Misja rozwija się i zaczyna obejmować swym zasięgiem nowe miejsca. Gdy rok temu zobaczyłem w wizji lub śnie duży obszar ziemi, na którym Pan miał nas używać, nie rozumiałem do końca, że wzywa nas On do podjęcia tak dużej pracy, podczas gdy prowadziliśmy intensywne prace w innej okolicy w Kenii. Ten rozległy obszar, który widziałem, stał się dla mnie duchową wizją naszej pracy misyjnej w przyszłości. Dobrze, że Pan daje nam wizje odnośnie możliwości naszego działania. Jeżeli stoimy w dolinie, nie można wokół zobaczyć zbyt wiele. Kiedy wchodzimy na wyżyny, możemy zobaczyć więcej. Czym wyżej wchodzimy, tym więcej widzimy.
Bóg wezwał nas do służby. Pracujemy w wielu miejscach. Jednocześnie jesteśmy umacniani w Duchu i możemy przeżywać Boże błogosławieństwo na wyżynach. Pan może nam wytłumaczyć, co powinniśmy robić oraz gdzie i w jaki sposób pracować. Coraz bardziej widzę konieczność Jego prowadzenia. Pod kierownictwem Pana zaspakajane są te potrzeby, które pojawiają się w danej chwili. Ten, który wezwał nas do służby, ma moc wyposażyć nas do wykonania zadań i doprowadzenia Jego sprawy do zwycięstwa.
Praca misyjna w Busii będzie długo głównym tematem naszych listów. Widzimy szybki wzrost i jednocześnie mamy tam jeszcze wiele niedokończonych projektów, które potrzebują dużo nakładów.
Również Kitengela będzie się często pojawiać w naszych sprawozdaniach. Praca tam nabiera tempa. Wiele osób przeżyje tam spotkanie z Bogiem. Biedne młode dziewczęta będą mogły znaleźć tam schronienie i pomoc i w swojej zagmatwanej sytuacji. Będą uczyły się, jak uczynić Jezusa swoim zbawicielem i najlepszym przyjacielem. Poznają ludzi, którzy zatroszczą się o ich duchowe i ziemskie potrzeby.
Otworzyła się również przed nami Uganda. Tutaj też ludzie doznają zbawienia. Przyjmują chrzest w wodzie i Duchu Świętym. Również tam chorzy będą uzdrawiani a opętani, uwalniani. Pustynia rozkwitnie i wzrośnie społeczność, w której Jezus będzie działał swoją mocą.