CUDA
Cudowne dzieła nazywane są w angielskim tłumaczeniu Biblii Miracles. Słowo CUD użyte jest w Biblii 27 razy, z czego 23 razy w Nowym Testamencie. Czas cudów nie przeminął. Są one udziałem Kościoła. W Piśmie Świętym wymienia się je razem ze służbami, które Bóg dał Kościołowi.
Cuda leżą poza ludzką zdolnością pojmowania. Nakarmienie 5000 tysięcy mężczyzn plus kobiety i dzieci dwoma bochenkami chleba i pięcioma rybami jest tylko jednym z ich przykładów.
Kiedy czytamy Boże Słowo, dowiadujemy się, że cuda dzieją się wtedy, kiedy pojawia się potrzeba. Cuda dzieją się, kiedy Bóg w swojej mocy chce przekonać nas o tym, że On wciąż ma pełną władzę, by przeprowadzić swój plan i swoja wolę.
Znasz zapewne wiele cudów, których dokonał Jezus. Pierwszym z nich było przemienienie wody w wino. Później czytamy, że uciszył On sztorm na jeziorze Genezaret, szedł po wodzie, przemówił do drzewa figowego, które uschło od korzeni, wskrzeszał umarłych itd.
Kiedy przechodzimy do Dziejów Apostolskich i czytamy o zesłaniu Ducha Świętego w dniu Zielonych Świąt, widzimy, że cuda miały być kontynuowane w Kościele.
1Kor 12:10a:
“Jeszcze inny dar czynienia cudów,…”
Wierzący mają być wyposażeni w duchową zdolność, by pośredniczyć w Bożych cudach. By tego doświadczyć, należy wziąć pod uwagę różnicę pomiędzy ludzkim rozumem i wiedzą a zrozumieniem, które daje Duch Święty.
Biblia opisuje ludzi, którzy myślą w sposób zmysłowy, jako ludzi naturalnych. To znaczy, że z tymi ludźmi nie dzieje się nic niewłaściwego. Są naturalni, z całkiem normalnym sposobem myślenia i wiedzą, którą przyswoili sobie poprzez szkołę, pracę itp. Ale ta wiedza nie wystarcza, by wejść do duchowego świata.
Chcę ci przypomnieć jak ważne jest NOWE NARODZENIE. Jeśli nie wydarzy się ono w życiu człowieka, nie jest on w stanie akceptować tego, czego nie ogarnia jego naturalny rozum. Może jedynie powiedzieć: Tak, jest coś więcej pomiędzy niebem i ziemię, co dzieje się ponad naszym zrozumieniem.
Poprzez narodzenie z wody i Ducha wchodzimy w wymiar duchowy. Poprzez czytanie Bożego Słowa i przyzwolenie na działanie w nas Ducha Świętego, wchodzimy w obszary, które czynią życie chrześcijanina bardzo interesującym. Dzieją się rzeczy, których nie doświadczaliśmy nigdy wcześniej.
1Kor 2:14:
Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, I nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać.
Życie wewnętrzne człowieka naturalnego składa się z rozumu, woli i uczuć. Umysł człowieka naturalnego często staje w opozycji do tego, czego nie rozumie.
Przyp 8,1
Słuchaj! Mądrość tak woła. Rozum tak się odzywa.
Jeśli chcemy oglądać Boże cuda i Bożą moc, musimy być przygotowani na to, że będziemy niezrozumiani i znieważani w tym świecie. Jest to cena za gotowość do życia w wymiarze duchowym. Jezus, kiedy wędrował po ziemi, czynił cuda, ale był oskarżany, że czynił je w mocy złych duchów. Prześladowano Go, znieważano, wyśmiewano i powieszono na krzyżu na Golgocie.
Widzimy jak pierwsi chrześcijanie doświadczali cudów po dniu Zielonych Świąt (Dz 2). Mimo tego spotykali się ze sprzeciwem, byli prześladowani, cierpieli śmierć męczeńską, ponieważ ośmielili się być inni. Nieśli ewangeliczną nowinę, która stała w sprzeczności z tradycyjnym wzorcem w Izraelu w tym czasie. I pod wieloma względami stali się innym ludźmi. Stali się ludźmi, których często opisujemy jako ludzi poza obozem.
Czy Bóg jest taki sam jak kiedyś? Czy dokonuje jeszcze cudów? Czy jest jeszcze możliwość doświadczania Jego mocy? Tak – to jest możliwe! Chcemy zwiastować Jezusa takim, jakim On naprawdę jest. Ponieważ u Niego jest zarówno pomoc jak i siła. Jezus chce otworzyć oczy ludzi, by widzieli Jego wszechmoc. On się nie zmienił!
W czasach pierwszego Kościoła apostołowie byli często wrzucani do więzień, ale Bóg uwalniał ich w cudowny sposób. Wyprowadzał ich z więzień i prowadził swoją ręką.
Cofnijmy się do Kafarnaum za czasów Jezusa. Widzimy jak dokonuje On tam cudu w stosunku do sparaliżowanego człowieka (Mk 2,1-12). Podczas nauczania, któremu przysłuchuje się wiele osób, dzieje się coś szczególnego. Czterech mężczyzn przychodzi ze swym sparaliżowanym przyjacielem. Wierzą, że jeśli uda im się dotrzeć z nim do Jezusa, ten jest w stanie Go uzdrowić. Na miejscu zastają tak wielu ludzi, że wejście przez drzwi jest niemożliwe.
Domy w tamtych czasach zazwyczaj posiadały płaskie dachy. Z boku domów były schody prowadzące na dach. Dachy składały się z warstw. Na szczycie domu kładziono drewno przykryte warstwą gałęzi. Następna warstwa to płytki z gliny, a na koniec gruba warstwa szlamu.
Tak więc podczas gdy Jezus naucza, mężczyźni wnoszą swojego przyjaciela przez schody na dach. Potem włamują się poprzez zrobienie otworu w dachu i spuszczają swego przyjaciela na linach do pomieszczenia.
Możesz sobie wyobrazić, co dzieje się na szczycie tego domu? Podczas gdy Jezus zwiastuje, słychać odgłosy z góry. Po chwili kawałki gliny i drzewa zaczynają spadać na zebranych, po czym mężczyzna jest opuszczany do pomieszczenia.
Zastanawiam się, o czym myśli Piotr. Prawdopodobnie nie podoba mu się, że dach został zniszczony. Ale Piotr nie może tego powstrzymać! Ten sam tłum ludzi, który nie pozwolił dostać się do środka czterem mężczyznom i sparaliżowanemu, zatrzymał Piotra wewnątrz domu! Zastanawiam się, co sądzi Jezus. Domyślam się, że na Jego twarzy pojawia się uśmiech, kiedy widzi, co się dzieje.
Jestem pewien, że Jezusowi podobało się to. Zastanawiam się, o czym myśleli wszyscy tam zgromadzeni. Nigdy wcześniej podczas zgromadzeń nic takiego się nie wydarzyło! Bez wątpienia byli zaskoczeni tym, co się działo.
Zawsze przeżywamy błogosławieństwo, gdy odczuwamy Bożą obecność podczas spotkań. Wtedy to On przejmuje prowadzenie. Nie rozumiem, jak On się porusza, ale jestem szczęśliwy, że to robi! Zawsze, gdy Jezus jest z nami, dzieje się coś fantastycznego!
Pozwólcie, ze powiem coś o tych czterech mężczyznach, którzy przynieśli chorego przyjaciela do Jezusa. Ci mężczyźni zrobili co możliwe, by dostarczyć swojego przyjaciela do Jezusa. Ośmielili się zrobić coś, co było trudne. Wniesienie tego człowieka na dach nie było łatwe. Biblia mówi, że Jezus zobaczył wiarę tych, którzy go nieśli.
Ef 2:10
Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.
Wiara, która nie wprowadza cię w Bożą rzeczywistość, prawdopodobnie nie doprowadzi cię do nieba!
Ci mężczyźni ośmielili się zrobić coś niezwyczajnego. Wiara zrodziła działanie. Pomyśleli, że mogą zrobić otwór w dachu, by doprowadzić przyjaciela do Jezusa. Ośmielili się zrobić coś, co mogło kosztować ich wiele pieniędzy. Możliwe, że zapłacili też za dach, który zniszczyli Piotrowi. Byli gotowi zrobić wszystko, co w ich mocy, by dostarczyć chorego do Jezusa. To samo serce powinno bić w nas!
Wyobraźmy sobie jak sparaliżowany jest opuszczany przed Jezusa. Następnie Jezus czyni coś fantastycznego! Mówi: Synu, twoje grzechy są przebaczone.
Ale zatrzymajmy się na chwilę! Ten mężczyzna został przyniesiony do Jezusa, by go uzdrowił a Jezus mówi o jego grzechach. Dlaczego? Jasnym staje się, że ten mężczyzna został sparaliżowany z powodu duchowego problemu w swoim życiu. Lekarze odkryli, że ponad 50% wszystkich naszych chorób jest rezultatem problemów psychicznych! Ten mężczyzna był chory z powodu grzechu. Zarówno on, jego czterech przyjaciół oraz ludzie zgromadzeni w domu byli przekonani, że jego największym problemem było sparaliżowanie. Ale Jezus znał prawdę! Największym problemem tego człowieka był grzech i Jezus zajął się tym przede wszystkim!
To nie fizyczne potrzeby są najważniejsze w twoim życiu! Twoja największa potrzeba jest i zawsze była duchowa!
Jedyną osobą, która może ci pomóc jest Jezus Chrystus!
Sparaliżowany nie był przygotowany na rezultat tego, o czym mówił do niego Jezus, ale było to najcenniejsze zdanie, jakie kiedykolwiek słyszał!
Przeanalizujmy szczegółowo słowa zawarte w wypowiedzi Jezusa: Synu, twoje grzechy są przebaczone.
Syn jest greckim słowem, które często jest tłumaczone jako dziecko. Jest to słowo, które przekazuje ideę o delikatności. Kiedy Jezus przemawia do tego człowieka, mówi do niego łagodnie jak do syna. Tak dzieje się, kiedy zgubiony grzesznik powraca.
Łuk15 opowiada o marnotrawnym synu. Kiedy wrócił skruszony, został dobrze przyjęty przez ojca. Został ubrany w ubrania ojca, przyjął buty i pierścień przebaczenia i zajął swoje miejsce przy stole jako członek rodziny. Tak jak Mefiboszet (2Sam 9), który był zgubiony, ale został potraktowany przez Dawida jak syn. Alleluja! Jeśli jesteś zbawiony, jesteś Bożym dzieckiem (1 J 1: 3)! Jesteś Jego dzieckiem teraz!
Przebaczone słowo wyjaśnia, że wina i wstyd mężczyzny zostały zabrane. Nie ma ich! Słowo syn przywróciło go do rodziny, słowo przebaczenie przywróciło go społeczeństwu!
Grzechy to rzeczy, które stoją między grzesznikiem i Bogiem (Iz 59: 2).
Ale kiedy zgubiona osoba przychodzi do Jezusa po zbawienie, wszystkie jej grzechy są na wieki przebaczone (1J 1,7).
Jest przeniesiona do pełnej społeczności z naszym niebiańskim ojcem! Cóż za błogosławieństwo!
Dzięki Bogu, że Jezus ma moc przebaczenia naszych grzechów, wymazania naszej przeszłości i usunięcia naszej winy. Czy doświadczyłeś Jego mocy przebaczenia? Czy słyszałeś Go mówiącego do ciebie Synu?
Krytyka
Tego dnia wśród zebranych wokół Jezusa, byli również uczeni w piśmie. Zostali oni z pewnością posłani, by sprawdzić tego Jezusa z Nazaretu. Ci uczeni byli wprawieni w przepisywaniu Pisma. Jako kopiujący, byli dobrze zaznajomieni z tekstami biblijnymi. W czasach Jezusa uczeni i ich tłumaczenie Pisma było ważniejsze od samego prawa. Kiedy ci religijni mężczyźni usłyszeli, że Jezus przebacza grzechy ludziom chorym, nie mogli uwierzyć swym własnym uszom! Wiedzieli, że tylko Bóg mógł przebaczać grzechy. Zrozumieli słowa wypowiedziane przez Jezusa jako twierdzenie o tym, że jest Bogiem! Kiedy to usłyszeli, oskarżyli Go natychmiast. Oczywiście jak większość hipokrytów, byli tchórzami. Nie mieli odwagi wystąpić publicznie i zaskarżyć Jezusa otwarcie.
To było pierwsze spotkanie, jakie Jezus miał z elitą religijną w Jego czasach, ale nie ostatnie. Właściwie religijni liderzy byli w Izraelu narzędziem, by doprowadzić Jezusa do ukrzyżowania.
Konfrontacja
Jezus wiedział, o czym myśleli uczeni i co czuli w swoich sercach. Od razu postawił przed nimi wyzwanie. Powiedział: Co jest łatwiejsze, powiedzieć chromemu: Twoje grzechy są przebaczone, czy powiedzieć: Wstań, weź swoje łoże i chodź? Oba zdania można wypowiedzieć, ale tylko jedno można udowodnić!
Każdy może powiedzieć: twoje grzechy są przebaczone. Jezus jednak mówi do chorego człowieka coś więcej. Mówi: Powstań i idź. Ten cud udowodnił, że Jezus jest Mesjaszem.
Potwierdzenie
Jezus używa wymiaru fizycznego, by potwierdzić przemianę duchową. Przebaczenia grzechów nie można udowodnić, ale fizyczne uzdrowienie jest łatwe do udowodnienia. Kiedy Jezus powiedział do mężczyzny: Wstań, weź swoje łoże i idź do domu swego, udowodnił, kim był.
Jeśli Jezus wydałby polecenie choremu, by wstał, a ten nadal by leżał, Jezus zostałby nazwany oszustem. Ale ponieważ ten człowiek powstał, okazało się, że Jezus ma moc uzdrawiania. On chce przyjść i cię uratować.
Iz 35:5-6
Wtedy otworzą się oczy ślepych, otworzą się też uszy głuchych. Wtedy chromy będzie skakał jak jeleń I radośnie odezwie się język niemych, gdyż wody wytrysną na pustyni I potoki na stepie.
Wysławiam Jego imię za to, że posiada tę moc! Jeżeli dziś potrzebujesz przebaczenia, możesz przyjść do Jezusa i znaleźć w je w Nim.
Jezus wiedział kim jest! Udowodnił, że był Mesjaszem, że był Bogiem, który przyszedł w ciele.
Zwróć uwagę na Jego słowa we fragmencie Mk 2,10:
Syn człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów.
Jezus mówi, że ma moc, by przebaczać grzechy. Udowodnił to wiele razy przebaczając tym, którzy przychodzili do Niego (J 6:37; Kol 2:13).
Jezus mówi, że miejsce, by otrzymać przebaczenie, jest tu na ziemi! Będzie za późno, by otrzymać przebaczenie, kiedy nasze życie się skończy. Jeśli oczekujesz na spotkanie Pana w niebie, który będzie ważył dobro przeciwko złu i w ten sposób doprowadzi cię do nieba, będziesz zawiedziony. Jeśli potrzebujesz zbawienia, to najwyższy czas, by przyjść do Jezusa teraz. Kiedy opuścisz ten świat, będzie za późno by przygotować się na wieczność! Nie będzie żadnych szans i żadnych możliwości! Musisz ustosunkować się do problemu twoich grzechów w tym świecie, w przeciwnym razie będzie za późno (Rz 3, 10-23).
Zbawienie w Jezusie Chrystusie jest największym cudem, który może się przydarzyć człowiekowi. Poprzez odkupienie na Golgocie, Jezus przygotował dla ciebie zbawienie. I kiedy Boże słowo o tym, co Jezus uczynił dla ciebie spaja się z wiarą w twoim sercu, dzieje się cud NOWEGO NARODZENIA. Stajesz się nowym stworzeniem w Jezusie Chrystusie. Stare przeminęło i wszystko staje się nowe.
Ponownie stawiam więc moje pytanie:
Czy Bóg czyni dziś cuda?
WYŁAM SIĘ
Dz 8:26
A anioł Pański rzekł do Filipa, mówiąc: Wstań i idź na południe drogą,która prowadzi z Jerozolimy do Gazy. Jest to droga pustynna.
To miejsce Pisma jest wyjęte z opowiadania o ewangeliście Filipie, który stał za przebudzeniem w Samarii. Działo się tam wiele znaków i właściwie było to dziwne, że Bóg posłał Filipa na pustynną drogę, by spotkał dworskiego urzędnika etiopskiego i zwiastował mu ewangelię. Ale Boże drogi są niezbadane. Biblia jest pełna zdarzeń, które są niezgodne z ludzkimi myślami i rozsądkiem. Dzieje się tak, ponieważ Boże myśli są ponad nasze myśli a Jego drogi są wyższe niż nasze. Właściwie nie możemy nic innego zrobić niż być posłusznymi Pańskiemu głosowi i pozwolić, by Duch Święty przemawiał do nas, byśmy służyli Jezusowi w Bożym Królestwie.
Wyłamać się ze zwyczajnego wzoru myślenia nie jest łatwe dla zmysłowego, inaczej naturalnego człowieka. Szybko wrasta się we wzorzec także, jeśli chodzi o życie chrześcijańskie. Znajdujemy się w tym świecie, ale nie jesteśmy z tego świata. Naszą podstawą jest to, co niebiańskie. Człowiek duchowy jest otwarty na Boży dotyk i moc, którą daje Bóg.
Kiedy anioł Pański przemawiał do Filipa, otrzymał on wyraźną informację, że powinien iść do miejsca, które było pustynne. Samo to było zapewne dziwne dla Filipa. Był w centrum przebudzenia, gdzie stopniowo coraz więcej ludzi przychodziło,by słuchać ewangelii.
Kiedy Jezus wzywa ciebie i mnie, ważnym jest, żebyśmy byli posłuszni i śledzili Jego wzory. Pomimo że nie rozumiemy wszystkiego, co dzieje się wokół nas i jakie rezultaty przyniesie nasze z nim wędrowanie, mimo wszystko ważne jest, by powiedzieć Mu tak.
W moim życiu jako chrześcijanin widziałem jak Bóg kładzie przed nami zadania i sytuacje, które powodują, że jesteśmy w Jego planie dla naszego życia. Nie oznacza to, że mamy być ekstremalni w naszym działaniu. To znaczy, że mamy być gotowi do realizowania zadań niezależnie od tego czy są one duże czy małe, niezależnie od tego, czy jest z nami wielu czy też jesteśmy całkiem sami.
Jeżeli jesteśmy chętni, by wejść w ten stan w naszym życiu duchowym, będziemy przeżywać wielkie i cudowne rzeczy. Kiedy Jezus objawia nam swoją drogę, otwiera się przed nami nowa perspektywa, która daje rezultat zgodny z Bożą wolą i Jego planem.
Boże prowadzenie w Duchu Świętym jest szczególne. To głos z nieba uczynił, że prorok Eliasz skrył się przy potoku Kerit i kruki przynosiły mu pożywienie każdego dnia. To głos z nieba spowodował, że Eliasz przybył do wdowy w Sarepcie, która się o niego troszczyła przez dwa lata.
W Dziejach Apostolskich czytamy o setniku Korneliuszu i Piotrze. Anioł objawił się Korneliuszowi i powiedział, by ten posłał po Piotra,który przebywał w tym czasie w Joppie, w domu garbarza Szymona nad morzem. Piotr wszedł na dach, by się modlić, i podczas gdy się modlił, popadł w zachwycenie. Zobaczył przedmiot podobny do lnianego płótna zstępujący z nieba pełen nieczystych zwierząt. Piotr zastanawiał się nad tym widzeniem, ale Duch przemówił do niego:
Dz 10:19-20
A gdy Piotr zastanawiał się jeszcze nad widzeniem, rzekł mu Duch: Oto szukają cię trzej mężowie;
Wstań przeto, zejdź i udaj się z nimi bez wahania, bo ja ich posłałem,
Piotr był wkrótce gotowy, by wyruszyć do domu Korneliusza. Nastało tam przebudzenie a ewangelia została przyniesiona do pogan, by też oni mogli zostać włączeni do tego paktu zbawienia, który Jezus dał nam poprzez swoje dzieło na Golgocie.
Paweł jest też przykładem poddania się Bożemu prowadzeniu.
Czytamy, że był on posłuszny, kiedy Duch Święty go ostrzegł.
Dz 16,7
A gdy przyszli ku Mizji, chcieli pójść do Bityni, lecz Duch Jezusa nie pozwolił im;
Ten Jezus, któremu Paweł służył, nie tylko zabronił Mu zwiastować w Bitynii, ale otworzył też inne drogi i możliwości:
Dz 16:9:
I miał Paweł w nocy widzenie: Jakiś Macedończyk stał i prosił go, mówiąc: Przepraw się do Macedonii i pomóż nam.
Gdy czytamy dalej o Pawle, widzimy, że był on posłuszny Bożemu prowadzeniu w swojej służbie. Dzieje apostolskie 21 opowiadają, że kiedy był on w Cezarei, mieszkał w domu ewangelisty Filipa. Filip miał cztery niezamężne córki, które miały dar prorokowania. Pewnego dnia przyszedł do nich prorok Agabus, obwiązał pasem Pawła swoje ręce i stopy i powiedział, że tak żydzi w Jerozolimie zwiążą męża, który posiada ten pas i wydadzą go poganom. Kiedy tam zebrani usłyszeli to, ostrzegali Pawła, by nie wyruszał do Jerozolimy. Wierzyli oni słowom proroka i nie chcieli, by Paweł narażał się na cierpienie. Paweł widział ich troskę o siebie i to łamało mu serce. Ale oznajmił im, że był gotowy cierpieć a nawet umrzeć w Jerozolimie dla imienia Jezusa. Werset 14 mówi, że wtedy uspokoili się i powiedzieli: Niech wola Pana się dzieje.
Ważne jest, byśmy w naszym życiu i służbie poddawali się Bożej woli dotyczącej naszego życia. Ważne jest też, byśmy byli gotowi cierpieć i umrzeć dla imienia Jezusa. Paweł przeżył ucisk i prześladowanie w Jerozolimie i został wysłany statkiem wiezieniem do Rzymu. Ludzie mogli więc postawić znak zapytania co do podróży Pawła do Jerozolimy, ale on był pewien, że wypełnia Boży plan i jego wiara w Jezusa, którego wybrał do naśladowania, nie osłabła. Ostatni list, który Paweł napisał przed swoją śmiercią, to drugi list do Tymoteusza. Daje on w nim wyraz swojej wierności i nadziei:
2Tym 4:7-8
Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem;
A teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście jego.
Moglibyśmy kontynuować w nieskończoność i przytaczać historie z Biblii, które opowiadają o Bożym cudownym prowadzeniu. I dla nas, którzy żyjemy w czasie pełnym religijnego zamieszania, ważne jest, by słuchać Bożego głosu.
On ma zadanie dla nas wszystkich. Kiedy przyjmujemy Jezusa jako naszego zbawiciela, staje się On naszym Panem. Oznacza to, że to On ma pełną kontrolę i może nas używać w swojej służbie. Kiedy nas zbawił, wezwał nas wszystkich, by być Jego świadkami.
Dz 1:8:
Ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.
Nasze świadectwo nie składa się tylko ze słów, ale też z działania. Wiara, która jest nam przekazana z nieba, tworzy wolę do funkcjonowania w Bożym Królestwie. Poprzez twoje posłuszeństwo, boży kościół się wzmacnia. Poprzez twoje modlitwy, twoje świadectwo o tym, co Jezus dla ciebie zrobił, poprzez wkład praktyczny itp. masz udział w tworzeniu inspiracji dla innych, którzy chcą wejść w bogatsze życie w wymiarze duchowym.
Wyłam się z niebiblijnych tradycji. Wyłam się z wzorców myślowych, które usuwają twój wzrok z Jezusa. Poddaj każdą myśl w posłuszeństwo Jezusowi. Wyłam się z martwej religii, która nie niesie ze sobą nowiny o przebaczeniu. Niech nikt nie przeszkadza ci w naśladowaniu Jezusa!