Pokój w imieniu Jezusa!
W tym numerze przekazujemy trochę innych informacji niż w poprzednim wydaniu naszego magazynu. Ostatnio pisaliśmy o historii naszej działalności misyjnej. Teraz przyjrzymy się bliżej jednemu z plemion kenijskich. Będziecie też mogli przeczytać relację jednej z dziewcząt z domu dziecka pochodzącej z tego plemienia. Mam nadzieję, że będzie to dla was zachętą do modlitw o dzieci znajdujące się pod naszą opieką.
Chcę podziękować wszystkim, którzy od lat wspierają naszą pracę i dzięki temu są świadkami jak Jezus swoim potężnym ramieniem błogosławi i pokazuje swoją chwałę. Możemy uczciwie powiedzieć, że praca, w której uczestniczymy, jest prowadzona przez Pana. To z Jego łaski mogliśmy widzieć te wszystkie wielkie rzeczy, jakie wydarzyły się na polu misyjnym. Regularnie wysyłamy pozytywne raporty o tym, co Bóg czyni wśród nas i regularnie siostry i bracia zdają nam relacje o Bożym błogosławieństwie, jakie otrzymują, kiedy wchodzą w tę służbę poprzez modlitwy i datki.
Mam nadzieję oraz jednocześnie wierzę, że stopniowo więcej osób zgłosi się do tej służby. Chociaż jest oczywiste, że doświadczysz Bożego błogosławieństwa, ważne jest, byś nie dawał po to, by otrzymać coś w zamian, ale byś dawał ze względu na serce dla tych, którzy cierpią nędzę i nie mają nic na tym świecie. Możesz brać udział w łagodzeniu ubóstwa, osuszaniu łez i wzbudzaniu uśmiechu i nadziei. Magazyn zawiera zarówno raporty z misji jak i rozdziały, które mają być dla ciebie pomocą i inspiracją.
1 J 1,4-5
A piszemy to wam, aby wasza radość była pełna.
Przesłanie zaś, które słyszeliśmy od niego i wam zwiastujemy, jest takie:
Bóg jest światłością i nie ma nim żadnej ciemności.
Pracując poprzez Care Mission pozwalasz światłu dotrzeć się do tych, którzy
w przeciwnym razie umarliby w ciemnościach. Poprzez tę służbę radość twoja będzie pełna.
Niech Bóg cię błogosławi.
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas
Właściwy sposób
Izajasz 28,24-26
Czyż oracz codziennie orze, aby siać? Czy robi bruzdy i bronuje swoją rolę?
Czyż gdy wyrówna jej powierzchnię, nie rozsiewa czarnuszki, nie rozsiewa kminu i nie obsiewa pszenicą wyborną, jęczmieniem przednim i orkiszem
w odpowiednich miejscach?
Ten fragment opowiada nam o rozwoju w pracy na polu i jest przykładem, który można naśladować też w pracy chrześcijańskiej. Przyjrzyjmy się temu od początku:
Rolnik jest tutaj obrazem osoby, którą Bóg stawia jako odpowiedzialną
w służbie. Pierwsze, co robi, to praca nad ziemię – bronowanie jej tak, by była w stanie wydawać owoce. Kiedy przygotuje ziemię, zaczyna siać koper, kmin, pszenicę, jęczmień i orkisz.
Koper(w tłum. norweskim) to znany rodzaj przyprawy w krajach śródziemnomorskich w tamtym czasie. Koprem opłacało się dziesięcinę:
W Mat 23,23 jest wymieniony anyż. Jest to bardziej właściwe słowo na koper. Anyż ma podobne właściwości do kopru. Możemy zatem powiedzieć, że pierwsze, o czym rolnik myślał przy uprawie ziemi, było oddanie Panu chwały też poprzez materialne rzeczy, które przyniesie ziemia.
Kminjest też wymieniony pośród przypraw, które były wykorzystywane, by zapłacić dziesięcinę.
Mat 23,23:
Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy, bo dajecie dziesięcinę z mięty, anyżu i kminku, a odpuszczacie to, co ważniejsze w prawie: sąd, miłosierdzie i wiarę. To należało czynić i tamtego nie zaniedbywać.
Pszenicabyła najważniejszym gatunkiem zboża u Izraelitów. Była też używana do składania ofiar pokarmowych. Była też produktem eksportowym, wysyłanym do innych krajów.
Werset z 1Krl 5,11 jest też ciekawy w tej kwestii.
Salomon z kolei dostarczał Hiramowi dwadzieścia tysięcy kor pszenicy na żywność dla jego dworu i dwadzieścia kor czystej oliwy. Tyle Salomon dostarczał Hiramowi każdego roku.
Jan 12,24
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Jeśli ziarno pszenicy, wpadłszy w ziemię, nie obumrze, samo zostaje. Jeśli jednak obumrze, wydaje obfity plon.
Tutaj ziarno pszenicy jest obrazem Jezusa. W tym obrazie uwaga skupiona jest na odkupieńczej śmierci Jezusa. Tak więc następny punkt w służbie rolnika to zwiastowanie Chrystusa i rozprzestrzenianie ewangelii też do innych krajów. To daje duchowy wzrost i przyczynia się do zbawienia innych ludzi.
Jęczmieństopniowo stawał się najważniejszym zbożem w Izraelu. Było to zboże wykorzystywane przez biednych. W Biblii jęczmień obrazuje też prostych ludzi, których Bóg uzbrajał, by zdobywali dusze dla Jego sprawy. Moje myśli idą w kierunku wydarzeń wokół Izraela, kiedy to Midianici, Amalekici i wszystkie dzieci Wschodu zbierały się, by zająć Izrael. Kiedy Gedeon przybył do ich obozu ze swym sługą, Purą, usłyszał jak jeden z mężczyzn w obozie wroga opowiadał o swym śnie. Oto ten fragment:
Sędziów 7,13-15
Gdy Gedeon tam przyszedł, pewien człowiek opowiadał swojemu towarzyszowi, sen: Oto miałem sen. Bochen chleba jęczmiennego wtoczył się do obozu Midianitów, dotarł aż do namiotu i uderzył w niego, aż upadł, i wywrócił go dołem do góry, i zapadł się ten namiot.
Jego towarzysz odpowiedział: To nic innego jak tylko miecz Gedeona, syna Joasza, męża Izraela; Bóg wydał w jego ręce Midianitów i cały obóz. Gdy Gedeon usłyszał opowiadanie o tym śnie i jego wytłumaczenie, podziękował Bogu, a gdy wrócił do obozu Izraela, powiedział: Wstańcie, gdyż Pan dał w wasze ręce obóz Midianitów.
W ten sposób chleb jęczmienny jest nie tylko obrazem jedzenia ubogich, ale też tego, jak Bóg wykorzystuje coś, co jest niczym i czyni zdolnym do walki.
Orkiszpochodzi ze środkowego Wschodu. Jest spokrewniony z pszenicą
i podobny też do niej z wyglądu. W Biblii nie jest napisane zbyt dużo o orkiszu
i trudno jest wyciągnąć jego znaczenie, ale mamy jeden fragment, który nadmienię:
2M 9,32
Pszenica zaś i orkisz nie były zbite, bo dojrzewają później.
Zarówno pszenica jak i orkisz są na polu dłużej, bo dojrzewają później niż inne zboża. Jezus przyniósł radosną nowinę ewangelii poprzez swoje narodziny
w Izraelu na Bliskim Wschodzie. W końcu czasów dojrzeje zarówno pszenica jak i orkisz. To jest żniwo, które stoi u drzwi. Przyjdzie dzień, kiedy aniołowie wyjdą, by zebrać żniwo na ziemi. Zakończymy ten rozdział wersetem z ewangelii Mateusza. Jezus mówi tutaj o aniołach jako żniwiarzach, którzy wyjdą i oddzielą plewy od ziaren pszenicy. Ważne jest więc, by być zbożem, które wytrzymuje próby. Jezus powiedział:
Mat 13,30
Pozwólcie obydwu razem rosnąć aż do żniwa, a w czasie żniwa powiem żniwiarzom: Zbierzcie najpierw kąkol i zwiążcie go w snopki na spalenie, pszenicę zaś zgromadźcie w moim spichlerzu.
Praca misyjna Care Mission staje się coraz bardziej znana.
Wzrasta zainteresowanie pracą misyjną Care Mission. Prowadzimy stopniowo rozmowy z nowymi ludźmi a informacje są rozpowszechniane na wciąż nowych arenach. Są to: drukowanie, wydawanie płyt CD i DVD, audycje w radio, programy w telewizji, spotkania misyjne oraz odwiedziny w zborach i grupach, które proszą o informacje związane z tym tematem.
Poprzez lata funkcjonowania Care Mission niesamowicie się rozwinęła. Nastąpił olbrzymi wzrost. Zarówno duchowa jak i socjalna pomoc na polach misyjnych szły ręka w rękę i razem służyły ku zbawieniu wielu ludzi. Jeśli chodzi o osoby, które tu na miejscu były i są związane z pracą misyjną, jest to dosyć mała liczba. Na początku wielu starszych ludzi zaoferowało swoją pomoc, ponieważ znali nas wcześniej z różnych spotkań i seminariów. Stopniowo naturalnym stało się, że wielu z nich przeniosło się do domu w niebie. Potrzeba było nowych pracowników oraz ofiarodawców i osób, które się modlą. Care Mission przynosi duże rezultaty na polach misyjnych. Liczba osób wspierających nie została osłabiona, ale właściwie wzrosła. Pochodzą oni między innymi z Polski
i jest to mocna strona misji. Jest wiele zaangażowanych osób zarówno wśród pastorów, liderów grup jak i osób prywatnych, które pracują ze stronami internetowymi, organizują odwiedziny w społecznościach, które chcą słuchać
o Care Mission.
Oddvar Linkas prowadzi TV Øst, która jest nadawana zarówno na Kanale 10 jak i na kanale lokalnym TV Østfold. TV Øst produkuje nauczanie biblijne, pieśni i muzykę, rozmowy oraz program misyjny. Programy wychodzą co tydzień
i mają stopniowo coraz większą liczbę odbiorców. Jest to jedna z przyczyn tego, że Care Mission staje się coraz bardziej znana a jej działalność pozytywnie przyjmowana z powodu rezultatów, którymi może się wykazać. Oczywiście przyczyn powodzenia pracy Care Mission jest więcej i trudno opisać wszystkie szczegóły. Najważniejsze jest jednak to, że działalność prowadzona jest
z Bożego powołania i zarządzana we właściwy sposób. Sednem powodzenia jest wsłuchiwanie się w Boży głos w każdej sprawie i działanie według niego. Wiemy, że niewłaściwie podjęte kroki mogą przeszkodzić lub opóźnić rozwój pracy Pańskiej. Inną rzeczą jest odpowiednie zarządzanie środkami finansowymi. Care Mission wykorzystuje finanse często bardziej efektywnie niż jest to robione we większości innych działalności. Nikt z nas w Care Mission nie otrzymuje z tego tytułu wypłaty. Cała praca prowadzona jest dobrowolnie. Dziękujemy Jezusowi za błogosławieństwo, które z Jego łaski nam towarzyszy od początku.
Dzieci w domu dziecka w Kitengeli
Skąd pochodzą?
Jakie mają podstawy?
Czy możemy usłyszeć trochę ich historii?
Mój pierwszy pobyt w Kitengeli. Centrum Kitengeli okazało się bardzo zaludnionym miejscem. Właściwie było to duże miasto z jedną tylko drogą główną. Od tej głównej drogi odchodziły „drogi” a właściwie ścieżki wytyczone śladami kół samochodowych ciągnącymi się przez olbrzymie równiny. Jechaliśmy właśnie taką drogą. Na szczęście był okres suszy i mogliśmy przejechać samochodem. W porze deszczowej przejazd przez tę okolicę jest często niemożliwy.
Kiedy ponownie tam wracałem, tym razem, by wysondować teren i możliwości, które Pan nam tam daje, znowu poruszaliśmy się tą drogą. Kiedy przecinaliśmy równiny, nie widzieliśmy za wielu ludzi. Pojawiały się natomiast zwierzęta takie jak żyrafa, zebra, struś i różne piękne ptaki. Zwierzęta nie wyglądały na złe, że znajdujemy się na ich terenie. Były pokojowo nastawione, ale rozumieliśmy, że przybyliśmy do innego świata, do miejsca, skąd ludzie na pewno nie przepędzili dzikich zwierząt. Zapytałem, czy tylko przyjazne zwierzęta mieszkają na tym terenie. Odpowiedź brzmiała, że większość z nich jest pokojowo nastawiona, ale że można też spotkać np. lwa albo hienę. Nie widzieliśmy jeszcze lwów, ale wiedzieliśmy, że znajdowały się one w pobliżu. W pierwszym okresie słyszeliśmy ryczenie lwów i wycie hien, które przerywały panującą tam ciszę.
Po tym jak zaczęliśmy budować to, co można nazwać stacją misyjną, został doprowadzony też prąd. Następnie zaczęły pojawiać się „drogi”. W związku
z tym zaczęli osiedlać się tam ludzie stawiając domy i otaczając je płotami. Płoty są zabezpieczeniem przed nieproszonymi ludźmi i zwierzętami. Dzikie zwierzęta są teraz rzadkim widokiem w okolicy. W związku z większą ilością mieszkańców, mamy nadzieję, że będziemy mogli prowadzić tam szkołę, do której będą uczęszczały dzieci z osiedlających się rodzin, które będą w stanie opłacać czesne. To z kolei pomoże finansować niektóre z wydatków na „stacji misyjnej”.
To miejsce wyznaczył nam Pan. Tutaj mają trafiać dzieci i młodzi ludzie, by otrzymać pomoc w swoich potrzebach. Tutaj ma być zwiastowana im ewangelia i tu mogą oni oddawać swoje życie Jezusowi i doświadczyć zbawienia. Stąd ma być głoszone świadectwo o zbawieniu w Jezusie. To miejsce wielbienia Pana
w pieśniach, modlitwie i tańcu. On, który zaczął to dobre dzieło, będzie je kontynuował i będzie błogosławił naszą pracę i doprowadzi ją do końca poprzez nas. Od początku naszej pracy w Kitengeli pomocy potrzebowały dzieci
z plemienia Masajów. Związane jest to z praktykowaną przez nich tradycją obrzezywania małych dziewcząt itd. Stopniowo miejsce stało się stacją pomocową dla dzieci i młodzieży z wielu plemion w Kenii. Ci, którzy wspierają pracę Care Mission poprzez projekt Care Children, otrzymali zdjęcie jednej
z dziewcząt oraz informację o jej pochodzeniu plemiennym. Dlatego chcę opowiedzieć trochę o kulturze i życiu tych plemion. W ten sposób łatwiej będzie zapewne zrozumieć potrzeby tych dzieci poprzez pryzmat ich kultury plemiennej oraz ułatwi to rozpowszechnianie informacji o pracy Care Mission.
Dziś przekażemy informacje o plemieniu KAMBA, w które wpleciemy wypowiedzi dziewczynki tam urodzonej. Aktualnie mieszka ona w naszym domu dziecka w Kitengeli i dziękuje Jezusowi za pomoc, którą tam otrzymuje. Wiemy o niej więcej, niż sama chce opowiedzieć, ale szanujemy to. Zwracamy też uwagę na ochronę danych osobowych, pomimo że jej kraj leży daleko od naszego. Tak więc nie podajemy jej imienia i bierzemy też wzgląd na to, co ona sama chce przekazać nam ze swojej historii. Oto jej wypowiedzi połączone z naszymi informacjami o KAMBA.
„Wychowywałam się w plemieniu Kamba, w związku z czym szybko zostałam włączona w jego kulturę. Najpierw chcę powiedzieć, że tam, gdzie mieszkałam, były trudne warunki, głodowałam i schudłam.”
Kamba jest piątym pod względem wielkości plemieniem w Kenii. Wynosi 11% ludności kraju. Posługują się oni językiem o nazwie kamba/kikamba. Dzisiaj wszyscy młodzi mówią też w swahili, który jest rozumiany w całej wschodniej Kenii. Ludzie z plemienia Kamba to Akamba. Mają oni szczególne zdolności
w cięciu drzew i wytwarzaniu koszy. Na targach i w sklepach z pamiątkami oraz w galeriach sztuki w dużych miastach Kenii znajdziesz na pewno piękne rękodzieła, kosze sizalowe i ładnie ozdobione przedmioty. Poza tym Akamba są znani jako myśliwi i często polują na obszarach przez siebie zamieszkałych. Kobiety tkają i ozdabiają kosze i ceramikę.
Historia plemienia Kamba:
Przed kolonizacją Kenii, wiele lat temu, Akamba zajmowali się handlem długodystansowym, ale w wieku osiemnastym duża część plemienia przeniosła się na wschodnie wybrzeże Kenii. Osiedlili się oni szczególnie w okolicach Mariakani, Kisauni i Kinango. Wciąż mieszkają w dużych ilościach w tych miastach.
O kulturze i stylu życia plemienia Kamba.
By przyjrzeć się kulturze i stylowi życia, spójrzmy na funkcjonowanie rodziny. Często bowiem z powodu złych tradycji wiele dzieci cierpi i znajduje schronienie w instytucjach. To plemię jest podobne do innych, jeśli chodzi np. o tradycje związane z zawieraniem małżeństwa. Zanim małżeństwo zostanie zawarte, pan młody musi zapłacić wiano rodzinie pani młodej. Może to być bydło, kozy czy owce. Mężczyzna w tym plemieniu jako głowa rodziny jest zobowiązany do aktywności ekonomicznej. Może to być handel, polowanie itp. Pani młoda przeprowadza się do rodziny męża i staje się jej częścią. Przejmuje tym samym większość obowiązków w domu jak przygotowanie jedzenia, uprawa kukurydzy, ziemniaków, fasoli itp. Jej też rolą jest wychowanie dzieci. Rodziny są tak mocno ze sobą związane, że z reguły nie ma różnicy pomiędzy ich własnymi dziećmi i np. dziećmi siostry czy brata. Dzieci często nazywają swoją ciocię
i wujka mamą i tatą. Dziadkowie też mają znaczenie. Dziadek może np. robić sznurki, liny, wytwarzać strzały itd. Babcia może nadal pracować na polu
i uprawiać warzywa na swoje własne utrzymanie.
„Inną rzeczą jest, że jestem nosicielką wirusa HIV i nie miałam żadnego leczenia w związku z tym. Było tylko coraz gorzej. Kiedy jest się chorym, przychodzą często czarne myśli, które deprymują człowieka. Ze względu na chorobę było mi trudno być z innymi dziećmi. Stawałam się coraz słabsza i potrzebowałam pomocy od innych ludzi. Ale nikt z tych kogo znałam, nie był w stanie udzielić mi pomocy.”
Interesującym zwyczajem Akamba jest sposób nadawania imion nowo narodzonym dzieciom. Najchętniej nadawaniu imion towarzyszą aktualne wydarzenia. Na przykład Nduku jest imieniem dziewczynki, która urodziła się nocą, podczas gdy Mutuku jest imieniem chłopca urodzonego w nocy. Dzieci mogą być też nazwane na pamiątkę któregoś ze swoich krewnych. Popularni ludzie z plemienia Kamba to prezes Sądu Najwyższego – dr Willy Mutunga, wiceprezydent Kenii – Kalonzo Musyoka, politycy – Charity Ngilu, Nyiva Mwendwa i inni. Tak więc wśród plemienia Kamba jest wiele osób zdolnych, które podejmują się zadań społecznych i zostają liderami.
Myślę, że dobrze byłoby poznać trochę ich religię i wierzenia. Wielu Akamba jest chrześcijanami. Jednak niektórzy wciąż uprawiają stare tradycyjne wierzenia. Wierzą w monoteistycznego, niewidzialnego, transcendentalnego boga, Ngai albo Mulungu, który mieszka w niebie (yayayani). Ten bóg nazywany jest też Asa albo Ojciec. Rozumiany jest jako wszechmocny stwórca i ten, który chroni życia na ziemi i jest bogiem miłosiernym. Określany jest „bogiem pocieszenia” i „dawcą deszczu”. Deszcz nazywany jest czasami „śliną boga”. Dlatego błogosławieństwem jest, jeśli ktoś splunie na dziecko albo inną osobę.
Akamba pojmują niebo i ziemię jako „takie same piłki” Ojca. Były one jego własnością zarówno podczas stworzenia jak i teraz. Bóg ma prawo do posiadania wszystkiego. Zwierzęta domowe spuścił on z nieba i wypożyczył plemieniu Kamba.
Akamba wierzą w duchy. Niektóre z nich są stworzone przez boga, podczas gdy inne były kiedyś ludźmi. Mogą to być duchy przodków, które nazywane są też „żyjąca śmierć”. Bóg kieruje nimi i traktuje czasami jako swoich posłańców. Niektóre są przyjazne, inne pełne zła, ale większość jest „neutralna” albo zarówno „dobra jak i zła” podobnie jak ludzie.
W tradycyjnym życiu rodzinnym przekupuje się „żyjących zmarłych” napojami – piwem (uki), mlekiem czy wodą albo kawałkami jedzenia, by przeszkodzić wyrządzaniu przez nich zła.
Niektórzy leczący przyjmują w snach instrukcje od duchów i „żyjących zmarłych” i na tej podstawie stawiają diagnozę, ustalają sposób leczenia lub profilaktykę. By zachować dobrego ducha Akamba golą głowy. Można być opętanym zarówno przez duchy jak i „żyjących zmarłych” też we wczesnych latach życia. Na przełomie tysiąclecia był wysyp „opętań duchowych” w południowej części kraju. To przyszło jak epidemia. Wciąż wierzy się, że niektóre kobiety mają męża-ducha, który jest sprawcą ciąży. Wielu Akamba opowiada, że widzą wciąż duchy i „żyjących zmarłych” zarówno gdy są sami jak i w grupach z innymi mężczyznami i kobietami. Zazwyczaj widzą ich wzdłuż wyżyn albo w rzekach. Pewien uczeń wracał wieczorem z nauczycielem ze szkoły. Musieli oni przekroczyć strumień, z drugiej strony było wzniesienie. Kiedy zbliżali się do strumyka, zobaczyli światło na wzniesieniu przed sobą
w miejscu, gdzie nikt nie mieszkał. Uczeń zapytał, co to jest a nauczyciel odpowiedział, by się nie bał, ale że był to ogień od duchów. Musieli iść wzdłuż tego strumyka i uczeń był wystraszony. Nauczyciel opowiedział mu, że widział taki ogień już wcześniej i jeśli będą śpiewać chrześcijańskie psalmy, nie będzie żadnego niebezpieczeństwa dla nich. Tak więc szli śpiewając. Kiedy weszli na górkę, duchy zaczęły rzucać na nich kamieniami. Niektóre z kamieni spadły obok nich, ale żaden ich nie trafił. Gdy opuścili wzgórze, zobaczyli w ogniu figury-cienie, które nauczyciel nazwał duchami. Niektóre z tych cieni uderzały inne duchy biczami i pytały: „Dlaczego ich nie uderzyłeś? Dlaczego ich nie uderzyłeś?” Nauczyciel powiedział, że słyszeli niektóre duchy płaczące od razów, które na siebie przyjmowały, ale nie słyszał, jaki powód podały, że nie obrzuciły ich kamieniami.
Ofiary
Akamba składają ofiary przy dużych okazjach, jak na przykład podczas siewu, przed zbiorami, przy zbiorze pierwszych owoców, przy ceremonii oczyszczania wioski po epidemii a najczęściej, kiedy deszcz nie spada lub spada za późno. Używają byków, owiec albo kóz jednego koloru a we wcześniejszych wiekach ofiarowali dziecko i chowali je w miejscu świętym-sanktuarium. Sanktuaria są ozdobione tradycyjnymi dekoracjami leśnymi, które zawierają duże święte drzewo (jak drzewo figowe) albo inne warte wyróżnienia obiekty natury. Sanktuaria to miejsca święte zarówno dla zwierząt jak i ludzi (łącznie
z przestępcami, jeśli mają odwagę tam wejść, bowiem strach przed represjami ze strony duchów jest wielki).
„Ponieważ jestem chora, często pojawiały mi się w głowie dziwne myśli. Myślałam często o śmierci i zastanawiałam się, czy istnieje życie po śmierci. Mama nie wiedziała o tym za dużo, ale w plemieniu wierzono, że istnieje byt po śmierci.”
Śmierć
Podobnie jak inne plemiona w Kenii, Akamba mają różne legendy, które mówią, że pierwsi ludzie mieli dar albo nieśmiertelności, albo powstawania
z martwych. Pewnego dnia bóg zdecydował, by było tak na stałe i zesłał posłańca. Ze swojej strony ludzie wysłali bardzo powolne zwierzęta jak kameleon albo osioł, by przyjąć i dostarczyć tą informację do plemienia.
Kiedy czytamy te rzeczy, rozumiemy, że ci ludzie łatwo poddają się prowadzeniu przez duchy oraz opętaniom. Ich wiara nie ma trwałego umocowania, ale zbudowana jest na historiach, które można porównać do bajek. Diabeł to wykorzystuje i powstają okultystyczne kierunki, które doprowadzają do cierpienia i nędzy wśród tego plemienia. Dzieci z tego plemienia, które mamy w domu dziecka, znalazły się u nas z powodu trudności rodzinnych. Są to wielkie tragedie nie do pomyślenia dla nas.
„Pewnego razu usłyszałam, że ktoś chce mi pomóc. W Kitengeli Care Mission zbudowała nowy dom dziecka. Byli tam ludzie, którzy obiecali zająć się mną
i zrobić dla mnie wszystko, co w ich mocy. Powiedzieli, że chcą dać mi wartościowe życie. Zostałam tam zabrana.”
Dobrze jest widzieć, że stopniowo coraz więcej Akamba przyjmuje Jezusa do serca i zostaje zbawionymi. Nigdy wcześniej nie prowadziliśmy pracy misyjnej wśród Akamba. Kiedy przyjmujemy ich dzieci i zaznajamiamy się z ich pochodzeniem, widzimy następstwa traum, których niektóre z nich doświadczyły. W każdym razie jesteśmy szczęśliwi, że możemy wyciągnąć do nich pomocną dłoń i opowiedzieć o Jezusie.
„Potrafię mówić językiem kamba i swahili. Ponieważ swahili jest używany
w całej wschodniej Afryce, łatwiej jest mi komunikować się z ludźmi
w Kitengeli. Odkąd tu przybyłam, doświadczam opieki. Ludzie są wobec mnie mili i pomagają mi zarówno w nocy jak i w dzień. Potrzebuję pomocy wielokrotnie w nocy i oni pomagają mi przez cały czas. Podlegam leczeniu przeciwko HIV i stałam się bardziej odważna. Zaczęłam wierzyć. Byłam niedożywiona, ale teraz mam już normalną wagę. Uczę się tutaj o Jezusie
i rozumiem, że to On jest tym, który może mi pomóc w moich wszystkich trudnościach. Wiele razy pytam Joyce, która jest mamą dla nas tu w domu dziecka: Mama, kiedy będę zdrowa? I ona odpowiada mi, że Jezus chce mi pomóc i uzdrowić mnie całkowicie. Męczyły mnie wymioty wiele razy w ciągu dnia, ale teraz jest dużo lepiej. W szkole nie jestem szczególnie zdolna, ale staram się najbardziej jak potrafię i mama Joyce mówi, że jestem dobra. Mam się tutaj bardzo dobrze i wszystkie dziewczęta w domu dziecka kochają się nawzajem. Trzymamy się razem. Nie dotyczy to tylko jedzenia, ubrania i chodzenia do szkoły. Dwa razy dziennie, kiedy jesteśmy razem, śpiewamy i uczymy się o Jezusie, modlimy się i rozmawiamy o naszym Panu, który jest tak dobry i który może pomóc wszystkim ludziom, bez względu na plemię czy kolor skóry. Modlę się do Jezusa i On jest moim najlepszym przyjacielem. Tutaj
w domu dziecka potrzebny jest mój akt urodzenia, który mówi skąd pochodzę. Jeszcze go nie otrzymaliśmy, ale mama Joyce mówi, że pracują nad tą sprawą
i że to na pewno się unormuje. To jest bardzo ważne, ponieważ dom dziecka przejął teraz całą odpowiedzialność za mnie.
Pewnego dnia odwiedziła mnie moja biologiczna mama. Zobaczyła, jak mam się tu dobrze i uśmiechnęła się do mnie. Myślę, że zażartowała sobie mówiąc, że teraz powinna wziąć mnie ze sobą do domu. Zaczęłam wtedy płakać, bo mam się w domu dziecka bardzo dobrze. Wtedy ona pogłaskała mnie i uśmiechnęła się do mnie. Jest na pewno bardzo wdzięczna, że mam się tak dobrze.
Pozdrawiam was wszystkich, którzy wspierając nas poprzez Care Mission umożliwiliście mi zamieszkanie w domu dziecka. Chcę wam podziękować
z całego mojego serca. Ci, którzy nami się opiekują, mówią, że mogę tu mieszkać, jak długo chcę i nikt mnie stąd nie wyprosi. Jestem bezpieczna
i doświadczam, że każdy dzień daje nową nadzieję na bycie zdrową. Chcę służyć Jezusowi, który pomaga mi przez cały czas. Jestem szczęśliwa, ponieważ słyszałam, że modlicie się za mnie i ja też się modlę za was, kiedy zbieramy się tutaj na modlitwie. Kiedy modlimy się o siebie nawzajem, odległość między naszymi krajami nie ma znaczenia.
Niech Bóg błogosławi was wszystkich.”
Objawienie o tym, kim jest Jezus
Słowo „objawienie” nie za często wykorzystywane jest we właściwy sposób. Czasami staje się to wyrażeniem popularnym podkreślającym ekspresję, ale jest to bardzo ważne słowo w Biblii. Dotyczy ono właściwie czegoś, co powinien mieć każdy chrześcijanin i co przekonuje ludzi o tym, kim jest Jezus.
Przytoczę fragment Pisma, który pomoże nam zrozumieć to pojęcie i pokazać duchowe rezultaty jakie daje zrozumienie tego słowa. Pozwala, by stało się to niebiańskim przeżyciem, które nadaje życiu cel i znaczenie.
Pewnego dnia Jezus zapytał swoich uczniów: „Co ludzie mówią, kim jest syn człowieczy?” Odpowiedzieli, że niektórzy mówią, że Janem Chrzcicielem, inni, że Eliaszem, Jeremiaszem albo jednym z proroków.
Wtedy Jezus stawia pytanie bezpośrednio do nich: „Ale wy, kim myślicie, że jestem?”
Mat 16,16-19
Szymon Piotr odpowiedział: Ty jesteś Chrystusem, Synem Boga żywego. Wtedy Jezus powiedział do niego: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jonasza, bo nie objawiły ci tego ciało i krew, ale mój Ojciec, który jest w niebie. Ja ci też mówię, że ty jesteś Piotr, a na tej skale zbuduję mój kościół, a bramy piekła go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego. Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.
Jest to główne miejsce w Piśmie wykorzystywane przez kościół katolicki na udowodnienie, że Piotr był pierwszym papieżem. Otrzymał on klucze do królestwa niebieskiego i moc, by związywać i rozwiązywać. Mówią, że na Piotrze chciał Jezus zbudować swój kościół. To zrozumienie jest całkowicie niewłaściwe i zwiodło wielu ludzi. Jezus mówi o skale, na której ma być zbudowany kościół. Piotr nie oznacza skały, jak wielu mówi. Ale to znaczy kamień ucięty ze skały, część wyciosana ze skały, kamień. Biblia mówi przecież, że Jezus jest skałą. Zarówno w Starym jak i Nowym Testamencie.
Możemy też mieć to na względzie w naszym sercu i umyśle, kiedy wyjaśniamy to miejsce Pisma. Wyznanie Piotra, gdy powiedział, że Jezus jest Mesjaszem, żyjącym synem Boga, było objawieniem, które nie mogło być mu dane przez człowieka. Można nauczyć się tego w szkole biblijnej albo podczas nauczania
w zborze, ale można się też tego uchwycić, zrozumieć to swoimi duchowymi zmysłami i działać wg tego objawienia w całkowicie nowym życiu, które jest zrodzone przez Boże Słowo i Ducha Świętego. To objawienie o Jezusie jest skałą, na której zbudowany jest nowotestamentowy kościół.
Chcę jeszcze raz powtórzyć ostatni werset:
Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.
Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że chodzi tu o to, że niebo jest zmuszone do akceptowania tego, co ludzie zdecydują tu na ziemi. Może się to skończyć wieloma tragediami i w wielu przypadkach tak jest.
Pamiętam jak Jac Coe zwiastował Boże słowo odnośnie tego fragmentu. Chodziło konkretnie o słowa: „to co zwiążesz na ziemi, ma być NAJPIERW związane w niebie i to co, rozwiążesz na ziemi, ma być NAJPIERW…”
Pomimo, że słowo „najpierw” nie jest nadmienione w naszej Biblii, można to miejsce rozumieć w ten sposób. Jest koniecznym, by chrześcijańscy doradcy
i nauczyciele nie szukali swoich własnych rozwiązań i pocieszali nimi ludzi, ale by wyciągali informacje z Bożego słowa, które mówi wyraźnie o tym, co jest związane i rozwiązane w niebie i w ten sposób prowadzili ludzi pod Boży plan
i Bożą wolę. To staje się jak modlitwa Ojcze nasz: „Niech wola Twoja dzieje się na ziemi tak jak i w niebie.”
Objawienie tego, kim jest Jezus, zawiera w sobie duchowe doświadczenie poznania Jego jako Syna Bożego, jako wszechwiedzącego, wszechmocnego, który jest w stanie uczynić wszystko.
Możesz wiedzieć, kim jest Jezus, ponieważ czytałeś i słuchałeś o nim, ale bez objawienia nie przynosi to w twoim życiu żadnych rezultatów:
Prz 29,18
Gdy nie ma proroctwa, lud ginie, a kto przestrzega prawa, jest błogosławiony.
Objawienie powoduje, że radosna nowina o Jezusie zwiastowana przeze mnie, nie jest dziełem ludzkim:
Gal 1,11-12
A oznajmiam wam, bracia, że głoszona przeze mnie ewangelia nie jest według człowieka. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się jej od człowieka, ale przez objawienie Jezusa Chrystusa.
Duch objawił, kim jest Jezus, kiedy Symeon był wprowadzony do świątyni, by zobaczyć Jezusa:
Łuk 2,26
I objawił mu Bóg przez Ducha Świętego, że nie ujrzy śmierci, dopóki nie zobaczy Chrystusa Pańskiego.
Objawienie o tym, kim jest Jezus, jest przekazywane przez Ducha:
Ef 3,4-6
Dlatego czytając to, możecie zrozumieć moje poznanie tajemnicy Chrystusa;
Która w innych wiekach nie była znana synom ludzkim, jak teraz została objawiona jego świętym apostołom i prorokom przez Ducha;
Mianowicie, że poganie są współdziedzicami i członkami tego samego ciała,
i współuczestnikami jego obietnicy w Chrystusie przez ewangelię.
Przez objawienie Jezusa ewangelia od początku była przekazywana wszystkim ludziom. Jeśli Jezus się tobie objawi, zobaczysz Bożą łaskę:
2Tym 1,10:
A obecnie została objawiona przez pojawienie się naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa, który zniszczył śmierć, a życie i nieśmiertelność wydobył na jaw przez ewangelię;
Tytus 3,4-5
Lecz gdy się objawiła dobroć i miłość Boga, naszego Zbawiciela, względem ludzi; Nie z uczynków sprawiedliwości, które my spełniliśmy, ale według swojego miłosierdzia zbawił nas przez obmycie odrodzenia i odnowienie Ducha Świętego;
Hbr 9,28
Tak też Chrystus raz ofiarowany na zgładzenie grzechów wielu, drugi raz ukaże się bez grzechu tym, którzy go oczekują dla zbawienia.
2 J 1,2-3
Ze względu na prawdę, która pozostaje w nas i będzie z nami na wieki. Łaska, miłosierdzie i pokój od Boga Ojca i od Pana Jezusa Chrystusa, Syna Ojca, niech będzie z wami w prawdzie i w miłości.
1 J 3,8
Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością.
Poprzez te miejsca Pisma widzisz jak ludzkie życie było zmieniane i wciąż może być zmieniane, jeśli doznają objawienia o tym, kim jest Jezus i co jest On
w stanie uczynić. Jestem szczęśliwy, że zwiastuję Jezusa, który jest objawiony
w moim sercu i który dał mi nowe narodzenie z wody i z ducha.
Czy wszyscy chrześcijanie mogą prorokować?
W świecie martwych religii rozwinęło się też wiele karykatur społeczności biblijnych. Między innymi stopniowo rozprzestrzeniło się dziwne zwiastowanie, że wszyscy ludzie, którzy są zbawieni, mogą prorokować. Wystarczy tylko być otwartym na wewnętrzny głos, który mówi im, co mają powiedzieć.
Niebezpieczeństwa tego typu zwiastowania to po pierwsze zwodzenie ludzi, co powoduje powstawanie fałszywych proroctw. Kaznodzieje stają dziś i mówią, że przyczyniają się do uzbrojenia ludu Bożego, ale chcą być prorokami. Brzmi to ładnie, ale to nie jest prawda. Oni są wyposażeni do słuchania swego własnego serca, jego pragnień i nadziei. Te kierunki chcą szybko stworzyć konflikty i problemy wśród uczciwych ludzi, którzy budują na ich wynalazkach. Po drugie są zwodzicielami w tym jakże ważnym obszarze świata duchowego. Miejsca Pisma, które między innymi są wykorzystywane do stwierdzeń, że wszyscy zbawieni ludzie mogą prorokować to np:
4Mż 11,29
Mojżesz odpowiedział: Czy jesteś zazdrosny o mnie? Oby cały lud Pana zamienił się w proroków, aby Pan złożył na nim swojego ducha!
Było to jednak słowo, które Mojżesz powiedział, by obronić fakt, że Eldad i Medad prorokowali w obozie. Tak więc chodziło o to, że nie tylko Mojżesz prorokował. Nie jest napisane, by wszyscy izraelici prorokowali.
4Mż 11,25
Wtedy Pan zstąpił w obłoku i przemówił do niego. Potem wziął z ducha, który był na nim, i dał go siedemdziesięciu starszym. A gdy spoczął na nich duch, prorokowali i nie przestali.
Jeśli ktoś mówi, że jest prorokiem bez zstąpienia Ducha Świętego, to jest ta osoba fałszywym prorokiem. Nie jest żadną tajemnicą, że w czasach Starego Testamentu istnieli fałszywi prorocy. Zanim zacytuję więcej miejsc z Pisma, chcę opowiedzieć o serii spotkań, w których uczestniczyłem na początku roku 2018. Wielu kaznodziei przychodziło z przesłaniem a niektórzy z przesłaniem prorockim. Znany norweski kaznodzieja prorokował, że w ciągu roku 2018 przez Norwegię przejdzie przebudzenie. Norwegia miała między innymi otworzyć szkoły na nauczanie chrześcijańskie, szpitale miały stać się puste ze względu na uzdrowienia chorych itd. Jednak rok 2018 już dawno minął i to proroctwo nie wypełniło się. Jak należy się do tego ustosunkować?
5Mż 18, 22
Gdy prorok będzie coś mówił w imieniu Pana, a to się nie spełni ani nie nastąpi, to jest to słowo, którego Pan nie wypowiedział, lecz prorok mówił to z zuchwalstwa. Nie bój się go.
Ezechiel 22,28
A jej prorocy tynkują słabym tynkiem, głosząc złudne widzenia i wróżąc im złudne kłamstwo, mówiąc: Tak mówi Pan Bóg, choć Pan nie mówił.
Jeśli przejdziemy do Nowego Testamentu, czytamy to samo. Jezus powiedział:
Mat 24,11
Powstanie też wielu fałszywych proroków i wielu zwiodą.
2 P 2,1
Byli też fałszywi prorocy wśród ludu, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy potajemnie wprowadzą herezje zatracenia, wypierając się pana, który ich odkupił, i sprowadzą na siebie rychłą zgubę.
1 J4,1
Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat.
Jeśli chodzi o stwierdzenie, że wszyscy mogą być prorokami albo przekazywać proroctwa, wykorzystywane jest też to miejsce w Piśmie:
1 Kor 14,31
Możecie bowiem wszyscy, jeden po drugim prorokować, aby się wszyscy uczyli i wszyscy zostali pocieszeni.
Tutaj Paweł przemawia oczywiście do wszystkich, którzy mają dar prorokowania, a nie do tych, którzy nie mają tego daru.
W Nowym Testamencie jest całkiem jasne, że jest różnica pomiędzy prorokiem
i prorokowaniem. Chcę najpierw pokazać, że nie wszyscy chrześcijanie są prorokami.
1 Kor 12,29
Czy wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokami? Czy wszyscy nauczycielami? Czy wszyscy cudotwórcami?
Ef 4,11
I on ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a jeszcze innych pasterzami i nauczycielami;
Chce też pokazać, że nie wszyscy chrześcijanie mogą prorokować.
1 Kor 12,7-11
A każdemu jest dany przejaw Ducha dla wspólnego pożytku. Jednemu bowiem przez Ducha jest dana mowa mądrości, drugiemu mowa wiedzy przez tego samego Ducha; Innemu wiara w tym samym Duchu, innemu dar uzdrawiania w tym samym Duchu; Innemu dar czynienia cudów, innemu proroctwo, innemu rozróżnianie duchów, innemu różne rodzaje języków, a innemu tłumaczenie języków. A to wszystko sprawia jeden i ten sam Duch, udzielając każdemu z osobna, jak chce.
Chcę też przytoczyć miejsce Pisma, które opowiada, że jest różnica w byciu prorokiem a prorokowaniem. Kiedy Paweł był w domu Filipa, pokazane jest to wyraźnie. Ewangelista Filip miał mianowicie 4 córki, które prorokowały. Czytamy:
Dz 21,9-11
A miał on cztery córki, dziewice, które prorokowały. Kiedy tam mieszkaliśmy przez wiele dni, przyszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabos. Przybył do nas, wziął pas Pawła, związał sobie ręce i nogi i powiedział: To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie i wydadzą w ręce pogan człowieka, do którego należy ten pas.
Oznacza to, że prorok ma służbę przekazaną od Boga w kościele tak, że może być ona kierowana jego prorockim słowem. Często związane jest to z tym, o czym mówi prorok.
Zdecydowałem nie podawać nazwisk kaznodziei i przywódców, którzy są wśród fałszywych i wątpliwych „proroków”. Moją nadzieją i modlitwą są, byś ty, który jesteś uczciwym chrześcijaninem, otworzył swoje oczy i zrozumiał znaki
w czasie, który odnosi się też do prorokowania. Boże Słowo mówi, że dla sprawiedliwych wzejdzie światło. Tak więc wierzę, że nikt nie musi być zwodzony przez tych, którzy słuchają swoich własnych myśli i swoich własnych pragnień zamiast słuchać głosu Ducha Świętego. Podjąłem ten temat, by obudzić cię przed niebezpieczeństwami naszych czasów. Wielu zostanie zwiedzionych z powodu tych rzeczy, które nadmieniłem. Pisma, magazyny, książki, radio, telewizja są wciąż coraz bardziej otwarte na naukę, która idzie
w niewłaściwym kierunku. Ale szukajmy jako Boży lud darów duchowych i jak mówi Pismo, najbardziej prorokowania. Ale pamiętaj, że to Duch Święty rozdziela duchowe dary łaski a nie fałszywy kaznodzieja, który przejmuje na siebie zadania, których Bóg nigdy mu (jej) nie dał.
Twoje modlitwy i dary przynoszą rezultaty dla nieba
Mam nadzieję, że to co czytasz w magazynie tym razem, nakieruje cię na bycie pracownikiem misyjnym poprzez Care Mission. Czytałeś tylko o jednej
z dziewcząt, która mieszka w naszym domu dziecka, ale mamy odpowiedzialność za wiele innych i chcemy też być w stanie przyjąć jeszcze więcej dzieci. Budowany jest dom dziecka na tyle duży, by pomieścić wielu, którzy cierpią i potrzebują pomocy i opieki. Wierzę, że razem możemy podnieść tę pracę na jeszcze większe wyżyny, byśmy mogli opowiadać o kolejnych dzieciach, które otrzymują pomoc i które przede wszystkim mogą doświadczyć Jezusa jako swojego przyjaciela i zbawiciela.
Chcę cię prosić o przeczytanie ostatniej strony magazynu. Mogę powiedzieć, że projekt CARE DLA DZIECI i MULTI RODZIC są do siebie podobne. Różnica jest
w tym, że MULTI RODZIC został zaczęty jako przedsięwzięcie tylko dla dziewcząt masajskich, które musiały uciec z domu przed obrzezaniem i przymusowym małżeństwem, ale projekt CARE DLA DZIECI dotyczy wszystkich dziewcząt bez względu na wiek i problemy przed którymi stoją. Kiedy zdecydujesz się na tę służbę, doświadczysz Bożego błogosławieństwa w twoim życiu. Pamiętaj, że lepiej jest dawać niż brać i że jest też duża zapłata dla tych, którzy dają
z ochotnego serca.
Możesz wysłać twoją darowiznę na konto bankowe Care Mission: 1503 01 90243. Opisz wpłatę nazwą projektu, który chcesz wspierać (na ostatniej stronie) i napisz: „Pierwsza miesięczna wpłata albo: „Wpłata jednorazowa”. Wpłaty jednorazowe są wykorzystywane na różne rzeczy w związku z zadaniami misyjnymi, podczas gdy wpłaty miesięczne utrzymują rozwój takiej pracy, która wymaga stałych miesięcznych kosztów, jak np. „adopcja na odległość” dla dzieci, które są przyjęte do naszych domów.