Drogi przyjacielu misji!
W niniejszym liście otrzymasz informacje o nowym projekcie w Kitengelii i również
o aranżowanej pierwszy raz w Polsce konferencji misyjnej. Będą uczestniczyć w niej reprezentanci z Busii i Kitengelii w Kenii, kaznodzieje z Norwegii i Polski. Mamy nadzieję, że dzięki temu wielu z was otrzyma lepszy wgląd w pracę misyjną prowadzoną przez Care Mission. Zwiastowanie i słuchanie Bożego Słowa przyniesie nam zapewne również duchową zachętę i zaufanie, że Jezus chce wyciągnąć swą rękę do ludzi potrzebujących.
Misje
Po napadach na Kenię przez muzułmańskie grupy terrorystyczne otrzymujemy wiele pytań dotyczących bezpieczeństwa w obrębie naszych projektów misyjnych.
Busia jest miastem graniczącym z Ugandą. Jednak, mimo że Uganda przeżywa wojny od wielu lat, nie wpłynęło to na Busię. Jedyne co może być trudne, to przekraczanie granicy z Ugandą, kiedy chcemy odwiedzić zbór, któremu tam pomagamy. Z powodu zagrożeń przed szmuglowaniem broni, samochody są bardzo dokładnie sprawdzane. Teraz, kiedy znamy ludzi pracujących na punkcie granicznym, mijanie tego miejsca jest prostsze.
Kitengela natomiast leży 35 km od Nairobi, które było celem terroru, ale miejsca położone bardziej w kierunku buszu albo równin, nie są tak atrakcyjne dla napastników. Wierzymy, że największą ochroną są modlitwy wznoszone przez nas wszystkich, którzy pracujemy dla Care Mission.
Podczas wizyty w Kenii przyjrzeliśmy się bliżej działalności w Kitengelii. Nastąpił postęp w zakresie wprowadzenia projektów samopomocowych i wierzymy, że w przeciągu tego roku zobaczymy zarysy dalszej działalności. Wcześniej już zaznajomiliśmy was z Antonym i Joice, którzy są odpowiedzialni za prowadzenie miejsca schronienia. Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie i śledzimy ich prace krok po kroku. Dom przeznaczony dla pracowników miejsca schronienia jest już gotowy i niektórzy zaczęli się już wprowadzać. W mieszkaniu dla Antonyego i Joice musieliśmy dobudować jeden pokój, ponieważ mają oni trójkę dzieci.
Pierwsi nabywcy wody, są już podłączeni do wieży ciśnień. Nie wiemy jeszcze, jak duży będzie to dochód, ale za kilka miesięcy będziemy mogli obliczyć stałe zyski ze sprzedaży wody.
To samo dotyczy pola warzywnego, na którym jest już posadzona część roślin oraz podłączony system nawadniania. Pole ma wielkość 40 arów.
Jest też postawiony kurnik i w tym miesiącu mają być zakupione pierwsze kurczaki.
Chcemy mieć tam też kury nioski i zobaczymy, jak te wszystkie źródła dochodu mogą pomóc nam w naszej dalszej pracy z dziewczętami masajskimi.
Za każdym razem kiedy mogę przesłać wam pozdrowienia i opowiedzieć, że praca na polach misyjnych rozwija się dobrze, jestem szczęśliwy. Czuję, że Bóg okazuje nam tak wielką łaskę w tej służbie, że dobry rozwój pracy misyjnej jest błogosławieństwem, ponieważ żyjemy blisko z Jezusem i On jest obecny w naszym życiu i naszej pracy dla Niego.
Przeżywam wielką radość, gdy dzwoni telefon albo otrzymuję sms lub mail z pól misyjnych i od braci i sióstr, którzy pracują z nami w Bożej winnicy.
Miałem właśnie kontakt telefoniczny z Florence z Busii i opowiadała o dobrym czasie dla zboru i dzieci w szkole. Pod koniec maja jadę do Kenii i mam w związku z tym jeszcze trochę rzeczy do zaplanowania.
Praca w Busii po kilku latach może być prowadzona samodzielnie przez ludzi tam na miejscu. Cały czas mamy wgląd w stan budynku, kwalifikacje nauczycieli, rachunkowość związaną z prowadzeniem szkoły, domu dziecka itd. Zwracamy uwagę na to, jakie socjalne potrzeby są najważniejsze do zaspokojenia. Ale przyglądamy się także części duchowej naszej pracy, która jest dla nas najważniejsza. Nasze serca bardzo się radują , kiedy słyszymy o postępie i o tych wszystkich, którzy przychodzą z potrzebami do modlitwy. Mamy możliwość być wyciągniętą ręką Jezusa. Pan wykorzystuje nasze ręce, by przynosić Jego dobrą nowinę i pomoc do wielu, którzy słuchają ewangelii o zbawieniu.
Postęp w Busii i Kitengelii jest czymś, co zawsze podkreślaliśmy w naszych listach. Ten duży postęp wydarzył się w krótkim czasie. Zostało postawionych wiele budynków i dzięki temu jest przestrzeń do prowadzenia projektów. W Kitengelii mamy jeszcze część drogi do przebycia zanim osiągniemy cel, który postawiliśmy sobie z Bożej łaski. Wiemy, że to się wydarzy.
Zawsze jest wspaniale widzieć, jak ludzie wykorzystują okazję, by pomóc innym w ich potrzebach. Dziewczęta, które wprowadzają się do domu w Kitengelii były narażone na przemoc albo uciekły z domów by uniknąć tej przemocy jak m.in. obrzezanie i sprzedawanie ich starym mężczyznom jako żony. Wiele z tych, które tu trafiają, było wykorzystywanych przez jakiś czas i ma fizyczne szkody, niektóre miały duże problemy z chodzeniem itd. Wiele ran wymaga pobytu w szpitalu i kilku operacji albo innego leczenia medycznego. Leczenie trwa zazwyczaj do dwóch lat. Poza leczeniem dziewczęta mają mieć oczywiście dobry dom z odpowiedzialnymi osobami, które właściwie się nimi zajmą. Mają skończyć szkołę podstawową i średnią, by mieć możliwości normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, by zacząć pewnego dnia zarabiać swoje własne pieniądze. Powinny mieć jedzenie i ubrania jak inne dzieci, które mieszkają ze swymi rodzicami. Jezus dał nam słowo, byśmy pomagali wdowom i sierotom. Nie chcemy się odwracać od tych, którzy potrzebują naszej pomocy.
Przytoczmy miejsce Pisma Świętego, w którym jest napisane, w jakim poście Bóg ma upodobanie. Kiedy mówimy o poście, myślimy zazwyczaj o powstrzymywaniu się od jedzenia. Ale z Bożej strony post jest czymś głębszym, szczególnie dla ludzi, którzy chcą naśladować Jezusa. Oto co Boże Słowo mówi o tej sprawie:
Księga Izajasza 58:5-7
Czyż to jest post, jaki Ja uznaję, dzień, w którym się człowiek umartwia?
Czy zwieszanie głowy jak sitowie i użycie woru z popiołem za posłanie-
czyż to nazwiesz postem i dniem miłym Panu?
Czyż nie jest raczej ten post, który wybieram:
rozerwać kajdany zła, rozwiązać więzy niewoli,
wypuścić wolno uciśnionych i wszelkie jarzmo połamać;
dzielić swój chleb z głodnym, wprowadzić w dom biednych tułaczy,
nagiego, którego ujrzysz, przyodziać
i nie odwrócić się od współziomków.
Wtedy twoje światło wzejdzie jak zorza i szybko rozkwitnie twe zdrowie.
Sprawiedliwość twoja poprzedzać cię będzie,
chwała Pańska iść będzie za tobą.
Dobrze się dzieje, że możemy pomagać ludziom w miejscach ich zamieszkania, bez konieczności zabierania ich z ich własnego kraju. Kenia jest wciąż krajem, w którym można to robić, mimo że w ostatnim czasie obserwujemy prześladowanie chrześcijan. Muzułmańskie grupy przybywają z Somalii i zabijają ludzi, którzy wyznają Jezusa. Robimy, co możemy, by dzieci, którym pomagamy, mogły żyć chronione od niebezpieczeństw, ale jednocześnie musimy być świadomi, że nigdy nie wiadomo, kiedy i skąd może przyjść atak. Ważne jest, byśmy wszyscy się modlili za projekty misyjne, które się rozpoczęły, i które mogą dać tysiącom ludzi wiarę w Jezusa.
Chcemy pokazać wam zdjęcia sześciu dziewcząt, które mieszkają w miejscu schronienia od momentu otwarcia go w styczniu 2014. Budynek składa się z dwuosobowych pokoi, dużej kuchni, jadalni, pokoju do pracy, który wykorzystuje się jako czytelnię i miejsce różnych aktywności, recepcji, biura, toalet i pryszniców.
Wszystko jest gotowe, by wiele dziewcząt mogło być ubłogosławionych wyratowaniem z okropnych sytuacji i otrzymać pomoc od Care Mission w miejscu schronienia w Kitengelii.
Nowy projekt wspierający
Projekt dotyczy prowadzenia miejsca schronienia w Kitengelii. Rozpoczęliśmy pracę w Kitengelii po otrzymaniu wyraźnego znaku z nieba. Nie mamy wątpliwości, że jesteśmy na właściwym miejscu we właściwym czasie. Największe znaczenie w takiej pracy ma świadomość Bożego prowadzenia w życiu i służbie. Tutaj jesteśmy pewni, że jesteśmy we właściwym miejscu. Pan sam pokazał nam to miejsce. Jeszcze jednym znakiem potwierdził, że to było miejsce do prowadzenia pracy misyjnej. Jeszcze nie wiedzieliśmy, co będziemy tam robić, a Bóg już pokazał nam jak duże mają być budynki. Jednocześnie jak teren został nam przekazany, wiedzieliśmy, co powinniśmy robić w tym miejscu. Do dzisiaj szliśmy za Bożym prowadzeniem i wciąż chcemy to robić.
By zapełnić dom 24 mieszkankami potrzebujemy dodatkowych pieniędzy. Mamy nadzieję, że wielu przyłączy się do tego projektu. Kiedy jest się aktywnym w pracy misyjnej, napotyka się oczywiście nowe, ważne wyzwania, ale wszystko kosztuje. Nie chcemy naciskać na ludzi, ale przekazujemy informację o projektach, które stopniowo powstają. Poza tym pracujemy w Bożej łasce i dzięki ludziom, którzy się modlą i wysyłają swoje środki na pomoc, by praca się rozwijała.
Projekt będzie się nazywał MULTI-FADDER.
Ostatnio często używam wyrażenia: Droga powstaje, gdy się idzie. To właśnie przeżywam w moi m życiu. Gdybym przed kilkoma laty widział, w jakiej pracy dziś będę i jak duże będą rezultaty w tak krótkim czasie, nie uwierzyłbym, że to jest możliwe. Ale z Bożej łaski On sam prowadził mnie właściwą drogą. Krok po kroku widziałem prowadzenie Ducha Świętego w moim życiu. Wierzę też, że ludzie, którzy przyłączają się do tej pracy, doświadczą takiego samego uczucia, kiedy widzą postęp i w jaki sposób to się dzieje. Ten, który prowadził nas do różnych projektów i który zaczął dobre dzieło poprzez Care Mission, wykona je ponieważ On przemawia do ochotnych serc, które chcą Mu służyć.
Nowy projekt wspierający
W związku z naszymi odwiedzinami w Kenii w styczniu tego roku, prześledziliśmy rachunkowość za 2014 rok. Otrzymaliśmy wgląd w rzeczywiste wydatki, które mamy w związku z prowadzeniem domu dla dziewcząt masajskich. Jeśli zapełnimy dom 24 dziewczętami, dla których są zarówno gotowe łóżka jak i inne wyposażenie, prowadzenie domu będzie kosztować pół milion koron rocznie.
Jak wnioskujesz z listu, inwestujemy w projekty, które mogą przenieść dochód dla działalności, ale jeszcze nie wiemy, jak duże będą te dochody. Zdecydowaliśmy też zacząć program adopcji na odległość w Kitengelii. Ponieważ wydatki są spore na każda z dziewcząt, która przyjmujemy do domu, potrzebujemy więcej rodziców na odległość, albo osób wspierających dla każdej dziewczynki. Każdy, kto zapisze się by uczestniczyć w tym projekcie, może sam wybrać wysokość miesięcznej wpłaty.
Jeśli się na to zdecydujesz, otrzymasz zdjęcie jednej z dziewcząt, które dziś są w Centrum. Otrzymasz też opis ogólny, ale nie szczegółowy z powodu ochrony osób. Wierzę, że wielu będzie chciało przyłączyć się do tej służby. Widzimy, że dziewczęta, które przyjęliśmy do miejsca schronienia, przyjęły Jezusa i przychodzą tam na nabożeństwa. Śpiewają, modlą się, świadczą i chcą być mocne po tym, jak wiele przeszły.
Wiem, że wielu z was daje do Care Mission według własnych możliwości, ale zwracam się do ciebie w pierwszym rzędzie, który może jeszcze nie jesteś w służbie dawania. Wykorzystaj tę okazję. Odkryjesz, że ten, który daje, otrzymuje z powrotem duże błogosławieństwo od Pana. Możesz poinformować, czy chcesz uczestniczyć w tym projekcie poprzez pierwszą miesięczną wpłatę na nasz numer konta i zaznaczenie jej: MULTI-FADDER.
Konferencja misyjna w Polsce
Długo planowaliśmy zaaranżowanie konferencji misyjnej w Polsce. W związku z tym mieliśmy kontakt z polskimi braćmi i siostrami. Roy Johansen i Oddvar Linkas udali się do Sanoka w kwietniu, by zobaczyć miejsce do przeprowadzenia seminarium. Przylecieliśmy do Krakowa, skąd nas odebrano nas i po przejechaniu 300 km, znaleźliśmy się o 3 w nocy w Sanoku w mieszkaniu brata Tadeusza Krzoka. Dzień później wybraliśmy się do miejscowości Czarne, która leży 15 km od granicy z Ukrainą. Budynek, który zobaczyliśmy, pasuje dobrze na konferencję misyjną i zaczęliśmy rozmawiać od razu o ilości miejsc do spania, wyżywieniu, cenach itd. Ustaliliśmy czas konferencji na 17 do 13 sierpnia w tym roku. Pierwsze dni do środy albo czwartku będą przeznaczone na zwiedzanie do południa i odwiedzanie zborów zielonoświątkowych w okręgu wieczorami. Jednocześnie będą odbywać się spotkania na miejscu. Ostania część tygodnia będzie poświęcona spotkaniom wyłącznie na miejscu. Prowadzone będzie nauczanie biblijne, film misyjny i inne informacje o misjach oraz rozmowy o pracy misyjnej. Wieczorami będzie możliwość wysłuchania usług kaznodziei z Afryki, Polski i Norwegii. Wierzymy, że będzie to dobra konferencja i że nie tylko spotkamy nowych współpracowników, ale że doświadczymy społeczności duchowej, że odczujemy, że razem jesteśmy w służbie, do której powołał nas sam Jezus.
Będąc w Polsce odwiedziliśmy dwa zbory w okręgu bieszczadzkim, w Woli Piotrowej i Sanoku. Zrobiliśmy zdjęcia z tych spotkań. Ludzie byli bardzo otwarci na zwiastowanie i mogliśmy też modlić się razem z innymi o tych, którzy przyszli do nas po spotkaniu.
Doświadczamy, że funkcjonujemy w służbie, którą Bóg nam dał i chcemy we wszystkich rzeczach próbować działać dla niego, by wielu ludzi mogło być zbawionych, uzdrowionych i uwolnionych.
Dziękuję, że modlisz się o powodzenie naszych podróży i naszej pracy zarówno tu na miejscu jak i w innych częściach świata.
Konferencja misyjna w tym roku odbędzie się w malowniczym zakątku Polski – Bieszczadach, w Domu Rekolekcyjnym Kościołaa EWZ w Czarnej http://www.czarna.net.pl/ od 17 do 23 sierpnia.
Adres:
Dom Rekolekcyjny EWZ
Czarna Górna 195
38-710 Czarna
Staraliśmy się, aby możliwie obniżyć koszty konferencji, tak by jak najwięcej osób mogło w niej uczestniczyć. Koszt konferencji w tym roku wynosi 365 z³ (w tym pełne wyżywienie i zakwaterowanie).
Tak jak w poprzednich latach, w trakcie pierwszej połowy tygodnia będą zorganizowane wycieczki w Bieszczady, jak również wspólne spotkania modlitewne rano i wieczorem. Druga połowa tygodnia będzie poświęcona informacjom misyjnym, rozważaniom Słowa Bożego oraz nauczaniu. Na konferencji przemawiać będą bracia z Polski, Norwegii i Kenii. O tym co dzieje się w szkole i w Domu Dziecka opowie Florence z Busi, zaś Anthony przedstawi sytuację dziewczynek mieszkających w domu schronienia dla dziewcząt w Kitengeli. Oboje będą dzielić się również tym co przeżywają z Bogiem każdego dnia.
Zapisy na konferencję: biuro[@]care-mission.pl (decyduje kolejność zgłoszeń). Zgłoszenia przyjmujemy do 30 czerwca.
W mailu należy podać imię i nazwisko, numer telefonu i datę urodzenia. Po otrzymaniu zgłoszenia zostaną wysłane informacje z numerem konta, na który należy wpłacić zaliczkę w wysokości 50 zł. Brak wpłaty oznacza rezygnację z udziału w konferencji.