Jezus czyni cuda
Håkon Borgen opowiada o uzdrowieniach
Pierwszy udar mózgu w 1995 roku. Kolejny pod koniec roku 2017.
WSZYSTKO JEST MOŻLIWE DLA WIERZĄCEGO
Zapraszamy do przeczytania pierwszego numeru Magazynu Care Mission w 2018 roku.
Pokój w imieniu Jezusa!
Wspominam miniony rok z wielką wdzięcznością dla Pana. Kiedy widzę w jak dobrym kierunku rozwijała się nasza praca, wierzę, że także w tym roku nasza służba pomoże wielu ludziom. Ważne jest, by „namaszczać kamienie pamięci”, jak to mamy w zwyczaju mówić. Chodzi o niezapominanie błogosławieństw, które otrzymaliśmy od Pana. Jednocześnie kierujmy nasz wzrok w przyszłość i dostrzegajmy możliwości, które Bóg kładzie przed nami. Z Bożą łaską będziemy kontynuować naszą służbę z ochotnymi sercami a nasz wewnętrzny człowiek będzie się radował. Jezus dał nam siłę, byśmy wykonywali to, do czego On sam nas powołał.
Czytając magazyn otrzymasz garść informacji z pola misyjnego oraz zachętę do służby.
Centralną postacią Care Mission jest Jezus i Jego dzieło. Dlatego ważna jest dla nas współpraca z chrześcijanami we wszystkim, co robimy, niezależnie czy dotyczy to szkoły, domu dziecka czy też innych działań. Utrzymujemy kontakt z chrześcijańskimi wspólnotami, które mają podobne do nas rozeznanie duchowe. Chcemy, by ci, których zdobywamy dla Chrystusa, mieli miejsce, w którym mogą otrzymywać duchowy pokarm.
A oto fragment Pisma, które chcę ci przytoczyć:
Psalm 103,2:
Błogosław, moja duszo, Pana, i nie zapominaj o wszystkich jego dobrodziejstwach.
Myślę, że ważne jest, byśmy przypominali sobie wszystkie trudne okresy w naszym życiu, przez które Pan nas przeprowadził. Bóg o nas nie zapomina. Mimo że były wokół nas ciemności i nie potrafiliśmy Go dostrzec w naszej sytuacji, On nas widział i przyszedł nam z pomocą. Bóg jest dobry i nie chcemy zapominać Jego dobrodziejstw. Jest wciąż ten sam także w tym roku, w który właśnie wkroczyliśmy i dlatego z całego serca życzę wam błogosławieństwa!
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas
W roku 1519 pewien Hiszpan zorganizował wyprawę morską do południowej części Meksyku,
w której brało udział 600 mężczyzn. Jeden po drugim jedenaście z jego statków zostało napadniętych i zatopionych. Został tylko jeden statek. Żeglarz był zaniepokojony tym, co się działo. Poddał się i zaproponował, by sami zatopili ostatni statek. Nie widzieli bowiem żadnej nadziei, by zawrócić.
Wszystkie praktyczne cele zeszłoroczne są za tobą. Nie ma do czego wracać. Nie możesz żałować poszczególnych działań. Nie możesz wymazać wypowiedzianego słowa. Przed tobą jest nowy rok pełen nadziei i możliwości, jeśli tylko tego chcesz. Nowy rok jest nienaruszoną kartą w księdze twojego czasu. Jest to twoja kolejna szansa, by doświadczać Bożego prowadzenia i błogosławieństwa w życiu. Nowy rok daje ci możliwość praktykowania wszystkiego, czego nauczyłeś się przez minione 12 miesięcy. Wszystko, czego poszukiwałeś a nie byłeś w stanie znaleźć w ostatnim roku, jest ukryte w nowym roku. Czeka byś wykorzystał to z większą stanowczością. Wszystko dobro, które chciałeś zrobić dla innych a nie udało ci się w zeszłym roku, cała twoja nadzieja, wszystko o co się modliłeś a nie widziałeś odpowiedzi, wszystkie marzenia czekają, by się obudzić.
Który rok był najlepszy w twoim życiu?
Mógł być to rok, w którym się ożeniłeś, urodziło się twoje dziecko, przyjąłeś zbawienie, zostałeś ochrzczony itd. Nowy rok może być najlepszym rokiem w twoim życiu. Bóg chce, by twoje życie było dobre.
Jozue 1,7-8:
Tylko wzmocnij się i bądź bardzo mężny, abyś pilnował wypełniania wszystkiego według prawa, które nakazał ci Mojżesz, mój sługa. Nie odstępuj od niego ani na prawo, ani na lewo, aby ci się wiodło, dokądkolwiek pójdziesz.
Niech ta księga Prawa nie oddala się od twoich ust, ale rozmyślaj o niej we dnie i w nocy, abyś pilnował wypełnienia wszystkiego, co w niej jest napisane. Wtedy bowiem poszczęści się twojej drodze i będzie ci się wiodło.
3J 2
Umiłowany, pragnę przede wszystkim, aby ci się dobrze powodziło i abyś był zdrowy, tak jak dobrze powodzi się twojej duszy.
Nie bój się wchodzić w nowe wyzwania. Po dniach żałoby po Mojżeszu, Boży lud bał się przekroczyć rzekę Jordan. Mieli uczynić to poprzez kroczenie za arką przymierza:
Jozue 3, 1-4
Jozue wstał wcześnie rano i on i wszyscy synowie Izraela wyruszyli z Szyttim, i przyszli nad Jordan; i tam przenocowali, zanim się przeprawili przez rzekę.
A po upływie trzech dni przełożeni przeszli przez obóz;
I rozkazali ludowi: Gdy ujrzycie arkę przymierza Pana, swojego Boga, i niosących ją kapłanów Lewitów, wy także wyruszycie ze swego miejsca i pójdziecie za nią.
Pomiędzy wami a nią niech będzie jednak odległość około dwóch tysięcy łokci. Nie zbliżajcie się do niej, abyście poznali drogę, którą macie iść, gdyż nie szliście tą drogą nigdy dotąd.
W arce leżały:
laska Aarona, która zakwitła, co reprezentowało cudowną Bożą moc.
tablice kamienne, które reprezentowały Boże słowo.
dzban z manną, która reprezentowała Bożą opiekę.
Wszyscy, którzy przemierzali tę drogę po raz pierwszy, wiedzieli, że Bóg był blisko swojego ludu
i prowadził ich do właściwego miejsca i właściwych zadań.
Czytając historię Abrahama dowiadujemy się o tym, jak w posłuszeństwie Bogu zaczął wędrowanie do miejsca, którego nie znał. Wędrował w wierze i wiedział, że sam Bóg przemawiał do niego.
Często szliśmy drogą, której nie znaliśmy. Liczyliśmy na Bożą pomoc i wsparcie i widzieliśmy wiele Jego cudów podczas naszej wędrówki. Często posługuję się wyrażeniem: Droga staje się, gdy po niej idziesz! Trzeba się odważyć podjąć krok wiary i działać w świetle Bożego Słowa. Każdy, kto pokłada swą nadzieję w Panu, nie zawiedzie się. Najważniejsze jest, byś wiedział że On jest z tobą i że to On ciebie prowadzi. Bóg błogosławi cię do wędrówki z Nim w tym roku, który właśnie się zaczął.
Nasza ostania podróż do Polski w 2017
Tym razem odwiedzaliśmy południową część Polski.
Pierwszy zbór mieścił się w Haslach, które leży tylko kilka kilometrów od granicy z Czechami.
Mieliśmy tam piękne spotkanie, podczas którego przemawiali Kjell Erik Olsen i Oddvar Linkas. Przekazaliśmy część nowych informacji z pola misyjnego w Kenii. Zbór w Haslach wspiera pracę misyjną od czasu, kiedy odwiedziliśmy ich po raz pierwszy przed wielu laty.
Mieszkaliśmy u Eugeniusza Żura i jego rodziny podczas całego naszego pobytu w Polsce.
Eugeniusz jest pastorem w Haslach. Był również w Keni i widział pracę tam prowadzoną. Przeprowadziliśmy wiele rozmów, które były budujące i inspirujące dla nas. Eugeniusz i Zuzanna odebrali nas z lotniska w Katowicach i odwieźli nas również na samolot powrotny.
W rozwiązywaniu problemów językowych pomagały nam aplikacje na telefonach z tłumaczeniem polsko-norweskim.
Następne miejsce, które odwiedziliśmy, to Żywiec. Mirek i Ania Matlak zajęli się przetransportowaniem nas. W Żywcu podczas spotkania Kjell Erik i Oddvar Linkas zwiastowali ewangelię i opowiadali o pracy misyjnej. Ten zbór też wspiera pracę misyjną od wielu lat i jest dużą pomocą w naszej służbie. Mieliśmy też wiele dobrych rozmów i cieszymy się z kontaktów jakie mamy z naszymi przyjaciółmi w Żywcu.Wykorzystaliśmy część czasu na odwiedzenie bracii sióstr z tej społeczności.
Ostatnie spotkanie tym razem odbyło się w Żukowie w Czechach. Również ten zbór wpiera naszą pracę od wielu lat poprzez modlitwy i ofiary. Są oni społecznością prawdopodobnie z najdłuższym stażem w Czechach. Zwiastowaliśmy też tam ewangelię i kładliśmy nacisk na to, jak ważne jest, by zbór, który zrodził się w prawdzie i który niesie innym prawdę o Jezusie, wciąż w tej prawdzie pozostawał. Czas, w którym żyjemy, kusi ludzi, by szli łatwymi drogami, ale ważne jest, byśmy żyli tym, do czego zostaliśmy zrodzeni. Wierzymy, że to czym dzieliliśmy się, było zachętą dla zboru. Dziękujemy wszystkim, którzy nas przyjmowali i którzy robili wszystko, byśmy czuli się dobrze. Rzadko spotyka się takich ludzi, jakich spotkaliśmy w Polsce. Czujemy z nimi społeczność jak w rodzinie, która dzieli się razem Bożym słowem, rozmawia, modli się i służy Jezusowi.
Wciąż modlimy się za was wszystkich i dziękujemy za wszystkie wasze modlitwy i pomoc, którą udzielacie misji. Niech Bóg was błogosławi.
Osobiste pozdrowienia
Chcę przesłać bardzo osobiste pozdrowienia wszystkim naszym czytelnikom w związku z rokiem, który właśnie się zaczął. Każdego roku myślę, że być może jest to ostatni rok, w którym możemy służyć Jezusowi. Przede wszystkim obserwuję sytuację na świecie i widzę wyraźnie, że są znaki, które ostrzegają nas, że Jezus wkrótce powróci, by zabrać swój lud. Jednak mamy pracować codziennie w zadaniach, które Bóg nam wyznaczył i poprzez służbę zdobywać dusze dla nieba zanim Jezus powróci.
Praca misyjna stopniowo jest coraz bardziej w centrum mojej uwagi. Może dlatego, że widzimy tam wiele rezultatów naszego działania. Jednak także tutaj na miejscu są ludzie, którzy potrzebują modlitwy i opieki. W tym wszystkim widzimy, że dobrobyt, który mamy tu na zachodzie, czyni chrześcijan leniwymi i jest potrzeba przebudzenia, które dotknie najgłębszych potrzeb człowieka. Koncerty, teatry, dyskoteki, aktywności sportowe itd., które wprowadza się do chrześcijańskich społeczności, nie są w stanie zaspokoić wewnętrznych potrzeb człowieka. Dlatego, według mnie, powinnimy trzymać się mocno dawnych ścieżek i zadawać sobie wciąż pytanie, która droga prowadzi do dobrego. Dziękuję wam wszystkim za modlitwy i życzę błogosławionego roku, w którym razem będziemy widzieć Boże prowadzenie.
Braterskie pozdrowienia
Oddvar
W centrum
Prace, które przebiegają w naszym budynku.
Pod koniec roku 2017 skupialiśmy się w naszym centrum we Fredrikstad na misjach i też na odnawianiu części pokoi w budynku. Praca misyjna przebiegała w dużej mierze z biura tutaj, chociaż odwiedziliśmy Polskę ostatniego miesiąca roku. Z biura prowadzimy wiele rozmów telefonicznych i mamy kontakty mailowe z Kenią.
Kontaktowaliśmy się z naszym adwokatem w Kenii w sprawie dokumentów, które muszą być regularnie kontrolowane, głównie z powodu zmian w przepisach w związku z nową prezydenturą. Chcemy mieć zabezpieczone nasze posiadłości legalnymi dokumentami, które są podpisane zgodnie z przepisami prawnymi. W ostatnich dniach grudnia 2017 nasz adwokat pojechał z naszego ramienia do urzędów, by sprawdzić, czy wszystko mamy uporządkowane we właściwy sposób.
Kontaktowaliśmy się też dużo z Kitengelą, gdzie dzieją się nowe rzeczy, zatrudniani są nowi ludzie itd. Rozmawiamy z nimi o prowadzeniu działalności, ekonomi, odpowiedzialności itp.
Tutaj na miejscu skończyliśmy remont dwóch małych pokoi, które będą wykorzystywane na modlitwę, rozmowy, planowanie itd. W tak dużym budynku jest zawsze coś do zrobienia. Jednocześnie przebiega doroczne sprawdzanie sprzętu przez inspekcję przeciwpożarową, czy wszystko jest zabezpieczone we właściwy sposób, drogi ewakuacyjne itd.
Musimy zwracać uwagę na wiele rzeczy, ale wszystko funkcjonuje dobrze, nawet ludzie przychodzą na prace społeczne, dzięki czemu wprowadzane zmiany nie niosą ze sobą tak dużych kosztów. Są to pozytywnie nastawieni ludzie, którzy chcą, by wszystko w budynku działało dobrze.
Planujemy też następną podróż do Kenii i notujemy najważniejsze rzeczy, które należy podjąć w związku z wyjazdem. W Kitengeli w lutym zostaną przeprowadzone rozliczenia kosztów działalności i planowanie następnych działań. Mamy więc przed sobą wyzwania i z Bożą łaską podołamy im w najlepszy możliwy sposób.
Dziękuję za twoje modlitwy i za finansowe wsparcie misji.
Jezus czyni cuda
Duchowe dary łaski wciąż funkcjonują w Bożym kościele. Jezus wyciąga swoją rękę ze znakami i cudami. Wysłuchuje modlitw i odpłaca tym, którzy Go szukają w wierze i oczekują na Niego. Pod koniec roku 2017 Håkon Borgen doświadczył Bożej ingerencji w bardzo trudnej sytuacji. Oto jego świadectwo:
Zanim napiszę, jak ostatnio doświadczyłem Bożej mocy poprzez uzdrowienie, chcę opowiedzieć o przeżyciu, które miałem w 1995 roku. Dostałem udaru mózgu i położono mnie w szpitalu w Sarpsborg. Sytuacja była krytyczna i w szpitalu szybko zdecydowano o przetransportowaniu mnie do Feiring na natychmiastowy zabieg.
Zanim mnie tam odesłano, odwiedzili mnie w szpitalu Svein Mosby i Oddvar Linkas. Rozmawialiśmy o Jezusie, o Jego mocy i chęci uzdrawiania wszelkiej choroby. Modlili się za mnie, gdy tymczasem na sygnale wraz z lekarzem anestezjologiem, przetransportowano mnie karetką do Feiring. Leżałem w pokoju do następnego dnia. Rano, kiedy przyszli i powiedzieli, że będę operowany, wyskoczyłem z łóżka i pobiegłem po żonę, która była na górze i jadła śniadanie. Cud się wydarzył i było to widoczne dla wszystkich. Ludzie, którzy siedzieli wokół zadawali sobie zapewne pytania: Co stało się z tym człowiekiem? Zrobiono mi badania przed zabiegiem i okazało się, że wszystko było w porządku. Jezus dokonał cudu w moim ciele i byłem zdrowy. Mogłem pojechać do domu i na spotkanie do Fredrikstad, by opowiedzieć o wielkich Bożych dziełach. On jest ten sam wczoraj, dzisiaj i na wieki.
W ostatnich dniach grudnia 2017, kiedy szedłem po mieszkaniu, nagle zrobiło mi się dziwnie. Miałem mgłę przed oczami i straciłęm czucie w prawej ręce i prawej nodze. Zadzwoniono do lekarza i karetka zawiozła mnie od razu do szpitala w Kalnes. Zrobiono tam wiele badań a kiedy wkłuwali igły w moje ręce i nogi, nie czułem absolutnie nic. Byłem sparaliżowany. Żona zadzwoniła szybko do zboru, by prosić o modlitwę. Do szpitala przyjechał Oddvar i też się modliliśmy. Jezus ponownie uczynił cud w moim życiu.
Dwa dni po przyjęciu do szpitala potrafiłem stać na nodze, w której wcześniej nie było czucia. Po tym powróciło też czucie w ręce. Mimo że lekarze mówili, że powinienem mieć trening i że powrót do zdrwoia zajmie kilka miesięcy, wiedziałem, że mogę jechacć do domu od razu, bez żadnego trenowania. Po kilku dniach byłem całkowicie sprawny. Chcę też nadmienić inną rzecz. Brałem na stałe tabletki na wysokie ciśnienie, ale przy uzdrowieniu z udaru mózgu, Pan uregulował też moje ciśnienie. Lekarze nie potrafili dać wytłumaczenia, ale prosili, bym skończył zażywanie tabletek. Nie potrafią zrozumieć tego, co się stało, ale mówię im otwarcie, że doświadczyłem Bożego cudu i że to Jezus mnie uzdrowił. Kiedy lekarz nie rozumiał tego, co się stało, opowiedziałem mu o modlitwach. Spojrzał wtedy na mnie i powiedział: Tak, jest wiele pomiędzy niebem i ziemią, czego nie rozumiemy.
Pierwsze, czego pragnąłem to pójść na nabożenstwo, by opowiedzieć o wielkich dziełach Bożych. Kiedy doświadcza się takich rzeczy, nie liczy się to, co spekulują ludzie np., że postawiono niewłaściwą diagnozę. Ja wiem, co się wydarzyło i wiem, że Jezus żyje i czyni te same dzieła dziś, których dokonywał kiedyś.
Mozliwości rozwoju w Kitengeli na początku roku 2018
Ponieważ mamy teraz duży budynek w Kitengeli, daje nam to wiele możłiwości do działania.
Poszliśmy krok dalej w pracy i planowaniu na ten rok. To co jest wprowadzane w Kitengeli, planowane jest poprzez rozmowy telefoniczne i maile.
Duży dom dziecka wybudowany w 2017 roku przeznaczony jest dla wychowanek oraz dla dziewcząt masajskich. Drugi budynek przeznaczony jest do nauczania itp. Do domu dziecka przyjmujemy teraz tylko dziewczęta. Prawo kenijskie nie zezwala bowiem na tworzenie koedukacyjnych domów dziecka. Chłopcy i dziewczęta nie mogą mieszkać w tym samym budynku a pomiędzy budynkami powinno być minimum 12 metrów. Uczestnikom programu Projekt Care dla dzieci wyślemy następnym razem zdjęcia nowych dzieci, którym pomagacie. Przechowujcie te zdjęcia, módlcie się o dzieci i pamiętajcie, że pomagacie im, by mogły prowadzić wartościowe życie na tym świecie. Przez cały czas mamy możliwość uczenia dzieci w Kitengeli o Jezusie. Możemy prowadzić je do poznania zbawienia i być dla nich wsparciem duchowym i to jest dla nas najważniejsze.
Tempo naszej pracy zależy od otrzymywanych środków oraz od wyzwań, jakie spotykamy na naszej drodze. Kiedy otrzymaliśmy działkę 120 arów, uważaliśmy, że była bardzo duża i że na pewno nie mieliśmy zapotrzebowania na tak dużą powierzchnię, ale okazuje się, że kiedy Pan planuje rzeczy w naszej służbie, daje nam zagospodarować to, co od niego otrzymaliśmy. Przez ostatnie 1,5 miesiąca przyjęliśmy 7 dziewcząt do domu dziecka. Dostaliśmy zdjęcia sześciu z nich i krótki opis każdej z nich. Antony i Joyce przyjęli dzieci z rzeczywistymi potrzebami, nie tylko w zakresie szkoły ale też codziennej opieki. W magazynie zobaczysz zdjęcia nowo przybyłych dziewcząt.
Używanie i nadużywanie duchowych darów łaski
mowa mądrości
mowa wiedzy
wiara
uzdrawianie
czynienie cudów
rozróżnianie duchów
proroctwa
języki
wykładanie języków
Bóg dał swojemu kościowłowi duchowe dary łaski:
1 Kor 12, 7-11
A każdemu jest dany przejaw Ducha dla wspólnego pożytku. Jednemu bowiem przez Ducha jest dana mowa mądrości, drugiemu mowa wiedzy przez tego samego Ducha;
Innemu wiara w tym samym Duchu, innemu dar uzdrawiania w tym samym Duchu;
Innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozróżnianie duchów, innemu różne rodzaje języków, a innemu tłumaczenie języków.
A to wszystko sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu z osobna, jak chce.
Dary duchowe funkcjonują tak długo, jak długo istnieje ktokolwiek wierzący w Bożym kościele:
Marek 16,17
A takie znaki będą towarzyszyć tym, którzy uwierzą: w moim imieniu będą wypędzać demony, będą mówić nowymi językami;
Duchowe dary będą funkcjonować w Bożym kosciele do czasu gdy Pan zabierze swój kościół do nieba poprzez pochwycenie:
1Kor 1,5-7
We wszystko bowiem jesteście wzbogaceni w nim, we wszelkie słowo i wszelkie poznanie;
Gdyż świadectwo Chrystusa jest utwierdzone w was;
Tak że żadnego daru nie brakuje wam, którzy oczekujecie objawienia naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Ważne jest, byśmy rozumieli to, co Boże słowo mówi o nadużywaniu darów łaski a co może stworzyć zamęt:
Ezechiel 22,28
A jej prorocy tynkują słabym tynkiem, głosząc złudne widzenia i wróżąc im kłamstwo, mówiąc: Tak mówi Pan Bóg, choć Pan nie mówił.
W ten sam sposób dzieje się to w czasach Nowego Testamentu i coraz bardziej się rozprzestrzenia, gdy zbliżamy się do czasu powrotu Jezusa:
Marek 13,22
Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić znaki i cuda, aby zwieść, o ile można, nawet wybranych.
1Tym 4,1
A Duch otwarcie mówi, że w czasach ostatecznych niektórzy odstąpią od wiary, dając posłuch zwodniczym duchom i naukom demonów.
1J 4,1
Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat.
2Kor 11,13
Tacy bowiem są fałszywymi apostołami, podstępnymi pracownikami, którzy przybierają postać apostołów Chrystusa.
Mógłbym cytować więcej miejsc z Pisma na ten temat. Bóg dał kościołowi pięć służb, do których powołuje sam Bóg:
Ef 4,11
I on ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a jeszcze innych pasterzami i nauczycielami.
Widzimy, że zarówno służba jak i duchowe dary łaski, którymi Bóg obdarzył kościół, mogą być nadużywane. Są trzy różne źródła inspiracji:
Duch Święty
duch człowieka
duchy diabelskie
Jeśli służba czy dar duchowy nie jest kierowany przez Ducha Świętego, następuje odstępstwo od prawdy i niebezpieczeństwo, że też inni ludzie mogą zbłądzić.
Chcę ostrzec wszystkich, byśmy gdy otwieramy usta, mówili tak jak Boże słowo mówi i abyśmy wchodzili w służby, które dał nam Bóg, a nie w rzeczy, które sami chcielibyśmy wykonywać lub inni chcieliby nas w nich widzieć. Jeśli tego nie robisz, nie zajmujesz się Bożą sprawą.
Kiedy Duch Święty inspiruje, przynosi prawdziwe pocieszenie i właściwą pomoc. Kiedy źródłem inspiracji jest duch człowieka, to serce człowieka go prowadzi i często cel jest nieosiągnięty. Kiedy inspiracją są duchy diabelskie, ludzie prowadzeni są do nauki niezgodnej z Bożym słowem i służby prowadzone są przez tych, którzy absolutnie nie powinni się w nich znaleźć.
Wiele z tych rzeczy widzimy na co dzień w naszym kraju i krajach sąsiednich. Właśnie byłemw Polsce i doświadczyłem, że pośród prawdziwie wierzących ludzi, jest duża obawa przed dziwnymi kierunkami, które wchodzą też do Polski. Mimo że wiele zborów powinno być zaznajomionych ze służbami duchowymi i duchowymi darami łaski, wiele z nich znajduje się w pułapce fałszywych nauk, które są demaskowane w świetle Bożego słowa. Jest niewiarygodne, że starsi wierzący pozwalają się oszukać przez takie rzeczy. Ale są to duchowe siły i demony, o których mówi Biblia.
Z powodu tych zjawisk wiele pojedynczych osób a też całe zbory zamknęły swoje drzwi dla używania duchowych darów łaski i nie są otwarci na służby, które Bóg wyznaczył kościołowi. Czy jest słusznie zakopywać to, co Bóg nam dał dla zbudowania? Czy właściwym jest niereagowanie na fałszywe nauki? Uważam, że bardziej niż kiedykolwiek jest teraz czas, by wykorzystywać służby i duchowe dary łaski według biblijnego wzorca będąc inspirowanym przez Ducha Świętego.
Czego nie osiągnę przez to, co piszę?
Nie sprawię, że fałszywi nauczyciele zamilkną. Są wciąż tak samo bezczelni i twierdzą, że przemawiają poprzez Ducha Świętego.
Może nie sprawię, że uczciwi ludzie zapalą się na nowo do służby, którą Bóg im dał.
Co w takim razie osiągnę?
Będę miał więcej przeciwników, którzy poczują się trafieni.
Ci, którzy są czujni, zostaną zachęceni, by działać według Bożego słowa.
Niezależnie od rezultatu, nie chcę milczeć w tych czasach. Chcę w wolności mówić o Bożym prawdziwym słowie. Używajmy wszystkiego, co Bóg nam dał, by Jego ciało funkcjonowało tak, jak zostało do tego powołane aż do czasu przyjścia Jezusa.
BIBLIA
1Tes 2,13
Dlatego też nieustannie dziękujemy Bogu, że gdy przyjęliście słowo Boże, które słyszeliście od nas, przyjęliście je nie jako słowo ludzkie, ale – jak jest naprawdę – jako słowo Boże, które też w was, którzy wierzycie, skutecznie działa.
KUPUJ PRAWDĘ – Przysłów 23,23; 1P 2,1-2
NIE BĄDŹ NIEROZUMNY – Ef 5,17
ŻYJ WEDŁUG BOŻEGO SŁOWA – Ozeasz 4,6; Dz 17,11; 2Tym 2,15
WIERZ – J 20,30-31; Łuk 8,12; 1Tes 2,13
KOCHAJ PRAWDĘ – 2 Tes2,10-12; J 17,17; J8,32
WIECZNE ZBAWIENIE – Hbr 5,9
ALBO SĄD – 2 Tes 1,7-9; 1P 4,17-18
Jesteś posłuszny?
Mat 7,21
Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie.
Czy Biblia jest twoim przewodnikiem?
Psalm 119,105
Twoje słowo jest pochodnią dla moich nóg i światłością na mojej ścieżce.
Możliwości finansowego wspierania pracy Care Mission
Mamy cztery możliwości dla tych, którzy zastanawiają się, czy zostać współpracownikami Care Mission:
1.Jednorazowe dary na misje.
2.CUD (miesięczne wpłaty wybranej przez siebie kwoty). Poprzez ten projekt pokrywamy różnorodne wydatki na polu misyjnym Care Mission: projekt dla biednych rodzin, dożywianie, ewangelizacje, nauczania biblijne itd.
3.Projekt Care dla dzieci (miesięczna wpłata 100zł). Rodzaj adopcji na odległość, która pokrywa wydatki związane z dziećmi: dom dziecka, szkoła, zajęcia dla dzieci itd.
4.Multi rodzic na odległość (miesięcznie 100 zł). Pomoc dla dziewcząt masajskich, które przyjmowane są do naszego Centrum ze względu na zagrożenie obrzezaniem i przymusowym wydawaniem za mąż.
By móc rozwijać naszą pracę,potrzebujemy wciąż nowych ludzi, którzy chcą nas wspierać. Nasza praca rozwija się w zależności od dochodów z działalności i cieszymy się, że ludzie z wielu krajów angażują się do tej służby.
Jesli nie wspierałeś jeszcze pracy Care Mission, zastanów się, czy nie wejśc w nią w nowym roku jako współpracownik, który ze swoimi możliwościami, pomoże zdobywać dusze dla nieba i pomagać najmłodszym i biednym, by prowadzili wartościowe życie też na tym świecie.Szczegółowe informacje na ten temat znajdziesz na ostatniej stronie magazynu.
Człowiek, który się nie dzielił
W ewangelii Łukasza 16,19-31 czytamy o bogatym człowieku i o Łazarzu. Większość z nas zna tę historię, ale jeśli jej nie znasz, przeczytaj ją w swojej Bibli.
W związku z tą historią chcę opowiedzieć o pewnym zjawisku w Bukareszcie w Rumunii. Znajduje się tam jeden z największych i najbogatszych pałaców na świecie. Ma imponujące ogrody, duże sale balowe i bankietowe z masywnymi żyrandolami i bogatymi dywanami. Budowa zajęła wiele lat i zaangażowano w nią znaczną część rumuńskich pieniędzy oraz tysiące pracowników. Wszystko to zdarzyło się w jednym z najbiedniejszych krajów świata. Pałac został wybudowany jako prywatny budynek komunistycznego dyktatora Nicolae Ceausescu. By zapewnić bezpieczeństwo wokół pałacu, wiele domów i zakładów zostało skonfiskowanych i zniszczonych. Jednak z terenu pałacu można było widzieć biedne domy i biednych ludzi w Bukareszcie. Dyktator postanowił więc postawić fasady atrakcyjnych budowli tak, by nie musiał patrzeć na biedne miejsca.
Przyglądanie się cierpieniu innych może być niekomfortowe.
Kiedy jesteśmy zdrowi, możemy nie patrzeć na chorych.
Kiedy jesteśmy bogaci, możemy zdecydować nie patrzeć na biednych.
Kiedy jestesmy młodzi, możemy unikać starszych.
Kiedy jest nam wygodnie, zazwyczaj nie lubimy być z ludźmi, którym jest źle.
Jezus opowiedział historię, która nie jest komfortowa:
Łuk 16,19
Był pewien bogaty człowiek, który ubierał się w purpurę i bisior i wystawnie ucztował każdego dnia.
Jezus nie podaje imienia bogatego człowieka. Zazwyczaj znamy nazwiska bogatych, ale nie znamy nazwisk biednych. W historii Jezusa, poznajemy imię biednego mężczyzny. Bogaty pozostaje znany tylko ze swojego bogactwa. Jest to interesujący kontrast. Bogaty człowiek chodził w bardzo drogich szatach. Purpura i bisior były tak drogocenne, że przeciętny pracownik musiałby pracować cały rok, by zakupić sobie jedno ubranie. On nie miał tych ubrań tylko dla komfortu. Ubierał się na pewno tak, by inni mogli zobaczyć, że jest bogaty. Żył w luksusie codziennie, bardziej dosłownie oznacza to, że cieszył się luksusem codziennie. Miał dostępny stół z najbardziej egzotycznym jedzeniem. To była jego codzienna rutyna. Prościej mówiąc, ten mężczyzna stał na najwyższym szczeblu drabiny ekonomicznej. Był bardzo zamożny i żył stylem życia bogaczy. Jezus nie krytykuje jego bogactwa. Faktycznie Jezus nie osądza go za jego styl życia. Mógł to robić. Niektórzy powiedzą, że powinien tak żyć, ale nie o to tu chodziło. Chodziło o stosunek tego człowieka do Łazarza.
Biedny człowiekie:
Łuk 16,20-21
Był też pewien żebrak, imieniem Łazarz, który leżał u jego wrót owrzodziały;
Pragnął on nasycić się okruchami, które spadały ze stołu bogacza. Nadto i psy przychodziły i lizały jego wrzody.
Nie ma żadnego wytłumaczenia, dlaczego ten człowiek był tak bogaty, podczas gdy inni byli biedni i żyli w nędzy. Po prostu tak było. Często próbujemy wyjaśniać mówiąc: Jest tak, ponieważ niektórzy ciężko pracują a inni nie. Albo: Ktoś odziedziczył pieniądze a inny urodził się biedny. Jezus nie odpowiada na pytanie dlaczego. Jest bardziej zajęty tym, co robimy, gdy taka sytuacja powstanie.
Łazarz jest łacińską formą hebrajskiego imienia Eleasar, co oznacza Bóg jest moja pomocą. Prawdopodobnie przez wiele dni nie czuł, że Bóg jest jego pomocą. Był chory, pokryty ranami. Pomyśl sobie o chorobie skóry na całym ciele. Choroba uczyniła Łazarza na tyle słabym, że nie mógł odgonić psów, które lizały jego rany. Bezdomny, bez pomocy i głodny Łazarz pragnął kilku okruszyn ze stołu bogatego. W tym czasie nie jedzono widelcem i nożem. Ludzie jedli palcami (w wielu częściach świata nadal się tak jada). Bogacz używał kawałków chleba, by wytrzeć swoje dłonie po jedzeniu a kawałki chleba wyrzucał. Takich odpadków pragnął Łazarz.
Jest to obraz ekstremalnie bogatych i najbiedniejszych. To jest szczyt luksusu i głębia nędzy.Grzechem bogacza nie było jego bogactwo. On nie zabraniał biedakowi zbierania okruszyn. Nie przegonił go ze swojego domu. Nie uczynił jego życia bardziej gorzkim. Nie uczynił Łazarza biednym czy chorym. Jednak zrobił coś niewłaściwego. Co to było? Nic nie zrobił! Jego grzechem było to, że się nie zatroszczył. Gdyby ten człowiek żył w dzisiejszych czasach, nie znałby żadnych biednych ludzi. Wygląda na to, że wszyscy mają się dobrze. Jego oczy są zamknięte na nędzę. On nie jest przeciwko biednym. Po prostu nie myśli o nich. Nie podejmuje sygnału. Nie martwi się. Po prostu nic nie robi.
Teraz pójdziemy krok dalej. To co tu zauważamy to linia podziału pomiędzy niebem i piekłem.Obydwaj mężczyźni umarli. Śmierć przychodzi zarówno do biednych jak i bogatych. Wcześniej czy później wszyscy umrą. Kiedy Biblia była pisana, używano słowa hades. Później tłumacze tłumaczyli to słowo jako piekło. Hades był miejscem umarłych, grobem, śmiercią. Śmierć jest podzielona na dwie części. Jedna jest miejscem kary dla niesprawiedliwych. Druga jest miejscem radości dla sprawiedliwych.
Bogacz obudził się w nędzy.
Po śmierci role się odwróciły. Bogacz zaczął żyć w nędzy i ciągłych plagach. Pragnie kropli wody z palca Łazarza, by zmoczyć język i ulżyć swemu cierpieniu chociażby na sekundę lub dwie.
Teraz widzi wszystko zupełnie inaczej. Już zna imię Łazarza. Chce mieć z nim kontakt. Łazarz jednak nie odpowiada. Zamiast niego przemawia Abraham, ojciec narodu żydowskiego. Mówi, że jest za późno. Łazarz nie może mu pomóc. Ich przeznaczenie po śmierci było postanowione zanim umarli. Jest za późno.
Bogacz pyta następnie o swoich pięciu braci, którzy wciąż mieszkają w domu ojca: Poślij Łazarza do domu mego ojca, by ich ostrzegł. Abraham odpowiada, że zostali oni ostrzeżeni przez Boże słowo, ale nie chcieli słuchać.
Biedny człowiek w luksusie.
W jaskrawym kontraście Łazarz, który pewnego razu był biedny, żyje teraz w luksusie. Nie chce wracać. Jest razem z Abrahamem, ojcem wierzących. Prawdopodobnie Łazarz nie był w stanie usłyszeć słów bogacza. Nie wiemy od razu co stało się z bogaczem, ale Łazarz, który kiedyś był chory, jest teraz zdrowy. Ten, który kiedyś był biedny, teraz jest bogaty. Ten, który kiedyś miał za swoich przyjaciół psy, teraz jest przyjacielem Abrahama.
Ta historia pouczyła mnie. Mam nadzieję, ze nauczy też ciebie. :
Czy opiekuję się biednymi, chorymi i potrzebującymi?
Nasze wieczne przeznaczenie po śmierci zależy od wyborów, których dokonujemy w doczesnym życiu.
Mamy już wystarczającą informację. Bóg opowiedział nam w Biblii wszystko, co potrzebujemy wiedzieć, jak żyć teraz i jak przygotować się do wieczności.
Kochaj swojego bliźniego. Znaj jego imię. Dostrzegaj jego potrzeby i pomagaj mu.
To, że piszę o tych rzeczach, nie oznacza, że w jakiś sposób możemy kupić sobie zbawienie poprzez pomaganie biednym. Zbawienie otrzymujemy przez wiarę w to, co Jezus uczynił dla nas na Golgocie i poprzez przyjęcie tego. Nasze zbawienie daje nam jednak możliwość okazania miłości i troski wobec innych ludzi. Dzieła, które wykonujemy w wierze i z radością w Bożym królestwie, będą odpłacone. Tutaj, kiedy jeszcze żyjemy, możemy zebrać skarby w niebie, gdzie ani mól ani rdza ich nie zniszczą i gdzie żaden złodziej się nie włamie, by ukraść. Ten apel kierujemy do was w związku z pracą misyjną. Pamiętaj, że największą radością, którą możemy mieć, jest czynienie innych szczęśliwymi.
Niech Bóg cię błogosławi.
Czas nadszedł
Jezus zaczyna swą arcykapłańską modlitwę w ten sposób:
J17,1
To powiedziawszy, Jezus podniósł swoje oczy ku niebu i rzekł: Ojcze, nadeszła godzina. Uwielbij swego Syna, aby też twój Syn uwielbił ciebie;
Jezus mówi o tym, że nadszedł czas, kiedy syn człowieczy będzie uwielbiony (J12,23)
Żyjemy w szczególnym czasie.
Siły ciemności będą wciągać człowieka coraz bardziej. Liberalne postawy będą powszechne
z powodu wymagań współczesności. Siły niszczące są dobrze zorganizowane. Systemy Państwowe wypierają biblijne zasady koscioła.
W obecnych czasach musimy mieć moc. Nie jest to czas utykania na obie strony.
Dziasiaj w świecie są tylko niepokoje.
Wszędzie wołają o broń.
Proroctwo o Armagedonie:
Joel 3,15
Słońce i księżyc się zaćmią i gwiazdy stracą swój blask.
Opowiada to o czasie, kiedy ludzie będą wyprawiani na wojnę. Przecenią własną moc i powiedzą o sobie samych, że są bohaterami.
Pośród takiego czasu możemy mówić, ze Bóg jest naszym oswobodzicielem. Syn wyzwala. Prawda wyzwala. Ważne jest, by być wolnym w swoim duchu, który tworzy człowieka, jakim jesteś. Dzwony wolności muszą dzwonić w twoim sercu.
Wyjdź z Egiptu (świat) drzwiami pomazanymi krwią baranka i z podniesionymi rękoma.
Wyjdź z Babelu (religijność) z okrzykiem i radością.
Rok wolności – rok jubileuszowy (co pięćdziesiąt lat):
3 Mjż 25,10
Poświęcicie pięćdziesiąty rok i ogłosicie wolność w ziemi wszystkim jej mieszkańcom. Będzie to dla was rok jubileuszowy. Każdy z was wróci do swojej posiadłości i do swojej rodziny.
Kiedy chrześcijańswo traci Ducha, przeradza się w religijność.
Musimy mieć podstawę w Bożym słowie i pozwolić Duchowi uwalniać ludzi, by nie stawali się niewolnikami innych ludzi.
Bóg wzywa ludzi, którzy doświadczyli wolności, ponieważ to oni będą wyprowadzać innych z dogmatów, rytuałów, grzechów i niemoralności.
Mamy mieć apostolską siłę, nie osądzanie, ale uwalnianie. W tym mamy stać razem:
Hbr 11,33-34
Którzy przez wiarę pokonali królestwa, czynili sprawiedliwość, dostąpili wpełnienia obietnic, zamknęli paszcze lwom;
Zgasili moc ognia, uniknęli ostrza miecza, umocnieni powstawali z niemocy. Stali się dzielni na wojnie, zmusili do ucieczki obce wojska.
Kto ma zapalić ogień? Tylko odważni ludzie mogą nieść ogień Ducha Świętego dalej. Ludzie, którzy nie boją się stać samodzielnie. Nadszedł czas na zwycięstwo wierzących, ponieważ Duch zwycięża!
Mówię do każdego wierzącego mężczyzny i kobiety: Podnieś się! Uwolnij się z więzów! Bądź gorliwy, stawiaj Jezusa na pierwszym miejscu, pozwól mu czynić wszystko.
Ludzie tłamszą przebudzenie, podczas gdy Jezus krzyczał: Łazarzu, wyjdź!
Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić.
Porusz się. Odepchnij od siebie więzy Babilonu. Bóg chce dać tobie tę możliwość, ponieważ czas nadszedł!
Czytamy, jak Dawid podchodził do zwycięstwa:
2 Sam 5,24
A gdy usłyszysz odgłos kroków dochodzących od wierzchołków drzew morwowych, wtedy wyruszysz, gdyż wtedy Pan wyjdzie przed tobą, aby pokonać wojska Filistynów.
Anioł obudził Eliasza pod jałowcem:
1Krl 19,5
Potem położył się i zasnął pod tym jałowcem. A wtedy Anioł dotknął go i powiedział mu: Wstań i jedz.
To jest czas działania dla Jezusa:
Rz 13,11-12
A czyńcie to, znając czas, że już nadeszła pora, obyśmy się obudzili ze snu. Teraz bowiem bliżej nas jest zbawienie, niż kiedy uwierzyliśmy. Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości.