Pokój w imieniu Jezusa!
Ostatnio opowiadaliśmy o konferencji misyjnej i początkach działalności domu dziecka w Busii. Nasza praca rozwija się również w Kitengeli. Zaczęliśmy budować szkołę dla najmłodszych jako projekt samopomocowy, który ma pomóc w utrzymaniu domu dla dziewcząt masajskich. Jak widać na zdjęciach jest to miejsce, na którym nie buduje się za wiele. Otrzymaliśmy informacje, że wykupiono w okolicy wiele działek pod budowę i że stopniowo zamieszka tam wiele rodzin ze względu na plany doprowadzenia elektryczności i budowy drogi. Na początku działalności szkoły musimy się raczej liczyć z koniecznością dowozu do szkoły dzieci z dalszych okolic. Rozeznajemy jeszcze sytuację tak, by nie mieć zbyt dużych kosztów na początku działalności szkoły. Prowadzimy dodatkowo projekt sprzedaży wody, który może nam pomóc oraz mamy gotowe plany uprawy ziemi i sprzedaży warzyw. Będziemy was informować na bieżąco o postępach w Kitengeli.
W związku z budynkami, które będą stawiane, rosną wydatki, ale jednocześnie otrzymujemy większe wsparcie finansowe oraz modlitewne i to przynosi radość i powoduje, że wierzący w Busii i Kitengeli chwalą Pana. Jedno ze zdjęć pokazuje rozdawanie odzieży sportowej, która została przekazana od drużyny piłki ręcznej z Fredrikstad. Wzbudziło to wielkie emocje wśród dziewcząt z Kitengelii oraz uczniów szkoły w Busii.
Nie otrzymałem zbyt wielu raportów odkąd Florence wróciła do Kenii pod koniec września, ale rozmawialiśmy dużo podczas jej pobytu w Norwegii i w Polsce. Chodziło o prowadzenie domu dziecka, budowę szkoły, lokalu administracyjnego. Potrzebne jest też miejsce dla części uczniów, którzy czasami będą nocować w szkole. Ten projekt jest nieco odłożony w czasie, ponieważ teraz koncentrujemy się na rozpoczęciu projektu samopomocowego dla domu dziecka.
Dom dziecka jest pięknym budynkiem i jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy, jaką wykonała firma budowlana. Działka jest dosyć duża i będziemy próbować wykorzystać jej część na ewentualny program samopomocowy. Aktualnie odbywają się prace nad rejestrowaniem kolejnych dzieci czekających na przyjęcie. Na każde dziecko musi być podpisany kontrakt. Dzieci pozbawione opieki będą mogły w końcu doświadczyć troski i ciepła ze strony opiekunów i śmiało patrzeć w swoją przyszłość. Jednym z obecnych wychowanków jest mały chłopiec, o którym na pewno będę jeszcze wspominać. Zawsze chętnie opowiada przybyłym gościom, jak ważne jest być zbawionym. Mówi, że chce zostać kaznodzieją. Wierzę, że Jezus położył na jego sercu to pragnienie. Jezus jest zawsze w centrum tego, co dzieje się na polu misyjnym i dotyczy to oczywiście również domu dziecka. Najbardziej cieszy nas widok dzieci modlących się do Jezusa i oczekujących z wiarą na odpowiedź, gdy nadciągają kłopoty.
Pan otwiera drogę!
Ja idę tą drogą!
W pewnej wiosce żył kiedyś cieśla, który chciał przynieść przebudzenie w okolicy. Należał do zboru w pobliskim mieście, ale jego serce pałało do rodzinnej miejscowości i zaczął budować tam mały dom spotkań. Kiedy zakończył budowę, przybyli goście na ceremonię otwarcia. Najpierw kilka osób wypowiedziało się, jak to miło ze strony cieśli, że postawił ten budynek i że teraz mogą mieć w nim nabożeństwa. Potem wystąpił pastor i podkreślił, że nie powinno się skupiać na cieśli, ale na tym, że to Bóg go zainspirował i spowodował, że budynek powstał. Bóg jest tym, który zaczął pracę i ją dokończył, powiedział kaznodzieja. Potem powstał cieśla i powiedział: Tak, zgadzam się z tym, że Bóg to wszystko uczynił, ale jakże niewiele zrobił, zanim ja przyszedłem!
Pan Bóg potrzebuje pracowników, potrzebuje tych, którzy dadzą się Mu prowadzić i czynić Jego dzieło.
Przez moje długie życie w służbie Panu widziałem wspaniałe rzeczy. Widziałem, jak ludzie byli używani prze Boga w cudowny sposób i doznawali zbawienia, uzdrowienia i pomocy w potrzebach.
Chcę, byś przyjrzał się dwóm ważnym sprawom:
1. Pan jest tym, który otwiera drogę.
2. Ja jestem tym, który ma iść tą drogą.
Ad 1
Gdy Bóg powołuje nas do służby, daje nam też wyposażenie i możliwości. Z powodu sytuacji w twoim otoczeniu Jego plany mogą być opóźnione. Mimo że stoisz za Bożym dziełem, wciąż masz wroga, diabła, który będzie próbował przeszkodzić ci w wykonaniu zadania. Proces, przez który wtedy przechodzisz, może być trudny. Często przeszkodą na drodze mogą być władze i ludzie, którzy powinni być twoimi braćmi. Mogą być to ludzie, którzy uważają, że maja powołanie, a tak naprawdę kierują się własnym umysłem. Najważniejsze w służbie Panu jest odkrycie, czy na pewno to Bóg wzywa mnie do tego zadania. Możesz zapytać, czy jest możliwe, że nagle otrzymuje się ochotę czynienia czegoś, a jednak może to nie być Bożym powołaniem? Tak może być. Biblia opowiada jasno, że są służby w Bożym kościele, na które można mieć ochotę, a jednak z różnych powodów nie powinno się w nie wchodzić. Czasami lepiej jest usunąć się i pozwolić, by określone zadania wykonywali ci, których Pan wybrał. Ale jeśli wybór i powołanie jest jasne dla ciebie, wtedy jest również aktualny punkt numer dwa:
Ad 2
Świadomość powołania do służby jest fundamentem, na którym bazuje się w pracy dla Pana. Mając taki fundament możesz zacząć stawiać kroki w wierze. To przekonuje ciebie i innych, że idziesz Bożą drogą i jesteś namaszczony w służbie, której się podjąłeś. Pan Bóg dokona dzieła, które zaczął w tobie przez ciebie. Wędrowałem w życiu trzymając się zadań zleconych mi przez Pana. Widziałem ludzi, którzy szli tą samą drogą i widziałem ich zwycięstwa jedno po drugim, pomimo trudności i ucisków. Jezus był z nimi i dawał im siłę. Widziałem też ludzi podejmujących się zadań, których Bóg nigdy im nie zlecił. Niektórzy po krótszym albo dłuższym czasie zaczynali winić innych za swoje niepowodzenia
Jest czas, by modlić się modlitwą, którą modlił się pewien kaznodzieja wiele lat temu: „Kochany Boże, wyślij robotników na twoje żniwo! A tych, których nigdy nie posłałeś, ale którzy mimo tego poszli, odeślij do domu!”
Moją modlitwą do Jezusa jest to, by ci, którzy zostali powołani i którzy przyjęli Jego słowo, zostali wysłani na swoją służbę. By światło ewangelii znowu świeciło w naszym kraju i niosło przebudzenie. Przebudzenia nie da się samemu stworzyć. Jest to coś, co Jezus sam daje przez swojego Ducha Świętego, i co zmienia życie ludzi.
Chcemy iść Bożą drogą!
Wędrowanie w wierze
Ludzie, którzy wędrują w wierze, muszą być narodzeni na nowo! Jeśli tego nie doświadczyli, mogą być ludźmi, którym się powodzi, ale owoce ich życia nie są Boże.
Wiara, o której mówimy, została przekazana tylko tym, którzy przeżyli nowe narodzenie:
Juda 3
Umiłowani, wkładając całe staranie w pisanie wam o wspólnym naszym zbawieniu, uważam za potrzebne napisać do was, aby zachęcić do walki o wiarę raz tylko przekazaną świętym.
Rz1,17
W niej bowiem objawia się sprawiedliwość Boża, która od wiary wychodzi i ku wierze prowadzi, jak jest napisane: a sprawiedliwy z wiary żyć będzie.
Musimy być więc najpierw usprawiedliwieni z wiary. Nie żyjemy więcej sami, lecz Chrystus żyje w nas.
Są trzy obszary zrozumienia wiary, z którymi chcę się z wami podzielić:
1. Wierzyć i rozumieć, że Bóg może wszystko.
2. Jezus może i chce dać ci to, czego potrzebujesz.
3. Możesz zrobić wszystko przez Chrystusa.
Bóg może zrobić wszystko.
Jeremiasz mówi: Panie, Panie! Popatrz, uczyniłeś niebo i ziemię swoją wielką mocą i wyciągniętym ramieniem.
Job jest niezaprzeczalnym przykładem osoby, która została poddana próbom i trudnościom w życiu a zachowała wiarę, która była bardziej wartościowa niż złoto.
Job 42,2
Wiem, że Ty wszystko możesz,
co zamyślasz, potrafisz uczynić.
Mojżesz był kolejną osobą, która wierzyła w Boże zdolności do czynienia wszystkiego. Jako rezultat tej wiary był odpowiedzialny za wyprowadzenie Bożego ludu z niewoli w Egipcie.
5Mż 3,14
Jair, potomek Manassesa, zdobył cały obszar Argob aż po granicę Geszurytów i Maakatytów i nazwał go swoim imieniem. I do dziś dnia zwą tę część Baszanu „Osiedlami Jaira”.
My też możemy wierzyć i wyznawać, że Bóg jest w stanie zrobić wszystko podobnie jak robili to Job i Mojżesz. Wszyscy wielcy bohaterowie wiary wiedzieli, że Pan jest w stanie uczynić wszystko, jeśli tylko tego chce.
Czy masz ten typ wiary w twoim sercu? Możesz więc zacząć wierzyć, że Bóg zapali cię, by iść dalej. Przykładem tego, co możemy osiągnąć wędrując w wierze jest Jonatan i jego przyjaciel broni, który osiągnął wielkie zwycięstwo dla Izraela. Jonatan wiedział, co Bóg jest w stanie uczynić.
1Sm 14,6
Jonatan powiedział do swego giermka: «Chodź, podejdziemy do straży tych nieobrzezańców. Może Pan uczyni coś dla nas, gdyż dla Pana nie stanowi różnicy ocalić przy pomocy wielu czy niewielu».
Jezus może i chce dać ci to, czego potrzebujesz.
Ważnym jest dla nas wiedzieć, że Jezus jest po naszej stronie. On chce dać nam radość w naszym życiu. Ale musimy wierzyć, że Jezus zatroszczy się o nasze potrzeby.
Jan 16,23
W owym zaś dniu o nic Mnie nie będziecie pytać. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: O cokolwiek byście prosili Ojca, da wam w imię moje
2Piotr1,3
Tak samo Boska Jego wszechmoc udzieliła nam tego wszystkiego, co się odnosi do życia i pobożności, przez poznanie Tego, który powołał nas swoją chwałą i doskonałością.
Mat 9,28-2928
Gdy wszedł do domu niewidomi przystąpili do Niego, a Jezus ich zapytał: «Wierzycie, że mogę to uczynić?» Oni odpowiedzieli Mu: «Tak, Panie!» Wtedy dotknął ich oczu, mówiąc: «Według wiary waszej niech wam się stanie!» I otworzyły się ich oczy, a Jezus surowo im przykazał: «Uważajcie, niech się nikt o tym nie dowie!»
Tym dwóm niewidomym wystarczyła wiara, by przyjąć uzdrowienie. Uwierzyli w fakt, że Jezus był w stanie ich uzdrowić.
Jakie są twoje potrzeby?
Czy wierzysz, że Jezus jest w stanie wyjść im naprzeciw?
Jeżeli tak, to wyciągnij swą rękę i przyjmij wiarę z całego twojego serca. Jezus chce nam zawsze służyć w każdej sytuacji, w której się znajdujemy. Przez Chrystusa możesz zrobić wszystko.
Teraz, kiedy mamy zrozumienie, że Bóg może wszystko, i że Jezus chce nam służyć, musimy też zrozumieć, że możemy robić to, do czego On nas wyznaczył.
Flp 4,13
Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia.
Musimy działać bazując na naszej wierze. To znaczy, że wiara, która jest w naszych sercach, powinna zachęcać nas do działania, które ma przynieść owoce.
Jak2,17-18
Tak też i wiara, jeśli nie byłaby połączona z uczynkami, martwa jest sama w sobie. Ale może ktoś powiedzieć: Ty masz wiarę, a ja spełniam uczynki. Pokaż mi wiarę swoją bez uczynków, to ja ci pokażę wiarę ze swoich uczynków.
Mat17,20
On zaś im rzekł: «Z powodu małej wiary waszej. Bo zaprawdę, powiadam wam: Jeśli będziecie mieć wiarę jak ziarnko gorczycy, powiecie tej górze: „Przesuń się stąd tam!”, a przesunie się. I nic niemożliwego nie będzie dla was.
2Kor9,8
A Bóg może zlać na was całą obfitość łaski, tak byście mając wszystkiego i zawsze pod dostatkiem, bogaci byli we wszystkie dobre uczynki.
Co chcesz robić dla Boga?
Co chcesz robić dla twej rodziny?
Jakie problemy chcesz przezwyciężyć?
Nasza wiara może rzeczywiście rozkwitnąć i przynosić owoce, kiedy mamy mocne zapewnienie, że Bóg jest w stanie wykonywać swe dzieło, gdy poruszamy się w tych obszarach.
Stawiajmy Królestwo Boże na pierwszym miejscu.
Szukajmy najpierw tego, co jest w górze.
Skupiajmy się na wykonywaniu naszych zadań w Bożym królestwie.
Wejdźmy do służby, którą Bóg nam dał.
Kiedy wprawiamy wiarę w działanie, czyny wiary powodują cuda. Wiara odkłada na bok wszystko, co jest niemożliwe dla ludzi. Wiara widzi to, co jest możliwe dla Boga i to, co jest możliwe dla tego, który wierzy.
Wiara jest kluczem do bogatego życia w służbie dla Pan i Mistrza. Mimo, że droga wiary oferuje też trudności i problemy, zawsze daje duchowe zwycięstwo. Nasz wzrok jest utkwiony w to, co wieczne:
2Kor4,18
dla nas, którzy się wpatrujemy nie w to, co widzialne, lecz w to, co niewidzialne. To bowiem, co widzialne, przemija, to zaś, co niewidzialne, trwa wiecznie.