CARE-MISSION Polska

Polska strona Care-Mission

  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

gosia 14 listopada 2014

List misyjny – listopad 2014

Witam Was w imieniu Jezusa. Zbliżamy się do końca roku i tego też będzie dotyczył nasz list. Jak zwykle napiszę trochę o wydarzeniach na polu misyjnym i podzielę się Bożym Słowem, by zachęcić Was do służby dla Pana. Jezus nas zbawił, posadził nas w swoim wiecznym królestwie i wezwał do wykonywania Jego dzieł. Care mission daje nam wielkie możliwości, by dawać ludziom świadectwo o Jezusie. Nowinę o zbawieniu przynosiliśmy tysiącom ludzi i wielu z nich służy dziś Jezusowi w zborach, które są na polach misyjnych. Z radością wysyłamy wam co miesiąc nasze listy, poprzez które chcemy zachęcać was do współpracy z misją.
Dziękuję, że modlisz się o naszą pracę i przekazujesz na nią ofiary. Niech Bóg Cię błogosławi.

Raport misyjny!
Kiedy zbliża się koniec roku często myślimy o czasie, który minął i w jaki sposób zarządzaliśmy nim oraz naszymi siłami, środkami i możliwościami. Podobnie przyglądamy się naszej pracy misyjnej w Afryce, a również w Norwegii i Polsce.
Przyglądając się pracom w Afryce dochodzimy do wniosku, że nie ma zbyt wielu rzeczy, które moglibyśmy zrobić inaczej. Możemy powiedzieć, że wybraliśmy Boży plan i wykorzystywaliśmy możliwości, które Pan położył na naszej drodze. Jesteśmy szczęśliwi, że w tym roku pierwsze dziewczęta masajskie mogły przeprowadzić się do wybudowanego przez Care Mission domu w Kitengelii w Kenii. Również w tym samym miejscu postawiliśmy budynek szkoły podstawowej. Cieszymy się też z ukończenia budowy domu dziecka w Busii i że wiele dzieci otrzymało nowy, piękny dom, w którym dobrze się czują i otrzymują właściwą opiekę.
Niestety raporty od osób pracujących bezpośrednio na polach misyjnych nie docierają do nas regularnie. Zazwyczaj sami musimy dzwonić albo wysyłać maile, by mieć aktualne wiadomości. Pracujemy nad poprawieniem tego. Kiedy jesteśmy w Afryce, robimy wiele zdjęć, by umieszczać je potem w naszych listach misyjnych. Nasz sposób myślenia jest inny od sposobu myślenia Afrykańczyków. Jeśli np. prosimy o zdjęcia z kampanii ewangelizacyjnych, naturalnym jest dla nas, że myślimy o zdjęciach ludzi, którzy uczestniczą w spotkaniu, scenie z kaznodziejami głoszącymi ewangelię itp. Często jednak, zamiast tego, otrzymujemy kilka zdjęć, na których jest trójka lub czwórka osób albo plakaty. Wiemy, że jest ważne, by wszyscy, którzy wspierają finansowo Care Mission, otrzymywali informacje o tym, jak wykorzystywane są ich pieniądze i wciąż staramy się, by funkcjonowało to sprawnie.

Współpraca z Polską rozwinęła się również w ostatnim roku. Jesteśmy w kontakcie z nowymi zborami w Polsce a lista polskich adresów osób wspierających misje jest prawie tak samo długa jak lista w Norwegii. Bardzo wielu Polaków a także wierzący z Czech i Afryki uczestniczyło w konferencjach misyjnych we Fredrikstad. Z powodu tego konieczne były tłumaczenia w trzech językach: polskim, norweskim i angielskim. Niektórzy uważają, że dobrze jest spotykać braci i siostry z wielu krajów, którzy pracują dla tej samej sprawy, dla innych nie jest to łatwe. Pracujemy nad rozwiązaniem tego i myślę, że w pierwszym liście w następnym roku zaprezentujemy rozwiązanie tego problemu. W mijającym roku poszerzyła się nasza lista adresowa, ale widzimy też, że część z naszych starszych braci i sióstr odeszła do Pana. Służyli Panu poprzez długie życie a teraz otrzymali zapłatę w niebie. Tam są skarby, które zbierali, skarby, których nie niszczą mól i rdza, gdzie złodziej się nie włamuje i nie kradnie. Jako misja zawsze potrzebujemy nowych ludzi, którzy deklarują chęć do służby i chcą być siewcami i żniwiarzami w Bożym królestwie. Możemy powiedzieć, że mijający rok przyniósł rezultaty w postaci zbawienia wielu osób, ochrzczenia w wodzie i Duchu i wezwania do służby Bogu. Praca nie była daremna!
Poza duchowymi rezultatami, możemy także przyjrzeć się rezultatom materialnym. Dzieci i dorośli otrzymali od nas pomoc na szkołę, jedzenie, ubrania, pracę, dom itd. Wraz ze wzrostem duchowym, widzimy zmiany w ich statusie socjalnym.
Zbliżamy się ku końcowi roku. Grudzień jest w Kenii miesiącem wolnym od szkoły, tak więc nie tylko kończy się rok kalendarzowy, ale też szkolny. Chcemy wykorzystać okazję, by podziękować Wam wszystkim za modlitwy i dary na służbę misyjną. Mimo że mieszkamy daleko od Kenii, około 7 – 8 tyś km, mamy tam naszych bliźnich, którym pomagamy. Przez cały miniony rok Jezus był z nami. Prowadził nas wg. swoich rad. Oświetlał nam drogę, którą sam przed nami położył. Uczynił nasze kroki pewnymi, tak więc wędrowaliśmy według Jego planu. Trzymał nas swoją mocą i dawał zdrowie i siły do wykonywania służby. Pan, któremu służymy, jest dobrym Panem, On daje swoim dzieciom dobre dary. On, który postawił nas w służbie, uczynił nas zdolnymi do jej pełnienia. Mimo że patrzymy wstecz na błogosławione dni, tygodnie, miesiące, widzimy też jednocześnie wyzwania, które przed nami leżą. Potrzebujemy wciąż tego samego kontaktu zarówno z Bogiem jak i z naszymi współpracownikami, by pracować nadal według Jego planu.
Dziękuję, że uczestniczysz w tej pracy i że z całego serca chcesz służyć Panu poprzez pracę w Care Mission.
Niech Bóg cię błogosławi!

Zbieranie skarbów w niebie
Salomon opisał problemy z ziemskimi skarbami, pieniędzmi i dobytkiem, który w rzeczywistości nie zadowala. Dostatek bogatych przeszkadza im w dobrym śnie i często prowadzi do cierpień. Bogactwo przemija i nie możemy zabrać go ze sobą, gdy umieramy.

Mat 6:19-21
Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
Jezus prosi nas, byśmy zbierali skarby nie na ziemi, lecz w niebie…. Zgadza się to z tym, o czym czytamy w ewangelii Jana:
J 6:27
Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy; Jego to bowiem pieczęcią swą naznaczył Bóg Ojciec».
Nie chodzi o to, że posiadanie rzeczy na ziemi jest złe, ponieważ możemy je używać w służbie Panu, ale nasza uwaga powinna być skupiona na skarbach w niebie. O tym, dlaczego tak jest oraz jak zbierać skarby w niebie mówi nam Jezus.

Mt 6: 19-24
Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność!
Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie.

To ma związek z tym, co jest w centrum naszej uwagi. Dotyczy to problemu człowieka w szukaniu tego, co ziemskie i zapominaniu o tym, co jest najważniejsze.
Dlaczego powinniśmy zbierać skarby w niebie?
Bogactwo i świat są niepewne… Mól i rdza niszczą (rzeczy materialne są przejściowe).
Złodziej włamuje się i kradnie (rzeczy materialne mogą być przedmiotem kradzieży).
Są też straty z powodu inflacji, dewaluacji, upadłości, niewłaściwego inwestowania itp.
Skarb w niebie jest pewny. Mól i rdza go nie niszczą (jest niezniszczalny).

1Pt 1:3-4
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa. On w swoim wielkim miłosierdziu przez powstanie z martwych Jezusa Chrystusa na nowo zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie.

Mt 6:20:
Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną.

Nasze skarby są ściśle chronione. Tam gdzie jest nasz skarb, jest też nasze serce… On jest tam, gdzie są nasze uczucia, nasze nadzieje, nasze marzenia itp.
Jeśli nasz skarb jest na ziemi, nasze serca przeżywają wiele zawodów, jeśli tracimy rzeczy np. przez pożar lub rzeczy, w których znajdujesz radość, nagle zostają skradzione. Jeśli nasz skarb jest w niebie, nasze serca nie będą przeżywały tak wielkich zawodów. Skarb w niebie jest niezniszczalny i niezhańbiony. Nic nie jest w stanie zabrać nam naszego skarbu, ponieważ jest on przechowywany dla nas w niebie. Niezależnie od tego, co dzieje się na ziemi, to nas nie zniszczy!

Hbr 10:32-34
Przypomnijcie sobie dawniejsze dni, kiedyście to po oświeceniu wytrzymali wielką nawałę cierpień, już to będąc wystawieni publicznie na szyderstwa i prześladowania, już to stawszy się uczestnikami tych, którzy takie udręki znosili. Albowiem współcierpieliście z uwięzionymi, z radością przyjęliście rabunek waszego mienia, wiedząc, że sami posiadacie majętność lepszą i trwającą.

Ważne jest, by Bóg był naszym Panem. Ponieważ nie możemy służyć dwóm panom, sprawa dotyczy wybrania Boga i wyeliminowania mamony jako naszego „boga”! Dlatego Jezus nam opowiada, dlaczego powinniśmy zbierać skarby w niebie i jak.
Poprzez dawanie biednym… Jezus połączył to samo przy dwóch okazjach:
• Kiedy przemawiał do uczniów:
Łk 12:32-33
Nie bój się, mała trzódko, gdyż spodobało się Ojcu waszemu dać wam królestwo. Sprzedajcie wasze mienie i dajcie jałmużnę! Sprawcie sobie trzosy, które nie niszczeją, skarb niewyczerpany w niebie, gdzie złodziej się nie dostaje ani mól nie niszczy. Bo gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze.

• Kiedy przemawiał do bogatego zwierzchnika:
Łk 18:22
Jezus słysząc to, rzekł mu: «Jednego ci jeszcze brak: sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie; potem przyjdź i chodź ze Mną».
Paweł połączył dzielenie się swym bogactwem ze składaniem skarbów w niebie:
1Tm 6:17-19

Bogatym na tym świecie nakazuj, by nie byli wyniośli, nie pokładali nadziei w niepewności bogactwa, lecz w Bogu, który nam wszystkiego obficie udziela do używania, niech czynią dobrze, bogacą się w dobre czyny, niech będą hojni, uspołecznieni, odkładając do skarbca dla siebie samych dobrą podstawę na przyszłość, aby osiągnęli prawdziwe życie.
To mówi o byciu bogatym w dobre uczynki, by być w stanie dawać i dzielić się i tym samym stworzyć dobry fundament na czas przyszły. Nie chodzi o to, że życie wieczne można kupić… Zbawienie jest z łaski poprzez wiarę, nie z uczynków:

Ef 2:8-9
Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to pochodzi nie od was, lecz jest darem Boga: nie z uczynków, aby się nikt nie chlubił.

Tyt 3:5
Nie ze względu na sprawiedliwe uczynki, jakie spełniliśmy, lecz z miłosierdzia swego zbawił nas przez obmycie odradzające i odnawiające w Duchu Świętym.
Jesteśmy uwolnieni przez drogocenną krew Chrystusa
1Pt 1:18-19
Wiecie bowiem, że z waszego, odziedziczonego po przodkach, złego postępowania zostali wykupieni nie czymś przemijającym, srebrem lub złotem, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy.

I jako Boże dzieci jesteśmy współdziedzicami z Chrystusem, odbiorcami całego duchowego błogosławieństwa w Chrystusie:

Rz 8:16-17
Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale.

Ef 1:3
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa,
On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym
na wyżynach niebieskich – w Chrystusie.

Dawanie biednym pomaga nam uchwycić się wiecznego życia, poprzez uwolnienie naszych serc.

Ef 5: 5
O tym bowiem bądźcie przekonani, że żaden rozpustnik ani nieczysty, ani chciwiec – to jest bałwochwalca – nie ma dziedzictwa w królestwie Chrystusa i Boga.

Łk 14:12-14
Do tego zaś, który Go zaprosił, rzekł: «Gdy wydajesz obiad albo wieczerzę, nie zapraszaj swoich przyjaciół ani braci, ani krewnych, ani zamożnych sąsiadów, aby cię i oni nawzajem nie zaprosili, i miałbyś odpłatę. Lecz kiedy urządzasz przyjęcie, zaproś ubogich, ułomnych, chromych i niewidomych. A będziesz szczęśliwy, ponieważ nie mają czym tobie się odwdzięczyć; odpłatę bowiem otrzymasz przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych».

Nie jesteśmy powołani do ascezy…
Bóg chce, byśmy korzystali, z tego co mamy:
Kzn 5:17-19
Oto, co ja uznałem za dobre:
że piękną jest rzeczą jeść i pić,
i szczęścia zażywać przy swojej pracy,
którą się człowiek trudzi pod słońcem,
jak długo się liczy dni jego życia,
których mu Bóg użyczył:
bo to tylko jest mu dane.
Dla każdego też człowieka,
któremu Bóg daje bogactwo i skarby
i któremu pozwala z nich korzystać,
wziąć swoją część
i cieszyć się przy swoim trudzie –
to Bożym jest darem.
Taki nie myśli wiele o dniach swego życia,
gdyż Bóg go zajmuje radością serca.
Jednak, kiedy korzystamy z tego, co Bóg nam dał, wymaga to też serca dawcy:
Dz 20:35
We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jezusa, który powiedział: „Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu”».
Dlatego powinniśmy pracować naszymi rękami, nie tylko dla zaspokojenia naszej rodziny:
1Tym 5:8
A jeśli kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego.

Ale też dla potrzeb innych:
Ef 4:28b
Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego udzielać potrzebującemu.

Myślałeś, w jaki sposób możesz być bogaty w dobre uczynki, gotowy, by dawać, chętny, by się dzielić? Czy tworzysz dobry fundament dla czasu, który masz przed sobą?

W związku z pracą, którą wykonujemy jako Care Mission, mamy wielką możliwość, by wykorzystywać nasz czas, nasze siły i nasze ziemskie środki w służbie Bożego królestwa. Przeczytałeś o naszej pracy wykonanej w tym roku i zobaczyłeś, że mamy myśli i wizje na czas, który jest przed nami. Ofiarami, które otrzymujemy, zarządzamy według planu, który Pan położył w naszych sercach. Wiemy, że ważne jest, by pieniądze były wykorzystywane we właściwy sposób i według Bożego planu. Wiemy tez, że przyniesie to błogosławieństwo przede wszystkim tym, którzy żyją na polach misyjnych, ale także nam, którzy łożymy na Bożą sprawę.

W kategorii:Pozostałe

gosia 7 listopada 2014

List misyjny – październik 2014

Pokój w imieniu Jezusa!
Ostatnio opowiadaliśmy o konferencji misyjnej i początkach działalności domu dziecka w Busii. Nasza praca rozwija się również w Kitengeli. Zaczęliśmy budować szkołę dla najmłodszych jako projekt samopomocowy, który ma pomóc w utrzymaniu domu dla dziewcząt masajskich. Jak widać na zdjęciach jest to miejsce, na którym nie buduje się za wiele. Otrzymaliśmy informacje, że wykupiono w okolicy wiele działek pod budowę i że stopniowo zamieszka tam wiele rodzin ze względu na plany doprowadzenia elektryczności i budowy drogi. Na początku działalności szkoły musimy się raczej liczyć z koniecznością dowozu do szkoły dzieci z dalszych okolic. Rozeznajemy jeszcze sytuację tak, by nie mieć zbyt dużych kosztów na początku działalności szkoły. Prowadzimy dodatkowo projekt sprzedaży wody, który może nam pomóc oraz mamy gotowe plany uprawy ziemi i sprzedaży warzyw. Będziemy was informować na bieżąco o postępach w Kitengeli.
W związku z budynkami, które będą stawiane, rosną wydatki, ale jednocześnie otrzymujemy większe wsparcie finansowe oraz modlitewne i to przynosi radość i powoduje, że wierzący w Busii i Kitengeli chwalą Pana. Jedno ze zdjęć pokazuje rozdawanie odzieży sportowej, która została przekazana od drużyny piłki ręcznej z Fredrikstad. Wzbudziło to wielkie emocje wśród dziewcząt z Kitengelii oraz uczniów szkoły w Busii.
Nie otrzymałem zbyt wielu raportów odkąd Florence wróciła do Kenii pod koniec września, ale rozmawialiśmy dużo podczas jej pobytu w Norwegii i w Polsce. Chodziło o prowadzenie domu dziecka, budowę szkoły, lokalu administracyjnego. Potrzebne jest też miejsce dla części uczniów, którzy czasami będą nocować w szkole. Ten projekt jest nieco odłożony w czasie, ponieważ teraz koncentrujemy się na rozpoczęciu projektu samopomocowego dla domu dziecka.
Dom dziecka jest pięknym budynkiem i jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy, jaką wykonała firma budowlana. Działka jest dosyć duża i będziemy próbować wykorzystać jej część na ewentualny program samopomocowy. Aktualnie odbywają się prace nad rejestrowaniem kolejnych dzieci czekających na przyjęcie. Na każde dziecko musi być podpisany kontrakt. Dzieci pozbawione opieki będą mogły w końcu doświadczyć troski i ciepła ze strony opiekunów i śmiało patrzeć w swoją przyszłość. Jednym z obecnych wychowanków jest mały chłopiec, o którym na pewno będę jeszcze wspominać. Zawsze chętnie opowiada przybyłym gościom, jak ważne jest być zbawionym. Mówi, że chce zostać kaznodzieją. Wierzę, że Jezus położył na jego sercu to pragnienie. Jezus jest zawsze w centrum tego, co dzieje się na polu misyjnym i dotyczy to oczywiście również domu dziecka. Najbardziej cieszy nas widok dzieci modlących się do Jezusa i oczekujących z wiarą na odpowiedź, gdy nadciągają kłopoty.

Pan otwiera drogę!
Ja idę tą drogą!

W pewnej wiosce żył kiedyś cieśla, który chciał przynieść przebudzenie w okolicy. Należał do zboru w pobliskim mieście, ale jego serce pałało do rodzinnej miejscowości i zaczął budować tam mały dom spotkań. Kiedy zakończył budowę, przybyli goście na ceremonię otwarcia. Najpierw kilka osób wypowiedziało się, jak to miło ze strony cieśli, że postawił ten budynek i że teraz mogą mieć w nim nabożeństwa. Potem wystąpił pastor i podkreślił, że nie powinno się skupiać na cieśli, ale na tym, że to Bóg go zainspirował i spowodował, że budynek powstał. Bóg jest tym, który zaczął pracę i ją dokończył, powiedział kaznodzieja. Potem powstał cieśla i powiedział: Tak, zgadzam się z tym, że Bóg to wszystko uczynił, ale jakże niewiele zrobił, zanim ja przyszedłem!
Pan Bóg potrzebuje pracowników, potrzebuje tych, którzy dadzą się Mu prowadzić i czynić Jego dzieło.
Przez moje długie życie w służbie Panu widziałem wspaniałe rzeczy. Widziałem, jak ludzie byli używani prze Boga w cudowny sposób i doznawali zbawienia, uzdrowienia i pomocy w potrzebach.
Chcę, byś przyjrzał się dwóm ważnym sprawom:
1. Pan jest tym, który otwiera drogę.
2. Ja jestem tym, który ma iść tą drogą.
Ad 1
Gdy Bóg powołuje nas do służby, daje nam też wyposażenie i możliwości. Z powodu sytuacji w twoim otoczeniu Jego plany mogą być opóźnione. Mimo że stoisz za Bożym dziełem, wciąż masz wroga, diabła, który będzie próbował przeszkodzić ci w wykonaniu zadania. Proces, przez który wtedy przechodzisz, może być trudny. Często przeszkodą na drodze mogą być władze i ludzie, którzy powinni być twoimi braćmi. Mogą być to ludzie, którzy uważają, że maja powołanie, a tak naprawdę kierują się własnym umysłem. Najważniejsze w służbie Panu jest odkrycie, czy na pewno to Bóg wzywa mnie do tego zadania. Możesz zapytać, czy jest możliwe, że nagle otrzymuje się ochotę czynienia czegoś, a jednak może to nie być Bożym powołaniem? Tak może być. Biblia opowiada jasno, że są służby w Bożym kościele, na które można mieć ochotę, a jednak z różnych powodów nie powinno się w nie wchodzić. Czasami lepiej jest usunąć się i pozwolić, by określone zadania wykonywali ci, których Pan wybrał. Ale jeśli wybór i powołanie jest jasne dla ciebie, wtedy jest również aktualny punkt numer dwa:

Ad 2
Świadomość powołania do służby jest fundamentem, na którym bazuje się w pracy dla Pana. Mając taki fundament możesz zacząć stawiać kroki w wierze. To przekonuje ciebie i innych, że idziesz Bożą drogą i jesteś namaszczony w służbie, której się podjąłeś. Pan Bóg dokona dzieła, które zaczął w tobie przez ciebie. Wędrowałem w życiu trzymając się zadań zleconych mi przez Pana. Widziałem ludzi, którzy szli tą samą drogą i widziałem ich zwycięstwa jedno po drugim, pomimo trudności i ucisków. Jezus był z nimi i dawał im siłę. Widziałem też ludzi podejmujących się zadań, których Bóg nigdy im nie zlecił. Niektórzy po krótszym albo dłuższym czasie zaczynali winić innych za swoje niepowodzenia
Jest czas, by modlić się modlitwą, którą modlił się pewien kaznodzieja wiele lat temu: „Kochany Boże, wyślij robotników na twoje żniwo! A tych, których nigdy nie posłałeś, ale którzy mimo tego poszli, odeślij do domu!”
Moją modlitwą do Jezusa jest to, by ci, którzy zostali powołani i którzy przyjęli Jego słowo, zostali wysłani na swoją służbę. By światło ewangelii znowu świeciło w naszym kraju i niosło przebudzenie. Przebudzenia nie da się samemu stworzyć. Jest to coś, co Jezus sam daje przez swojego Ducha Świętego, i co zmienia życie ludzi.
Chcemy iść Bożą drogą!
Wędrowanie w wierze
Ludzie, którzy wędrują w wierze, muszą być narodzeni na nowo! Jeśli tego nie doświadczyli, mogą być ludźmi, którym się powodzi, ale owoce ich życia nie są Boże.
Wiara, o której mówimy, została przekazana tylko tym, którzy przeżyli nowe narodzenie:
Juda 3
Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym.
Rz1,17
W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
Musimy być więc najpierw usprawiedliwieni z wiary. Nie żyjemy więcej sami, lecz Chrystus żyje w nas.
Są trzy obszary zrozumienia wiary, z którymi chcę się z wami podzielić:
1. Wierzyć i rozumieć, że Bóg może wszystko.
2. Jezus może i chce dać ci to, czego potrzebujesz.
3. Możesz zrobić wszystko przez Chrystusa.
Bóg może zrobić wszystko.
Jeremiasz mówi: Panie, Panie! Popatrz, uczyniłeś niebo i ziemię swoją wielką mocą i wyciągniętym ramieniem.
Job jest niezaprzeczalnym przykładem osoby, która została poddana próbom i trudnościom w życiu a zachowała wiarę, która była bardziej wartościowa niż złoto.
Job 42,2
Wiem, że Ty wszystko możesz,
co zamyślasz, potrafisz uczynić.
Mojżesz był kolejną osobą, która wierzyła w Boże zdolności do czynienia wszystkiego. Jako rezultat tej wiary był odpowiedzialny za wyprowadzenie Bożego ludu z niewoli w Egipcie.
5Mż 3,14
Jair, potomek Manassesa, zdobył cały obszar Argob aż po granicę Geszurytów i Maakatytów i nazwał go swoim imieniem. I do dziś dnia zwą tę część Baszanu „Osiedlami Jaira”.
My też możemy wierzyć i wyznawać, że Bóg jest w stanie zrobić wszystko podobnie jak robili to Job i Mojżesz. Wszyscy wielcy bohaterowie wiary wiedzieli, że Pan jest w stanie uczynić wszystko, jeśli tylko tego chce.
Czy masz ten typ wiary w twoim sercu? Możesz więc zacząć wierzyć, że Bóg zapali cię, by iść dalej. Przykładem tego, co możemy osiągnąć wędrując w wierze jest Jonatan i jego przyjaciel broni, który osiągnął wielkie zwycięstwo dla Izraela. Jonatan wiedział, co Bóg jest w stanie uczynić.
1Sm 14,6
Jonatan powiedział do swego giermka: «Chodź, podejdziemy do straży tych nieobrzezańców. Może Pan uczyni coś dla nas, gdyż dla Pana nie stanowi różnicy ocalić przy pomocy wielu czy niewielu».
Jezus może i chce dać ci to, czego potrzebujesz.
Ważnym jest dla nas wiedzieć, że Jezus jest po naszej stronie. On chce dać nam radość w naszym życiu. Ale musimy wierzyć, że Jezus zatroszczy się o nasze potrzeby.
Jan 16,23
W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje
2Piotr1,3
Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością.
Mat 9,28-2928
Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie!» I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!»
Tym dwóm niewidomym wystarczyła wiara, by przyjąć uzdrowienie. Uwierzyli w fakt, że Jezus był w stanie ich uzdrowić.
Jakie są twoje potrzeby?
Czy wierzysz, że Jezus jest w stanie wyjść im naprzeciw?
Jeżeli tak, to wyciągnij swą rękę i przyjmij wiarę z całego twojego serca. Jezus chce nam zawsze służyć w każdej sytuacji, w której się znajdujemy. Przez Chrystusa możesz zrobić wszystko.
Teraz, kiedy mamy zrozumienie, że Bóg może wszystko, i że Jezus chce nam służyć, musimy też zrozumieć, że możemy robić to, do czego On nas wyznaczył.
Flp 4,13
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.
Musimy działać bazując na naszej wierze. To znaczy, że wiara, która jest w naszych sercach, powinna zachęcać nas do działania, które ma przynieść owoce.
Jak2,17-18
Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków.
Mat17,20
On zaś im rzekł: «Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: „Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.

2Kor9,8
A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki.
Co chcesz robić dla Boga?
Co chcesz robić dla twej rodziny?
Jakie problemy chcesz przezwyciężyć?
Nasza wiara może rzeczywiście rozkwitnąć i przynosić owoce, kiedy mamy mocne zapewnienie, że Bóg jest w stanie wykonywać swe dzieło, gdy poruszamy się w tych obszarach.
Stawiajmy Królestwo Boże na pierwszym miejscu.
Szukajmy najpierw tego, co jest w górze.
Skupiajmy się na wykonywaniu naszych zadań w Bożym królestwie.
Wejdźmy do służby, którą Bóg nam dał.
Kiedy wprawiamy wiarę w działanie, czyny wiary powodują cuda. Wiara odkłada na bok wszystko, co jest niemożliwe dla ludzi. Wiara widzi to, co jest możliwe dla Boga i to, co jest możliwe dla tego, który wierzy.
Wiara jest kluczem do bogatego życia w służbie dla Pan i Mistrza. Mimo, że droga wiary oferuje też trudności i problemy, zawsze daje duchowe zwycięstwo. Nasz wzrok jest utkwiony w to, co wieczne:
2Kor4,18
dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.

W kategorii:Pozostałe

gosia 29 września 2014

List misyjny – wrzesień 2014

Informacje z pola misyjnego.
Dom dziecka w Busii zaczyna działalność!
Budowę domu dziecka w Busii zaczęliśmy planować 5 lat temu. W pierwszym okresie myśleliśmy o prostym rozwiązaniu polegającym na tym, by kilka wdów mogło otoczyć opieką sieroty oraz dzieci, które nie mogły otrzymać wystarczającej troski ze strony swoich rodziców. Skończyło się jednak na budowie dla nich pięknego domu. Wszystkie zdjęcia zostały zrobione w nowym lokalu!

Myśl o domu dziecka zakiełkowała w nas po tym, jak usłyszeliśmy historię o pewnej kobiecie, którą zajęła się Florence. Kobieta ta została opuszczona przez swojego męża i mieszkała z trójką własnych dzieci na „werandzie”. Przed deszczem chronił ją prymitywny dach. Florence pomogła jej w znalezieniu lepszego miejsca do życia. Był to mały pokój o powierzchni około 10 m2. Stopniowo kobieta ta zaczęła zajmować się sierotami, które potrzebowały opieki. Kiedy odwiedziliśmy ją w 2009roku, zamieszkiwała z nią już 18stka dzieci. Przy ścianie tego niewielkiego pomieszczenia stało kilka mat. Stało się dla nas jasnym, że nie wszystkie dzieci miały na czym spać, czy chociażby wyciągnąć nogi w czasie snu lub poruszyć się. W pokoiku nie było żadnych mebli ze względu na konieczność wygospodarowania miejsc do spania. Warunki były niewiarygodnie trudne. Care Mission obiecało znaleźć dla nich lepsze rozwiązanie.
W tym czasie zajęcia szkolne odbywały się w starym wynajmowanym lokalu. Władze chciały zamknąć szkołę ze względu na złe warunki sanitarne i inne sprawy niezgodne z przepisami. Próbowaliśmy kupić ten budynek, by go odrestaurować, ale właściciel nie zgodził się. Wtedy zdecydowaliśmy kupić działkę i wybudować na niej budynek szkolny nr 1. Przenieśliśmy tam uczniów a stary, wynajmowany budynek zamierzaliśmy wykorzystać jako przejściowe miejsce pobytu dla naszej 18sti i ich «mamy”. Jednocześnie zaplanowaliśmy zakup działki na budowę nowego domu dziecka w Busii. Kiedy napotykamy w życiu różne sytuacje, Pan kładzie przed nami rozwiązania. I znajdujemy pokój w każdym podejmowanym przez nas kroku.
Uczniowie zaczęli chodzić do nowo wybudowanej szkoły, ale stopniowo napływało ich coraz więcej. Częściowo więc musiano zacząć ponownie wykorzystywać stary budynek jako szkołę. Nie było to łatwe. Dzieci, które tam mieszkały, wstawały rano i składały materace, by zrobić miejsce do nauki szkolnej. Wieczorami przesuwano ławki stoły, by miejsce na nowo przypominało dom.
Na początku chcieliśmy budować dom dziecka obok szkoły. Jednak Florence podkreślała, jak ważne jest, by dzieci z domu dziecka miały poczucie, że wracają ze szkoły do domu, a nie pozostają na terenie szkolnym przez cały czas. Dlatego kupiliśmy działkę w pewnej odległości od szkoły. Dzieci mają kilka minut ze szkoły do domu. Projekt nie był łatwy do przeprowadzenia za względu na nieoczekiwane problemy, jakie napotkaliśmy podczas jego realizacji.
Kupiliśmy działkę o powierzchni 2,5 tyś m2. Adwokat, Tom Oluchina, który zajmował się dokumentacją zmarł na malarię. Gdy jeszcze żył, pomógł nam w podpisaniu kontraktu z firmą budowlaną w Kisumu. Tom Oluchina był naszym dobrym współpracownikiem zarówno przy budowie szkoły jak i domu dziecka. Zdecydowaliśmy się po jego śmierci kontynuować pracę z budową. Podpisaliśmy przecież umowę z firmą w Kimusu, gdy on jeszcze żył.
Na początku kontakt z firmą był naprawdę dobry. Musieliśmy zapłacić zaliczkę, ponieważ firmy nie mają pieniędzy na rozpoczęcie budowy i potem stopniowo przekazywać im pieniądze na kolejne etapy pracy. Stopniowo zauważyliśmy, że firma ma problemy finansowe. Musieliśmy im dawać nieco więcej zaliczki, by roboty przybrały odpowiednie tempo. Mieliśmy poczucie, że praca nie była wykonywana dostatecznie dobrze. Wiedzieliśmy, że pracownicy często znikali z placu budowy i mieliśmy poczucie, że za pieniądze otrzymane od nas wykonują prace w innych miejscach. Chcieliśmy więc zmienić firmę. Nie jest to jednak łatwe, gdy ma się podpisany kontrakt. Obie strony powinny go dotrzymywać. Skontaktowaliśmy się z działem technicznym w Busii i doprowadziliśmy do kontroli budynku, która dała bardzo złe rezultaty. Mistrz budowy został zatrzymany.
Zatrudniliśmy adwokata, który pomógł nam w znalezieniu nowej firmy i nawiązaniu z nią współpracy.
Uważam, że dobrze jest, że możecie przeczytać o historii tego projektu. Wymagał on wielu podróży do Kenii i wielu negocjacji. Korzystaliśmy z pomocy dwóch adwokatów. Sprawy papierkowe się dłużyły. Dodatkowo zaginęły dokumenty i musiano wystawiać nowe, co również zajmowało czas. Czasami łatwiej jest się poddać, ale to nie jest dobre rozwiązanie. Kiedy przyjechaliśmy do Busii w lipcu tego roku, budynek stał już gotowy, w pełni umeblowany i całym niezbędnym wyposażeniem. Zarejestrowany jest jako dom dziecka i spełnia kryteria prawne z tym związane. Są określone zasady odnośnie kwalifikacji kierownictwa i przyjmowania dzieci do placówki.
Tymczasowo domem zajmuje się Florence i jej najstarszy syn. W ciągu dnia z pomocą przychodzą również wdowy. Myślimy o tym, by wprowadziło się tam małżeństwo, które będzie pełniło role ”mamy i taty”. Florence ma przyjrzeć się, jak rozwiązywać sprawy ekonomiczne. Myślimy o projekcie samopomocowym, by z czasem placówka była sama w stanie się utrzymać. Dzieci, które będą mieszkać w domu, muszą być umieszczane tam zgodnie z wymogami prawnymi. Prawo do opieki na każde dziecko musi być podpisane przez najbliższych opiekunów itp. Przestrzeganie przepisów jest bardzo ważne dla prowadzenia placówki i zapewnia wychowankom lepszy start w przyszłość.
Aktualnie w domu dziecka mieszka 15 dzieci. Spędziliśmy z nimi piękne chwile podczas naszych odwiedzin w Busii. Dzieci były szczęśliwe i wdzięczne. Śpiewały, czytały, a pewien mały chłopiec miał kilka krótkich przemów do nas. Zdecydował, że będzie kaznodzieją! Poprzez ludzi, którym pomagamy, możemy dalej przekazywać nowinę o wiecznym zbawieniem dla wielu. Praca z Care Mission daje możliwość patrzenia w przyszłość z nadzieją, pociechą, radością.
Dziękuję, że modlisz się o ten projekt. Z wielką wdzięcznością dla Pana mogę w końcu wysłać tę nowinę, na którą tak długo czekałem!
Dziel z nami radość z otwarcia domu dziecka i widoku tych pierwszych uśmiechów na szczęśliwych twarzach dzieci.
Dziękuję raz jeszcze, że wspierasz nas modlitwą i darami na misje. Kiedy Jezus działa w naszych sercach, daje nam radość ze służenia Jemu. Niech Bóg Cię błogosławi.

Czy możemy działać w Boży sposób?

Kol 3:1-3
Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu.
Ten fragment pokazuje nam, że kiedy zatrzymamy nasz wzrok na Bogu, mamy możliwość skupiania się w naszym życiu na Bożych planach a nie na naszych egoistycznych pragnieniach. Rozumiemy wtedy, że musimy wyrzec się samych siebie, mieć Boga w centrum naszego życia i rozpoznawać Jego wolę. Mamy skupiać się bardziej na Bożych planach niż na naszych własnych. Musimy starać się patrzeć bardziej z Bożej niż z naszej własnej zniekształconej perspektywy.

Ef 1:18
[Niech da] wam światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania, czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych.
Musimy otworzyć nasze duchowe oczy i widzieć, co Bóg chce przez nas czynić i potem być z nim w tej pracy. Jeśli mamy przeżywać Boga w sposób duchowy, musimy nauczyć się działać na Jego sposób a nie swój własny.
Kto wyprowadził dzieci Izraela z Egiptu? Mojżesz czy Bóg? To był Bóg. Bóg zdecydował wprowadzić Mojżesza w relacje z sobą, tak by On/Bóg mógł prowadzić Izrael. Czy Mojżesz próbował kiedyś przejąć sprawę z dziećmi Izraela w swoje ręce? Tak.
Przykład tego widzimy, gdy Mojżesz otrzymał wezwanie, by wyprowadzić Izrael z jego niewoli pod Egipcjanami.

2Mjż 2:11-15
W tym czasie Mojżesz dorósł, poszedł odwiedzić swych rodaków i zobaczył jak ciężko pracują. Ujrzał też Egipcjanina bijącego pewnego Hebrajczyka, jego rodaka. Rozejrzał się więc na wszystkie strony, a widząc, że nie ma nikogo, zabił Egipcjanina i ukrył go w piasku. Wyszedł znowu nazajutrz, a oto dwaj Hebrajczycy kłócili się ze sobą. I rzekł do winowajcy: «Czemu bijesz twego rodaka?» A ten mu odpowiedział: «Któż cię ustanowił naszym przełożonym i rozjemcą? Czy chcesz mię zabić, jak zabiłeś Egipcjanina?» Przeląkł się Mojżesz i pomyślał: «Z całą pewnością sprawa się ujawniła». Także faraon usłyszał o tej sprawie i usiłował stracić Mojżesza. Uciekł więc Mojżesz przed faraonem i udał się do kraju Madian, i zatrzymał się tam przy studni.

Mojżesz zaczął mścić się za swój naród. Co wydarzyłoby się, gdyby Mojżesz faktycznie próbował prowadzić Izrael wg własnej woli? Postępowanie wg własnych decyzji kosztowało go 40 lat w Midian, gdzie pracował jako pasterz. Powiodło mu się, gdy pozwolił Bogu działać w Jego sposób.
Kiedy Bóg prowadził dzieci Izraela, żadna osoba nie potknęła się ani nie była słaba.

Psalm 105:37
A tamtych wyprowadził ze srebrem i złotem
i nie było słabego w Jego pokoleniach.
Boże drogi są bezwzględnie lepsze niż nasze drogi, dlaczego więc wciąż działamy w nasz własny sposób aby kroczyć Jego drogą?

Boże drogi

Izajasz 55:8-9
Bo myśli moje nie są myślami waszymi
ani wasze drogi moimi drogami –
wyrocznia Pana.
Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
tak drogi moje – nad waszymi drogami
i myśli moje – nad myślami waszymi.
Te wersety opowiadają nam, że plany Pana i Jego metody są lepsze niż moglibyśmy pomyśleć.

Problem przeciwstawiania się Pańskim drogom.
Czytamy w Piśmie, że naród Izraela wchodził w problemy raz po razie, ponieważ nie chciał słuchać Boga i chodzić Jego drogami. To jest również przyczyna naszego wchodzenia w kłopoty. Jesteśmy często uparci i zaprzeczamy poddania się Bożym drogom.

Psalm 81:10-12
Nie będzie u ciebie boga obcego,
cudzemu bogu nie będziesz oddawał pokłonu.
Ja jestem Pan, twój Bóg,
który cię wyprowadził z ziemi egipskiej;
otwórz szeroko usta, abym je napełnił.
Lecz mój lud nie posłuchał mego głosu:
Izrael nie był Mi posłuszny

Jer 7:23-24
lecz dałem im tylko przykazanie: Słuchajcie głosu mojego, a będę wam Bogiem, wy zaś będziecie Mi narodem. Chodźcie każdą drogą, którą wam rozkażę, aby się wam dobrze powodziło. Ale nie usłuchali ani nie chcieli słuchać i poszli według zatwardziałości swego przewrotnego serca; odwrócili się plecami, a nie twarzą.

Co Bóg uczynił już dla Izraela?
Wyprowadził ich z niewoli w Egipcie czyniąc wielkie znaki i cuda.
Co Bóg obiecał swojemu ludowi?
Obiecał wprowadzić ich do obiecanego kraju, kraju opływającego w mleko i miód, który reprezentował dobrobyt.
Jak ludzie zareagowali?
Zatwardzali stopniowo swoje serca poprzez szemranie i narzekanie.
Co zrobił Bóg?

Błogosławieństwo dostosowania się do Bożych dróg.

Psalm 81:14-15
Gdyby mój lud Mnie posłuchał,
a Izrael kroczył moimi drogami:
natychmiast zgniótłbym ich wrogów
i obróciłbym rękę na ich przeciwników.
Gdyby Izrael wziął wzgląd na Boże drogi zamiast iść uparcie swoimi drogami, szybko przegnałby swych wrogów.
Bóg dał nam w swoim słowie wiele fantastycznych obietnic. On chce, byśmy żyli w Bożej bojaźni i posiadali moc Jego błogosławieństw. Ty decydujesz sam, czy chcesz postępować zgodnie z twoimi planami i wędrować po duchowej pustyni czy chodzić Bożymi drogami i wejść szybko do obiecanego kraju. To jest wybór, którego sam dokonujesz. Nie możesz żyć w oparciu o wiarę innych.
Zrozumienie Bożych zamiarów jest ważniejsze niż opowiadanie Bogu, co ty chcesz dla niego robić.
Wszyscy powinniśmy szukać Bożego porządku.
Boże drogi dotyczą następujących obszarów twojego życia:
życie osobiste
rodzina
zbór
praca
społeczeństwo
kraj
W naszym narodzie są rzeczy, które dzieją się w związku z ludźmi, którzy są wokół ciebie w jednym z tych obszarów. Pomyśl, że Bóg chce cię użyć, by oddziaływać na innych z bojaźnią Bożą. Jesteś gotowy przyjąć Bożą drogę w twoim życiu i być przez niego użytym, czy też patrzysz na rzeczy z twojej własnej ludzkiej perspektywy?
Wybór należy do ciebie.

2Kor 3:5-6
Nie żebyśmy uważali, że jesteśmy w stanie pomyśleć coś sami z siebie, lecz [wiemy, że] ta możność nasza jest z Boga. On też sprawił, żeśmy mogli stać się sługami Nowego Przymierza, przymierza nie litery, lecz Ducha; litera bowiem zabija, Duch zaś ożywia

Konferencja misyjna we Fredrikstad w Norwegii!

Konferencja misyjna we wrześniu była udana i możemy teraz wszyscy wspominać te wspaniałe dni, w których Bóg dał nam możliwość stworzenia duchowej wspólnoty.
Boże Słowo mówi, że dobrze jest, gdy bracia mieszkają razem. Zawsze jest dobrze, gdy bracia i siostry w Chrystusie mogą zebrać się wokół Bożego Słowa, modlitwy i zwiastowania i dodatkowo być aktywnymi w służbie w winnicy Pańskiej.
Na konferencji zebrali się bracia i siostry z Polski, Czech i Słowacji, razem 60 osób. Mieliśmy zaszczyt gościć pastorów Tadeusza Krzok i Eugeniusza Żur, którzy zwiastowali ewangelię podczas konferencji. Słuchaliśmy też norweskich kaznodziei: Roya Johansen, Kjella Erika Olsen i Oddvara Linkas.
Tak jak w 2013 roku był z nami Solonka Kashaa, tak tym razem mieliśmy odwiedziny z Kenii. Florence Otieno z Busii opowiadała o pracy w zborze, domu dziecka, szkole i projektach dla wdów.
Każdego roku wspieramy finansowo kampanie na wolnym powietrzu w Busii. Florence przywiozła ze sobą zdjęcia i filmy z tegorocznej kampanii, co było inspiracją dla uczestników konferencji. Wspólnie obejrzeliśmy również film z Busii i Kitengeli nakręcony podczas naszych odwiedzin w lipcu tego roku. Wszystko to ma na celu przekazanie zainteresowanym misjami wyczerpujących informacji o tym, co dzieje się na polach misyjnych. Jesteśmy szczęśliwi, że poprzez nasze listy misyjne możemy teraz przekazywać informacje do wszystkich, którzy wspierają naszą działalność. Oznacza to, że wszyscy możemy modlić się, gdy napotykamy trudności i przeciwności oraz dzielić radością, gdy dzieją się dobre rzeczy. Poprzez czytanie i oglądanie zdjęć wszyscy mogą być zorientowani i widzieć, że praca Care Mission rozwija się. To jest łaska od Pana i razem możemy Mu dziękować za jego dobroć i wierność.

W kategorii:Pozostałe

  • « Poprzednia strona
  • 1
  • …
  • 21
  • 22
  • 23
  • 24
  • 25
  • …
  • 39
  • Następna strona »

Ostatnie wpisy

  • Magazyn misyjny 1/2025
  • Magazyn misyjny 6/2024
  • Magazyn misyjny 5/2024
  • Magazyn misyjny 4/2024
  • Magazyn misyjny 3/2024
  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Copyright © 2025 · Streamline Pro Theme TK on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się