Kochani polscy bracia i siostry!
Życzę wam wszystkim szczęśliwego nowego roku i modlę się do Pana, by dał nam wszystkim siłę i możliwości do wspierania pracy misyjnej również w tym roku.
Planuję odwiedzić Kenię w najbliższym czasie, ale nie zamówiłem jeszcze biletu. Jestem w kontakcie z pracownikami w Kenii i polecę w momencie, kiedy będę mógł wykonać jak najwięcej zadań tam na miejscu.
Myślę też o was i tęsknię za bezpośrednim kontaktem z wami. Mam nadzieję odwiedzić Polskę również w tym roku. Zawsze na początku i na końcu roku mamy najwięcej pracy tu na miejscu w biurze.
Mam nadzieję, że z radością obejrzeliście DVD, które otrzymaliście wraz z grudniowym listem misyjnym. Jestem bardzo wdzięczny za czas, jaki spędziliśmy tutaj razem we wrześniu 2014.
Kiedy patrzę wstecz, widzę jak podźwignęliście pracę Care Mission poprzez wasze modlitwy i ofiary . To umożliwiło nam wypełnienie części naszego powołania. Jesteśmy ludźmi, których Jezus zapalił do pracy i powiedzieliśmy TAK na służbę dla Niego.
Dziękuję wam wszystkim, którzy jesteście z nami w tej pracy. Dziękuję za te chwile, kiedy mogłem być razem z wieloma z was oraz wam, z którymi jeszcze się nie spotkałem, ale którzy wspieracie naszą pracę. Chciałbym się spotkać z wami wszystkimi, rozmawiać i czuć duchową społeczność w służbie misyjnej i nauczaniu biblijnym.
Jesteśmy wezwani do zbawienia, ale też do służenia. Jezus jest naszym zbawicielem, ale też naszym Panem. To jest nasza wiara i nasze wyznanie.
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas
Misje
Nowe wyzwania!
Czy są nowe możliwości?
Mały dom, który widziałem w mojej wizji:
Zrobiłem zdjęcie, które pokazuje, jak budynek wyglądał w grudniu.
Miał być ukończony przed nowym rokiem, ale prace zostały odłożone ze względu na inne potrzeby. Przez pewien okres pewne grupy próbowały wtargnąć na teren, by zniszczyć, to co tam robimy. Musieliśmy przenieść część wartościowych rzeczy z placu budowy, by nie zostały skradzione. Teraz sytuacja jest pod kontrolą i jak widać na zdjęciu, niewiele zostało, aby ukończyć budowę. Dom składa się z czterech małych mieszkań z przeznaczeniem dla pracowników.
Tak więc drugi dom, który widziałem w mojej wizji (mały domek) jest już postawiony. Dobrze jest widzieć, jak Bóg stwarza okoliczności, by wszystko, do czego nas wzywa, było wykonane. On, który sprawia w nas chcenie, daje też wykonanie i doprowadza swoje dzieło do końca.
Niepokoje z powodu grup muzułmańskich.
Kenia nie jest obecnie spokojnym regionem. Grupy takie jak IS wprowadzają niepokój, co może prowadzić do prześladowania chrześcijan. Misjonarze w Kenii, z którymi rozmawiałem potwierdzają to. Naszym zadaniem jest utwierdzać się w wierze i wyznawać wiarę bez względu na okoliczności. W takich czasach poruszanie się na niektórych drogach może być niebezpieczne. Firmy wynajmujące samochody zabraniają np. jazdy po zapadnięciu zmroku. Jest to trudne w przypadku dłuższych odległości, ale musimy mieć wzgląd na bezpieczeństwo.
Kitengela
„Miejsce schronienia” nie jest jeszcze gotowe, by prowadzić samodzielną działalność. Pojawiły się przeszkody, które spowodowały, że Solonka i jego żona nie byli tak zaangażowani jak oczekiwaliśmy. Ośrodek ma wodę i warzywa na własny użytek, nie muszą więc kupować tych rzeczy. Jednak, by projekt samopomocowy zaczął funkcjonować, musimy zacząć sprzedawać wodę i warzywa. Niektóre z dziewcząt, które przebywały w ośrodku przez pół roku, wróciły do domów ze względu na ustąpienie zagrożenia. Wielu ojców dostało karę więzienia na 7 lat i rodzina z matką i rodzeństwem nie stanowi już zagrożenia. Władze są odpowiedzialne za kontrolowanie sytuacji, w której dziewczęta się znajdują i w razie niebezpieczeństwa wysłanie ich z powrotem do miejsca schronienia.
Ośrodek ten nie funkcjonuje jako dom dziecka, lecz jako tymczasowe miejsce, gdzie dziewczęta mogą otrzymać pomoc w trudnej sytuacji. Dostają tam rzeczy pierwszej potrzeby oraz opiekę i troskę ze strony pracowników.
W Busii wszystko funkcjonuje właściwie. Kontakty mailowe i telefoniczne z Florens są bardzo dobre. Przesłaliśmy część pieniędzy, by pomóc jej w wypłaceniu wynagrodzeń dla pracowników szkoły i domu dziecka za ostatni okres minionego roku. Szkoła działa samodzielnie w podstawowym zakresie, jednak zawsze powstają dodatkowe wydatki, w których wspieramy ich ekonomicznie. Musimy być odpowiedzialni za podjęte przez nas działania. Dom dziecka też zaczął działalność i również ma swoje wymagania.
Często musimy zobaczyć rzeczy na własne oczy, by mieć pełny obraz sytuacji. Potrzebne są rozmowy tam na miejscu z firmami budowlanymi, pastorami, adwokatami, pracownikami w szkole, domu dziecka, «miejscu schronienia” itp. Do Afryki jest daleka droga, ale też trudno jest tam się osiedlić, kiedy tak wiele rzeczy należy zabezpieczyć tu na miejscu, by wszystko funkcjonowało dobrze.
Dziękuję, że wciąż wspierasz tę pracę modlitwą i środkami finansowymi tak, by sprostać wyzwaniom kolejnego roku. Niech Bóg cię błogosławi!