcemy je traktować we właściwy sposób, kiedy będą u nas mieszkać. Wiele z nich jest po dużych traumach, niektóre z cechami wpływu złych mocy itd.

Praca z uporządkowaniem dokumentów zabiera czas. Wiele razy rozmawialiśmy o tym z dwójką naszych adwokatów. Chcemy być pewni, że wszystko prowadzone jest właściwie i że wywiązujemy się z naszych zobowiązań. Adwokaci kosztują, ale w tych przypadkach jest konieczne, by potwierdzone dokumenty zapewniły nam prowadzenie dalszej działalności.

Budowa domu dziecka jest w trakcie i przebiega według planu. Mistrz budowlany zapewnił nas, że budynek będzie gotowy pod koniec lipca. To oznacza, że będzie mógł być używany zanim oficjalnie go otworzymy. Sierpień jest dla nas bardzo aktywnym miesiącem. Odbędzie się też wtedy konferencja w Polsce. Prawdopodobnie polecimy we wrześniu na oficjalne otwarcie domu dziecka i ponownie porozmawiamy z adwokatami i pracownikami.

NOWI DAWCY I MODLICIELE

Praca wciąż się rozwija i widzimy wciąż nowe potrzeby na polach misyjnych. Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy chcą modlić się o Care Mission i wysyłać swoje wsparcie na naszą pracę. Chcemy pracować dopóki jest dzień. Wiemy, że nadejdzie noc, gdy nie będziemy już mogli wykonywać uczynków. Tak długo jak jesteśmy na tym świecie i mamy możliwość wykonywania pracy dla Boga, chcemy wykorzystać wszystkie nasze siły, by zdobywać ludzi dla Jezusa. Jestem szczęśliwy, że mogę się do was zwrócić z prośbą o modlitwę o misje. Ja mam nadzieję i wierzę, że wy, którzy wspieracie pracę misyjną, doświadczycie Bożego błogosławieństwa w waszym życiu. Boże słowo mówi mianowicie, że On kocha ochotnego dawcę. Jeśli masz krewnych lub przyjaciół, którzy chcą przyczynić się do naszej pracy, porozmawiaj z nimi i opowiedz im, jakie możliwości przebudzenia i postępu dla Bożego królestwa znajdują się na polach misyjnych.
Każdego razu, kiedy opowiadam o misjach, czuję szczególną zachętę i raduję się ze wszystkimi, którzy czytają raporty o zbawieniu dusz, uzdrowieniu chorych i o tym, jak wiele dzieci otrzymuje pomoc poprzez dom dziecka, szkołę i inne przedsięwzięcia.

Zachęcam cię, czytelniku magazynu Care Mission, jeśli nie jesteś jeszcze ofiarodawcą,
wyślij swoją pierwszą wpłatę na konto Care Mission, które znajdziesz na stronie 2.
Podpisz przelew: NOWY OFIARODAWCA

PODRÓŻ DO KENII

Myślę, że warto opisać, jak przebiega podróż do Kenii dla tych, którzy jeszcze nie odwiedzali pól misyjnych. Nasza ostatnia wyprawa w kwietniu zaczęła się od sporządzenia listy spraw do załatwienia. Oddvar poprosił Lili o znalezienie lotów jak najbardziej korzystnych cenowo.
W zespole były trzy osoby z Polski i cztery z Norwegii: pastorzy Eugeniusz Żur i Tadeusz Krzok, Lili – nasza osoba kontaktowa w Polsce, Roy i Torhild Johansen, Rita Wahlberg oraz Oddvar Linkas.

Lili znalazła loty zwracając uwagę na pasujące nam terminy i ceny. Lecieliśmy holenderskimi liniami KLM, które współpracują z liniami Kenya Airways.
Wyruszyliśmy o godzinie 04.30, 25-go kwietnia. Mieliśmy międzylądowanie w Amsterdamie, gdzie spędziliśmy półtorej godziny. Następnie wsiedliśmy w samolot do Nairobi. Lot trwał 8 godzin i musieliśmy przesunąć zegarki do przodu ze względu na różnice czasowe. Gdy wylądowaliśmy, w Nairobi było już ciemno. Zostaliśmy odebrani przez Antonyego i Samuela, którzy przyjechali po nas autobusem szkolnym. W porze deszczowej drogi stają się błotniste i trudno się po nich jeździ zwykłymi samochodami. Jednak, kiedy przylecieliśmy, nie było deszczu i jazda minęła dobrze. Wynajęliśmy duży samochód z napędem na cztery koła, by móc się przemieszczać podczas naszego pobytu, ale wypożyczalnia samochodów, z której korzystamy, nie pracuje po zapadnięciu zmroku. Powodem są ewentualne napady rabunkowe, które mogą zdarzyć się szczególnie w miejscach odludnych. Przybyliśmy jednak bezpiecznie autobusem szkolnym do Kitengelii, gdzie część z nas została umieszczona w małej kawalerce. Mieszkanie składa się z małej sypialni, saloniku, kuchni i toalety z prysznicem. Pastorzy z Polski nocowali w sypialni, kobiety spały na materacach na podłodze w salonie, a Roy i Oddvar, w małym pokoiku w biurze w domu dla dziewcząt masajskich. Nie było nam trudno zasnąć po długiej podróży.

Środa
Środa była pierwszym całym dniem pobytu. Chcieliśmy go spędzić jak najbardziej efektywnie. Rozmawialiśmy o nowych pracownikach i sprawdziliśmy budowę domu dziecka. Zajęliśmy się też dziećmi. Było dużo zabawy a dzieci cieszyły się, gdy mogły przyjść i przywitać się z nami, posiedzieć trochę na kolanach itp. Poświęcając czas dzieciom pokazujemy im, że się o nie troszczymy i że nam na nich zależy. Chętnie okazujemy im nasze zainteresowanie. Najstarsze
z nich potrzebują rozmowy. Opowiadają, że modlą się o nas, o wszystkich wspierających zarówno w Skandynawii jak i Polsce. Porozmawialiśmy też z częścią nowych pracowników i z mistrzem budowlanym. Dzień był bardzo aktywny i minął szybko.

Czwartek
Rano wyjechaliśmy wypożyczonym samochodem do Nairobi, by porozmawiać z dwoma adwokatami w związku z pracą w Kitengeli. Chodziło o rejestrację domu dla dziewcząt, rejestrację domu dziecka, pozwolenie na pracę oraz otwarcie nowego konta bankowego dla Care Msision Kenya jak również kont dla domu schronienia i domu dziecka. Adwokaci odpowiadali nam na część pytań związanych z systemem podatkowym, przysługujących ulgach itd. Zjedliśmy również obiad z nimi i rozmawialiśmy o ich dalszej współpracy z nami. Do Kitengeli wróciliśmy krótko przed zapadnięciem zmierzchu. Pomimo, że odległość nie jest duża, podróż zajmuje wiele godzin ze względu na duży ruch. Drogi nie są dostosowane do ilości użytkowników. W Nairobi mieszka prawie 4 mln ludzi a więc prawie tyle samo, ile w całej Norwegii.

Piątek
Ten dzień wykorzystaliśmy na safari w najbliższej okolicy. Zaczęliśmy o piątej rano, kiedy jeszcze jest całkowicie ciemno. Nie jest jednak tak niebezpiecznie jak wieczorami, gdyż część ludzi wychodzi już do pracy. W okolice zamieszkane przez dzikie zwierzęta wjechaliśmy około 7 rano, kiedy zaczynało świtać. Po przejechaniu około 1 km, zobaczyliśmy 4 lwy, następnie po długiej podróży, ukazała się naszym oczom większość gatunków żyjących tam zwierząt: żyrafy, nosorożce, krokodyle, impale, gnu i wiele gatunków ptaków.

Zdążyliśmy tego dnia również na rozmowę w banku, by otworzyć konta. Wieczorem braliśmy udział w spotkaniu, które dziewczęta mają codziennie w jadalni lub sali pracy. Dobrze jest widzieć też najmłodsze dzieci razem z dziewczętami. Dzieci i dorośli śpiewają i tańczą. Mają półgodzinne kazanie i modlitwę, w czasie której dzieci klękają i wzywają głośno Jezusa. Jest to dla nas żywe świadectwo. Rano, zanim dzieci wyjdą do szkoły, mają też krótkie spotkania o godz 05.30.

Sobota
Ostatni cały dzień pobytu. Kobiety wraz z Joice, pracownicą domu dziecka, pojechały do Kitengeli, by kupić część towarów. Polscy pastorzy pracowali przy naprawie prysznica i elektryki. Standard tamtejszy jest nieporównywalny ze standardem w naszym kraju. Roy i Oddvar siedzieli na zewnątrz i rozmawiali z dziećmi. Rozdzieliliśmy też trochę słodyczy. Poza tym wymierzyliśmy pokoje w domu dziecka i łózka, które zostały zakupione. Okazało się, że ich szerokość wynosi 1,10 m, podczas gdy projekt przewidywał łóżka na 90 cm. Okazało się jednak, że zmieszczą się w pokojach. Skontrolowaliśmy też wymiary budynku. Powierzchnia parteru wynosi 200m2. Nad nim jest jedno piętro. Tym razem będzie stawiany płaski i na tyle solidny dach, by ewentualnie można było dobudować kolejne piętro.

Niedziela
Pożegnaliśmy się ze wszystkimi o godz 09.30. Cały czas, mimo pory deszczowej, mieliśmy dobrą pogodę za wyjątkiem małych opadów. Dlatego bardzo dobrze przemieszczało nam się w terenie.
O godzinie 10.00 uczestniczyliśmy w nabożeństwie w kościele prowadzonym przez Nikko. Duży blaszany lokal był wypełniony do pełna – około 300 do 400 ludzi. Śpiewali i modlili się a radość
w Panu była widoczna. Poprzednie nabożeństwo odbyło się o godzinie 08.00, ale ludzie zbierali się już dużo wcześniej. Niedziela jest dniem Pańskim i to jest czas, by przebywać w domu Pańskim. Przekazaliśmy im pozdrowienia i zaapelowaliśmy, by szukali Jezusa DZISIAJ i by tego nie odkładali. Jezus chce zbawiać, uzdrawiać, i uwalniać od złych mocy i on troszczy się o tego, który go szuka w duchu i prawdzie. Wiele rąk uniosło się w górę, gdy spytaliśmy, czy ktoś potrzebuje modlitwy za zbawienie, uzdrowienie lub inne rzeczy. Było to cudowne uwolnienie i wielu spotkało Jezusa na tym nabożeństwie.

Z Kitengeli pojechaliśmy na lotnisko i podróż, która zaczęła się o 16.30, zakończyła się we Fredrikstad następnego dnia o godzinie 17.00, czyli trwała prawie 25 godzin. Z tego okołu 12 godzin spędziliśmy w powietrzu. Zawsze jest dobrze wracać do domu po długich podróżach. Kilka dni zajmuje ponowne zaadoptowanie się do normalnego rytmu. Podróż była pozytywna a jej uczestnicy byli szczęśliwi i wdzięczni Panu za to, co robi na polach misyjnych.

Pamiętajmy w modlitwach o tych, których wspieramy. Wiem, że wszyscy tam modlą się za nas. Ostatniego dnia dziewczynka z domu dla dziewcząt powiedziała mi na pożegnanie, że jest bardzo szczęśliwa, że Care Mission jej pomaga. Powiedziała też: Oddvar, modlę się za ciebie codziennie!
Pomyśl, że mamy tak wspaniałych przyjaciół w kraju, który leży tak daleko od naszego. Nie zapominajmy o nich w naszych modlitwach i czynach.

BÓG DOKANAŁ TEGO ZA NAS

Iz 26, 12
Panie! Zgotuj nam pokój, gdyż także wszystkich naszych dzieł Ty dla nas dokonałeś!

W moim biurze we Fredrikstad jest ten fragment w ramce, który stoi tam jako przypomnienie, że cały rozwój działalności jest dziełem Boga.
Całą drogę byliśmy zależni od prowadzenia Pana i jego mocy do wykonywania zadań, do których nas wezwał. Jego błogosławieństwo nigdy nas nie opuściło. Mieliśmy wiele znaków zapytania, gdy musieliśmy dokonywać wyboru, ale Jezus zawsze dawał nam odpowiedź we właściwym czasie potwierdzoną Jego słowem. On nas prowadził i nadal prowadzi we wszystkich projektach. Otrzymujemy cudowne rzeczy z ręki Pana.

Mieliśmy różne myśli na temat nowych możliwości, ale byliśmy prowadzeni do czegoś zupełnie innego. Jego odpowiedź zawsze przychodzi we właściwym czasie.
Pamiętam, jak budowaliśmy budynek nr 2 w Busii, gdy nagle Pan dał nam poznać, że powinniśmy zacząć również budowę w zupełnie innym miejscu w Kenii. Nie wiedzieliśmy, gdzie to miejsce leżało, ale Pan nas tam poprowadził. Nie wiedzieliśmy nawet, do czego miałoby ono służyć, ale Pan pokazał nam dwa budynki, które powinny jako pierwsze stanąć na tym miejscu. I tak zaczęła się nasza praca w Kitengeli w Kenii. Nie rozumiałem, dlaczego Pan nas wzywa do pracy tam, podczas gdy wciąż prowadziliśmy budowę w Busii. Ale otrzymaliśmy środki, by wykonać tę pracę. Większość z was zna tę historię, ale część na pewno nie wie, że jeśli czekalibyśmy na wykończenie budynku 2 w Busii, nie moglibyśmy budować w Kitengeli. Różne sytuacje i wydarzenia po drodze przekonały nas do tego. Kiedy mieliśmy problemy z brakiem wody w Busii, modliliśmy się do Pana o pomoc podczas spotkania w Czechach. Wracając ze spotkania, mieliśmy rozmowę z człowiekiem, który ofiarował pieniądze na odwierty i budowę wieży ciśnień w Busii.

Mógłbym kontynuować opowiadanie o tym, jak Pan nas prowadzi. Nigdy nie meczę się opowiadając o dziełach Bożych. On nigdy nie zawodzi tych, którzy z całego serca mu służą. Jezus poprzez Ducha Świętego przypomina sercom ludzkim o pracy i dawaniu na Bożą sprawę. Jego błogosławieństwo wraca do każdego, kto modli się i ofiaruje z tego, co ma, do każdego, kto z radością służy w Bożym Królestwie. Pan chce, byśmy doświadczali wielu z Jego wielkich cudów. Bądźmy posłuszni Jego powołaniu.

SEMINARIUM WIELKANOCNE W STEINBERG

Tegoroczne seminarium w Steinberg było bardzo udane. Przyjechało wielu ludzi, by spotkać się razem w obecności Pana, wspólnie modlić się, śpiewać i słuchać żywego Bożego słowa.

Zaczęliśmy wieczorem przed Wielkanocą i kontynuowaliśmy spotkania przez dwa następne dni. Słowem dzielili się: Kjell Erik Olsen, Ann i Petter Ludvik Pettersen i Oddvar Linkas. Zwiastowanie dotyczyło krzyża jako jedynej drogi do zbawienia. Mówiliśmy o tym, że Jezus zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwienia i zachęcaliśmy do pracy dla Niego w Bożym królestwie kiedy jeszcze jest dzień. Przyjdzie bowiem noc, kiedy nikt nie będzie mógł pracować, ale dziś jest dzień łaski, dziś Bóg daje się znaleźć.

Trudno jest nam wszystkim spotykać się regularnie. Nasi bracia i siostry mieszkają w różnych częściach kraju i kontaktują się z nami poprzez rozmowy telefoniczne, maile itp. Dlatego organizujemy seminaria, by choć część z nas mogła spotkać się razem w jednym miejscu, by wspólnie chwalić Pana i słuchać Jego słowa.

Organizacją seminarium zajął się zbór w Drammen, który jest oazą dla przychodzących tam. Zawsze spotkasz tam ludzi, którzy żyją na co dzień z Jezusem i są napełnieni Duchem Świętym. Nie zajmują się tylko sobą, ale są narzędziem w przekazywaniu innym dobrej nowiny. Zawsze można w nich znaleźć duchową rodzinę, która stoi w prawdzie Słowa Bożego.
Care Mission współpracuje z tym zborem odnośnie misji. Widzimy, że dzięki tej współpracy wiele dusz jest zbawianych, wielu ludzi otrzymuje pomoc w swoich socjalnych potrzebach. Jezus wezwał nas do głoszenia ewangelii biednym i jest to zrozumiałe, że prowadzimy misję w części świata zwanej trzecim światem. Jesteśmy wezwani do zajmowania się wdowami i sierotami i to czynimy i jesteśmy w tym błogosławieni.
Niech bóg wciąz błogosławi zbór w Drammen.

BÓG OGNIA

Dz 2,2-4
I powstał nagle z nieba szum, jakby wiejącego gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, gdzie siedzieli.
I ukazały im się języki jakby z ognia, które się rozdzieliły i usiadły na każdym z nich.
I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał.

Jest tutaj mowa o tym, co wydarzyło się w Jerozolimie w dzień Zielonych świąt. Pojawia się OGIEŃ. Ogień spełnia wiele zadań, o których możemy czytać w Biblii i ważne jest, byśmy pozwolili mu działać w naszym życiu. Jest wiele dziwnych wyjaśnień na temat ognia, który pojawił się w dniu Zielonych świąt, ale nie chcę się w to zagłębiać. Chcę powiedzieć, że Boży ogień może być trawiący lub budujący. Mamy w Biblii fragmenty mówiące, że ogień wskazuje na próby i uciski dla wierzących. Ogień ukazuje swą trawiącą moc tym, którzy odwracają się od Pana, ale dla tych, którzy żyją z Jezusem i są mu poddani, ogień ma moc odświeżającą i budującą. Kiedy znamy te dwie cechy Bożego ognia, powstaje pytanie: Kto może znieść ten ogień? Podobne pytanie zawarte jest we fragmencie:
Iz 33, 14-17
Grzesznicy w Syjonie zlękli się, drżenie ogarnęło niegodziwych. Kto z nas może przebywać przy ogniu, który pożera?
Kto z nas może się ostać przy wiecznych płomieniach?
Kto postępuje sprawiedliwie i mówi szczerze, kto gardzi wymuszonym zyskiem, kto cofa swoje dłonie, aby nie brać łapówki, kto zatyka ucho, aby nie słyszeć o krwi przelewie, kto zamyka oczy, aby nie patrzeć na zło,
Ten będzie mieszkał na wysokościach jego ostoją twierdze na skałach, ten ma pod dostatkiem chleba i nie wysychają jego wody.
Króla w jego piękności ujrzą twoje oczy, będą patrzeć na rozległy kraj.

Gdy Boży ogień pojawi się, by trawić to, co jest poza Jego wolą i planem, ostaną się tylko sprawiedliwi (w Chrystusie), ci, którzy mówią o tym, co jest słuszne i sprawiedliwe.

Kiedy głoszę, że ogień może być też znakiem cierpienia i bólu, którego mogą doświadczyć wierzący, używam m.in. opowiadania o Szadrachu, Meszachu i Abed-Negu, którzy byli wrzuceniu do pieca ognistego. Był to znak cierpień z powodu tego, że stali po stronie prawdy.
W 2 Mż 3 opisany jest krzak gorejący. Poprzez ogień, który się tam pojawił, Bóg chciał opowiedzieć o cierpieniu Izraelitów w Egipcie (ogień cierpienia i prób). Ogień, który wydawał się nieugaszony. Lud ten był bowiem w niewoli przez 400 lat.

Boży ogień jest też potwierdzeniem Bożego przymierza z człowiekiem. Bóg pokazuje to poprzez ogień trawiący ofiary składane na ołtarzu. Przymierze to polegało na tym, że jedna storna ofiarowała i w momencie, kiedy odbiorca mówił TAK, na ołtarz padał ogień i trawił ofiarę. Tak było w przypadku składania ofiar przez Mojżesza i Aarona.
Czytamy też, że kiedy Eliasz chciał mieć znak z nieba, by podjąć walkę przeciwko prorokom Baala, mówi do Boga: Pokaż, że jesteś Bogiem Izraela. Wtedy padł ogień na ołtarz Eliasza.
Mam nadzieję, że to rozumiesz i nie muszę głębiej odnosić się do różnych ofiar w Starym Testamencie. Mówię dziś o ogniu, który jest jednym z symboli doświadczenia Zielonych świąt.

Powróćmy do fragmentu cytowanego wcześniej Iz 33, 14:
Grzesznicy w Syjonie zlękli się, drżenie ogarnęło niegodziwych. Kto z nas może przebywać przy ogniu, który pożera?Kto z nas może się ostać przy wiecznych płomieniach?
Grzesznicy boją się, oni drżą a bezbożni trzęsą się. Kiedy Boży ogień pojawia się w takiej sytuacji, nie służy ku zbudowaniu albo wzmocnieniu grzeszników i bezbożnych, ale do pokazania, kim On jest i co czeka tych, którzy są przeciwko niemu.

Następny wers Iz 33, 15:
Kto postępuje sprawiedliwie i mówi szczerze, kto gardzi wymuszonym zyskiem, kto cofa swoje dłonie, aby nie brać łapówki, kto zatyka ucho, aby nie słyszeć o krwi przelewie, kto zamyka oczy, aby nie patrzeć na zło,
Tutaj jest mowa o tych, którzy doświadczają ognia ku zbudowaniu i pociesze. Ogień jest dla nich zachętą do dalszej służby. Kim oni są? To są ci, którzy są oczyszczeni krwią Jezusa i usprawiedliwieni poprzez Jego zmartwychwstanie. To są ci, którzy nie zakłamują ewangelii, ale mówią to, co jest słuszne. To są ci, którzy nie zgadzają się na manipulacje nacechowane New Age. To są ci, dla których pieniądze nie stają się bogiem i drogą do zwycięstwa. To są ci, którzy nie sprzedają swoich bliźnich dla własnych celów. To są ci, którzy nie otwierają swoich oczu, by szukać złych dróg.
Gdy będziesz czytać, Bóg pokaże ci wartość tych wersetów.

Następny werset Iz 33, 16:
Ten będzie mieszkał na wysokościach
jego ostoją twierdze na skałach, ten ma pod dostatkiem chleba i nie wysychają jego wody.
Tutaj pokazane jest błogosławieństwo dla tych, którzy przeżyli Bożą odmianę poprzez nowe narodzenie i tęsknotę za życiem dla Jezusa. Ten będzie mieszkał na wysokościach. Jest wiele szczytów górskich w Bożym słowie a każdy z nich ma swoją własną wymowę a ich cechą wspólną jest to, że są miejscem objawienia i zwycięstwa. Dalej napisane jest, że twierdze górskie są jego mieszkaniem. Mojżesz widział Bożą chwałę z rozpadliny górskiej.

Iz 33, 17
Króla w jego piękności ujrzą twoje oczy, będą patrzeć na rozległy kraj.
Zobaczymy Króla w Jego chwale, Jezusa objawionego w naszym wnętrzu. To oświetla naszą drogę prowadzącą do kraju, który mamy objąć w posiadanie.

Ogień Zielonych świąt jest obecny i dzisiaj i ma to samo działanie. Jest wiele ludzkich podróbek, ale Boże słowo je obnaża. Boży ogień jest inny niż obcy ogień. Nie potrzebujemy go zapalać naszymi ludzkimi cechami i ambicjami. Boży ogień będzie potwierdzał nasze powołanie i nasze wędrowanie na drodze Pańskiej.
Bóg wciąż odpowiada ogniem!

Oddvar linkas

BYCIE BOŻYM SŁUGĄ

Boży sługa powinien funkcjonować w Bożym królestwie według Bożego planu. Jak możemy się dowiedzieć, że jesteśmy w Bożym planie? Czy można realizować go bazując na swoich naturalnych zdolnościach, czy też potrzebujemy duchowego przeżycia?

Najważniejsze to bycie prowadzonym przez Ducha Świętego. Gdy czytamy o Izraelu w Starym Testamencie, znajdujemy porównania do Bożego kościoła w Nowym Testamencie. Kościół nie jest zastępstwem Izraela, jak naucza tzw. Teologia Zastępstwa, ale odnosząc się do Izraela, znajdujemy wiele cennych przykładów. W 1 Kor 10,4 czytamy, że Izrael wędrując po pustyni pił napój duchowy z duchowej skały, która im towarzyszyła, a skałą tą był Chrystus. Duchowe życie ze skały dało im siły do życia i służby.

Powstaje pytanie: Czy mamy wchodzić w te przeżycia, by być Bożym sługą?
Wierzę, że mamy szukać Bożej odpowiedzi na nasze pytania i modlić się o Jego prowadzenie.
W 2 Mż 17, 6 czytamy, że Pan powiedział do Mojżesza: Oto ja stanę przed tobą na skale, tam, na Horebie. Wtedy Mojżesz poprosił, by mógł zobaczyć Bożą chwałę. I tego widoku nigdy nie miał zapomnieć.
2 Mż 33, 21-23
I rzekł Pan: Oto miejsce przy mnie. Stań na skale. A gdy przechodzić będzie chwała moja, postawię cię w rozpadlinie skalnej i osłonię cię dłonią moją, aż przejdę. A gdy usunę dłoń moją, ujrzysz mnie z tyłu, oblicza mojego oglądać nie można.

Jest niezbędne, by mieć Pana w tym, co robimy. To On ma prowadzić, a my mamy być posłuszni Jego prowadzeniu. W Starym Testamencie widzimy też Eliasza po tym jak doprowadził do śmierci proroków Baala. Izebel chciała w związku z tym odebrać mu życie. Eliasz został uratowany i uciekł na pustynię, gdzie położył się pod krzakiem jałowca. Zapewne położył się tam chcąc umrzeć. Jednak anioł go obudził i dał mu jedzenie, by mógł iść dalej. Szedł 40 dni i doszedł do Bożej góry Horeb. Możesz o tym przeczytać w 1 Krl 19, 11-13. Tam na Horebie spotkał Pana w łagodnym powiewie. Tam przyjął objawienie i zobaczył, kto miał być królem, zobaczył drogę, którą miał iść. Przekonał się też, że nie był sam, ale, że było jeszcze 7000 w Izraelu tych, których kolana nie ugięły się przed Baalem. Zobaczył, kto miał nieść dalej Boże objawienie.

Wierzę, że, by być Bożym sługą, potrzebujemy iść w góry w sensie duchowym. Potrzebujemy duchowego Horebu. To tam Pan objawił się Mojżeszowi w krzaku gorejącym. Pan powołał go, gdy był pasterzem na pustyni. Wezwał go, by został człowiekiem, który wyprowadzi Boży lud
z niewoli w Egipcie. Mimo że na pewno w swym sercu modlił się za Boży lud zniewolony w Egipcie, nie umiał sam znaleźć rozwiązania. Próbował raz, gdy pobił na śmierć Egipcjanina. Nie było to Boże wezwanie i Boża wola. Jednak teraz objawił mu się Bóg i wezwał go, by wyprowadził Izraelitów z niewoli.

Mojżesz przyszedł ponownie do Horebu razem z całym ludem Izraela. Lud był spragniony i prosił Pana o coś do picia. Skała została uderzona i to stamtąd wypłynęła woda. Tak więc tam, gdzie zaczęło się Boże objawienie, tam było też kontynuowane.

Na Horebie zostało też dane Izraelowi prawo. Dla nas jest to obraz tego, że słowo, które mamy zwiastować, musi być odebrane na górze objawienia. Eliasz otrzymał cudowne objawienie na Horebie i to spowodowało, że został wzmocniony, dokonał swojego biegu i został uniesiony do nieba w wozie ognistym.
Dla nas jest to wzgórze Golgoty.
Tam Jezus objawił swoją chwałę.
Tam otrzymujemy dział we wszelkim duchowym błogosławieństwie.
Tam prosimy o pomoc, gdy przychodzą trudności.

KONFERENCJA MISYJNA

Konferencja misyjna odbędzie się ponownie w malowniczym zakątku Polski – Bieszczadach,

w Domu Rekolekcyjnym Kościoła EWZ w Czarnej http://www.czarna.net.pl/ w dniach 21 – 27

sierpnia.

Koszt konferencji wynosi 420 PLN (w tym pełne wyżywienie i zakwaterowanie).

W trakcie pierwszej połowy tygodnia będą zorganizowane dwie wycieczki w Bieszczady, jak

również wspólne spotkania modlitewne.

W tym roku zaplanowaliśmy dla Was nowość – wykłady tematyczne. Przez dwa dni konferencji

bracia Oddvar Linkas oraz Roy Johansen będą mieli wykłady na temat: Boże uzdrowienie.

W trakcie wykładów poruszane będą między innymi tematy takie jak:

 Czy uzdrowienie jest Bożą wolą?

 Czy wszystkie choroby pochodzą od diabła?

 Przeszkody by być uzdrowionym.

 Jak zostać uzdrowionym?

 Jak zadbać o swoje uzdrowienie?

Druga połowa tygodnia będzie poświęcona informacjom misyjnym. Przedstawione zostaną nowe

projekty oraz informacje na temat obecnych projektów (dom dziecka, dom schronienia dla

dziewczat, szkoła).

Zapisy na konferencję: biuro@care-mission.pl (decyduje kolejność zgłoszeń).

Zgłoszenia przyjmujemy do 30 czerwca. W treści e-maila należy podać imię i nazwisko, numer

telefonu i datę urodzenia. Po otrzymaniu zgłoszenia zostaną wysłane informacje z numerem konta,

na który należy wpłacić zaliczkę w wysokości 50 PLN.

Adres:

Dom Rekolekcyjny EWZ

Czarna Górna 195

38-710 Czarna

W kategorii:Pozostałe

gosia 20 marca 2017

Magazyn Care Mission nr 2/2017

Zapraszamy do przeczytania Magazynu Care Mission nr 2/2017

Pokój w imieniu Jezusa!

Ponownie z radością prezentuję magazyn, który opowiada o postępie w Bożej sprawie, zarówno tutaj na miejscu jaki i na polach misyjnych. Magazyn zawiera jak zwykle raporty misyjne i materiały, które mają być pomocą i inspiracją dla wszystkich czytelników. Boże słowo jest bogate i niesie ze sobą wartości, które są w stanie zaspokoić twe duchowe pragnienia. To słowo jest żywe i mocne. Kiełkuje w tobie i przychodzi z napomnieniem, pociechą i pomocą. Ono jest duchem i życiem.

Przez dwa pierwsze miesiące tego roku analizowaliśmy wydarzenia tu na miejscu i na polach misyjnych oraz próbowaliśmy ułożyć plan pracy, który chcemy realizować zgodnie z Bożą wolą, według „wzoru ukazanego na górze”. Pan pokazuje nam na „górze objawienia” to, czego mamy dokonać:
2Mż 25,40
Bacz, abyś uczynił to według wzoru, który ci ukazano na górze.

To powiedział Bóg do Mojżesza po tym, jak wszedł on w obłok Jego chwały na górze. Boża obecność daje nam siłę do działania według tego, co On nam objawił. Daje nam też błogosławieństwo, kiedy oglądamy rezultaty naszej pracy. Nie jesteśmy silni własna mocą, ale Pan sam powoduje, że możemy biec ponad przeszkodami i radować się z Jego dzieła. Jeszcze raz dziękuję wam za wszystkie modlitwy i wsparcie.
Niech Bóg was błogosławi!

Braterskie pozdrowienia
Oddvar Linkas.

KIEDY PRACA PRZYNOSI EFEKTY?

Prawdopodobnie wiele form działalności przynosi efekty. Czasami są one jednak dalekie od prawdy ewangelii. Niekiedy wydaje nam się, że duże organizacje pracujące pod sztandarem chrześcijaństwa, otrzymują wiele błogosławieństw. W jaki sposób możemy stwierdzić, czy coś jest Bożym błogosławieństwem?

Wszelka działalność jest z czegoś zrodzona. Ważne jest, by przyjrzeć się podstawom danej działalności. Narodziny wpływają na cały sposób myślenia. Boże słowo mówi nam o różnych rodzajach narodzin:
J 1,12/13
Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego,
Którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.

Chcę przed wszystkim sprecyzować, że chrześcijańska działalność powinna być prowadzona przez ludzi, którzy są narodzeni z Boga.
„Cielesna wola” odnosi się do tego, co jest pod oddziaływaniem diabła a „wola mężczyzny” to odpowiednik zmysłowego i naturalnego sposobu myślenia.
W ten sam sposób chrześcijańska działalność będzie pod wpływem tego, z czego się „zrodziła”. Każdy musi sam ocenić czy dana działalność zrodziła się z Boga, czy też opiera się na ludzkich zdolnościach? A może zrodziła się ona z inspiracji diabła, który przede wszystkim przyszedł, by zniszczyć to, co jest zrodzone z Boga?

Przyjrzyjmy się, jak funkcjonuje działalność, która jest zrodzona z ciała.
Z reguły jest to naśladowanie, często wręcz karykatura tego, co zrodziło się z Boga.
To, że ktoś znajduje się w kościele, nie oznacza, że jest on wolny od cielesnego działania czy też diabelskiego wpływu. Jak powiedział kiedyś pewien kaznodzieja: „Szatan potrafi znaleźć numery psalmów i wstawić je na swojej tablicy.” I to jest prawda. Szatan nie boi się ludzi cielesnych, którzy są otwarci na to, co światowe i to, co jest odstępstwem od Bożego słowa. Jeśli znajduje ludzi, którzy akceptują to, co jest niebiblijne, wtedy pomaga znaleźć tej działalności wielu członków i finanse do jej prowadzenia.

Przyjrzyjmy się działalności, która jest zrodzona z woli mężczyzny.
Jest to działalność stworzona w dobrych zamiarach. Zaczyna się się od szczerych i uczciwych ludzi, którzy chcą czynić to, co najlepsze, by zdobyć innych dla Boga. Ludzie ci są jednak prowadzeni przez własne pomysły i wiedzę. Działalność taka może przerodzić się w klub, który ma tylko cechy chrześcijaństwa. W takich działalnościach jest zazwyczaj kilku bogatych ludzi, którzy ją utrzymują i mają decydujące słowo w najważniejszych kwestiach. Jeśli kieruje się działalnością tylko poprzez własną wolę i własne pomysły, staje się to tylko religią. Religia nie może nikogo zbawić. Taka działalność graniczy ze światowością. Zgodnie z powiedzeniem, że cel uświęca środki, stosuje się różne metody, by przyciągnąć do lokali kościelnych ludzi w każdym wieku. Może nawet wydawać się, że pewne grupy otrzymują „błogosławieństwo”. Są to jednak efekty prowadzenia normalnych interesów. Muszą też wciąż prowadzić kampanie usilnie nawołując do składania środków finansowych na funkcjonowanie. Nie ma to żadnego związku z Bożym błogosławieństwem.

Przyjrzyjmy się, jak funkcjonuje działalność, która jest zrodzona z Boga.
Przede wszystkim taka działalność jest zbudowana na Bożym słowie i nie szuka innych źródeł jako podstawy swojej pracy. To działalność, w której ludzie prowadzeni są przez Ducha Świętego. To znaczy, że zwiastowanie i praktykowanie są zgodne ze Słowem Bożym. Ten, który rodzi człowieka na nowo, ma też moc, by dać mu powołanie, które jest jego udziałem. Dla narodzonego z Boga ważne jest, by podjąć to wezwanie i w ten sposób służyć Panu. Taka postawa przynosi błogosławieństwo pojedynczemu człowiekowi oraz działalności, do której jest on powołany.

Straszne jest widzieć jak łatwo starzy „wierzący” ludzie dają się odciągnąć od wiary w Chrystusa i zaczynają akceptować i uczestniczyć w działaniach, które są dalekie od prawdy. Żyjemy w czasach końca, które są pełne odstępstw od prawdy. Pojawiają się różnego rodzaju złudzenia, które prowadzą do tego, że zarówno Żydzi jak i poganie wejdą w reżim antychrysta. To jest proroctwo, które się wypełnia, niezależnie od tego, czy ludzie będą próbowali zatrzymać ten rozwój. Ponieważ ludzie będą coraz bardziej skoncentrowani na własnych zdolnościach do kierowania, będą błądzić i nie pozwolą prowadzić się Bogu. W Starym Testamencie czytamy, że gdy pojawiał się problem w kraju, królowie szli do proroka, by wysłuchać Bożego rozwiązania dla nich.

Musimy być bardziej niż kiedykolwiek czujni. Stopniowo pojawiają się nowe znaki, które mówią nam, że wchodzimy w bardzo trudny czas, ale jednocześnie jesteśmy zachęcani, by podnosić głowy w górę, ponieważ nasze uwolnienie jest bliskie. Na świecie jest coraz więcej wojen. Walczą królestwa przeciw królestwom, ludzie przeciw ludziom. Coraz większe szkody są spowodowane przez siły natury. Doświadczamy gwałtownych trzęsień ziemi a ostatnio widzieliśmy, że zbliżyły się do Rzymu. Pewnego dnia, duchowy Babilon zginie i wypełni się jeszcze więcej proroctw.

Musimy widzieć Bożą rękę pośród nas. On wciąż czyni znaki i cuda i pomaga swoim dzieciom. Bóg jest potężny i ma moc, by wzmocnić ciebie i mnie, byśmy w czasach końca nie stali się pionkami w diabelskiej grze, ani w grze ludzkiej, zmysłowej, która jest błędna i nie pochodzi od Boga. Bądźmy pewni, że znajdujemy się w pracy, którą zrodził sam Bóg. Boże prowadzenie w naszym życiu osobistym oraz w służbie, do której jesteśmy powołani, jest najważniejsze do osiągnięcia tego, co nazywa się BOŻYM BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM.

CHRZEST WE FREDRIKSTAD

Chrzest w wodzie jest centralnym tematem w Nowym Testamencie. Jest on wymieniany w związku ze zbawieniem, ponieważ należy do podstaw dobrej nowiny. W dzień Zielonych Świąt Piotr powiedział: Nawróćcie się i niech każdy z was da się ochrzcić…
Greckie słowo Soso, które jest przetłumaczone jako „zbawienie”, oznacza zbawiać, ratować, zachować, ochronić itd. To znaczy, że zbawienie ma stadium początkowe, dzień, w którym przyjmujesz Jezusa z wiarą do twojego serca oraz stadium trwające poprzez twoje ziemskie życie. Ma też stadium końcowe dotyczące życia wiecznego. Mianowicie Biblia mówi, że ten, kto wytrwa do końca, będzie zbawiony.

Ostatnio byliśmy świadkami chrztu we Fredrikstad. Kristian doświadczył pogrzebania w chrzcie i pokazał w ten sposób posłuszeństwo w wierze w Jezusa. Niedawno pisaliśmy o jego matce, Wenche, która przyjęła zbawienie i zamieściliśmy zdjęcia z jej chrztu w centrum Vekkelsessenteret. Jak tylko przyjęła Jezusa do serca, zaczęła modlić się o swoje dzieci. Moc modlitwy jest olbrzymia. Nie minęło zbyt wiele czasu, zanim Jeanette i Kristian przyjęli Jezusa do swoich serc i narodzili się na nowo. Jeanette podjęła decyzję o chrzcie w wodzie, z czego zamieściliśmy zdjęcia w poprzednim magazynie. Przed kilkoma dniami podobną decyzję podjął Kristian. Cudownie było widzieć Wenche i dwójkę jej dzieci, którzy składali świadectwa o tym, co Jezus może uczynić, kiedy się modlimy z wiarą. Bóg jest wciąż Bogiem cudów. On się nie zmienił, ale jest i będzie ten sam. Miło było też widzieć na sali pracodawcę Kristiana. On też wyszedł do przodu i opowiedział jak cudowne jest to, że Kristian znalazł zbawienie w Jezusie, przyjął chrzest i może czuć duchową społeczność w Vekkelsessenteret.

Poprzez posłuszeństwo Jezusowi, otwiera się droga do bogatego życia w Bogu i wędrowanie pełne Bożych błogosławieństw. Doświadczamy, że poprzez wszystko, co napotykamy w tym świecie, zarówno dobre jak i złe, mamy kogoś, kto jest z nami i kto nam pomaga w trudnych sprawach, zachęca, wzmacnia, daje pokój, odpocznienie i radość, której nie może nam dać świat.

Poprzez posłuszeństwo Panu, jesteśmy też wyposażeni do służenia Jemu w najlepszy sposób. On czyni swoje imię wielkim poprzez troszczenie się o nas. On chce prowadzić nas w Duchu Świętym, byśmy mogli chodzić w dobrych uczynkach i w ten sposób wypełniać to, co On dla nas przygotował.

Mamy nadzieję i wierzymy, że jesteśmy świadectwem dla tych, którzy może jeszcze nie dokonali wyboru, by być ochrzczonymi w biblijny sposób. Nie pozwól sobie przeszkodzić w naśladowaniu Jezusa. Nie słuchaj tych głosów, które mówią, że chrzest nie jest konieczny. Chrzest jest absolutnie konieczny i jest twoim wyznaniem, że przyjąłeś to, co Jezus zrobił dla ciebie na Golgocie. Chrzest dzieje się poprzez pełne zanurzenie w wodzie. Wszystko, co Biblia pisze na temat chrztu, właśnie na to wskazuje.
Bądź odważny, wyznaj twoją wiarę w Jezusa. Bądź też mocny w wierze w całe Boże słowo!

TO CO BYŁO NIEMOŻLIWE DLA LUDZI

To pozdrowienie otrzymaliśmy od siostry w Panu z Polski.
Opowiedziała nam o sytuacji, w której lekarze próbowali zrobić, co w ich mocy, ale na koniec musieli wyznać, że jej uzdrowienie przyszło z powodu modlitwy wiary, która całkowicie zmieniła jej życie.

PRACA W DOMU DZIECKA W KITENGELII JEST W TRAKCIE

Niedawno prowadziliśmy negocjacje w Kenii i rozmowy o budowie domu dziecka, który będzie pomocą dla wielu dzieci. Przygotowania było robione w grudniu zarówno w Kenii jak i tu na miejscu. Otrzymaliśmy zdjęcia od Anthonyego i od mistrza budowy, Njenga. Również nasi przyjaciele z Østfold przysłali nam zdjęcia i zatroszczyli się o pełne atesty lekarskie dla wszystkich dzieci, które mają zamieszkać w Kitengelii. Jest to bardzo dobre przedsięwzięcie, które daje nam wgląd w to, co możemy robić w razie niedomagań i chorób dzieci. Cieszymy się, że nikt z nich nie jest zarażony aids i że inne problemy okazały się nie być tak poważne.

Na razie do Kitengelii przybyło 25 dzieci. Są one rozmieszczone w dwóch różnych budynkach. Dziewczęta mieszkają w dużym budynku dla dziewcząt, a chłopcy zajmują jedną z klas w budynku szkolnym. Spożywanie posiłków odbywa się w jadalni w domu dla dziewcząt. Tymczasowo prowadzimy wspólny budżet dla domu dziecka i domu dla dziewcząt. Kiedy tam będziemy w kwietniu, chcemy przyjrzeć się rachunkom i znaleźć najlepsze rozwiązanie. Budynek domu dziecka będzie postawiony w przeciągu kilku miesięcy. Będziemy też przeprowadzać rozmowy z nowymi pracownikami i damy im instrukcje odnośnie pracy. Oczywiście przekażemy wam potem wszystkie te sprawy.

Dzieci, które przybyły do nas od „mother Faith”to najstarsze z jej podopiecznych. Trudno jest jej oddać dzieci. W najgorszym wypadku jeśli będzie musiała to zrobić, będą to najmłodsze z nich. Nie wiemy, jak zareagują władze, gdy dowiedzą się, że część dzieci została u niej. Zaproponowaliśmy jej, by przeniosła się razem z dziećmi do Kitengelii i zamieszkała tam. Uważała, że jest to trudne, ale może się okazać, że skorzysta z tego rozwiązania. Nie chcemy na nią naciskać. Ona chce być z dziećmi tak długo, na ile będzie w stanie się nimi zajmować.

Na zdjęciu pokazane jest śniadanie w Kitengelii. Niektóre z nowych dzieci dostają herbatę i coś, co przypomina naleśniki. Jest to chwila przed wyjściem do szkoły. Te dzieci, które tu widzisz, chodzą do normalnej szkoły i mają do przejścia około 5 km. Dobrze jest więc zjeść śniadanie przed wyjściem. Dzieci są przyzwyczajone do pokonywania takich odległości i z reguły wychodzą śpiewając. Miło jest uczyć je pieśni o Jezusie, które mogą śpiewać w drodze do szkoły. Niektórzy z sąsiadów opowiadali mi, że słyszą dziewczęta z domu dla dziewcząt, które idą i wracają ze szkoły radośnie śpiewając. Jest to dobre świadectwo dla innych i stopniowo może przynieść więcej rezultatów dla królestwa niebieskiego.

Zamieściłem też zdjęcie 10 dzieci, które chodzą do innej szkoły. Nie wiem, gdzie leży ta szkoła, ale jest to szkoła średnia a dzieci te chodzą do 6 i 7 klasy. Jest ona dużo droższa, ale chcemy dać wszystkim dzieciom możliwości w ich dalszym życiu.

Rok szkolny podzielony jest na trzy okresy. Pierwszy to styczeń, luty i marzec. Kwiecień jest wolny. Następnie maj, czerwiec, lipiec i wolny sierpień. Ostatnia część roku to wrzesień, październik i listopad. Na grudzień przypadają wakacje. Kiedy dzieci zaczynają nowy trymestr, płacimy za cały okres. Nasze dzieci zaczęły szkołę w styczniu, więc zapłaciliśmy za pierwszy trymestr. Na zdjęciach widać też, że dzieci mają już zakupione mundurki szkolne. Mam nadzieję, że dzieci będą czuły, że znalazły się w dobrym domu, gdzie doświadczą troski i opieki. Na pewno nie jest łatwo wyprowadzić się z domu „Mamy Faith”, gdzie wszystko było robione dla ich dobra, w czym pomagali też nasi norwescy przyjaciele. W poprzednim numerze opowiadaliśmy trochę o slumsach wokół Nairobi, z których pochodzi wiele z tych dzieci. Część pochodzi też z biednych okolic Malaa. Tak, wszędzie znajdują się biedne i cierpiące dzieci i jesteśmy szczęśliwi, że możemy uczestniczyć w pomocy tym dzieciom, za które przejęliśmy odpowiedzialność. Jestem szczęśliwy, że mogę wam pokazać zdjęcia z budowy domu dziecka, byście zobaczyli, jak prace postępują. Zaczynamy już widzieć zarysy tego, jak będzie ten dom wyglądał. Pieniądze są wysłane, tak więc mogą stawiać ściany nośne i działowe. Budynek ma mieć dwa piętra. Na dachu będzie duża weranda obłożona płytkami. Na poddaszu ma być pracownia, w której dzieci będą wykonywały różne praktyczne zadania. Będziemy was informować na bieżąco o postępach w pracy.

Magazyn Care Mission wysyłany jest bezpłatnie do wszystkich, którzy wspierają pracę misyjną finansowo. Magazyn wychodzi 6 razy w roku i zawiera wiadomości z pól misyjnych, świadectwa, kazania, nauczanie biblijne itd.
Dzięki magazynowi możemy regularnie utrzymywać kontakt z tymi, którzy wspierają pracę misyjną i przekazywać im na bieżąco informacje.
Prosimy wszystkich, którzy dokonują zmian w adresie o zgłaszanie nam tego. Mamy trochę zwrotów niedostarczonych magazynów.

BŁOGOSŁAWIEŃSTWO W DAWANIU

Chcę ci opowiedzieć, jakie błogosławieństwo przynoszą twoje ofiary. Ludzie przyjmują zbawienie, chrzczą się w wodzie i w Duchu, są uzdrawiani z chorób i uwalniani od mocy duchowych. Dzieci otrzymują wsparcie i opiekę związaną z nauką szkolną, wykorzystywane dzieci otrzymują pomoc a wszystko to dzieje się dzięki ewangelii.

Care Mission widziała wiele błogosławieństw przez około dziesięć lat swojej działalności. W fazie początkowej do roku 2009, mieliśmy możliwość wybudowania trzech budynków, dom dziecka i dom mieszkalny dla pracowników w Kitengelii. Aktualnie powstaje jeszcze jeden dom dziecka. Wszystko, co jest wybudowane, jest używane i żaden z tych projektów nie zawiódł.
Każdy krok, który podjęliśmy, był Bożym prowadzeniem. Nie mamy żadnych wydatków administracyjnych i to powoduje, że rezultaty na polach misyjnych też są większe. Coraz częściej słyszymy o błogosławieństwie, którego doznają nasi ofiarodawcy. Jest to błogosławieństwo duchowe i doczesne jak np. finanse itd.
Tak więc poprzez dawanie możesz doświadczyć Bożego błogosławieństwa. Jesteśmy razem duchową rodziną, która troszczy się o naszych braci i siostry na polach misyjnych i razem z nimi zdobywamy ludzi dla Chrystusa. Wiemy, że jedyne, co możemy przynieść ze sobą do nieba, są dusze zdobyte dla Jezusa w naszym życiu na ziemi.
Dan 12,3
…..ci, którzy wielu wiodą do sprawiedliwości jak gwiazdy na wieki wieczne.

CZYJĄ MOCĄ?

Wyrażenie jest wzięte z wydarzenia na początku dziejów apostolskich. Piotr i Jan uzdrowili sparaliżowanego mężczyznę przy bramie świątyni. Ludzie zebrali się, a Piotr głosił im ewangelię. Następnie przystąpili do nich kapłani i dowódca straży świątynnej oraz saduceusze i wtrącili ich do więzienia. Następnego dnia zebrali się w Jerozolimie starsi i uczeni w piśmie oraz Annasz i Kajfasz i inni z rodu arcykapłańskiego i zapytali czyją mocą to uczynili:
Dz 4,7
I postawiwszy ich pośrodku, pytali się: Jaką mocą albo w czyim imieniu to uczyniliście?

Chcę powiedzieć ci trochę o słowie moc. Greckie słowo oznaczające moc to dynamis. Pierwsze skojarzenie to słowa eksplozja, szok itd. Greckie słowo nie wskazuje na dynamit lecz raczej na dynamo, tak więc coś, co produkuje moc, jednocześnie co wykorzystuje moc. Daje nam to lekcję, odnośnie naszej służby dla Jezusa. Dobrze jest szukać Jezusa dla większej mocy i wzmocnienia w naszym chrześcijańskim życiu. Ta moc, którą chcemy mieć, przychodzi w takim stopniu, w jakim ją wykorzystujemy. Ona nie pochodzi z nas samych, ale jest w tym, który żyje w naszych sercach. Zwróć uwagę na odpowiedź Piotra, kiedy stoi on przed przywódcami religijnymi w Jerozolimie:
Dz 4,8-10
Wtedy Piotr, pełen Ducha Świętego, rzekł do nich: Przełożeni ludu i starsi!
Jeżeli my dzisiaj jesteśmy przesłuchiwani z powodu dobrodziejstwa wyświadczonego człowiekowi choremu, dzięki czemu został on uzdrowiony,
To niech nam wszystkim i całemu ludowi izraelskiemu wiadome będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, którego wy ukrzyżowaliście, którego Bóg wzbudził z martwych; dzięki niemu ten oto stoi zdrów przed wami.

Piotr opowiada im, że jest imię, w którym leży ta moc. On powiedział innymi słowy, że nie byliby w stanie zrobić czegokolwiek we własnej mocy, ale tylko poprzez moc imienia Jezus.

To zdarzenie opowiada też o czymś, co bardzo często jest w kontraście do tego, co wielu tak zwanych kaznodziei mówi i robi dzisiaj. Zanim ten sparaliżowany powstał, Piotr powiedział: Patrz na nas. Nie mamy srebra ani złota itd. Większość kaznodziei, kiedy widzi taki beznadziejny przypadek, mówi: „Nie patrz na nas, patrz na Jezusa”.
Po tym, jak mężczyzna został uzdrowiony a Piotr i Jan mieli odpowiedzieć na to, co się stało, powiedział Piotr: Nie patrzcie na nas, jakbyśmy własną mocą to sprawili.
Z reguły po uzdrowieniu albo cudzie, ludzie wskazują na siebie samych i mówią: „Patrzcie na nas”.

Bracie i siostro, Boże cuda dzieją się w mocy imienia Jezusa!

Jezus chodził i uzdrawiał chorych i wszystkich, którzy byli ujarzmieni przez diabła, ponieważ Bóg był z Jezusem.
Te same znaki i cuda dzieją się dzisiaj, ponieważ Bóg się nie zmienił.

IDŹCIE W GÓRY I SPROWADŹCIE DRZEWO

Ag 1,8
Idźcie w góry, sprowadźcie drzewo i budujcie dom, a upodobam go sobie i ukażę się w nim w chwale-mówi Pan!

Przyjrzyjmy się najpierw trochę historii. Aggeusz był prorokiem, który działał w Jerozolimie w czasach króla perskiego Dariusza, po tym jak Żydzi powrócili do domu z Babilonu. Błagał za nimi, ponieważ nie wznieśli świątyni Pana. Ponieważ nie zbudowali świątyni Pana, nie mieli żadnego błogosławieństwa w swojej pracy. Prorok Aggeusz zachęcał ich, by zaczęli budować świątynię.

Co to oznacza?
Ważne jest by nie tylko słuchać Bożego głosu, ale też robić to, do czego On nas wzywa. Ważne jest też, by wykorzystywać właściwe materiały. I w tym leży piękna tajemnica. Wezwanie było, by przynieść materiały z góry. Góra, skała, wysokość, to miejsce objawienia Chrystusa.

Ludzie bardzo często słyszą głos Boga, by uczestniczyć w budowaniu świątyni, czyli w naszych czasach Bożego kościoła i jego funkcji. Często myślimy po ludzku i wybieramy ludzkie metody, by wykonać pracę. Często wykorzystujemy osobiste naturalne zdolności. To znaczy, kiedy np. ktoś jest dobrym biznesmenem, wykorzystuje swój zawód też w służbie duchowej. Prorok Aggeusz uczy nas, że kwalifikacje i właściwe materiały otrzymujemy na górze i potem przychodzą rezultaty.
Ag 2,3
Czy pozostał jeszcze wśród was ktoś, kto widział ten dom w jego dawnej chwale? A jakim się wam dziś przedstawia? Czy to, co tu jest,nie wygląda w waszych oczach jako nic?

Bóg dał nam zachętę, by patrzeć na wspaniałe przeżycia i powiedział w swoim własnym słowie, że nie mamy zapominać wszystkich Jego dobrych dzieł. W Starym Testamencie mamy też historię o Jakubie, który powrócił do Betelu i namaścił kamień, który wzniósł, gdy spotkał tam Boga. Ale czy wspomnienie dawnej Bożej obecności może być powodem, by myśleć, że Boża chwała jest teraz ograniczona? Łatwo jest wejść w zwiastowanie i proroctwa skonstruowane przez ludzi, które wskazują na przeszłość i przyszłość, bez skupiania się na tym, że Bóg jest Bogiem tego, co dzieje się teraz. Pan dziś pomaga. Są proroctwa o nadchodzących przebudzeniach i że miliony będą zbawione itd. Nie jest błędem mieć dobre wizje o przyszłości, ale ważnym jest, byśmy też żyli i pracowali w teraźniejszości i widzieli, co Bóg robi w nas, dla nas i poprzez nas.

Wracając do proroka Aggeusza, Bóg zachęca tych dwóch, którzy byli na górze:
Ag 2,4-7
Lecz teraz, bądź mężny, Zorobabelu!-mówi Pan. – Bądź mężny, arcykapłanie Jozue, synu Jehosadaka!
Bądź mężny, cały ludu kraju! – mówi Pan. – Do dzieła, bo ja jestem z wami!-mówi Pan Zastępów.
Zgodnie z obietnicą, którą wam dałem, gdy wychodziliście z Egiptu, mój duch jest stale wśród was, nie bójcie się!
Gdyż tak mówi Pan Zastępów:
Jeszcze raz-za małą chwilkę-poruszę niebiosa i ziemię, morze i ląd stały.
Poruszę wszystkie narody tak, że napłyną kosztowności wszystkich narodów i napełnię ten dom chwałą-mówi Pan Zastępów.

Oto jeszcze jeden fragment pisma, który opowiada, że mamy wspiąć się tak wysoko jak to możliwe i że to będzie nas inspirować do wielbienia Boga, ponieważ zobaczymy Go:
Iz 40,9
Wyjdź na górę wysoką, zwiastunie dobrej wieści, Syjonie!
Podnieś mocno swój głos, zwiastunie dobrej wieści, Jeruzalem!
Podnieś, nie bój się!
Mów do miast judzkich:
Oto wasz Bóg!

To znaczy:
Mamy wołać z radością, bez ludzkiego lęku. Mamy wieści, które mają pomóc ludziom i my mamy wskazywać na rozwiązanie i mówić: Oto wasz Bóg!

Widzimy jak Bóg troszczy się o swój lud.
Iz 40,10-11
Oto Wszechmocny, Pan przychodzi w mocy, jego ramię włada.
Oto ci, których sobie zarobił, są z nim,
a ci, których wypracował, są przed nim.
Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę,
do swojego naręcza zbierze jagnięta i na swoim łonie będzie je nosił,
a kotne będzie prowadził ostrożnie.

W Starym Testamencie wspinali się na gorę Synaj. Tam otrzymali tablice kamienne z prawem i tam Bóg spotkał się w Mojżeszem. Ale Synaj była górą, która miała w sobie lęk. Ludzie nie mogli zbliżać się do niej, kiedy Bóg tam był, ponieważ wtedy umarliby. I kiedy czytamy Nowy Testament, autor listu do Hebrajczyków opisuje to w ten sposób:

Hbr 12,18-21
Nie przystąpiliście bowiem do dotykalnego i płonącego ognia, do mgły, do ciemności i burzy ani też do grzmiących trąb i do takiego dźwięku słów, iż wszyscy, którzy go słyszeli, prosili, aby do nich nie mówił. Nie mogli bowiem znieść tego rozkazu: Jeśliby nawet tylko zwierzę dotknęło się góry, winno być ukamienowane. A tak straszne było to zjawisko, iż Mojżesz powiedział: Przerażony jestem i drżę.

W Nowym Testamencie Jezus poprzez swoje dzieło na Golgocie, otworzył drogę do innej góry, mianowicie do góry Syjon. To jest symbolem wewnętrznego życia w Duchu, życia po nowym narodzeniu. Tu już nie ma strachu, ponieważ nasze grzechy zostały nam przebaczone i jesteśmy posadzeni wraz z Chrystusem w niebie.

Hbr 12, 22-24
Wy natomiast przystąpiliście do góry Syjon, do miasta Boga żyjącego, Jeruzalem niebieskiego, do niezliczonej liczby aniołów, na uroczyste zebranie, do Kościoła pierworodnych, którzy są zapisani w niebiosach, do Boga, który sądzi wszystkich, do duchów sprawiedliwych, które już poszły do celu, do Pośrednika Nowego Testamentu-Jezusa, do pokropienia krwią, która przemawia mocniej niż krew Abla.

W ten sposób Piotr, Jakub i Jan włączyli moc do służby, do cierpienia i do śmierci dla ewangelii o Jezusie. Jezus zabrał ich ze sobą na górę:
Mat 17,1-8
A po sześciu dniach bierze Jezus z sobą Piotra i Jakuba, i Jana, brata jego, i prowadzi ich na wysoką górę na osobność.
I został przemieniony przed nimi, i zajaśniało oblicze jego jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło.
I oto ukazali się im: Mojżesz i Eliasz, którzy z nim rozmawiali.
Na to odezwał się Piotr i rzekł do Jezusa: Panie! Dobrze nam tu być; i jeśli chcesz, rozbiję tu trzy namioty: dla ciebie jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden.
Gdy on jeszcze mówił, oto obłok jasny okrył ich i oto rozległ się głos z obłoku: Ten jest Syn mój umiłowanym którego sobie upodobałem, jego słuchajcie!
A gdy to usłyszeli uczniowie, upadli na twarz swoją i zatrwożyli się bardzo.
I przystąpił Jezus, i dotknął się ich, i rzekł: Wstańcie i nie lękajcie się!
A podniósłszy oczy swe, nikogo nie widzieli, tylko Jezusa samego.

Zaszli oni z góry z duchowymi materiałami.
Jezus też wchodził często na górę i kiedy miał mówić do ludzi kazanie, które nazywamy kazaniem na górze, też wszedł na górę. W ten sam sposób jak Mojżesz dał ludziom Boże przykazania w Starym Testamencie, wchodzi Jezus na górę, by dać ludziom przykazania Nowego Testamentu:
Mt 5,1
Tedy Jezus, widząc tłumy, wstąpił na górę. A gdy usiadł, przystąpili do niego jego uczniowie.

Jezus wchodzi na górę. Niebo jest otwarte i Jego głos jest słyszalny, kiedy mówi kazanie.

Na koniec chcę pokazać wam różnicę pomiędzy górą Synaj i Syjon.
SYNAJ
Daje nowinę o ziemskim królestwie.
SYJON
Daje nowinę o niebiańskim królestwie.
SYNAJ
Opowiada o ziemskich graczach.
SYJON
Opowiada o aniołach z nieba.
SYNAJ
Daje nowinę o zbawieniu poprzez prawo.
SYJON
Daje nowinę o zbawieniu w łaski.
SYNAJ
Opowiada o sądzie.
SYNAJ
Opowiada o Jezusie-zbawicielu.
SYNAJ
Mówi o krwi Abla, która dotyczy zemsty.
SYJON
Mówi o krwi Jezusa i łasce.
SYNAJ
Opowiada o ofiarach z wielu zwierząt
SYJON
Opowiada o krwi Jezusa jako prawdziwej ofierze.

Przeczytaj ponownie Hb 12,18-24

Przygotuj się i wejdź na górę! Wejdź na wysoką górę. Dzięki temu otrzymasz prowadzenie w twoim życiu i służbie, która będzie błogosławiona.
Czy chcesz wejść na górę?

KONFERENCJA MISYJNA W CZARNEJ 21-17 SIERPNIA 2017

Przeprowadziliśmy kilka rozmów odnośnie miejsca tegorocznej konferencji misyjnej. Priorytetem jest Polska, skąd otrzymujemy dużo wsparcia i za to jesteśmy wdzięczni. Jesteście gorliwi w służbie modlitwy i dawania. Dla nas wciąż jest cudem to, jak Care Mission zagościła w Polsce i jak powstał dobry duchowy kontakt pomiędzy braćmi i siostrami. Pracując razem możemy wspólnie obserwować rozwój naszej służby i przeżywać radość i wdzięczność za ludzi przyjmujących zbawienie oraz chrzest w wodzie i w Duchu. Wspólnie cieszymy się z ludzi uzdrawianych z chorób i uwolnionych od opętania. Wspólnie pomagamy potrzebującym w prowadzeniu wartościowego życia również i na tym świecie. Wybudowane przez nas szkoły i dom dziecka pomagają setkom dzieci każdego dnia. Kilka lat temu wysyłaliśmy pomoc do Polski w postaci używanej odzieży. Połowa z niej była rozdawana biednym, druga część sprzedawana w małych sklepach a pieniądze, które zostały zarobione, były wykorzystywane do budowania miejsc spotkań.

Nagle znaleźliśmy się w innej sytuacji. Część ludzi w Polsce jest w stanie pomagać nam w tej części świata, gdzie bieda jest widoczna i namacalna. Pamiętam spotkanie w domu w Polsce, podczas którego pierwszy raz usłyszeliśmy, że niektórzy chcą wspierać pracę misyjną. Pewien młody człowiek powiedział: „Mój tata i mama opowiedzieli mi, w jaki sposób otrzymywali pomoc z waszej misji, gdy nie mieliśmy dość jedzenia i ubrań. Teraz przyszedł czas, byśmy zaczęli pomagać ludziom, którzy cierpią i potrzebują naszych modlitw i wsparcia”.

Rozwój kontaktów z Polską jest dla nas doświadczeniem, którego nigdy byśmy nie przewidzieli.
Kiedy patrzę wstecz, jestem wdzięczny wam bracia i siostry, którzy jako pierwsi podjęliście pracę związaną z kontaktami z poszczególnymi osobami i społecznościami. Stopniowo nasz kontakt rozwijał się. Wielu braci i sióstr w wierze widziało też Afrykę i pracę misyjną, która tam jest prowadzona.

Odnośnie konferencji misyjnej w Polsce, myśleliśmy o dużych odległościach, które wielu musi pokonać, by dotrzeć do Czarnej ale jesteśmy zgodni co do tego, by tegoroczna konferencja odbyła się właśnie tam. Bardzo doceniamy to, jak nasi bracia i siostry pracują przygotowując konferencje.

W 2016 roku wielu nie mogło dotrzeć na konferencję z powodu innych zaplanowanych spotkań czy konferencji w ich zborach w Polsce. Mamy nadzieję, że tym razem wysyłamy informacje na tyle wcześnie, by łatwiej można było zaplanować sobie różne terminy.

W następnym magazynie podamy szczegóły odnośnie konferencji.
Mamy nadzieję zobaczyć braci i siostry zarówno z północy jak i południa, wschodu i zachodu oraz z krajów sąsiadujących z Polską. Cieszymy się, że wspólnie będziemy mogli zasiąść wokół słowa Bożego oraz rozmawiać o naszej pracy dla Care Mission. Dobrze, że ewangelia o Jezusie zawsze stoi w centrum zarówno na naszych stałych spotkaniach jak i konferencjach.
Potrzebujemy być razem w pracy dla Bożego królestwa. Przyniesie to błogosławieństwo tym, dla których pracujemy oraz nam samym, którzy wspieramy tę pracę modlitwą i ofiarami.

W ostatnim roku podjęliśmy nowe kroki, by rozwinąć pracę misyjną w Kenii. Zreferujemy wam to poprzez rozmowy, pokazanie zdjęć i filmu z tego, co dzieje się na polach misyjnych.
Cieszymy się, że spotkamy się z wami wszystkimi.

NOWI DAWCY I MODLICIELE

Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy modlą się o pracę misyjną Care Mission i wysyłają wsparcie finansowe. Chcemy wykonywać dzieło Pańskie, póki jeszcze jest dzień. Wiemy, że gdy nadejdzie noc, nie będziemy już mogli pracować. Tak długo jak jesteśmy na tym świecie, chcemy wykorzystać wszystkie nasze siły, by zdobywać ludzi dla Jezusa.

Wiem, że z radością mogę zwracać się do was i prosić o modlitwy was wszystkich, którzy wspieracie pracę misyjną. Wierzę, że doświadczacie Bożego błogosławieństwa w waszym własnym życiu. Boże słowo mówi, że Bóg miłuje ochotnego dawcę. Jeżeli masz krewnych lub przyjaciół, którzy są zainteresowani pracą Care Mission, opowiedz im, jakie możliwości przebudzenia na polach misyjnych i wzrostu dla Królestwa Bożego daje ta praca.

Za każdym razem, kiedy piszę lub opowiadam o misjach, o zbawianych i uzdrawianych duszach, o dzieciach, które otrzymują pomoc itd., czuję wielką inspirację i radość.
Jeśli czytasz ten magazyn, a jeszcze nie zdecydowałeś się, by wspierać misje finansowo, zachęcam cię do tego.

Będziemy pracować wspólnie zarówno modląc się jak i wspierając finansowo działania Care Mission. Sam Pan daje nam możliwości służenia poprzez dawanie. Modlimy się za ciebie i jednocześnie dziękujemy za twoje modlitwy. Na polach misyjnych widoczny jest stały postęp.

W kategorii:Pozostałe

  • « Poprzednia strona
  • 1
  • …
  • 14
  • 15
  • 16
  • 17
  • 18
  • …
  • 39
  • Następna strona »

Ostatnie wpisy

  • Magazyn misyjny 1/2025
  • Magazyn misyjny 6/2024
  • Magazyn misyjny 5/2024
  • Magazyn misyjny 4/2024
  • Magazyn misyjny 3/2024
  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Copyright © 2025 · Streamline Pro Theme TK on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się