Drodzy przyjaciele misji!
Z radością przekazuję dobre wiadomości z frontu misyjnego. Tym razem będziecie mogli przeczytać również o rozwoju duchowym w Busii i Kitengelii.
Chcę was przywitać miejscem z Pisma Świętego
Jan 9,4
Potrzeba nam pełnić dzieła Tego, który Mnie posłał, dopóki jest dzień. Nadchodzi noc, kiedy nikt nie będzie mógł działać.
Ten tekst powinien obudzić nas wszystkich, by być aktywnymi w służbie, do której Bóg nas powołał.
Misje
Właśnie wróciłem do domu z Kenii, gdzie odwiedziłem Busię i Kitengelę. Wraz ze mną, Oddvarem, podróżowali: Reidar Håkenstad, Elisabeth –Antonsen i Margrethe Haugum.
Lecieliśmy nocą – w jedną stronę do Nairobi przez Amsterdam, a powrotną przez Paryż. Podróż jest długa i nie udaje się zbyt wiele spać podczas niej. Mi wystarczyły jednak trzy godziny snu podczas dziesięciu godzin lotu.
Wcześniej poinformowałem Florence w Busii i Antonyego w Kitengelii o celach naszego przyjazdu. Jednak niektóre z zadań musieliśmy przesunąć do następnej wizyty ze względu na bieżące wydarzenia, w których uczestniczyliśmy.
Mieliśmy być w Busii 4 dni. 3 z nich były w pełni zaplanowane spotkaniami. Przedpołudnia były poświęcone nauczaniu biblijnemu dla ewangelistów, pastorów i pracowników zborów w okręgu Busia. W spotkaniach brało udział ponad 100 ludzi. Tematem była gotowość do służenia Jezusowi. Punktem wyjściowym była księga Nehemiasza. Nehemiasz wrócił do Jerozolimy po niewoli w Persji, by odbudować mury Jeruzalemu i świątynię. W dodatku służba Bogu powinna funkcjonować tak jak przed niewolą. Wykorzystałem wiele materiałów, by zilustrować, jak mamy być gotowi do służenia Bogu w zadaniach, które On nam daje i w jaki sposób mamy razem pracować, by Boże dzieło było wykonane według Jego planu.
Popołudniami odbywały się spotkania przebudzeniowe, gdzie też głosiłem ewangelię. W niedzielę przed południem miałem kazanie w sąsiednim zborze, który zawsze dołącza się do kampanii ewangelizacyjnych. Na miejscu było około 700/800 ludzi. Potem pojechaliśmy do oddziału zboru w Busii. Jest to bardzo biedna okolica poza miastem, ale wielu ludzi na nas czekało, by usłyszeć , co przyniesiemy im od Pana. Odwiedziny na tym miejscu były krótkie w stosunku do spotkań wcześniejszych. Kiedy przyjechaliśmy o godzinie 10.00, trwało już uwielbienie i świadectwa. W środku dnia była mała przerwa, więc mogliśmy trochę zjeść i potem nadal trwało spotkanie. Skończyło się pomiędzy 16 a 17stą.
Zwiastowałem ewangelię na 6 spotkaniach w ciągu trzech dni. Jak więc nie było zbyt wiele czasu na inne sprawy. Ale niektóre rzeczy udało mi się zrobić pomimo gorąca i pory deszczowej, która trwała dłużej niż przewidywaliśmy.
Chcę przytoczyć wspaniałe wydarzenie z domu dziecka. Mały chłopiec, o którym opowiadałem wcześniej, bardzo chce zostać ewangelistą, gdy dorośnie. Właściwie to już stał się ewangelistą. Podniósł się i trochę przemawiał do dzieci i tym razem miał się za nas pomodlić przed naszym wyjazdem z domu dziecka. Następnie podniósł swoje ręce i modlił się z całego swojego serca. Modlił się o nas, modlił się o tych, którzy mieszkają w domu dziecka, chwalił Jezusa za pomoc i błogosławieństwo, jakie Bóg daje im poprzez nasza pomoc w ich potrzebach. Nie było łatwo powstrzymać łez i też nie było to konieczne. Pomyśl, co za łaska być w służbie gdzie ludzie, w tym małe dzieci, są podnoszeni z nędzy i uwalniani do lepszego życia tu na ziemi i w niebie. Ludzie, którzy nie rozumieją, czym jest praca misyjna, potrzebują rzeczywiście zobaczyć pole misyjne.
Opuściliśmy Busię ze szczęśliwymi sercami i byliśmy pełni napięcia, gdy wyruszyliśmy w stronę Kitengelii. Przejechaliśmy 250 kilometrów, przenocowaliśmy i kontynuowaliśmy podróż do Kitengeli. Na miejscu jest 6 dziewcząt masajskich. Mieszkają tam z powodu problemów związanych z przymusem obrzezania i wychodzenia za mąż za starych mężczyzn. Trzy z nich były wydana za mąż, ale teraz są wyrwane z tych okropnych relacji.
Najmłodsza z dziewcząt miała 9 lat, gdy do nas przyszła a teraz ma 10. Była bardzo nieśmiała, z pewnością z powodu traum. Ale tym razem to ona pierwsza, zobaczyła nas, podniosła swoje ręce, wybiegła nam na spotkanie i przytuliła nas! Coś się z nią wydarzyło. Jezus uwolnił ją od strachu i złych emocji. Otrzymała pokój i radość do swojego serca i czuje społeczność z tymi, których otrzymała jako nową rodzinę.
Szczególnie dobrze jest patrzeć jak dziewczęta zbierają się wieczorami. Śpiewają i modlą się, a Antony jako lider czyta Biblię i daje im zachętę i pociechę. Kupiliśmy dla nich keyboard i głośniki i mogą się uczyć trochę grać. Dwie z dziewcząt pokazały, że potrafią grać do pieśni, które śpiewano. Chodzą do społeczności, która leży rzut kamieniem od ich miejsca zamieszkania. Śpiewają tam i chwalą Jezusa. Czy to nie jest Boży cud? Czy za to nie mamy chwalić Jezusa? Czy właśnie tego nie mam wam opowiedzieć na zachętę i ku radości? Czyż to nie jest to, za co nasi współpracownicy pewnego dnia zbiorą zapłatę w niebie? Tak to jest to i Jezus przyjmie wszelką chwałę za swoje wielkie dzieła. On zbawia wciąż zgubione dusze. On uzdrawia głębokie rany. On pomaga w niedoli i nikogo nie odrzuca. On jest tym, o którym śpiewamy w pewnej pieśni: On chodzi wokół i pomaga wszystkim.
Zbawienie w Jezusie Chrystusie jest duże. Odnawia naszego ducha, duszę i ciało. Jezus troszczy się o całego człowieka. On jest w każdej naszej potrzebie. We wszystkich sytuacjach jest w stanie wszystko uporządkować dla naszego dobra.
Masz coś co gniecie twoje serce, przeszkadza twoim myślom? Przynieś to do Jezusa. On może i chce ci pomóc. On chce nieść twój ciężar i dać ci odpoczynek.
Dobrze jest opowiadać o tym. Jest to jak powiew, który czuję w moim sercu. Powiew wdzięczności do Pana, który pozwala oglądać mi te rzeczy i czuć się jedno z Panem i tym powołaniem, które On mi dał. Inni ludzie mogą mówić i uważać, co chcą, ale w moim sercu jest pokój i wdzięczność dla Jezusa.
Wierzę, że będziemy oglądać o wiele więcej Bożej dobroci i wierności. Wierzę, że to dzieło, które On w nas rozpoczął, nadal będzie kiełkować i rosnąć. Wierzę, że wielu przyłączy się do tej pracy, która jest obficie błogosławiona i jasno objawiona przez Boga.
Oni powiedzieli o Jezusie, że nikt nie może wykonywać tych dzieł jeśli Bóg nie jest z nim. Czuję, że to samo można powiedzieć o dziele, które jest wykonywane poprzez Care Mission. Nikt nie może wykonywać tych dzieł, jeśli Bóg nie jest z nim.
Nowy projekt wspierający
Projekt dotyczy prowadzenia miejsca schronienia w Kitengelii. Rozpoczęliśmy pracę w Kitengelii po otrzymaniu wyraźnego znaku z nieba. Nie mamy wątpliwości, że jesteśmy na właściwym miejscu we właściwym czasie. Największe znaczenie w takiej pracy ma świadomość Bożego prowadzenia w życiu i służbie. Tutaj jesteśmy pewni, że jesteśmy we właściwym miejscu. Pan sam pokazał nam to miejsce. Jeszcze jednym znakiem potwierdził, że to było miejsce do prowadzenia pracy misyjnej. Jeszcze nie wiedzieliśmy, co będziemy tam robić, a Bóg już pokazał nam jak duże mają być budynki. Jednocześnie jak teren został nam przekazany, wiedzieliśmy, co powinniśmy robić w tym miejscu. Do dzisiaj szliśmy za Bożym prowadzeniem i wciąż chcemy to robić.
By zapełnić dom 24 mieszkankami potrzebujemy dodatkowych pieniędzy. Mamy nadzieję, że wielu przyłączy się do tego projektu. Kiedy jest się aktywnym w pracy misyjnej, napotyka się oczywiście nowe, ważne wyzwania, ale wszystko kosztuje. Nie chcemy naciskać na ludzi, ale przekazujemy informację o projektach, które stopniowo powstają. Poza tym pracujemy w Bożej łasce i dzięki ludziom, którzy się modlą i wysyłają swoje środki na pomoc, by praca się rozwijała.
Projekt będzie się nazywał MULTI-FADDER.
Ostatnio często używam wyrażenia: Droga powstaje, gdy się idzie. To właśnie przeżywam w moi m życiu. Gdybym przed kilkoma laty widział, w jakiej pracy dziś będę i jak duże będą rezultaty w tak krótkim czasie, nie uwierzyłbym, że to jest możliwe. Ale z Bożej łaski On sam prowadził mnie właściwą drogą. Krok po kroku widziałem prowadzenie Ducha Świętego w moim życiu. Wierzę też, że ludzie, którzy przyłączają się do tej pracy, doświadczą takiego samego uczucia, kiedy widzą postęp i w jaki sposób to się dzieje. Ten, który prowadził nas do różnych projektów i który zaczął dobre dzieło poprzez Care Mission, wykona je ponieważ On przemawia do ochotnych serc, które chcą Mu służyć. Nowy projekt wspierający
W związku z naszymi odwiedzinami w Kenii w styczniu tego roku, prześledziliśmy rachunkowość za 2014 rok. Otrzymaliśmy wgląd w rzeczywiste wydatki, które mamy w związku z prowadzeniem domu dla dziewcząt masajskich. Jeśli zapełnimy dom 24 dziewczętami, dla których są zarówno gotowe łóżka jak i inne wyposażenie, prowadzenie domu będzie kosztować pół milion koron rocznie.
Jak wnioskujesz z listu, inwestujemy w projekty, które mogą przenieść dochód dla działalności, ale jeszcze nie wiemy, jak duże będą te dochody. Zdecydowaliśmy też zacząć program adopcji na odległość w Kitengelii. Ponieważ wydatki są spore na każda z dziewcząt, która przyjmujemy do domu, potrzebujemy więcej rodziców na odległość, albo osób wspierających dla każdej dziewczynki. Każdy, kto zapisze się by uczestniczyć w tym projekcie, może sam wybrać wysokość miesięcznej wpłaty.
Jeśli się na to zdecydujesz, otrzymasz zdjęcie jednej z dziewcząt, które dziś są w Centrum. Otrzymasz też opis ogólny, ale nie szczegółowy z powodu ochrony osób. Wierzę, że wielu będzie chciało przyłączyć się do tej służby. Widzimy, że dziewczęta, które przyjęliśmy do miejsca schronienia, przyjęły Jezusa i przychodzą tam na nabożeństwa. Śpiewają, modlą się, świadczą i chcą być mocne po tym, jak wiele przeszły.
Wiem, że wielu z was daje do Care Mission według własnych możliwości, ale zwracam się do ciebie w pierwszym rzędzie, który może jeszcze nie jesteś w służbie dawania. Wykorzystaj tę okazję. Odkryjesz, że ten, który daje, otrzymuje z powrotem duże błogosławieństwo od Pana. Możesz poinformować, czy chcesz uczestniczyć w tym projekcie poprzez pierwszą miesięczną wpłatę na nasz numer konta i zaznaczenie jej: MULTI-FADDER.
KONFERENCJA MISYJNA
od 17 do 23 sierpnia.
Adres:
Dom Rekolekcyjny EWZ
Czarna Górna 195
38-710 Czarna
Florence Otieno z Busii i Antony Senteu z Kitengelii będą przekazywać informacje i zwiastować ewangelię.Uczestniczyć będą również kaznodzieje z Norwegii i Polski
Nie zwlekaj z zameldowaniem się !!!