List misyjny, styczeń 2014
Pokój w imieniu Jezusa!
Na początku życzę Wam błogosławionego Nowego Roku. Byliśmy świadkami tego, co Bóg uczynił dla nas w minionym roku. Oczekujemy, że ten nowy przyniesie kolejne błogosławieństwa i możliwości pracy dla Jego królestwa.
Drodzy czytelnicy! Chcemy doprowadzić do realizacji najpilniejszych spraw na polu misyjnym tak by rok, który jest przed nami, był jak najbardziej owocny. Lądujemy w Kenii już18go stycznia wcześnie rano.
W naszym Centrum we Fredrikstad jak zwykle pracujemy aktywnie. Mamy niewielu pracowników w stosunku do wykonywanych przez nas zadań. Chcemy jednak, by to sam Jezus wzywał, wybierał i prowadził ludzi do służby.
Pracujemy sporo przy realizacji programamów telewizyjnych. Bierzemy udział w bezpośrednim programie w Oslo, ale największa część pracy dzieje się w naszych lokalach we Fredrikstad. Chcemy dotrzeć do jak największej liczby ludzi w Skandynawii i innych krajach z dobrą nowiną, rozważaniami biblijnymi i informacjami o misjach. Telewizja daje nam taką możliwość.
Poza tym spotykamy się na modlitwach, rozważaniach biblijnych każdego tygodnia. Kontynuuję też odwiedzanie innych miejsc w kraju, gdzie planujemy i organizujemy spotkania, konferencje i seminaria.
1 Piotra 4,11:
Jeżeli kto ma [dar] przemawiania, niech to będą jakby słowa Boże. Jeżeli kto pełni posługę, niech to czyni mocą, której Bóg udziela, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jemu chwała i moc na wieki wieków! Amen.
To jest to, co chcemy robić i dziękuję, że też ty jesteś z nami w tej pracy.
Niech Bóg cię ubogaci swym błogosławieństwem!
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas
Nowy rok z misją!
Każdego roku spodziewamy się nowych zwycięstw. Zawsze są problemy, które musimy przezwyciężać, ale nasz wzrok skupiamy na zwycięstwie, które Pan daje nam w naszej służbie. Nasze oczy są podniesione i patrzymy na góry mówiąc jak Dawid: Pomoc moja pochodzi od Pana, który stworzył niebo i ziemię.
Pan jest wciąż z nami w tej pracy i dlatego oglądamy wspaniałe rezultaty zarówno duchowe jak i doczesne. Modlimy się, by żyć w stałej łączności z Jezusem. On jest sprawcą wszystkich tych cudownych rzeczy, które dzieją się w naszym życiu i za to Go chwalimy.
W naszym biurze we Fredrikstad jest wypisany fragment z biblii, na który patrzymy codziennie:
Iz.26,12
Panie, użyczysz nam pokoju,
bo i wszystkie nasze dzieła Tyś nam zdziałał!
Jeżeli inspiracja nie pochodzi od Ducha Świętego, nasza praca nie powiedzie się. Zbierałem doświadczenia w służbie dla Pana przez wiele lat. Wiem, że nam ludziom łatwiej jest inwestować we własne pomysły i ludzkie działania. Ale w Bożym królestwie jest inaczej. Praca dla królestwa Bożego opiera się na powołaniu. Słyszałem ludzi, którzy mówili: Poradzę sobie z działalnością chrześcijańską, ponieważ prowadzę duże przedsiębiorstwo w moim mieście. Jednak nie powiodło im się. Jeśli nie pokłada się zaufania w ludzkich siłach, wzrasta zależność od Jezusa, Jego prowadzenia i mądrości.
Rozpoczynamy nowy rok pracy misyjnej w Kenii. Ostatnio była tam bardzo zła pogoda, która spowodowała, że nie można było dostać się tam samochodem. Skutki tego zobaczymy, gdy dotrzemy do Kitengelii. Wiemy, że prace nad domem dla dziewcząt masajskich opóźniają się. Nie jest dobre, gdy ludzie w potrzebie muszą czekać. Nie mamy jednak wpływu na pogodę i trudności
z tym związane.Jesteśmy w Pańskich rękach i jesteśmy gotowi pracować zgodnie z Jego planem i tempem. Już wcześniej doświadczaliśmy, że terminy i rozwój innych rzeczy na polu misyjnym były związane z Bożymi myślami o tej pracy.
Kiedy wylądujemy w Nairobi, rano 18go stycznia, skierujemy się od razu do Kitengelii, by ocenić tam sytuację i rozpocząć konieczne prace. Przeprowadzimy rozmowy z różnymi ludźmi w okolicach Nairobi, architektami, adwokatem, majstrem budowlanym, prowadzącymi dom itd. Następnie jedziemy do Busii, która leży 600 km od Kitengelii. Myślę, że dotrzemy do Busii 20go stycznia. Przyjrzymy się tam pracy zboru, szkoły i domu dziecka. Zobaczymy, jak rozwija się projekt dla wdów itd. Na pewno część czasu poświęcę na rozmowy z kierownikiem budowy domu dziecka. Ten projekt był wielokrotnie opóźniany. Ponieważ pierwsza firma budowlana nie dotrzymała terminów i była niesolidna, roboty przejął inny wykonawca. Dom dziecka właściwie już dawno powinien stać. Wyglądało na to, że wszysto idzie dobrze. Jednak szefowie nowej firmy rozstali się i udało nam się podpisać kontrakt z jednym z nich. Te wewnętrzne problemy firmy doprowadziły do opóźnień.
Przygotowuję się do wielu rozmów z nimi tam na miejscu. Szczególnie chcę rozmawiać z Florence, która jest odpowiedzialna za wszelką działalność tam na miejscu. Chodzi również o stronę finansową.
Chcę też rozmawiać z pastorami w zborach, z którymi współpracujemy na temat kampanii ewangelizacyjnych, które wspieramy i chcemy, by działały w jak najlepszy sposób. Te rzeczy kosztują wiele pieniędzy i jest ważne, by działały efektywnie. Boża społeczność ma wzrastać zarówno w liczbę jak i wzbogacać się w wiedzę o Bogu. Chcemy zaplanować ewentualne seminaria dla kaznodziei i pracowników zborowych.
Jeśli chodzi o ewangelizację, myślę, że nie mamy wiele do uczenia ich. Są efektywni na dużo wyższym poziomie niż wierzący w naszym kraju. Widzę jednak konieczność nauczania biblijnego przede wszystkim na tematy, które są podstawą życia człowieka z Bogiem. Tematy te to: WIARA, którą daje nam Bóg, NAWRÓCENIE, które musi nastąpić przed NOWYM NARODZENIEM. Następne tematy to: CHRZEST W WODZIE, który potwierdza, że nowe życie się zaczęło, CHRZEST W DUCHU ŚWIĘTYM z mówieniem językami jako znak, DARY DUCHOWE I DUCHOWE PROWADZENIE. Na tych zagadnieniach skupiamy się podczas seminariów, na których zazwyczaj obecnych jest ok 300 kaznodziei, ewangelistów i pracowników zborowych.
Odwiedziny w szkole będą zapewne ciekawe. Spotkamy wiele nowych uczniów. Nagramy film i zrobimy zdjęcia w szkole. Liczę też na rozmowy z nauczycielami, kucharkami, gospodarzem szkoły i innymi pracownikami.
Jeden dzień wykorzystamy na wyjazd do Gulamub w Ugandzie, gdzie właśnie wybudowano budynek zborowy. Nie otrzymaliśmy zdjęcia,ale na pewno zrobimy je sami, byście mogli zobaczyć szczęśliwych ludzi, którzy w końcu mają miejsce do spotykania się i nabożeństw.
Wierna służba
2 tym 2, 3/7
Weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa! Nikt walczący po żołniersku nie wikła się w kłopoty około zdobycia utrzymania, żeby się spodobać temu, kto go zaciągnął. Również jeżeli ktoś staje do zapasów, otrzymuje wieniec tylko wtedy, jeżeli walczył przepisowo. Rolnik pracujący w znoju pierwszy powinien korzystać z plonów. Rozważaj, co mówię, albowiem Pan da ci zrozumienie we wszystkim.
Paweł próbował podbudować Tymoteusza w jego pracy ewangelizacyjnej. Nawiązał w związku z tym do trzech zawodów: żołnierza, sportowca i rolnika. Są to trzy obrazy osoby wiernej w służbie. To, czego możemy nauczyć się poprzez te odniesienia, nie jest ograniczone tylko dla kaznodziejów. Każdy, kto służy Panu, niezależnie od tego jakim jest członkiem ciała Chrystusowego, powinien uczyć się od żołnierzy, sportowców i rolników.
Z tą myślą przyjrzymy się bliżej pierwszemu obrazowi, który mówi o cechach żołnierza.
Dobry żołnierz Jezusa musi stawiać czoła przeciwnościom:
2 Tym 2,3
Weź udział w trudach i przeciwnościach jako dobry żołnierz Chrystusa Jezusa!
Żołnierze w swojej służbie dla kraju często muszą znosić duże przeciwności. Czy chrześcijanie powinni być mniej chętni do zmagania się z trudnościami?
2 Tym 1,8
Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!
Mat 5,10-12
Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie.
Błogosławieni jesteście, gdy wam urągają i prześladują was, i gdy z mego powodu mówią kłamliwie wszystko złe na was. Cieszcie się i radujcie, albowiem wasza nagroda wielka jest w niebie. Tak bowiem prześladowali proroków którzy byli przed wami.
Skupianie uwagi:
2 Tym 2,4
Nikt walczący po żołniersku nie wikła się w kłopoty około zdobycia utrzymania, żeby się spodobać temu, kto go zaciągnął.
Żołnierze muszą koncentrować się na zadaniu i przeżyciu. Chrześcijanie muszą być ostrożni, by nie dać się rozpraszać przez okoliczności, w przeciwnym razie nie będą przynosić owoców:
Łuk 8, 14
To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu.
Ważne jest, by nie wpaśc w sidła niebezpieczne dla życia w wierze.
1 Tym 6, 9/12
A ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami.
Ty natomiast, o człowiecze Boży, uciekaj od tego rodzaju rzeczy, a podążaj za sprawiedliwością, pobożnością, wiarą, miłością, wytrwałością, łagodnością! Walcz w dobrych zawodach o wiarę, zdobądź życie wieczne: do niego zostałeś powołany i o nim złożyłeś dobre wyznanie wobec wielu świadków.
Żołnierze chcą podobać się swoim przełożonym. Czyż chrześcijanie nie powinni chcieć zadowolić swojego Pana i mistrza?
Zwróć uwagę na stosunek Pawła do siebie samego:
2 Kor 5,9
Dlatego też staramy się Jemu podobać czy to gdy z Nim, czy gdy z daleka od Niego jesteśmy.
Zauważ też, jak Paweł modli się o kolosan:
Kol 1,10
abyście już postępowali w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie Boga.
Następnym razem, gdy zobaczysz żołnierza, który z czcią służy swojemu krajowi, zapytaj siebie samego:
Czy służę Panu i Jego królestwu z takim samym zaangażowaniem?
Drugi obraz, który ilustruje wiernego sługę, to zdyscyplinowany sportowiec – zapaśnik. Jest posłuszny i współzawodniczy zgodnie z zasadami:
2 Tym 2,5
Również jeżeli ktoś staje do zapasów, otrzymuje wieniec tylko wtedy, jeżeli walczył przepisowo.
Sportowcy rozumieją potrzebę zachowania reguł, jeżeli chcą wygrać. Czy chrześcijanie nie mają takiego samego obowiązku dostosować się do zasad?
Mat 28,20
Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.
Jezus wzywa nas do zwrócenia uwagi na to, czego nas nauczył:
Łuk 6,46
Czemu to wzywacie Mnie: „Panie, Panie!”, a nie czynicie tego, co mówię?
Mamy być wykonawcami słowa, a nie tylko słuchaczami.
Jak 1,22
Wprowadzajcie zaś słowo w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie.
Zwróć uwagę na inne odniesienie Pawła do sportu związane z samokontrolą:
1 Kor 9.24/27
Czyż nie wiecie, że gdy zawodnicy biegną na stadionie, wszyscy wprawdzie biegną, lecz jeden tylko otrzymuje nagrodę? Przeto tak biegnijcie, abyście ją otrzymali. Każdy, który staje do zapasów, wszystkiego sobie odmawia; oni, aby zdobyć przemijającą nagrodę, my zaś nieprzemijającą. Ja przeto biegnę nie jakby na oślep; walczę nie tak, jakbym zadawał ciosy w próżnię, lecz poskramiam moje ciało i biorę je w niewolę, abym innym głosząc naukę, sam przypadkiem nie został uznany za niezdatnego.
Sportowcy wiedzą, że końcowy sukces wymaga dużo samokontroli. Czy chrześcijanie powinni kontrolować się w mniejszym stopniu? Chcemy otrzymać niezniszczalny wieniec:
1Piotra 1,4
do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie.
Co, jeśli zostaniemy zdyskwalifikowani?
2 Kor 13,5
Siebie samych badajcie, czy trwacie w wierze, siebie samych doświadczajcie! Czyż nie wiecie o samych sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście odrzuceni.
Kiedy widzisz sportowców, którzy współzawodniczą w różnych dziedzinach sportu, niech przykład ich samodyscypliny będzie dla ciebie wyzwaniem w twojej służbie dla Pana.
A oto trzeci obraz wiernego sługi – rolnik.
Rolnik ciążko pracuje:
2 Tym2,6
Rolnik pracujący w znoju pierwszy powinien korzystać z plonów.
Uprawa ziemi nie jest absolutnie łatwym zadaniem. Czy chrześciajnie powinni pracować mniej w winnicy Pańskiej?
Żniwo jest wielkie, i pracownicy są potrzebni:
Mat 10. 37 – 38
Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien.
Mat 20,1
Albowiem królestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, który wyszedł wczesnym rankiem, aby nająć robotników do swej winnicy.
Owoc, który zbieramy, przynosi życie wieczne:
Jan 4,36
Żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem.
Rolnik jest zmotywowany. Jako pierwszy otrzymuje część zborów:
2 Tym 2,6
Rolnik pracujący w znoju pierwszy powinien korzystać z plonów.
Ciężko pracujący rolnicy pierwsi korzystają ze swoich zbiorów. Czy nie jest to motywacja dla chrześcijan, by pracowali pilnie?
Wasz praca nie idzie na próżno:
1 Kor 15,58
Przeto, bracia moi najmilsi, bądźcie wytrwali i niezachwiani, zajęci zawsze ofiarnie dziełem Pańskim, pamiętając, że trud wasz nie pozostaje daremny w Panu.
Naszą nadzieją jest życie wieczne i wieniec sprawiedliwości:
Rz 6,22 – 23
Teraz zaś, po wyzwoleniu z grzechu i oddaniu się na służbę Bogu, jako owoc zbieracie uświęcenie. A końcem tego – życie wieczne. Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
2 Tym 4,8
Na ostatek odłożono dla mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu odda Pan, sprawiedliwy Sędzia, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali pojawienie się Jego.
Te trzy obrazy wiernego sługi pokazują nam, że chrześcijanie powinni być:
odważni jak żołnierze,
zdyscyplinowani jak sportowcy,
pracowici jak rolnicy.
Czy chcemy nauczyć się czegoś z tych trzech obrazów?
Czy chcemy pokonywać przeciwności w naszych staraniach, by zadowlić Pana?
Czy chcemy zdyscyplinować się, by przyjąć niezniszczalny wieniec chwały?
Czy chcemy pracować pilnie, by korzystać z owoców naszej pracy?
Na zakończenie przytaczam werset, którym Paweł podsumowuje swoje opisy wiernego sługi:
2 Tym2,7
Rozważaj, co mówię, albowiem Pan da ci zrozumienie we wszystkim.