CARE-MISSION Polska

Polska strona Care-Mission

  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Biuro Care Mission 21 czerwca 2020

Magazyn misyjny 3/2020

Pokój w imieniu Jezusa!

Wszyscy wiemy o trudnej sytuacji na świecie. Strach przed śmiertelnym wirusem i niepewność o przyszłość dotknęły wielu ludzi nieprzygotowanych na kryzys ekonomiczny. Proszę Was wszystkich o przeczytanie informacji na końcu magazynu. Dotyczy ona sytuacji na polu misyjnym i potrzeby pomocy, która jest niezbędna, by praca rozwijała się w normalnym trybie.

To, czego teraz doświadczamy jest tylko przedsmakiem tego, co spotka świat w ostatnim, wielkim ucisku. Jest wiele tłumaczeń, na ile wierzący doświadczą wielkiego ucisku, ale bez względu na to, wszystkie znaki poświadczają, że Jezus wkrótce powróci, by zabrać swoją oblubienicę.

Biblia mówi nam, że kiedy dostrzeżemy te znaki, mamy podnieść nasz wzrok, bo czas naszego powrotu do domu się zbliża. Proszę, byśmy w czasie pełnym strachu i zwątpienia, podnieśli nasz wzrok i przyjrzeli się Bożym obietnicom. On nas nie opuści. On jest wciąż tym, który pomaga nam we wszystkich trudnościach. Ważne jest, byśmy nie załamywali się pod wpływem tego, co się dzieje. Doświadczamy szczególnego czasu, ale mamy też Jezusa, który jest wyjątkowy.

Jeżeli spadnie na nas nieszczęście, miecz karzący, zaraza czy głód, to staniemy przed tą świątynią i przed twoim obliczem, gdyż twoje imię mieszka w tej świątyni, i będziemy wołać do ciebie z głębi naszego ucisku, a Ty wysłuchasz i ocalisz. 2 Krn 20,9

To proroctwo zostało dane Jehoszafatowi, gdy wielka armia ruszyła przeciw niemu. Boże obietnice są takie same i dla nas, kiedy wrogowie i duchowe armie podnoszą się przeciwko nam. Pan jest naszą tarczą i On nigdy nie zawodzi swoich dzieci. Modlę się, by Jezus błogosławił Cię poprzez artykuły, które znajdują się w tym magazynie.

Z braterskimi pozdrowieniami,

Oddvar Linkas

DUCHOWY WZROST JEST WYBOREM

Tym razem zdecydowałem się rozpocząć magazyn poprzez wskazanie na coś, co jest najważniejsze w naszym życiu jako wierzących. Jest to duchowy wzrost, który ma sprawiać, że służymy Jezusowi w sposób właściwy i efektywny. To Jezus czyni to dzieło w nas, ale my musimy chcieć słuchać Jego głosu, by ten rozwój w nas zachodził. Błogosławieństwa, które znajdują się w Chrystusie, zawierają nie tylko uwolnienie, ale też odnowę.

Pogrzebani tedy jesteśmy wraz z nim przez chrzest w śmierć, abyśmy jak Chrystus wskrzeszony został z martwych przez chwałę Ojca, tak i my nowe życie prowadzili. Rz 6,4

Odnowienie, które otrzymujemy w Chrystusie, zawiera w sobie pojęcie duchowego wzrostu. W ten sam sposób, w jaki istnieje zdrowe życie fizyczne, istnieje też zdrowe życie duchowe i jest ono procesem, który daje wzrost. Niestety nie wszyscy chrześcijanie wzrastają duchowo. Wielu ludzi jest chrześcijanami przez długie lata a niewiele się w ich życiu zmienia. Są często mniej wydajni dla Pana niż kiedy byli na początku drogi z Nim. Nie wzrastają.

Duchowy wzrost jest wyborem. Nie jest standardem (w przeciwieństwie do wzrostu fizycznego). Duchowy wzrost (podobnie jak dojrzałość emocjonalna) dzieje się tylko wtedy, gdy sami o nim zdecydujemy!

Nakaz od Boga

Nakaz misyjny możemy znaleźć w Ewangelii Mateusza 28,18-20. Jezus polecił apostołom zdobywać uczniów, chrzcić ich i nauczać wszystkiego, co On im polecił. Faktem jest, że posłuszni uczniowie rozwijają się stopniowo, w miarę jak słuchają swojego Pana.

Duchowy wzrost w listach

Piotr kończy swój drugi list poleceniem wzrostu:

Wzrastajcie raczej w łasce i w poznaniu Pana naszego i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa. Jemu niech będzie chwała teraz i po wieczne czasy. 2Piotr 3,18

Generalnie, Piotr zaczyna swój drugi list opisem, jak mamy wzrastać:

I właśnie dlatego dołóżcie wszelkich starań i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem, poznanie powściągliwością, powściągliwość wytrwaniem, wytrwanie pobożnością, pobożność braterstwem, braterstwo miłością. Jeśli je bowiem posiadacie i one się pomnażają, to nie dopuszczą do tego, abyście byli bezczynni i bezużyteczni w poznaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. 2Piotr 1,5-8

Do wiary mamy dodać cnotę, wiedzę, samokontrolę itd. i być owocnymi. Owocowanie jest efektem wzrostu. Chrześcijanie, którzy nie wzrastali, zostali mocno zgromieni w liście do Hebrajczyków 5,12-14:

Biorąc pod uwagę czas, powinniście być nauczycielami, tymczasem znowu potrzebujecie kogoś, kto by was nauczał pierwszych zasad nauki Bożej; staliście się takimi, iż wam potrzeba mleka, a nie pokarmu stałego. Każdy bowiem, który się karmi mlekiem, nie pojmuje jeszcze nauki o sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem; Pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego.

Duchowy wzrost to nie alternatywa przygotowana tylko dla niewielu wybranych chrześcijan. Boże słowo nakazuje nam wzrastać! Pamiętajmy też, że duchowy wzrost jest wyborem i nie jest to fizyczny wzrost.

Ludzie rozwijają się fizycznie z zasady (chyba że na coś chorują). Nie potrzebują się starać. Rośniemy niezależnie od tego, czy chcemy czy nie. Nie wierz jednak, że wzrośniesz duchowo tylko przez to, że jesteś starszy!

Duchowy wzrost wymaga skoncentrowanego wkładu

Jezus powiedział, że potrzebne jest zabieganie, Jan 6,27.

Paweł powiedział, że wymagana jest praca z bojaźnią i z drżeniem, Filipian 2,12 oraz 3,13-14.

Piotr napisał, że wymagane jest staranie się, 2Piotr 1,5 i 10.

Podobnie jak zdrowie fizyczne, duchowy wzrost wymaga regularnego ćwiczenia, o czym czytamy w 1Tymoteusz 4,7-8. Wzrost duchowy nie jest łatwy. Musimy nad nim pracować nieustannie dzisiaj i jutro. Ale możemy pocieszać się wiedząc, że duchowy wzrost jest wyborem. Wybór ten jest wspierany przez Boga. Podczas gdy sprawujemy nasze zbawienie, Bóg wykonuje w nas pracę (Filipian 2,12-13).

On jest z nami w taki sam sposób, jak był z nami, gdy narodziliśmy się na nowo – Tytus 3,5. Bóg chce dokończyć w nas swe dobre dzieło, które rozpoczął w nas, gdy przylgnęliśmy do niego – Filipian 1,6. On wzmacnia nas swoim Duchem w naszym wewnętrznym człowieku – Efezjan 3,16. On wzmacnia nas niepojętą siłą, którą nam daje – Efezjan 3,20. On wyposaża nas w zbroję, byśmy byli mocni w Jego sile – Efezjan 6,10-11. Nie ma żadnego usprawiedliwienia, by nie wzrastać, ponieważ Chrystus nas wzmacnia – Filipian 4,13. Z Bogiem jako naszą pomocą, duchowy wzrost jest możliwy. I nie jest to marny wzrost, ale rozwój ponad granice, o których myślimy, że może nam przeszkadzają! Pamiętajmy, że duchowy wzrost jest wyborem.

BŁOGOSŁAWIONY PRZEZ BOGA

Wybór jest błogosławiony przez Boga

Błogosławieństwa zaczynają się w tym życiu, kiedy wzrastamy w łasce – 2Piotr 3,18.

Doświadczamy błogosławieństw z łaski, w której się znajdujemy oraz pokoju z Bogiem, radości i nadziei – Rzymian 5,1-2. Kiedy wzrastamy w wiedzy o Jezusie Chrystusie – 2Piotr 3,18, doświadczamy błogosławieństw poprzez dokładanie do wiary cnoty, wiedzy, samokontroli itd. Tworzymy zwycięskie życie tam, gdzie się nie potykamy i nie upadamy – 2Piotr 1,10. Duchowy wzrost daje ci obfite życie, które obiecał Jezus (Jan 10,10)! Błogosławieństwa będą kontynuowane w życiu, które nadejdzie. Doświadczymy „hojnego wejścia” do wiecznego królestwa – 2Piotr 1,11. W jakiś sposób nasze czyny idą za nami – Objawienie 14,13. Wiemy, że nasza praca nie pójdzie na marne – 1 Koryntian 15,58.

Podsumowanie

Rozmawialiśmy o wzroście. Pamiętajmy, że nie każdy wzrost jest dobry. Miłość wielu oziębnie (Mateusz 24,12). Jest niebezpieczeństwo bycia zmęczonym w czynieniu dobra – Galacjan 6,9 oraz 2Tesaloniczan 3,13. Ci, którzy stają się gorsi, oszukują i będą oszukani – 2Tymoteusz 3,13. Jak rozwój komórek rakowych, fałszywy wzrost może być śmiertelny!

Jaki rodzaj wzrostu zachodzi w naszym życiu duchowym?

Czy to śmiertelny wzrost?

Czy to żywy wzrost, którego efektem jest miłość, radość i pokój poprzez bycie wiernym i przynoszącym owoce w służbie dla Jezusa Chrystusa?

Ten pierwszy rodzaj wzrostu jest często rezultatem zaniedbania, drugi pojawia się tylko wtedy, gdy podejmujemy właściwe decyzje! Jeśli chcesz doświadczyć błogosławieństwa właściwego wzrostu, nigdy nie zapominaj, że duchowy wzrost jest wyborem! Czy dokonujesz właściwych wyborów dzisiaj i każdego dnia?

Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie. Mateusz11,28-30

Jak widzisz, napisałem tutaj odnośniki do różnych miejsc w Piśmie Świętym w związku z tym tematem. Myślę, że jest to dobry temat, by go podjąć w rozmowach i nauczaniu biblijnym w Twoim własnym domu, w grupach i zborach, w których jesteś zaangażowany.

Dobrze jest znać Bożą wolę dla naszego życia i to, jakiego rozwoju On chce, by każdy z nas doświadczył. Bądźmy otwarci i miejmy właściwe priorytety. Szukajmy najpierw Bożego Królestwa!

MOC EWANGELII DZIAŁAJĄCA NA POLU MISYJNYM

ZANIM ZAWOŁASZ

I zanim zawołają, odpowiem im, i podczas gdy jeszcze będą mówić, Ja już ich wysłucham.

Iz 65,24

To miejsce Pisma jest wyjęte z proroctwa o tysiącletnim królestwie, ale dla mnie to słowo stało się żywe poprzez obserwowanie jak Pan działa na polu misyjnym. On przynosi swoją łaskę i zbawienie dla coraz większej liczby ludzi. Rodziny w Kenii żyją w najcięższej biedzie. Rodzice nie są w stanie zaspokoić potrzeb swoich dzieci. Dzieci są pozostawiane u krewnych, którzy też nie są w stanie się o nie zatroszczyć. W wielu przypadkach są wykorzystywane przez swoich nowych opiekunów. Dzieci cierpią nędzę, nikt się nimi nie zajmuje, przyszłość jest mroczna. Ale dla części tych dzieci przychodzi rozwiązanie zanim zdążą sformułować modlitwę do Jezusa z prośbą o pomoc. Większość nie wiedziała nawet, że istnieje Jezus, który ma serce dla wszystkich, którzy cierpią i mają się źle. Jacyś ludzie przyszli i opowiadali im o domu dla dziewcząt masajskich i o domu dziecka w Kitengeli. Te dzieci, które zostały przyjęte, dostały jedzenie, ubrania i łóżko do spania oraz możliwość chodzenia do szkoły. Coś, co mogło być tylko snem przez całe ich życie, stało się nagle rzeczywistością – zanim zawołają, ja się odezwę. On widział ich biedę i w cudowny sposób przyprowadził je do miejsca, gdzie nie tylko otrzymały pomoc socjalną, ale też mogły doświadczyć tego, co ma największą wartość a mianowicie dowiedziały się o Jezusie, który przyszedł na świat, by zbawić wszystkich, którzy chcą go przyjąć.

Joyce jest mamą w tych domach, które przyjmują stopniowo coraz więcej dziewcząt. Możemy bezpiecznie powiedzieć, że jest ona wyjątkowo szczególną osobą. Przede wszystkim jest zbawiona i idzie drogą z Jezusem i poprzez posłuszeństwo Bożemu słowu została wyposażona, by funkcjonować jako mama w Kitengelii. Codziennie troszczy się o potrzeby dzieci zarówno te duchowe jak i te cielesne. Kiedy traumy i ponure myśli nachodzą dzieci z powodu ich przeszłości, Joyce jest z nimi i rozmawia o Jezusie, który może im pomóc. Przekazuje im słowa z Biblii, opowiada w jaki sposób Jezus pomagał tak wielu ludziom, kiedy chodził po ziemi i opowiada, że On wciąż żyje i może robić to samo również i dzisiaj. On może pomóc tym, którzy cierpią i mają się źle. Joyce może położyć na nich swoją rękę albo wziąć je za rękę i się o nie pomodlić. Łzy zamieniają się w uśmiech i te dzieci, które potrzebowały pomocy w nocy, ponieważ nie mogły spać, otrzymują nową nadzieję i dzięki temu mają lepszy sen. Czują się bezpieczne wiedząc, że nie są same. Przede wszystkim mają Jezusa, który jest z nimi cały czas i mają też mamę Joyce, która opiekuje się nimi tak dobrze. Mają też wokół siebie inne dziewczęta, które doświadczają spotkania z tym samym Jezusem i otrzymują tę samą pociechę i pomoc.

Nie można się więc dziwić, że chcą wstawać tak wcześnie, by modlić się do Jezusa zanim wyjdą do szkoły. Zbierają się o godzinie 6 rano, by śpiewać i modlić się razem do Jezusa. Po tym mają proste śniadanie i udają się do szkoły. Większość z nich chodzi do szkoły, która znajduje się na naszej działce, ale jeszcze niedawno dzieci te chodziły do szkoły 5 km. Chodziły nad stepami i mijały jedną lub więcej chatek. Sąsiedzi opowiadali, że słyszeli jak dzieci śpiewały w drodze do szkoły i tańczyły. Nie miały Jezusa ze sobą tylko na spotkaniu, ale były z Nim przez cały czas. Kiedy dzieci chodzą do naszej szkoły, mają codziennie nauczanie o Jezusie jak również śpiew i modlitwę. Kiedy przychodzą ze szkoły, zajmują się zadaniami domowymi, po czym nadchodzi coś, na co bardzo się cieszą – spotkanie wieczorne, podczas którego czytają razem Biblię i opowiadają co Jezus dla nich zrobił. Śpiew i taniec są zawsze radosną częścią spotkań w sali domu dziecka. Następnie jeden z dorosłych czyta Biblię i opowiada, co Jezus może i chce zrobić dla wszystkich ludzi. Następnie jest modlitwa. Modlitwa wznosi się z otwartych, szczerych, tęskniących serc dziecięcych. Tobie, który to czytasz, chcę powiedzieć, że modlą się też o nas, którzy mieszkamy w zupełnie innej części kuli ziemskiej.

POZDROWIENIE DLA ODDVARA OD JEDNEJ Z DZIEWCZĄT Z DOMU DZIECKA

Jest nam bardzo miło, gdy dziewczęta z domu dziecka piszą do nas krótkie pozdrowienia. Dla mnie osobiście jest to tak, jak gdybym otrzymał pozdrowienia od moich własnych dzieci, wnuków i prawnuków tutaj w Norwegii. Chętnie przechowuję te pozdrowienia, a jeśli jest w nich rysunek, wieszam je na ścianie, by też inni mogli zobaczyć. W tym magazynie chcę podzielić się z Wami jednym z tych pozdrowień.

Dziewczynka nazywa się Caren

Narysowała mnie i napisała: „Jesteś wartościowy w naszych sercach”. Następnie przytoczyła dwa fragmenty z Biblii:

Wtedy rzekł do mnie: Nie bój się, Danielu, gdyż od pierwszego dnia, gdy postanowiłeś zrozumieć i ukorzyć się przed swoim Bogiem, słowa twoje zostały wysłuchane, a ja przyszedłem z powodu twoich słów! Daniel 10,12

Nie bój się ich, bo Ja jestem z tobą, aby cię ratować! – mówi Pan. Jeremiasz 1,8 Czy to nie piękne otrzymać takie pozdrowienia? Módlmy się za te dzieci, które też wstawiają się za nami i życzą nam, byśmy mieli się dobrze w naszym ciele, duszy i duchu.

MIEJSCE NAZWANE GOLGOTĄ

A gdy przyszli na miejsce, zwane Trupią Czaszką, ukrzyżowali go tam, także i złoczyńców, jednego po prawicy, a drugiego po lewicy. Łukasz 23,33

Jest wiele miejsc, które odgrywały ważną rolę w ziemskim życiu Jezusa. Jest to Betlejem, Betania, Nazaret i Jerozolima. To były wzgórza i równiny jeziora Galilejskiego. Były to też synagogi w miasteczkach i duża świątynia w Jerozolimie. Te obszary były ważnymi miejscami w życiu Jezusa, ale to tylko kroki w Jego drodze na miejsce zwane Golgotą. Każdy krok, który Jezus stawiał w swoim ziemskim życiu, prowadził go do tego miejsca. To miejsce znane było jako Miejsce Czaszki. Poprzez ewangelie Jezus przekazywał, że to było jego przeznaczenie – Mateusz 16,21; 17,22-23; 20,28; 26,2. O poranku, przed swoją śmiercią powiedział Poncjuszowi Piłatowi, że Golgota była miejscem, na które podążał (Jan 18, 37).

Było to miejsce strasznych cierpień

  • Łukasz 23,33, w wyrażeniu: „ukrzyżowali tam jego” zawiera się ponad 18 godzin cierpienia. 18 godzin cierpienia w czterech słowach. On cierpiał tam przez te wszystkie godziny.
  • Został aresztowany i doprowadzony do Kajfasza i Piłata. Fałszywi świadkowie świadczyli przeciwko niemu, był męczony przez strażników świątynnych (Marek 14,65).
  • Został doprowadzony do Piłata, gdzie był biczowany przez oddział żołnierzy (Marek 15,15), uderzany, opluwany, bity po głowie, wyśmiewany – Mateusz 27,27-35, policzkowany – Jan 19,2-5, opluwany w twarz, bity pięściami, policzkowany – Mateusz 26,67 i 27,30. Rwali Mu brodę i bili po policzkach – Izajasz 50,6, nałożyli koronę cierniową na głowę – Marek 15,17, wyszydzali – Marek 15,17-20.
  • Został skazany na śmierć i szedł drogą o nazwie Via Dolorosa (650 metrów długości). Niósł swój krzyż (albo belkę poprzeczną o wadze około 55 kg) – Jan 19,17.
  • Szymon z Cyreny – Mateusz 27,32 został przymuszony do niesienia krzyża.
  • Jezus cierpiał na Golgocie. Był ukrzyżowany – Marek 15,25. Gwoździe miały długość 17 cm. Przechodząc przez nerwy prowadziły do olbrzymich cierpień.
  • On sam oddał siebie na straszną śmierć krzyżową – Filipian 2,5-8; Jan 10,17-18.

Dlaczego?

  1. By zademonstrować Bożą miłość – Rzymian 5,8
  2. By zniszczyć grzech – Hebrajczyków 9,26
  3. By zwyciężyć szatana i jego dzieła – 1Jan 3,8
  4. On zrobił to dla ciebie! – 1Koryntian 15,3-4; Łukasz 22,20; Izajasz 53,4-6.

Było to miejsce dużych tragedii

Łukasz 23,34-38

  • W każdej historii o śmierci Jezusa w ewangeliach jest mały zaimek „oni”. Szybkie spojrzenie na tekst w Ewangelii Łukasza daje nam wgląd w serce ludzi:
  • Łukasz 23,18 – Wybrali Barabasza przed Jezusem.
  • Łukasz 23,21 – Wołali, by Go ukrzyżowano.
  • Łukasz 23,23 – Byli zdecydowani, by widzieć Go umarłego.
  • Łukasz 23,25-26 – Prowadzili Go na śmierć.
  • Łukasz 23,35 – Szydzili z Niego nawet wtedy, kiedy umierał.
  • Co On zrobił, by zasłużyć sobie na takie traktowanie? Wszystko, co zrobił, było tylko dobre. Uzdrawiał chorych, wskrzeszał umarłych, karmił głodnych i mówił im prawdę. Jednak Go opuścili i domagali się Jego śmierci (Jan 19, 14-15).
  • Najtragiczniejsze w tym wszystkim jest to, że Jezus był ich Mesjaszem. Czekali na Niego. Wypatrywali Go przez wiele tysięcy lat i modlili się, by Bóg Go wysłał. Ale gdy przyszedł, nie chcieli pokłonić się przed Nim (Izajasz 53 1-3; Jan 1,11).
  • Podobnie tragiczne jest to, że ludzie wciąż odrzucają Go również dzisiaj a On jest jedyną nadzieją zbawienia – Dzieje Apostolskie 4,12; Jan 14,6. Jednak odrzucają Go wciąż, przeklinają i zaprzeczają. Jak można było odrzucić taką miłość? – Hebrajczyków 10, 29.
  • Przyjacielu, On cię kocha! Czy ty Go kochasz? Jak?

To było miejsce z pełnym zwycięstwem

Łukasz 23,39-47

  • Jednak tego dnia nie było tragedii! Tak, Jezus zmarł okrutniejszą śmiercią niż możemy sobie to wyobrazić. Ale On wypełnił też coś o wiecznym znaczeniu.
  • To było miejsce triumfu dla jednego ze złoczyńców – Łukasz 23,39-43. To było miejsce triumfu dla setnika – Łukasz 23,47. I to było miejsce triumfu dla każdego pragnącego.
  • Gdy Jezus zmarł na krzyżu, został dokładnie mówiąc zamieniony w grzech – 2 Koryntian 5,21. Jako grzesznik, został skazany przez Boga – Mateusz 27,46. Gdy Jezus zmarł na krzyżu, zapłacił za grzechy wszystkich, którzy uwierzą w Niego i w Jego zbawienie.
  • Jego triumf był tak całkowity, że był w stanie zadeklarować plan zbawienia na zawsze – Jan 19,30.
  • „Wykonało się”. Teraz już nic nie trzeba robić, by uzyskać zbawienie, ale tylko uwierzyć! Rozumiesz? On umarł, ale powstał z martwych trzy dni później -Mateusz 28,1-6. Teraz żyje na wieki, by zbawienie było dostępne dla wszystkich, którzy przyjdą do Niego w wierze – Hebrajczyków 7,25; Objawienie 1,18; Rzymian10,13; Jan 3,16. Nie chodzi tu o to, co ty możesz zrobić, ale o to, co On już uczynił!

Czy nigdy nie byłeś na Golgocie? Czy nigdy nie widziałeś Miejsca Czaszki?
Ja widziałem to miejsce w wierze! A co z Tobą? Zbawienie zostało wykupione na Golgocie i może już dziś być twoje! Przeczytaj więcej w: Objawienie 22,17; Mateusz 11,28.

TEOLOGIE I DOKTRYNY, KTÓRE WPŁYWAJĄ NA WIELE KIERUNKÓW ZIELONOŚWIĄTKOWYCH

Co to jest teologia? Jest to nauka o Bogu. Jest to więc coś najważniejszego jako punkt wyjścia, by mieć właściwy fundament do budowania na nim. Jeżeli ktoś przyjmuje błędną naukę o Bogu, może błądzić w wielu innych obszarach. Przejdę od razu do rzeczy i wymienię niektóre kierunki, które wpływają na różne społeczności i grupy wierzących. Przede wszystkim chcę mocno podkreślić, że jeśli chodzi o Boga, to Biblia mówi, że jest jeden Bóg. Ale Biblia nie uczy, że jest On w jednej osobie. Zarówno Stary Testament, Ewangelie jak i Dzieje Apostolskie oraz listy w Nowym Testamencie mówią o tym jasno. Są więc trzy osoby w jednym Bogu albo jeśli ktoś chce użyć słowa „bóstwo” („boskość”). Niektórzy mówią, że w Biblii nie jest ono używane, ale jest to błąd. Słowo to jest podane w związku z pełnią, która mamy w Chrystusie:

Gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości (w innych tłumaczeniach – Bóstwa) Kolosan 2,9

Przejdźmy do różnych kierunków, które wnikają dziś do wielu miejsc.

  • Nauka, że Bóg jest tylko w jednej osobie

Ta nauka jest głoszona przez organizacje takie jak: Jesus Only, United Pentecostal Church UPC, Nardus, Branhamiści i wiele ich rozgałęzień.

  • Nauka, że Jezus miał grzech w ciele

Jest to wiara, że Jezus urodził się z naturą Adama i że mógł popadać w pokuszenia tak, jak normalny człowiek itd. Ta nauka jest propagowana przez Przyjaciół Smitha. Ale Adam nie był ojcem Jezusa. Jezus jest Bożym Synem bez grzechu.

  • Nauka o tym, że Jezus musiał narodzić się na nowo

Jest to nauka o nazwie JDS – Jesus died spiritually (Jezus umarł tylko w duchu). Nauczają oni, że Jezus musiał umrzeć duchowo i iść na zatracenie, byśmy byli zbawieni. Następnie Duch Święty zszedł do piekła i tam Jezus narodził się na nowo. Ta nauka pochodzi od takich ludzi jak: Kenyon, Kenneth Hagin, Kennet Copeland a w Skandynawii propagowana jest poprzez Słowo Życia i Ulfa Ekmana. Niektóre z tych grup odcięły się od tego nauczania, ale możesz odkryć za czym stoją poprzez propagowane przez nich książki, CD i DVD. Przyczyną wnikania tego ruchu do społeczności chrześcijańskich jest brak wiedzy biblijnej oraz fakt, że ludzie słuchają tylko popularnych kaznodziei i wierzą w to, co oni mówią bez sprawdzania Pisma Świętego.

Wiele zborów i grup odsunęło się od nauki biblijnej. Dlatego są to społeczności „bez nauki”. Zastępują to co najważniejsze formą nabożeństwa, które składa się z pieśni uwielbienia, koncertów, społecznych spotkań itd. Ogólnie mają pozornie wszystko, co należy do zborów kierujących się właściwą nauką. Jednak, gdy właściwa nauka nie jest fundamentem, praktyka nie jest zainspirowana Duchem Świętym, ale nacechowana uczuciami i oddziaływaniem na zmysły. Widzę wiele tych tendencji w czasie, kiedy przyjście Jezusa jest u drzwi. Mnożą się nauczyciele, wilki w przebraniu owczym, fałszywi prorocy i apostołowie. Tak, Biblia ich tak nazywa. Ale jest to znak końca czasów. Nie śpijmy, czuwajmy. Jezus wkrótce powróci.

CO PRZEKONAŁO SETNIKA

A prowadzono także dwóch innych złoczyńców, by ich razem z nim zgładzić. A gdy przyszli na miejsce, zwane Trupią Czaszką, ukrzyżowali go tam, także i złoczyńców, jednego po prawicy, a drugiego po lewicy. A Jezus rzekł: Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią. A przy dzieleniu się jego szatami rzucali losy. A lud stał i przyglądał się. Przełożeni zaś naśmiewali się, mówiąc: Innych ratował, niechże ratuje samego siebie, jeżeli jest Chrystusem Bożym, tym wybranym. Szydzili z niego także i żołnierze, podchodząc doń i podając mu ocet, I mówiąc: Jeżeli Ty jesteś królem żydowskim, ratuj samego siebie. Był też i napis nad nim: Ten jest królem żydowskim. Tedy jeden z zawieszonych złoczyńców urągał mu, mówiąc: Czy nie Ty jesteś Chrystusem? Ratuj siebie i nas. Drugi natomiast, odezwawszy się, zgromił tamtego tymi słowy: Czy ty się Boga nie boisz, choć taki sam wyrok ciąży na tobie? Na nas co prawda sprawiedliwie, gdyż słuszną ponosimy karę za to, co uczyniliśmy, Ten zaś nic złego nie uczynił. I rzekł: Jezu, wspomnij na mnie, gdy wejdziesz do Królestwa swego. I rzekł mu: Zaprawdę, powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju. A była już mniej więcej godzina szósta i ciemność zaległa całą ziemię aż do godziny dziewiątej, gdy zaćmiło się słońce; i rozdarła się zasłona świątyni na dwoje. A Jezus, zawoławszy wielkim głosem, rzekł: Ojcze, w ręce twoje polecam ducha mego. I powiedziawszy to, skonał. Wtedy setnik, ujrzawszy, co zaszło, oddał chwałę Bogu, powiadając: Zaiste, człowiek ten był sprawiedliwy. Łukasz 23,32-47

Jaka ponura scena musiała się rozgrywać w okolicy Jerozolimy, kiedy Jezus Chrystus umarł, by nas zbawić. Był to dzień, kiedy całe piekło zostało wypuszczona przeciwko Jezusowi. Był to dzień, kiedy ci, którzy mienili się Jego przyjaciółmi, patrzyli, jak umiera. Był to dzień, kiedy większość z Jego własnych uczniów opuściło Go, kiedy umierał na krzyżu. Jednak jest to jeden z największych dni od tego czasu. Ponieważ tego dnia Jezus zmarł za nasze grzechy! Jezus Chrystus zmarł jako Boży baranek tak, byś ty i ja mógł być wolny! On umarł, by uratować grzeszników! Przyjacielu, On był z pewnością otoczony tego dnia przez wielu grzeszników! W tłumie, który otaczał Jego krzyż tego dnia byli grzesznicy, kryminaliści, żołnierze, ludzie religijni, rodziny i kilku przyjaciół. Tego dnia wyróżnili się szczególnie dwaj ludzie. Jeden to przestępca, który został przyprowadzony na Golgotę, by umrzeć. Drugi był rzymskim setnikiem, który przybył na Golgotę, by odebrać życie innym. Zanim ten dzień minął, obydwaj ci ludzie zostali zbawieni z łaski z powodu Tego, który zmarł na środkowym krzyżu.

Wiem, dlaczego złoczyńca uwierzył. Ale myślałeś kiedyś nad tym, co przekonało setnika? Coś co zobaczył albo usłyszał tego dnia, zostało użyte przez Ducha Świętego, by poruszyć jego serce i przynieść mu zbawienie. Chcę podzielić się z Tobą moimi myślami na temat tego, co poruszyło serce setnika.

  • Czy tak to wyglądało Łukasz 23, 32-33?
  1. Biblia mówi nam, że Jezus szedł na krzyż, by cierpieć i umrzeć jako Boży baranek – Jan1,29 oraz 13,8. Twierdzi też ona, że Jezus poszedł na krzyż pokornie jak baranek, który idzie na rzeź – Izajasz 53,7.
  2. Ten setnik widział niezliczoną ilość ludzi umierających przez ukrzyżowanie. Większość z nich było prawdopodobnie, jak ci dwaj przestępcy, którzy byli ukrzyżowani wraz z Jezusem. Większość umierała przeklinając i krzycząc z bólu. Setnik nigdy nie widział kogoś, kto umierał jak Jezus!
  3. Sposób, w jaki Jezus zachowywał się tego dnia, mógł poruszyć twarde serce tego człowieka. Czy porusza to też twoje serce?
  • Czy to był Jego krzyż? Łukasz 23,33
  1. Jak nadmieniłem, setnik widział niezliczoną ilość innych, którzy doświadczali tego typu śmierci. Brutalność krzyża! Ale Biblia chce doprowadzić nas do wiary, że Jezus cierpiał więcej niż inni – Izajasz 52,14. Zauważ: wszystko, co oni zrobili z Jezusem przed ukrzyżowaniem: wyszydzanie, bicie, opluwanie, przemoc ze strony całej grupy żołnierzy (około 400 – 600).
    A żołnierze zaprowadzili go na zamek, to jest do pretorium, i zwołali cały oddział wojska. I ubrali go w purpurę, upletli koronę cierniową i włożyli mu ją na głowę. I poczęli go pozdrawiać: Bądź pozdrowiony, królu żydowski! I bili go po głowie trzciną, i pluli na niego, a upadając na kolana, bili mu pokłony. Marek 15, 16-19. Może ten setnik nigdy nie widział innej osoby w takiej sytuacji.
  2. Może był to znak, który wisiał nad jego krzyżem? – Łukasz 23,38:
    „To jest król Żydów”. Napis potwierdzał, że był On Mesjaszem. Może właśnie to poświadczenie tożsamości Jezusa poruszyło serce tego człowieka.

Co pokazał Jezus, kiedy wisiał na krzyżu? Łukasz 23,34


Podczas gdy Jezus umierał na krzyżu, okazał swą łaskę i miłość poprzez wyrażenie współczucia dla potrzeb innych. Nie patrzył na swoją największą potrzebę.

Okazał współczucie dla tłumu – Podczas swoich godzin na krzyżu dosięgnął tych, którzy byli zebrani pod krzyżem.

Tłum pod krzyżem znieważał i dręczył Go, podczas gdy On wisiał na krzyżu. Jednak On ich nie potępił. Kiedy otworzył swoje usta, modlił się o nich –
Łukasz 23, 34: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.

Miał czas podczas godzin umierania zatroszczyć się o potrzeby swojej matki, Marii – Jan 19, 26-27. On ją kochał i zatroszczył się o opiekę dla niej po swej śmierci.

Okazał współczucie dla tych, którzy ponosili karę – Łukasz 23, 39-43.

Kiedy złoczyńca wiszący po jednej stronie Jezusa, znieważał Go, drugi prosił o pomoc w swoim duchowym stanie. Jezus powiedział mu o łasce, miłości i współczuciu. Obiecał mu zbawienie – Jan 18, 37; Marek 10, 45.

Czy to doprowadziło do tego, że setnik nagle wyznał swoją wiarę w Jezusa Chrystusa? Czy przez współczucie, które Jezus okazał?! – Mateusz 11,28

Rzymian 10,13; Objawienie 22, 17 – On otwiera drzwi dla wszystkich, którzy tego pragną.

Słowa Jezusa na krzyżu Łukasz 23, 34,43,46

Autorzy ewangelii zarejestrowali dla nas, że Jezus otworzył swoje usta siedem razy, podczas gdy wisiał na krzyżu. Jak trudne byłoby to dla kogoś innego! Objawia to znaczenie tych przemów. Trzy z nich są zapisane w Ewangelii Łukasza. Mimo, że Łukasz nie zarejestrował wszystkich, setnik słyszał wszystkie wypowiedzi Jezusa! Posłuchajmy ich:

Boża miłość – Łukasz 23,34: Wtedy Jezus powiedział: Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.

Płacz przebaczenia – Łukasz 23,43: A Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę powiadam ci: Dziś będziesz ze mną w raju.

Wypełnienie prorockie – Mateusz 27,46: Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lama sabachthani? To znaczy: Boże mój, Boże mój, czemu mnie opuściłeś?

Opieka – Jan 19, 26-27: Gdy więc Jezus zobaczył matkę i ucznia, którego miłował, stojącego obok, powiedział do swojej matki: Kobieto, oto twój syn. Potem powiedział do ucznia: Oto twoja matka. I od tej godziny uczeń ten wziął ją do siebie.

Płacz ducha – Jan 19,28: Potem Jezus, widząc, że już wszystko się wykonało, aby się wypełniło Pismo, powiedział: Pragnę.

Okrzyk zwycięstwa – Jan 19,30: A gdy Jezus skosztował octu, powiedział: Wykonało się. I schyliwszy głowę, oddał ducha.

Jego ostatnie słowo – Łukasz 23,46: Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w twoje ręce powierzam mego ducha. Gdy to powiedział, skonał.

Studiując Biblię widzimy, że słowo dusza jest używane zarówno w stosunku do osoby jak i też jako coś, co znajduje się we krwi. Jest też nazywane życiem. W niektórych tłumaczeniach jest napisane, że ŻYCIE jest we krwi. Dusza jest naszym charakterem, wolą i rozumem.

W niektórych miejscach Pisma Świętego wygląda na to, że jest czymś wiecznym, ale w żadnym miejscu nie jest to potwierdzone – Job 12,10: W jego ręku jest dusza wszelkiej istoty żywej i duch wszelkiego człowieka.

Dawid powiedział coś, co można uznać jako proroctwo o Jezusie – Psalm 31,5:

W twoje ręce powierzam mego ducha; odkupiłeś mnie, Panie, Boże wierny.

Jezus objawił, co w człowieku jest wieczne, co nigdy nie umrze. On ofiarował swoje ciało, dał swoją krew, która była Jego duszą. Teraz pozostała tylko jedna część człowieka i jest to duch.

Ostatnie słowa Jezusa objawiły duchową tajemnicę. Uczniowie to zrozumieli! Czytamy o tym, kiedy Szczepan podczas kamieniowania mówi: Dzieje Apostolskie 7,59

Panie Jezu, przyjmij mojego ducha.

  • Zaprawdę te wypowiedzi Jezusa poruszyły serce setnika! To nie umierał zwykły człowiek. Może dlatego krzyknął on, że Jezus Chrystus jest Bożym Synem – Mateusz 27,54: On prawdziwie był Synem Bożym (jak również Marek 15,39).
  • Nie wiem, czy to słowa Pana poruszyły serce setnika. Ale z tych wszystkich słów, które Jezus powiedział, gdy był tu na ziemi, najprostsze słowa z jego ust mogły być takie: Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja wam dam odpoczynek – Mateusz 11,28. Albo może były to słowa: Jeśli ktoś pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije – Jan 7,37. Oczywiście wszystkie Jego słowa są podobnie mocne i inspirujące. Jednak osobiste zaproszenia znaczą dla mnie bardzo dużo!

Konkluzja: W moim życiu była chwila, kiedy zostałem skonfrontowany i przekonany o prawdzie i o tym, kim jest Jezus Chrystus. Kiedy przyszła ta chwila, wybrałem wiarę w Niego. Ten setnik został zbawiony, ponieważ uwierzył! Czy masz zaufanie do Jezusa? Jeśli nie, możesz to otrzymać teraz! Jeśli wierzysz w Jezusa, pomyśl, co spowodowało, że uwierzyłeś. Podziękuj Mu za tę błogosławioną chwilę, kiedy stało się jasnym, że Jezus Chrystus jest zbawicielem i Panem! On otwiera drzwi dla wszystkich, którzy Go pragną!

Dla nas ważne jest, że mamy wierzących ludzi z płonącymi sercami dla Pana, którzy zajmują się dziećmi. Ważne jest, by ich wiara w Jezusa była chroniona. Jednocześnie widzimy też pracę w szerszej perspektywie. Ponieważ oni też modlą się o swoje rodziny, mamy perspektywę, że ich krewni też przyjdą do Jezusa i doświadczą narodzenia się na nowo. Ta praca ma wpływ na innych. Wierzymy, że cała okolica, która teraz stopniowo się rozbudowuje wokół naszego terenu, będzie pod wpływem tego, co dzieje się na stacji misyjnej Care Mission Kenya w Kitengelii.

Podczas wyjazdu Lidii wraz z grupką ludzi z Polski do Kitengelii na początku 2020 roku, zakupione zostały Biblie dla wszystkich, którzy mieszkają na stacji misyjnej. Większość ma Nowy Testament, ale jest pięknie, że teraz będą mieć już całą Biblię, zarówno Nowy jak i Stary Testament. Wszyscy byli wdzięczni za takie prezenty. Podstawą naszej wiary i naszego życia jest Boże Słowo. Gdy czytamy Biblię, Duch Święty objawia nam Boże Słowo tak, że staje się ono żywe i jest pomocą, pociechą i doradztwem.

WIĘKSZY WKŁAD

Krótka notatka o sytuacji finansowej w pracy misyjnej

Z powodu kryzysu wywołanego wirusem COVID-19 i dużym spadkiem cen ropy, kurs norweskiej waluty spadł o 30 procent w stosunku do waluty zagranicznej, którą opłacamy nasze wydatki misyjne. Wraz ze wzrostem cen w Kenii, powoduje to, że budowanie i inne prace na polu misyjnym są o 40% droższe w stosunku do tego, co było przed kryzysem. Patrząc przyszłościowo wierzymy, że kurs korony norweskiej wzrośnie i wtedy będziemy kontynuować nasze duże projekty w korzystnych cenach.

Zdecydowaliśmy, że wstrzymujemy tymczasowo budowanie szkoły w Kitengelii. Istnieje możliwość prowadzenia szkoły w tych budynkach, które są już postawione, oczywiście, jeśli ilość uczniów nie będzie znacznie wzrastała. Obecnie wszystkie szkoły w Kenii są zamknięte z powodu wirusa. Musimy oczywiście płacić stałe wydatki, jak również dochodzą też dodatkowe koszty w każdym miesiącu. Teraz między innymi są to koszty testów lekarskich i szpital, który opłacamy za te dziewczęta, które tego potrzebują. Pracujemy tak, by nikt nie cierpiał niepotrzebnie w czasie, który jest trudny także dla nich.

Dziękuję Wam wszystkim, którzy wspieracie pracę misyjną. Razem pozwólmy Panu prowadzić nas tak, byśmy postępowali we wszystkim we właściwy sposób. Proszę też tych z Was, którzy otrzymujecie magazyn, ale nie wspieracie misji finansowo, o przemyślenie możliwości pomocy. Nie żebrzemy o pomoc. Ale jeśli włączysz się do tej służby, doświadczysz też Bożego błogosławieństwa, ponieważ ta praca jest błogosławiona przez Pana. Jeśli podejmiesz decyzję, by wspierać nasze działania, na ostatniej stronie magazynu piszemy, jak możesz to robić.

Pozdrowienia w Panu,

Oddvar

OŚWIADCZENIE Z BIURA CARE MISSION

W wyniku błędu w systemie, część ofiarodawców otrzymała zaświadczenie od stycznia do marca 2020, które zawierały błędne zestawienie. Pomimo tego, że Bank przekazał nam poprawne informacje, część z nich nie została wczytana w naszym systemie i wiele wpłat z marca, pomimo tego, że znalazły się na koncie nie zostały ujęte w zestawieniach.

Pragniemy jednak potwierdzić, że otrzymaliśmy przekazane przez Was darowizny na naszym koncie bankowym w Banku Millenium. Dołożymy wszelkich starań, by kolejne wystawiane przez nas zaświadczenia zawierały pełne informacje o Waszych darowiznach.

Jednocześnie pragniemy poinformować, że kolejne zestawienie wyślemy w styczniu 2021. Będzie ono uwzględniało wszystkie wpłaty od stycznia do grudnia 2020 roku.

Przepraszamy za zaistniałą sytuację i prosimy o zrozumienie.

Z braterskimi pozdrowieniami, w imieniu zarządu Care Mission,

Oddvar Linkas

W kategorii:Pozostałe

Biuro Care Mission 19 czerwca 2020

Magazyn misyjny nr 2/2020

Pokój w imieniu Jezusa!

Jestem wdzięczny Jezusowi, że rok po roku prowadzi nas tą drogą, na której sam nas postawił. Prowadzi nas w pracy, do której sam nas powołał. Jestem pewien, że Ty który jesteś zaangażowany w tę służbę, cieszysz
się również możliwościami rozwoju pracy misyjnej. On uporządkował wszystkie sprawy zarówno, jeśli chodzi o działki i projekty budynków, które postawiliśmy w ciągu minionych lat. Kiedy patrzę wstecz, widzę Boży plan i widzę, dlaczego On zainspirował nas do czynienia rzeczy we właściwym czasie. Czasami myślałem, że te projekty były za duże i zastanawiałem się, dlaczego Bóg pokazywał mi nowe zadania, podczas gdy wcześniejsze były jeszcze nie ukończone. Słuchałem jednak głosu Pana a On sam prowadził wszystko w cudowny sposób. Po tym jak ceny działek, materiałów oraz wypłaty dla pracowników poszły w Kenii w górę, zauważyliśmy, że wartości naszych inwestycji również wzrosły o ponad 50%. Oznacza to, że jeśli zaczęlibyśmy prace dzisiaj, wszystko byłoby droższe o połowę. Pan wie wszystko, On zna też ekonomiczny rozwój w przyszłości i wie, jak nas prowadzić. Mimo naszej praktycznej pracy i pomocy socjalnej, jaką świadczymy wielu ludziom, najbardziej liczy się dla nas strona duchowa misji. Naszym najwyższym celem i pragnieniem jest, by ludzie byli zbawieni i uratowani od grzechu. Dlatego Pan prowadzi nas też, kiedy zatrudniamy chrześcijańskich nauczycieli i pracowników oraz troszczymy się, by prowadzone były spotkania chrześcijańskie nie tylko przy stacjach misyjnych, ale też w miejscach, gdzie przebywają dzieci i gdzie wiele z nich mieszka. Przynosi to rezultaty. Ludzie są zbawiani i uwalniani. Ponownie przypominam fragment z Pisma, które jest oprawione w ramkę w moim biurze:
Panie! Zgotuj nam pokój; gdyż także wszystkich naszych dzieł Ty dla
nas dokonałeś! Iz 26, 12
Dziękuję za to, że jesteś z nami w tej służbie zarówno poprzez modlitwy jak i środki finansowe.

Niech Bóg Cię błogosławi!
Braterskie pozdrowienia,


Oddvar Linkas

WYBIERAM STARE ŚCIEŻKI

Zaklinam cię tedy przed Bogiem i Chrystusem Jezusem, który będzie sądził żywych i umarłych, na objawienie i Królestwo jego; Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem. Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom.

2Tym 4,1-4

Tak mówi Pan: Przystańcie na drogach i patrzcie, pytajcie się o odwieczne ścieżki, która to jest droga do dobrego i chodźcie nią, a znajdziecie odpoczynek dla waszej duszy! Lecz oni odpowiedzieli: Nie pójdziemy.

Jer 6,16

Potrzebujemy starych ścieżek, które są dane nam przez Boga. Żyjemy w niebezpiecznych czasach, kiedy to ludzie wybrali opuszczenie starych dróg i idą po ścieżkach, które sami wynajdują i dopasowują do swoich potrzeb. Wybierają swoje własne ścieżki i proszą Boga, by ich na nich prowadził. Ale jest to całkowite przeciwieństwo tego, jak powinno być. To Bóg decyduje o Twojej drodze i prosi Cię, byś nią szedł.

Wiele „normalnych kościołów” odeszło od Bożych dróg i dało się prowadzić na drogi światowe i nauki tworzone przez ludzi. Nie wiem, co Ty zamierzasz robić, ale ja wybieram stare ścieżki!

Posłuchaj Pawła, który daje Tymoteuszowi kilka rad dotyczących wędrowania po starych ścieżkach.

A co słyszałeś ode mnie wobec wielu świadków, to przekaż ludziom godnym zaufania, którzy będą zdolni i innych nauczać.

2Tym 2,2

Paweł prosi Tymoteusza, by przekazywał ludziom to, czego się od niego nauczył. On chce, by podstawowy przekaz w zwiastowaniu nie był odkładany na bok, ale był tym, co cechuje chrześcijaństwo. To dotyczy także naszych czasów.

Dar dla Bożych ludzi

Zaklinam cię tedy przed Bogiem i Chrystusem Jezusem, który będzie sądził żywych i umarłych, na objawienie i Królestwo jego; Głoś Słowo, bądź w pogotowiu w każdy czas, dogodny czy niedogodny, karć, grom, napominaj z wszelką cierpliwością i pouczaniem.

2Tym 4,1-2

  1. Nakaz a nie alternatywa
  2. Jest czas, by pomyśleć, w którym miejscu się znajdujemy.

Albowiem my wszyscy musimy stanąć przed sądem Chrystusowym, aby każdy odebrał zapłatę za uczynki swoje, dokonane w ciele, dobre czy złe.

2Kor 5,10

Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę Bogu.

Rz 14,12

Jest tu mowa o dniu zapłaty. Albo spali się to wszystko, co zrobiłeś, albo zostaniesz z duchowym bogactwem ze złota i kamieni szlachetnych. To co zostanie, będzie twoją zapłatą w niebie. Pomyśl, jak ważne jest zbieranie skarbów, gdzie mól ani rdza nie niszczą i gdzie nie wkrada się żaden złodziej, by zabierać.

  • Koszty
  • Zwiastuj słowo – Trzymaj się Biblii! Nie próbuj tworzyć własnych rozwiązań, ale pozwól, by Boże Słowo Cię prowadziło. Pozwól, by było podstawą tego, co zwiastujesz albo dajesz innym ludziom.
  • Bądź gotowy – Wykorzystuj każdą okazję. Pozwól, by to, co Jezus położył w Twoim sercu, było darem dla ludzi w Twoim otoczeniu. Tak jak Jezus Cię kocha, tak samo kocha innych. On chce zbawić wszystkich ludzi.
  • Przekonuj – Grzech musi być pokazany! Nie oznacza to, że masz biegać w kółko i opowiadać wszystkim, że coś jest grzechem, ale byś miał stały stosunek do tego, co Biblia nazywa grzechem. Nie idź na kompromis, gdy ludzie Cię znieważają. Uznaj to, co Biblia nazywa grzechem.
  • Upominaj – Dotyczy to przede wszystkim ludzi, którzy mają szczególną służbę w kościele. Jako chrześcijanie musimy wszyscy mieć odwagę powiedzieć prawdę komuś, kto żyje w grzechu.
  • Pocieszaj – Zachęcaj i pokazuj rozwiązanie biblijne. Pośród wszystkich sytuacji, Jezus ma rozwiązanie dla ludzi, którzy chcą przyjąć Jego ofertę o zbawieniu i prowadzeniu w życiu.
  • Bądź cierpliwy – Jeśli ludzie nie odpowiadają natychmiast, kontynuuj zwiastowanie. Musisz wiedzieć, kiedy i w jaki sposób masz głosić Ewangelię. Jest bardzo ważne, byś pozwolił Duchowi Świętemu prowadzić Cię w Twoim zadaniu.
  • Nauczaj – Prawdziwe głoszenie to wyjaśnianie i stosowanie nauki biblijnej.

Wyzwania w przekazywaniu Bożej nowiny

A.    Zaprzeczają Bożemu Słowu.

Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce.

2 Tym 4,3

Od tej chwili wielu uczniów jego zawróciło i już z nim nie chodziło.

Jan 6,66

(Niektórzy chcą mieć wieczną zabawę!)

B.    Wybierają nauczycieli.

Wybierają na nauczycieli ludzi, którzy mówią im to, co chcą usłyszeć. Dzisiaj jest tak wiele alternatyw, różnych wspólnot, że jakakolwiek osoba może znaleźć społeczność, która zaakceptuje jej głoszenie niezależnie od tego czy jest ono w sprzeczności z Bożym Słowem.

C.    Mają niewłaściwe rozeznanie swoich potrzeb.

Nie chcą znać prawdy! Otrzymują to, co chcą mieć zamiast tego, czego naprawdę potrzebują. Chcą obronić to, co jest kłamstwem. Nie przynosi im to pomocy i zbawienia.

D.    Te dni są naszymi dniami.

Ludzie są bardziej religijni niż kiedykolwiek, ale nie znają Jezusa!

Kto o biskupstwo się ubiega, pięknej pracy pragnie. Biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony, trzeźwy, umiarkowany, przyzwoity, gościnny, dobry nauczyciel, nie oddający się pijaństwu, nie zadzierzysty, lecz łagodny, nie swarliwy, nie chciwy na grosz, który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży? Nie może to być dopiero co nawrócony, gdyż mógłby wzbić się w pychę i popaść w potępienie diabelskie. A powinien też cieszyć się dobrym imieniem u tych, którzy do nas nie należą, aby nie narazić się na zarzuty i nie popaść w sidła diabelskie.

2Tym 3,1-7

Zmienianie Bożych metod

I odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom.

2Tym 4,4

  • Świadomy wybór

Muszą się odwrócić. Wielu nie chce znać prawdy! Ale to prawda może ich uwolnić.

  • Fałszywe zastąpienie

Nic nie może zbawić, tylko Jezus!

Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie.

Jan 14,6

  • Jacy ludzie chcą wierzyć i wciąż odrzucać prawdę Bożego Słowa?!

Obiecajmy Bogu, że zawsze będziemy wędrować starymi ścieżkami. Zapomnij o tym, co robią inni ludzie czy kościoły. Potrzebujemy trzymać się Bożego planu i zawsze czynić Jego wolę i kroczyć Jego drogami.

WYJAZD DO KENII

W połowie stycznia czteroosobowa grupa z Polski miała możliwość odwiedzić Dom Schronienia, Dom Dziecka i szkołę w Kitengeli w Kenii. Uczestnicy wyjazdu reprezentowali prawie całą Polskę – od morza po góry! Dla każdego z nas był to niesamowity czas, kiedy mogliśmy oglądać to, co Pan Bóg czyni poprzez Care Mission w życiu dzieci, które są pod opieką misji. Pomimo tego, że nasz wyjazd zaplanowaliśmy w porze suchej, by uniknąć problemów z poruszaniem się po kenijskich drogach, pogoda zaskoczyła nas. Jednak Bóg był wierny i pomimo deszczu pozwolił nam bezpiecznie dojechać wszędzie tam, gdzie musieliśmy dojechać.

Po przylocie na miejsce ustaliliśmy plan naszego działania wraz z Anthonym i Joyce. A było co robić! Jednym z pierwszych zadań, jakie czekało naszą grupę był zakup Biblii w języku angielskim i swahili dla dzieci i pracowników w ośrodku prowadzonym przez Care Mission. Dzięki ofiarności brata z Polski, mogliśmy zakupić 152 Biblie. Następnie, podczas spotkań z dziećmi i pracownikami, mogliśmy te Biblie wręczyć. Dla większości z nich Biblia, którą otrzymali była ich pierwszą, własną Biblią! Boże Słowo mówi, że „Słowo Twoje jest pochodnią dla mych nóg”. Dziękujemy Bogu, że dotknął serca jednego z polskich braci, abyśmy mogli ofiarować pracownikom i dzieciom ten jakże cenny dar! Pozostałe Biblie są przechowywane w mieszkaniu dla gości, będziemy mogli je rozdawać osobom, które nie stać na zakup Biblii.

Oprócz Biblii, które zakupiliśmy w Kenii, w naszych bagażach mieliśmy również masę prezentów. Przywieźliśmy buty, ubrania oraz gry i puzzle, które będą mogły służyć dzieciom w Kitengeli. Wydawało się, że policzyliśmy wszystkich i mamy buty w odpowiednim rozmiarze dla każdego. Jednak w trakcie rozdawania butów, w pewnym momencie zaczęłam martwić się, że niestety, nie mamy ich dla wszystkich osób. Odetchnęłam z ulgą, kiedy na koniec okazało się, że każde dziecko ma wygodne buty w swoim rozmiarze. Pewnie zapytasz – czy nie da się tam kupić butów? Owszem, można je tam kupić, jednak ich jakość odbiega znacznie od tego, co mamy w Europie. Dlatego też zdecydowaliśmy się, że podczas tego wyjazdu w bagażu zrobimy miejsce i przywieziemy każdemu dziecku jedną parę butów. Radość dzieci była ogromna.

W poprzednim magazynie brat Oddvar wspominał o tym, że nie udało mu się dojechać do nowego domu mamy Joyce. My mieliśmy taką możliwość. W drodze do mamy Joyce mogliśmy odwiedzić Jane i jej męża. Wspaniale było zobaczyć, jak dziewczynka, która wychowała się w Domu Schronienia wyrosła na cudowną, dorosłą kobietę; założyła własną rodzinę i teraz już z mężem kroczy przez życie. Pan Bóg uczynił tak wiele w jej życiu. Niesamowitym jest móc oglądać ją oraz inne dziewczynki, które pomimo przeżytej traumy w swoim życiu, doświadczyły miłości, zarówno od Boga jak i od ludzi. W ich życiu dokonała się zmiana, zmiana, o której może byśmy nawet nie marzyli. Jednak z Bogiem wszystko jest możliwe!

Dojazd do nowego domu mamy Joyce stanowił nie lada wyzwanie. Część drogi nie istnieje, ponieważ jest budowana nowa droga. Ostatni etap naszej podróży wymagał niesamowitych zdolności naszego kierowcy. Joyce oraz dwóch członków jej rodziny wskazywało kierowcy drogę w buszu – bo tak naprawdę droga tam nie istnieje. Po dojechaniu na miejsce mieliśmy możliwość podziwiać wybudowany przez Care Mission dom i porównać go z jeszcze stojącą małą lepianką, która służyła dotychczas mamie Joyce za mieszkanie. Rozmawiając z mamą Joyce zadałam jej pytanie: czy cieszysz się z nowego domu? Kiedy Joyce przetłumaczyła jej moje pytanie, odpowiedziała szybko coś w języku masajów. Jeszcze zanim Joyce przetłumaczyła jej odpowiedź, wiedziałam, jak bardzo się cieszy. Jej oczy rozbłysły wielką radością a twarz całkowicie się zmieniła. Tej radości i wdzięczności nie można udawać, nie da też się jej ukryć. Chwała Bogu za zmianę, jaka dokonała się w życiu mamy Joyce dzięki temu domowi!

Podczas tego wyjazdu zostaliśmy również zaproszeni na posiłek. Wiedzieliśmy, że odmowa jest niemożliwa, rozmawiałam o tym wcześniej z Joyce. Ten posiłek, pozwolił im wyrazić ich wdzięczność za dar, jaki otrzymali. Po posiłku, który okazał się nadzwyczaj smaczny, mogliśmy chwalić wspólnie Pana, śpiewać pieśni, a następnie błogosławić ten nowy dom. Wierzymy, że Jezus będzie dodawał zdrowia i sił mamie Joyce, tak, by mogła się cieszyć nowym domem przez kolejne lata.

Ostatnie bardzo ważne zadanie podczas naszego wyjazdu to poszukiwanie wody w Kajiado. To nowe miejsce, które Care Mission otrzymała, by móc zacząć prowadzić tam działalność. Jednak, czy bez wody można pracować? Jest to niemożliwe. W drodze do Kajiado wzięliśmy ze sobą właścicieli firmy, która poszukuje wody na różnych działkach, zajmuje się również odwiertami studni. Posiadają wysokiej jakości sprzęt, który pozwala określić na jakiej głębokości jest woda i w którym miejscu najlepiej szukać wody. Ten dzień był bardzo słoneczny i ciepły. Podczas prac na otwartym terenie mogliśmy korzystać z niesamowitej pogody. Oprócz rodziny, która mieszka w pobliżu ofiarowanej nam działki, przez cały dzień towarzyszyli nam okoliczni mieszkańcy. To ludzie, którzy przychodzili czasem z bardzo daleka, bo usłyszeli, że ktoś szuka wody w pobliżu. Kiedy firma znalazła wodę w dwóch miejscach na działce ich radość była ogromna, gdyż jeśli wykopiemy tam studnię, ułatwi to życie wielu z nich. Kilka dni temu otrzymaliśmy wstępny raport z przeprowadzonej pracy przez firmę. W raporcie firma informuje nas o tym, że potrzebne jest wydrążenie bardzo głębokiej studni, by mieć wodę. Nadal czekamy na informację ile wody moglibyśmy wydobywać, oraz jakiej jakości byłaby to woda. Bardzo często woda na tych terenach jest słona, niezdatna do picia i nienadająca się do użycia w trakcie budowy. Widzicie więc, że potrzebujemy więcej informacji, zanim zaczniemy działać. W kolejnych magazynach przekażemy Wam informacje (po tym, jak je otrzymamy), które pozwolą nam podjąć decyzje, jakie prace mogą tam być prowadzone. Trzeba powiedzieć, że ogromne wrażenie wywarła na nas postawa właścicieli firmy. Pracę rozpoczęliśmy od wspólnej modlitwy, a po zakończonej pracy, zakończyliśmy również modlitwą, dziękując Bogu za okazaną nam pomoc.

Chcieliśmy wyruszyć jak najszybciej w drogę powrotną, gdyż martwiły nas zbierające się na horyzoncie chmury. Pomimo tego, że na ten dzień nie zapowiadano deszczu, w okolicy przeszła burza. Gliniasta droga, którą dojechaliśmy na miejsce, stała się praktycznie nieprzejezdna. Dojechaliśmy do Kitengeli tylko dzięki Bożej łasce oraz wielkiemu doświadczeniu jak i opanowaniu naszego kierowcy.

Mogliśmy również uczestniczyć dwukrotnie w nabożeństwie w zborze koło ośrodka, a w jedną niedzielę brat Tadeusz mógł dzielić się Bożym Słowem. Chociaż jesteśmy tak różni kulturowo, używamy innego języka, to jedno jest wspólne: chwalimy i wielbimy tego samego Boga, Jezusa, naszego Zbawiciela. Poza tym stałym elementem naszego wyjazdu, kiedy tylko pozwalał nam na to czas, był udział w porannej i wieczornej społeczności dzieci. Móc widzieć, jak trwają w społeczności z Bogiem, modlą się i chwalą Go, to coś, co zostanie w sercach każdego z nas na długo.

MĄDROŚĆ, KTÓRA PRZYCHODZI Z GÓRY

Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna.

Jak 3,17

Moje pytanie brzmi: „Dlaczego chrześcijanin ma potrzebę posiadania mądrości z góry?”

Odpowiemy sobie na to pytanie słowami Pisma. Zobaczysz, że ta mądrość jest nieprzemijająca we wszystkich zadaniach, do których chrześcijanin jest wezwany.

1. By uszanować tych, którzy są na zewnątrz.

Baczcie więc pilnie, jak macie postępować, nie jako niemądrzy, lecz jako mądrzy, wykorzystując czas, gdyż dni są złe. Dlatego nie bądźcie nierozsądni, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pańska.

Ef 5,15-17

Z tymi, którzy do nas nie należą, postępujcie mądrze, wykorzystując czas.

Kol 4,5

Czytamy tutaj wezwanie, by rozpoznawać czasy, działania i przekazywać Boże Słowo ludziom. Ludzie są bardzo różni i nie można używać tych samych metod, by przekazać im Ewangelię. Niektórzy potrzebują dobrego osobistego kontaktu zanim przyniesie im się coś od Boga, podczas gdy inni potrzebują wydarzenia podobnego do szoku. Chętnie opowiadam o człowieku, do którego podczas nabożeństwa podszedł kaznodzieja i zapytał, czy chce być zbawiony. Mężczyzna był tak zszokowany, że odpowiedział: „Nie, idę do piekła!” Wtedy kaznodzieja odparł: „Tak więc nie potrzebujesz robić niczego. Jesteś w drodze do piekła.” To poruszyło mężczyznę i przyjął Jezusa do serca.

2. By czynić postęp w pracy ewangelizacyjnej.

Owocem sprawiedliwości jest drzewo życia, lecz bezprawie pozbawia życia.

Prz 11,30

Jeżeli stępi się siekiera, a ostrza się nie naostrzy, to trzeba wytężyć siły. Korzystniejszą jednak rzeczą byłoby posłużyć się mądrością.

Kaznodziei 10,10

W tych fragmentach położony jest nacisk na duchowe owoce wierzących. Mądrość prowadzi do otwartej i pełnej zaufania relacji. Księga Kaznodziei wskazuje też na to, że nie wystarczy dawać wiele twardych, tępych uderzeń, ale że jeśli wykorzystuje się naostrzone narzędzie, wykonuje ono swoja pracę dużo łatwiej.

Każdy chrześcijanin może otrzymać mądrość, której potrzebuje. Bóg jest źródłem mądrości.

O głębokości bogactwa i mądrości, i poznania Boga!

Rz 11,33a

Pewien mężczyzna prosił o mądrość zamiast o bogactwa. Był to Salomon. Opowiadanie o dwóch kobietach wskazuje na jego mądrość. Jedna z nich leżała na swoim dziecku w nocy, w skutek czego maleństwo zmarło. Następnie dała zmarłe dziecko drugiej kobiecie a sama przywłaszczyła sobie jej dziecko. Powstała kłótnia, do kogo należało żywe dziecko. Salomon miał rozwiązać tę zagadkę. Poprosił o miecz, który miał podzielić dziecko, by każda z kobiet dostała połowę. Wtedy prawdziwa matka zawołała: „Nie, pozwól dziecku żyć!” Serce matki się odezwało i Salomon wykorzystał w tym celu Bożą mądrość.

Jest też inna historia o Salomonie. Pewnego dnia wniesiono do jego domu dwa bukiety kwiatów. Jeden był prawdziwy a drugi sztuczny. Salomon stał w pokoju w pewnej odległości od nich. Poproszono go, by rozeznał, który bukiet jest prawdziwy a który sztuczny. Obecni tam zdziwili się, kiedy Salomon poprosił ich o otwarcie okien do swojego ogrodu. Otworzyli okna i wkrótce przyleciały pszczoły, które usiadły na prawdziwych kwiatach. Mądrość Salomona ujawniła, co było prawdziwe a co fałszywe.

Bóg dał nam tą samą mądrość.

Której nam hojnie udzielił (łaski) w postaci wszelkiej mądrości i roztropności.

Ef 1,8

A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana.

Jak 1,5

Jestem bardzo szczęśliwy, że Bóg daje nam mądrość w wykonywaniu zadań, do których sam nas powołał. Jeśli ktoś zastanawia się, gdzie należy szukać tej mądrości, Biblia zna na to odpowiedź. Tą mądrością jest Chrystus:

W którym (w Chrystusie) są ukryte wszystkie skarby mądrości i poznania.

Kol 2,3

Poprzez przyjęcie Jezusa do naszego serca, możemy mieć udział w tych skarbach. Jezus nie zostawił nas sierotami, ale Bóg zesłał pocieszyciela, Ducha Świętego, który ma nas prowadzić.

Aby Bóg Pana naszego Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały, dał wam Ducha mądrości i objawienia ku poznaniu jego.

Ef 1,17

Obecność Ducha Świętego w naszym życiu i służbie jest niezbędna. On bierze z tego, co ma Jezus i daje nam. Jest to droga do prawdziwej bojaźni Bożej oraz do bycia dobrym zdobywcą dusz.

Co ma robić chrześcijanin, by otrzymać tę mądrość?

Prosić o mądrość!

A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana.

Jak 1,5

Jeśli we mnie trwać będziecie i słowa moje w was trwać będą, proście o cokolwiek byście chcieli, stanie się wam.

Jan 15,7

Bóg dał swojemu kościołowi dary duchowe. Wśród nich znajdują się mowa wiedzy i mądrość. Te dary łaski są często używane z innymi darami. Jednak, jeśli jako chrześcijanin nie masz tych darów, Bóg da Ci mądrość w wykonywaniu zadań, do których jesteś powołany. Pomyśl, że są to dary od Boga. Nie jest to coś, czego możesz nauczyć się poprzez chodzenie do szkoły. Rezultatem szukania Bożej mądrości jest wspaniały rozwój w Twoim życiu chrześcijańskim.

PO ZEWNĘTRZNEJ STRONIE BUDZĄCEJ SIĘ RELIGII ŚWIATOWEJ

WYWIAD Z ODDVAREM LINKASEM

 – Oddvar, dzisiaj chcemy postawić Ci kilka pytań w związku z Twoją postawą wobec różnych denominacji, którą prezentujesz przez wszystkie lata jako kaznodzieja. Nie wierzysz, że niektórzy ludzie w innych kościołach są zbawieni?

 – Oczywiście, wierzę, że zarówno w różnych kościołach jak i poza kościołami, są ludzie zbawieni.

 – Ale nigdy nie byłeś pozytywnie nastawiony do współpracy pomiędzy różnymi denominacjami.

 – Tak, ale to nie wypływa z tego, co myślę o pojedynczych osobach.

 – Co jest więc przyczyną?

 – Przyczyną są różne nauki, dogmaty, rytuały i praktyki. Te sprawy tworzą zamieszanie, frustrację i znam wiele przypadków odwracania się od prawdy do rzeczy destruktywnych.

 – Czy możesz przybliżyć Twój sposób myślenia za pomocą jakiegoś przykładu?

 – Tak chętnie. Na przykład temat chrztu. Chrzest jest faktycznie czymś, co tworzy duży podział pomiędzy kościołami, chociaż Biblia mówi na ten temat bardzo wyraźnie.

 – Tak, wiemy, że Ty dorastałeś w kościele Metodystów we Fredrikstad i zamierzałeś zostać tam pastorem. Otrzymałeś stypendium w Carolinie w USA na 4-letnie studia, ale nie zacząłeś nauki.

 – Nie, nie zrobiłem tego. W moim życiu wydarzyło się coś, co zmieniło zarówno moje serce jak i mój sposób myślenia, do czego wrócę później. Ale jeśli chodzi o chrzest, jaki był praktykowany w kościele metodystycznym, to jest on w dużym kontraście do chrztu praktykowanego w kościołach tradycyjnych.

 – Możesz przybliżyć różnice?

 – Tak. Zacznę od luterańskiej nauki o chrzcie. Według niej małe dziecko rodzi się na nowo, jest zbawione i ewentualnie złe moce są z niego wyrzucane podczas chrztu. Dlatego dopuszczają oni również tzw. „chrzest konieczny”, gdzie wielu pastorów nawet próbuje ochrzcić dziecko, kiedy jest ono jeszcze w brzuchu mamy.

 – Rozumiem dobrze, że zareagowałeś na taką naukę.

 – Tak. Jako metodysta brałem udział w debatach na ten temat, ponieważ kościół Metodystów nie miał takiej nauki. Uczy on, że małe dzieci mają prawo być ochrzczone, ponieważ są dziećmi Bożymi. I ta myśl była trochę bardziej odpowiednia dla mnie.

 – Tak. Ty sam zostałeś później ochrzczony jako dorosły.

 – Tak, ale potrzebowałem szczególnego przeżycia, by to się zdarzyło. Chodziłem do kościoła, byłem na spotkaniach modlitewnych. Podczas takiego spotkania modlitewnego zostałem ochrzczony w Duchu Świętym i zacząłem mówić językami. Inni na tym spotkaniu nie rozumieli, co się stało, ale w tej chwili zaczął się nowy etap w moim życiu. Moje oczy zaczęły się otwierać na prawdę w Bożym Słowie w inny sposób niż doświadczałem tego wcześniej. Rozumiałem, że do nawrócenia musi być świadoma wiara, zanim przyjmie się chrzest w wodzie.

 – Ale czy nie zostałeś ochrzczony jako dorosły albo jako wierzący w Kościele Metodystów?

 – Nie. Miałem rozmowę w tej sprawie z pastorem. Kościół Metodystów ma zasadę, że jeśli ktoś ma pragnienie chrztu jako dorosły, wtedy obowiązkiem pastora jest to przeprowadzić. Znałem pastorów, którzy to robili. Jednak mój pastor powiedział: „W każdym razie mam nadzieję, że nie będę zmuszony Cię ochrzcić.” Odpowiedziałem mu, że chcę, by ochrzcił mnie ktoś, kto wierzy w ten chrzest. Zostałem więc ochrzczony w Społeczności Chrystusowej, w wolnym kościele chrześcijańskim we Fredrikstad.

 – Słyszeliśmy, że nie wypisałeś się z Kościoła Metodystów od razu.

 – Tak, zgadza się. Przyczyną było to, że miałem tam wielu przyjaciół. Miałem wtedy około 20 lat a w kościele było około 50 osób w młodzieży. Byłem liderem tej grupy i chciałem świadczyć o tym, co przeżyłem i też wpłynąć na innych, by szukali Pana.

 – To była piękna postawa.

 – Tak. Jednak trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, że kościół nigdy nie zmieni swej nauki. Na przekór Biblii i jej słowa niektórzy trzymają się mocno czegoś, co nie wytrzymuje konfrontacji z Bożym Słowem. Dlatego Biblia w swoich zasadach mówi, by wyjść z takich społeczności.

 – Słyszeliśmy, że powiedziałeś, że jest wielu, którzy mówią, że nie widzą potrzeby chrztu dorosłych. Ty też nie miałeś tej potrzeby, przed tym szczególnym przeżyciem.

 – To prawda. Chcę powiedzieć coś ważnego. Dopóki tylko słuchałem nauki kościoła, czytałem Biblię nie wiedząc, co jest właściwe. Pamiętam, że kiedy byłem na wspólnych spotkaniach we Fredrikstad i widziałem ludzi przyjmujących chrzest jako dorośli, myślałem: „Dobrze, że zostałem ochrzczony jako małe dziecko. Nie muszę myśleć o chrzcie w wieku dorosłym”. Moja myśl była bardzo prosta a moje duchowe oczy były ślepe na chrzest, o którym mówi Biblia.

 – Teraz rozumiem trochę, dlaczego miałeś tę postawę, jeśli chodzi o współpracę pomiędzy różnymi wspólnotami.

 – Nie jest tak dlatego, że nie kocham tych ludzi, ale ponieważ ich nauka nie tworzy nic dobrego poprzez współpracę.

 – Ale Paweł np. zerwał ze swoją judaistyczną wiarą i zaczął naśladować Jezusa. Chodził jednak do synagogi i tam zwiastował.

 – Tak, ale on nie miał z nimi żadnych wspólnych spotkań i nigdy nie zapraszał ich na swoje spotkania, by oni zwiastowali swoją naukę. Myślę, że uczciwy ewangelista, który chce przekazać duchowe życie i prawdziwą biblijną naukę swojej wspólnocie, też będzie oszczędzał ich przed obcą nauką.

 – Czy to prawda, że odwiedzałeś inne zbory i zwiastowałeś ewangelię tak, jak robisz to pośród swoich?

–  Tak, to prawda. Podczas specjalnych okazji zwiastowałem wśród adwentystów, katolików i innych. Ale nigdy nie ukrywałem mojego doświadczenia, które otworzyło moje duchowe spojrzenie na prawdę Bożego Słowa.

 – Na koniec jeszcze jedno pytanie. Chcę przytoczyć fragment Pisma. Dotyczy on mowy Piotra w dniu Zielonych Świąt:

A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Dz 2,38

Jest tu wyraźnie napisane, że powinni być ochrzczeni zanim otrzymają dar Ducha Świętego a Ty ten dar otrzymałeś zanim zostałeś ochrzczony jako dorosły.

 – Dobrze, że Bóg widzi, jak ma postępować ze swoimi dziećmi. Wierzę, że jeśli ja nie otrzymałbym tego przeżycia, byłoby trudno zerwać dla mnie z systemem kościelnym. Jako odpowiedź na to, chcę też przytoczyć fragment Pisma. Biblia opowiada o ludziach, którzy nie myśleli, że kiedykolwiek będą zbawieni. Myśleli, że ten dar jest tylko dla Żydów. Było kilku pogan (czyli nie Żydów), którzy byli prozelitami (należeli do wiary żydowskiej). Pewien człowiek dał mnóstwo pieniędzy i modlił się, ale myślał, że on i jego dom był niedostępny dla zbawienia w Jezusie Chrystusie. Odwiedził go anioł i opowiedział mu, że powinien wysłać posłańca po Piotra, by Piotr przemawiał w jego domu. Kiedy Piotr przemawiał w jego domu, zdarzyło się coś szczególnego:

A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, zstąpił Duch Święty na wszystkich słuchających tej mowy. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego; słyszeli ich bowiem, jak mówili językami i wielbili Boga.

Dz 10,44-46

 – Tak. Oni nie byli przecież ochrzczeniu w wodzie.

 – Dokładnie. Posłuchaj. Możemy przeczytać ostatnie wersety w tym samym rozdziale:

Czy może ktoś odmówić wody, aby ochrzcić tych, którzy otrzymali Ducha Świętego jak i my? I rozkazał ich ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa. Wtedy uprosili go, aby pozostał u nich kilka dni.

Dz 10,47-48

 – Tak więc chrzest musi być bardzo ważny i ludzie powinni też być uczciwi i wdzięczni jak ci, którzy byli w domu Korneliusza, że chcieli mieć Piotra u siebie, by pokazał im właściwą drogę.

 – Tak. Wierzę, że powinna być jasna linia pomiędzy tym co prawdziwe i nieprawdziwe w naszych dniach. Jest wiele debat o etyce i moralach, i jest wiele odchyleń jak również apostazje wewnątrz zborów.

Ale przebudźmy się i, podczas gdy system antychrysta pracuje, by się zebrać nie tyko przez chrześcijański system kościelny, ale też zbierając wszystkie światowe religie w jedną, wytrzymajmy do końca budując na zdrowych podstawach biblijnych. Czeka na nas korona życia po drugiej stronie.

Co dzieje się w centrum przebudzeniowym we Fredrikstad?

Jesteśmy już w roku 2020. Po tym jak Oddvar Linkas i Håkon Borgen wrócili z Kenii, mieliśmy sporo pracy na miejscu. Dotyczy to spraw związanych z misjami jak np. sprawdzanie księgowości itd. Jesteśmy zaangażowani w pracę związaną z nowym budynkiem szkolnym, który ma być postawiony w Kitengeli. Fundamenty są już położone i zaczynamy widzieć zarysy tego, co będzie większym budynkiem, podobnym do tego, który postawiliśmy już na niektórych z pól misyjnych. Opracowujemy budżet na prace w Kitengeli. Jest to duży projekt i kosztuje sporo. Jednak przekazaliśmy informację, że chcemy się utrzymać nasze postanowienie o przyjęciu do Domu Dziecka kolejnych 10 dziewcząt. Przyglądamy się również sposobowi sprawdzania potrzeb dzieci w związku z przyjęciami do Domu Dziecka. Chociaż jest wiele potrzebujących, chcemy przyjąć dziewczęta, które nie tylko potrzebują szkoły, ale które są w naprawdę trudnej sytuacji. Staramy się ze wszystkich sił, by pomagać tym, którzy najbardziej tej pomocy potrzebują. Nasze podopieczne są bardzo wdzięczne i cieszą się, że mają możliwość otrzymywania pomocy. Ponieważ nie mieszkamy w Kenii, jesteśmy zależni od telefonów i maili. Oznacza to, że korespondencja i kontakt z pracownikami, którzy są na miejscu jest jednym z codziennych celów, który musimy realizować.

Dzieci przekazują:

Dziękujemy bardzo za wszystkie dary, które dostajemy od Was. Dziękujemy, że myślicie o nas i modlicie się. Niech Jezus Was błogosławi!

W kategorii:Pozostałe

Biuro Care Mission 19 czerwca 2020

Magazyn misyjny nr 1/2020

Pokój w imieniu Jezusa!

Na początku chcę życzyć Wam błogosławionego, nowego roku, pełnego mocy Pańskiej dla ducha, ciała i duszy.
Chciałbym przy pomocy tego numeru przybliżyć wam aktualne informacje na temat naszej pracy misyjnej. Wspaniale jest móc dzielić się dobrymi wiadomościami z Wami wszystkimi, którzy modlicie się i wspieracie tę pracę. Jak wielu z was wie, byliśmy w Kenii na początku grudnia, w najgorszym okresie dla podróżujących i wróciliśmy do domu dosyć zmęczeni. Była to pora deszczowa i możliwości transportu były ograniczone. Mieliśmy odwiedzić wiele miejsc, ale tym razem udało się zrobić jedynie to, co konieczne.
Rok rozpoczęliśmy jak zwykle na pełnych obrotach, aby od razu zacząć realizację zaplanowanych działań. Jednym z nich jest oczywiście ten magazyn, zawierający informacje o tym, co się u nas dzieje. Wierzę, że wkroczyliśmy w rok, w którym Jezus znacznie umocni swój prawdziwy lud, stojący na straży i rozwijający to, co sam Pan wkłada w ich serca. W czasach biblijnych zdarzało się, że Bóg miał trudności ze znalezieniem ludzi mogących wykonać jego wolę. Czytamy o tym, że Bóg szukał człowieka, ale go nie znalazł. Było wiele cichych okresów w działalności Królestwa Bożego. Jedną z moich modlitw jest to, aby Jezus znalazł dziś więcej ludzi, którzy mogą przynieść prawdziwą ewangelię ludziom w potrzebie. Wiem, że Bóg wzywa mężczyzn i kobiety do służby w swej winnicy. Ważne jest tylko, abyśmy przystąpili do zadań, które Bóg nam zlecił, i nie starali się podążać za własnymi myślami i pragnieniami.
Usługujcie drugim tym darem łaski, jaki każdy otrzymał, jako dobrzy szafarze rozlicznej łaski Bożej. 1 List Piotra 4:10
Dziękuję wszystkim, którzy wiernie stanęliście z nami w boju w ubiegłym roku i modlę się, aby radość, jaką macie w swoich sercach, nie gasła, ale abyśmy wspólnie odnosili nowe zwycięstwa i widzieli, jak Królestwo Boże posuwa się naprzód z mocą. Niech Bóg Was błogosławi.
Braterskie pozdrowienia,

Oddvar Linkas

BOŻY PLAN NA 2020 ROK

Mając rok 2019 za sobą, możemy zastanowić się nad tym, co wydarzyło się przez ostatnie 12 miesięcy. Niektórzy przywołają dobre rzeczy, inni zapamiętają wyzwania, a jeszcze inni pomyślą o problemach, z którymi musieli się zmierzyć. Jedni powiedzą: „To był mój najlepszy rok”, inni: „Mogło być lepiej”. Lista jest długa!
Psalm 65 jest uznawany za pieśń narodową i podziękowanie Bogu za jego dobroć. Był on podobno śpiewany po nadejściu wiosennego deszczu, który odświeżał ziemię. Ta pieśń była jeszcze bardziej znacząca, gdy naród przeżywał wyjątkowo ciężki sezon suszy.
Spójrzmy na korzyści dane nam przez Boga w nowym roku i przeczytajmy słowa Psalmu:
Psalm 65:11-14
Napawasz jej zagony, równasz jej skiby, rozmiękczasz ją deszczami, błogosławisz jej roślinom. Wieńczysz rok dobrocią swą,(stare tłumaczenie: Koronujesz rok dobrocią twą) a drogi twoje ociekają tłustością. Stepowe pastwiska obficie są zroszone, a pagórki przepasują się weselem. Łąki przyodziewają się w stada owiec, a doliny okrywają się zbożem; Wykrzykują radośnie i śpiewają.
Chcę podzielić się z wami trzema przemyśleniami na temat tego, co Bóg chce uczynić:
1) BÓG CHCE UKORONOWAĆ ROK, ABY BYŁ DOBRY.
Korona to specjalny, błyszczący przedmiot noszony przez królów, królowe, władców itp.
W czasach biblijnych podczas wydarzeń sportowych zwycięzcy otrzymywali czasem koronę lub coś podobnego, ale również w dzisiejszych konkursach piękności zwycięzca otrzymuje koronę. Koronujemy również ludzi tytułami takimi jak król, czy to stylu muzycznego, czy sportu. Ale głównie korona to przedmiot przynależny randze królów. Sprawą oczywistą jest, że korony ludzkie prędzej czy później upadają.
Biblia określa Boży lud jako królewskie kapłaństwo, ukoronowane przez samego Boga. Psalm 65:12, który już czytaliśmy, mówi o tym, że „Bóg koronuje rok” (polskie wydanie: „Bóg wieńczy rok”). Tak, Jego
łaska ukoronuje nasz każdy dzień w nadchodzącym roku, wraz z jego wyzwaniami!
Spójrzmy na niektóre z koron wymienionych w Biblii. W 2 Liście do Tymoteusza 4:8 Paweł mówi o koronie sprawiedliwości:
Odtąd odłożona jest dla mnie korona sprawiedliwości, którą mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, ale i wszystkim, którzy umiłowali jego przyjście.
W Liście Jakuba 1:12 czytamy o „koronie życia”:
Błogosławiony człowiek, który znosi próbę, bo gdy zostanie wypróbowany, otrzyma koronę życia, którą obiecał Pan tym, którzy go miłują.
Księga Izajasza 61: 3 mówi o „ozdobie (koronie) piękna”:
Abym dał płaczącym nad Syjonem zawój zamiast popiołu, olejek radości zamiast szaty żałobnej, pieśń pochwalną zamiast ducha zwątpienia; i będą ich zwać dębami sprawiedliwości, szczepem PANA ku jego wsławieniu.
Również 1 List do Koryntian 9:25 przypomina nam o wiecznej koronie.
Każdy, kto staje do zapasów, powściąga się we wszystkim. Oni, aby zdobyć koronę zniszczalną, my zaś niezniszczalną.
Piotr pisze w swoim pierwszym liście o koronie chwały (1 List Piotra 5:4)
A gdy się objawi Arcypasterz, otrzymacie niezwiędłą koronę chwały.
Spójrzmy teraz na „koronę”, o której mówi Psalm 65:12.
2) KORONA, KTÓRĄ DAJE BÓG, WIEŃCZY DOBRY PLON.
Wieńczysz rok swoją dobrocią
Spójrzmy więc na niektóre akty dobroci Bożej przedstawione w tym psalmie:
• Bóg odpowiada na nasze modlitwy
• On wybacza nasz grzech
• Napełnia nas dobrymi rzeczami w swoim domu
• Czyni potężne rzeczy
• On nas chroni
• Czyni cuda
• Zsyła deszcz i sprawia, że kraj jest płodny i pełen błogosławieństwa. Miało to ogromne znaczenie w środowisku rolniczym jakim była społeczność, w której napisano ten hymn.
Czy jesteś gotów, aby przygotować się na obfite żniwo, dzięki Bożej dobroci w nowym roku?
3) BÓG BĘDZIE DZIAŁAŁ TAKŻE W MIEJSCACH SUCHYCH I TRUDNYCH.
Stepowe pastwiska obficie są zroszone
Bez wątpienia w tym roku będziemy musieli zmierzyć się z kilkoma, jeśli nie wieloma, trudnymi drogami. To część życia. Ale Bóg ma na to rozwiązanie. Po raz kolejny należy przyjrzeć się temu stwierdzeniu w środowisku rolniczym, w którym zostało napisane. Jest tutaj mowa o Bożej obfitości, nawet w najtrudniejszych chwilach i porach roku. Przypomnijmy sobie, że zanim ziemia obiecana mogła zostać podbita, trzeba było przekroczyć Jordan, a mury Jerycha musiały upaść. Niektórzy mówili:
Jeśli Bóg zabierze nas na kamieniste ścieżki, da nam również mocne buty!
Ten Psalm mówi o obfitości po porze suchej. Może miniony rok był dla ciebie i twojej służby porą suchą. Jeśli tak, to czy możemy wierzyć, że w Nowym Roku zobaczysz „drogi ociekające tłuszczem”?
Gdy przygotowujemy nasze serca na spełnienie się Psalmu 65 w nadchodzącym roku, pamiętajmy, że z naszej strony musimy dać Panu Jezusowi pierwsze miejsce we wszystkich dziedzinach naszego życia.
Obyś otrzymał koronę Bożej dobroci i obfite żniwo w nowym roku, a zobaczysz, jak Jego obfitość płynie nawet po twardych ścieżkach.


Miejcie błogosławiony i pełen Chrystusa rok 2020!

KRÓTKI LIST OD JEDNEJ Z DZIEWCZĄT Z KITENGELI

Mam nadzieję, że macie się dobrze. Dziękuję Jezusowi za to, że zawsze jest z Wami i Was chroni. Mamy się tu bardzo dobrze i ciężko pracujemy na nasze długo wyczekiwane życiowe cele. Jestem Wam bardzo wdzięczna za to, że otrzymałam od Was nadzieję w życiu. Dziękuję za wysyłane nam pieniądze. Jestem teraz w szkole średniej i ciężko pracuję, aby uzyskać jak najlepsze oceny. Obiecuję, że zrobię, co w mojej mocy, aby w przyszłości stać się lepszą osobą. Wasze towarzystwo w podróży nauczyło mnie, że możemy
stać się ludźmi o wielkich wartościach życiowych pomimo tego, czego doświadczyliśmy w pierwszych latach naszego życia. Dziękujemy, że zawsze jesteście przy nas. Mamy Was zawsze w naszych sercach i bardzo was kochamy.

NOWY ROK – NOWE ZADANIA W SŁUŻBIE MISJI

Przed zakończeniem roku dwóch z nas odwiedziło Kenię. Håkon Borgen i Oddvar Linkas pojechali zrobić ostatni przegląd prac w 2019 roku, aby móc dać wyraźny sygnał gotowości do dalszego rozwoju w nowym roku.
Cieszymy się, że duży, nowy budynek w Kitengeli jest już całkowicie ukończony i że robotnicy razem z rodzinami wprowadzili się już do swoich mieszkań.
Patrząc na zdjęcie wydaje się, że nie wszystko jest całkiem gotowe. Mam tu na myśli filary stojące na dachu. Zostanie to naprawione tak, aby wyglądało ładniej, ale budynek jest postawiony na fundamencie, który utrzyma dodatkowe piętro, jeśli zajdzie taka potrzeba.
W grudniu szkoła ma wolne, więc spotkaliśmy jedynie dzieci, które mieszkają na miejscu i za które mamy odpowiedzialność. Również niektórzy nauczyciele wyjechali w odwiedziny do rodzin na czas świąt. Z tego powodu na miejscu panował spokój, ale miło było zobaczyć jak dziewczęta się rozwinęły pod względem szkolnym jak i pod względem pracy i pomagania na miejscu. Niektóre z nich próbowały uruchomić na nowo ogród warzywny. Zasadzono również trochę małych palm bananowych. Jeśli uda im się ta plantacja, to za ok. 3 lata będzie można zbierać banany. Zostaliśmy przywitani przez uśmiechnięte twarze i przeżyliśmy tam razem miły czas. Chociaż mieliśmy też inne rzeczy do zrobienia, udało się spędzić trochę wspólnego czasu w rozmowach i na spotkaniach. Była to dla nas wielka radość. Byliśmy w Kenii przez tydzień, w tym dwie doby przebywaliśmy poza Kitengelą załatwiając inne sprawy, ale dziękujemy Panu, bo czujemy, że przynajmniej coś osiągnęliśmy. Przyjechaliśmy też w środku pory deszczowej, więc podróżowanie nie było tak łatwe. Chociaż mamy samochód z napędem na 4 koła, zdarza się, że nie radzi sobie z uszkodzonymi drogami, które są pełne śliskiej gliny.
Pomyśleliśmy, aby odwiedzić mamę Joyce. Zamieszkiwała ona lepiankę, która przeciekała w wielu miejscach i nie była dobrym miejscem do spania. Joyce bardzo chciała jej pomóc, ale czuła, że nie mogła wyjechać do mamy na tak wiele dni mając odpowiedzialność za dziewczęta w domu dziecka. Porozmawiałem z nią o tym i zgodziliśmy się, że jako misja zrobimy im w tej sytuacji przysługę. Obiecałem, że zbudujemy dla niej mały dom z kilkoma sypialniami, aby mogła przyjmować odwiedziny innych członków rodziny.
Tutaj widzimy ją przed typowym domkiem masajskim. Jest on zrobiony z gliny i krowiego łajna. Właśnie w ten sposób żyje większość Masajów. Ponieważ nigdy nie byli przyzwyczajeni do niczego innego, wszystko to jest dla nich tradycją, z którą są w stanie żyć. W środku domków jest całkowicie ciemno, ale kiedy zaświecimy latarkę, możemy zobaczyć, jak żyją. Zwykle śpi się na kocu na ziemi, a niektórzy próbują tam nawet gotować. Wspólne jedzenie z nimi w środku nie jest dla nas zbyt łatwe.
Nowy dom dla mamy Joyce jest już gotowy. Jest to dla niej taka radość, że prawie nie ma odwagi się wprowadzić. Zapytaliśmy Joyce czy jej matka się już wprowadziła, ale odpowiedziała, że nie. Kiedy zapytaliśmy o powód opowiedziała nam, że dla niej to tak duże wydarzenie, że najpierw musi zebrać całą rodzinę i inne osoby, aby przyszli i modlili się z nią razem zanim się wprowadzi. Data została wyznaczona na luty. Trudno nam zrozumieć, że nie chciała wprowadzić się tam od razu, ale musimy zaakceptować ich uczucia i to, jak sobie radzą z czymś tam wielkim, o czym wcześniej nawet by nie pomyśleli, że może się wydarzyć.
Muszę też przedstawić krótki raport z tak zwanego przez nas „nowego miejsca” w Kaijado, gdzie mieliśmy ludzi próbujących znaleźć wodę,
abyśmy mogli wiercić. Nie udało im się znaleźć wody na tym terenie. Podczas naszej wizyty znaleźliśmy osobę, która ma najlepsze urządzenie do poszukiwań. Mierzy ono odległość do wody, a także ilość wody, jaką może zapewnić odwiert. Aktualnie wysyłamy więc trochę pieniędzy, aby zbadać sprawę dokładniej.
W poprzednim numerze pisaliśmy o Neemie, która przeprowadziła się z domu masajskiego do swojej mamy, taty i rodzeństwa mieszkających obecnie w Tanzanii. Teraz nasze miejsce opuszcza jeszcze jedna dziewczyna, Jane. Była ona jedną z pierwszych dziewczyn, które przyjęliśmy do domu. Teraz jest już dorosła i znalazła chłopaka, chrześcijanina, z którym weźmie ślub. Kiedy czytasz ten magazyn, oni są już małżeństwem. Mieliśmy okazję dołączyć do przyjęcia w buszu, gdzie zebrały się obie rodziny razem z przyjaciółmi. Było śpiewanie i nauczanie, a Oddvar opowiadał oczywiście również o Jezusie, który jest w stanie zbawić i uwolnić wszystkich ludzi od grzechu i od rzeczy, którymi są uwiązani. On jest także Tym, który może budować pokój i radość w małżeństwie.
Mistrz budowlany był obecny w Kitengeli przez kilka dni. Ma on trochę owiec, które tam wypasa. W piątkowe popołudnie zabił dużą owcę i zorganizowano dla nas przyjęcie, przed naszym powrotem do Norwegii. Najstarsze dziewczyny dzieliły ją na kawałki, z których przyrządzono smaczny posiłek. Możecie obejrzeć to również na zdjęciach. Oczywiście jest coś, co najbardziej doceniamy. Pomimo, że szkoła ma wakacje, to nikt nie robi sobie wolnego od śpiewania i wielbienia Jezusa. Znów mogliśmy uczestniczyć w spotkaniach w naszych budynkach. Dźwięk modlących się, śpiewających i tańczących szczęśliwych dziewcząt docierał może nawet do najbliższych sąsiadów, mimo że mieszkają oni w pewnej odległości.
Nadszedł dzień, aby obrać kurs na Norwegię. Przez całą noc mocno padało, ale chcieliśmy mimo to uczestniczyć w spotkaniu w zborze leżącym bezpośrednio obok naszej działki. To tam dziewczęta śpiewają, modlą się i dzielą świadectwem. Tak dobrze jest widzieć, jak one wydoroślały w związku ze szkołą i swoim zaangażowaniem, ale także duchowo. Niełatwo jest powstrzymać łzy myśląc o przemianie, która nastąpiła od czasu przyjęcia ich do domu. Dużym przeżyciem było ponownie zobaczyć je w akcji i po raz kolejny głosić ewangelię tamtejszemu zgromadzeniu. Bóg jest dobry.
Po spotkaniu wciąż mieliśmy dużo czasu, aby dotrzeć na lotnisko i złapać samolot, którym lecieliśmy do domu. Niestety po tych strasznych deszczach utknęliśmy samochodem w glinie. Jechaliśmy vanem z napędem na 4 koła, który zatonął w błocie, więc ledwo byliśmy w stanie otworzyć drzwi. Nie mogliśmy wyjść na zewnątrz, bo zatopilibyśmy się w glinie. Nasz kierowca, Antony, wyszedł na kilka kroków i próbował znaleźć coś co mógłby podłożyć pod koła, ale nic to nie dało. Wkrótce pojawiło się kilku mężczyzn, którzy starali się uwolnić nas na każdy możliwy sposób. Przed odlotem samolotu mieliśmy odbyć jeszcze rozmowę z człowiekiem, który miał szukać wody, ale mogliśmy teraz o tym zapomnieć. Po ponad godzinie na ratunek przyjechał większy samochód, który nas wyciągnął. Muszę przyznać, że było to dziwnym uczuciem wsiadać do samolotu z Nairobi do Addis Abbaba, a następnie do Sztokholmu i Oslo. Dziękujemy wszystkim, którzy modlili się za nas i którzy wspierają tę ogromną pracę w Kenii. Przywozimy ze sobą pozdrowienia do wszystkich tu na miejscu, którzy modlą się i wspierają misje. My też nie zapominajmy o nich w naszych modlitwach.

ŚWIATŁO

Symeon przybył do świątyni, gdy Jezus został tam przyniesiony jako niemowlę. Przyszedł z proroczym przesłaniem, gdzie m.in. powiedział, kim jest Jezus: Światłość, która oświeci pogan, i chwałę ludu twego izraelskiego. Łk 2, 32
Bóg jest światłem i nie ma w nim ciemności. Widzimy, że pierwszą rzeczą, którą stworzył w Księdze Rodzaju 1, było światło. Kiedy czytamy o narodzinach Jezusa, zostały one ogłoszone pasterzom w nadprzyrodzonym świetle:
I anioł Pański stanął przy nich, a chwała Pańska zewsząd ich oświeciła. I ogarnęła ich bojaźń wielka. Łk 2, 9
Kiedy Jezus został uwielbiony na górze przemienienia, to również odbyło się to w szczególnym świetle:
I został przemieniony przed nimi, i zajaśniało oblicze jego jak słońce, a szaty jego stały się białe jak światło. Mat 17, 2
Wiele osób boi się rzeczy związanych z nauką. Każdy woli przeżywać doświadczenia. Ale co Słowo Boże mówi o nauce?
Gdyż przykazanie jest pochodnią, a nauka światłem. Przysłów 6, 23a
Pośród trudności możemy doświadczyć światła, które stwarza nowe możliwości:
Wtem zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąciwszy zaś Piotra w bok, obudził go, mówiąc: Wstań prędko! I opadły łańcuchy z jego rąk. Dzieje 12, 7
Pośród ciemności i rozpaczy my, wierzący, możemy dojrzeć światło silniejsze niż promienie słoneczne: Chociaż siedzę w ciemności, jednak PAN jest moją światłością. Micheasz 7, 8b
Saul z Tarsu ujrzał to światło: I stało się w czasie drogi, że gdy się zbliżał do Damaszku, olśniła go nagle światłość z nieba. Dzieje 9, 3
To Jezus jest naszym światłem. On świeci, czy to w dzień, czy w noc. Pismo, które jest przepowiednią o nadchodzących czasach, spełnia się w duchu dla nas, którzy wierzymy: Lecz PAN będzie twoją wieczną światłością, a twój Bóg – twoją chlubą. Twoje słońce już nie będzie zachodziło, a twój księżyc znikał, gdyż PAN będzie twoją wieczną światłością i skończą się dni twojej żałoby. Iz 60, 19b -20
Dołączam również jeden z wersetów, o których wspominam w akapicie na stronie 18:
Gdy głodnemu podasz swój chleb i zaspokoisz pragnienie strapionego, wtedy twoje światło wzejdzie w ciemności, a twój zmierzch będzie jak południe. Iz 58, 10

ZDEMASKOWAĆ PRZEBRANIE
Tekst napisany przez Oddvara Linkasa, w którym wskazuje odstępstwo od Bożego słowa w naszych czasach. Podkreśla w nim, by być czujnym w czasach, w których chrześcijańskie grupy są pod wpływem wielu różnych kierunków duchowych.

W tym czasie zachorował Abiasz, syn Jeroboama. Rzekł tedy Jeroboam do swojej żony: Wstań i przebierz się, aby nie poznano, że jesteś żoną Jeroboama, a wybierz się do Sylo. Tam oto jest prorok Achiasz, ten sam, który przepowiedział mi, że zostanę królem nad tym ludem. 1 Krl 14,1-2
Zwróćmy uwagę na to, co wydarzyło się w Izraelu wcześniej. Kiedy Izrael stał się królestwem, pierwszym królem został Saul. Po nim nastał Dawid a następnie Salomon. Każdy z nich rządził krajem po 40 lat. Po tym Izrael został podzielony na dwa królestwa: Izrael i Juda. W królestwie Judy mieszkało plemię Judy i Beniamina. Ich królem był Rechabeam. Inne plemiona mieszkały w królestwie północnym, które nazywano Izraelem, albo królestwem dziesięciu plemion. Tam królem był Jeroboam. Królestwo Judy miało w swoim obszarze Jerozolimę i tam wielbiono Boga, królestwo północne chodziło do Dan lub Betel, by wielbić złote cielce postawione tam przez króla Jeroboama.
Juda miał królów powołanych przez Boga, podczas gdy królestwo północne ich nie miało. Na bazie tych wydarzeń rozumiemy, dlaczego Jeroboam prosił swoją żonę, by się przebrała. Wiedział, że Bóg proroków nie dałby mu pozytywnej odpowiedzi, gdyby prorok zobaczył, kim ona naprawdę była. Doświadczamy teraz czasu z wieloma różnymi przebraniami. Wiele wolnych grup chrześcijańskich przyjmuje osoby, które są w przebraniu proroków i apostołów. Niektórzy z nich byli w zborach i doświadczyli, jak funkcjonuje prawdziwy kościół. Kopiują oni zarówno zwiastowanie jak i praktykę. Jednak za tą fasadą jest natura wilka. Są to wilki w owczych przebraniach. To, co najbardziej ich charakteryzuje, to skupianie się na ekonomii i wzbogacanie siebie samych. Zauważ, że system katolicki, który możemy nazwać matką nierządnic, ma kolosalne bogactwa, podczas gdy nie mają oni żadnego królestwa duchowego. To samo dotyczy tych wszystkich, którzy coraz bardziej przyjmują idee i praktyki graniczące z kościołem papieskim.
To są córki nierządnicy. Ubierają się w religijność, która ma przekonać ludzi o ich dobrych zamiarach. Inni z kolei pokazują całkowite wypaczenie, jeśli chodzi o praktykowanie duchowych darów łaski, które w ten sposób są wykorzystywane do ich własnego pożytku.
Wiem, że jest to twardy pokarm, ale jest on ważny w sytuacji, kiedy widzimy, że jedna społeczność za drugą poddaje się duchowi i znakowi, który ma cechować czasy końca w tym religijnym świecie, mianowicie że powstanie jedna światowa religia, która będzie kierowana całkowicie przez moce antychrysta.
CZEGO POTRZEBUJEMY W NASZYCH CZASACH?
Potrzebujemy ludzi, którzy potrafią odkryć fałsz i mają śmiałość mówić o tym. Chcę byśmy przez chwilę przyjrzeli się prorokowi, do którego wybrała się żona Jeroboama. Nazywał się on Achiasz. Zestarzał się już i jego oczy były słabe. Nie miał dobrego wzroku naturalnego. Jeroboam myślał, że ten człowiek zapewne będzie zadowolony z kilku chlebów, placków i dzbana miodu, które polecił zanieść mu w darze. Może się zdarzyć, że w ten sposób współczesne chrześcijaństwo traktuje osoby starsze. Odstawiają ich na ławkę dla emerytów a sami prowadzą dalej skonstruowaną przez siebie działalność. Jednak nie wiedzą często, że w ludziach odstawionych na bok może się znajdować duch prorocki. Przychodzą do nich, kiedy spotykają przeciwności i plagi, z którymi sami nie potrafią sobie poradzić. Teraz żona Jeroboama była w drodze do Achiasza. Dostała się do domu, w którym on mieszkał. Spojrzała na
swoje ubrania i pomyślała, że ten człowiek na pewno jej nie rozpozna. Z odwagą otworzyła drzwi do jego pokoju i zrobiła pierwszy krok. Usłyszała, że coś mówił. Było to przesłanie, o którym nigdy nie myślała, że może usłyszeć. Co powiedział?
Zaledwie Achiasz usłyszał odgłos jej kroków, gdy weszła do drzwi, rzekł: Wejdź, żono Jeroboama! Dlaczego to udajesz kogoś innego, gdy zlecono mi dla ciebie przykrą wiadomość. Idź i powiedz Jeroboamowi: Tak mówi Pan, Bóg Izraela: Wywyższyłem cię spośród ludu, ustanowiłem cię księciem nad moim ludem izraelskim; Odebrałem domowi Dawidowemu władzę królewską i dałem ją tobie, ty jednak nie byłeś takim, jak mój sługa Dawid, który przestrzegał moich przykazań i który naśladował mnie z całego swego serca, aby czynić tylko to, co prawe w moich oczach; Lecz postępowałeś gorzej niż wszyscy twoi poprzednicy, zacząłeś czynić sobie innych bogów, bałwany lane, aby mnie pobudzić do gniewu, mnie zaś odrzuciłeś precz na ubocze. Dlatego oto Ja sprowadzę nieszczęście na dom Jeroboama i wytępię u Jeroboama każdego męskiego potomka, niewolników i wolnych w Izraelu i wymiotę dom Jeroboama, jak się wymiata do cna śmieci, aż wszystko jest wymiecione. Kto u Jeroboama umrze w mieście, tego pożrą psy, a kto umrze w polu, tego rozdziobią ptaki niebieskie, gdyż Pan tak powiedział. Ty zaś wstań i idź do swojego domu; gdy dojdziesz do miasta, dziecię umrze. I będzie je opłakiwał cały Izrael, i pochowają je, gdyż jedynie ono z domu Jeroboama zejdzie do grobu, gdyż jedynie u niego z domu Jeroboama znalazło się coś, co podobało się Panu, Bogu izraelskiemu. Pan zaś ustanowi sobie króla nad Izraelem, który wytępi ród Jeroboama, już teraz, a rychło. I uderzy Pan Izraela tak, że się zachwieje jak trzcina nad wodą, i wykorzeni Izraela z tej urodzajnej ziemi, którą dał ich ojcom, i zapędzi ich aż poza Eufrat, za to że sporządzili sobie Aszery, pobudzając Pana do gniewu. I wyda Izraela z powodu grzechów Jeroboama, które popełnił i którymi przywiódł do grzechu Izraela. 1Krl 14,6-16
Żyjemy dzisiaj w czasie łaski i Bóg nie zsyła swej kary, dopóki ten czas się nie skończy. Ale każdy, kto odchodzi od Pana i wchodzi na własne ścieżki, traci Jego ochronę. Jezus chce zbawić wszystkich ludzi i doprowadzić ich do nieba, ale jeśli oni nie wybiorą Jezusa, są zgubieni. Możesz spróbować uratować siebie samego, twoją rodzinę, twoich znajomych, ale jeśli oni nie przyjmą pomocy, zostaną bez ochrony.
Powiem to w bardziej prosty sposób: jeśli wypadłeś ze statku i ja rzucę ci koło ratunkowe, utopisz się, jeśli się go nie uchwycisz. Zaprzepaścisz ochronę twojego życia, która została ci ofiarowana.
Dzisiaj potrzebujemy Achiasza. Potrzebujemy kogoś, kto potrafi dać właściwe odpowiedzi w duchu proroczym. Nie potrzebujemy proroków zwiastujących powodzenie, którzy otwierają nas na odstępstwo i grzech. Biblia mówi o czasach końca, w których pojawią się fałszywi prorocy i jest już wielu z nich pośród nas. Stójmy mocno na Bożym Słowie, ponieważ Duch Święty sankcjonuje tylko to, co jest powiedziane w Bożym Słowie. Proś Jezusa, by Jego Słowo było żywe w twoim sercu poprzez Ducha Świętego tak, byś potrafił rozdzielić pomiędzy tym co prawdziwe i fałszywe. Nie mów TAK i AMEN na wszystko, czego słuchasz, ale rób tak ja robili to w Berei. Szli do domu i sprawdzali, czy to, co było im zwiastowane, zgadzało się ze Słowem Bożym. To jest droga do ratowania ludzi w tych czasach.

ISLAM W DRODZE DO ŚRODOWISK ZIELONOŚWIĄTKOWYCH

Prawie rok temu na jednej platformie w zborze Filadelfia w Sztokholmie stali: imam Awad Olwan, pastor zielonoświątkowy Erik Andersson, biskup katolicki Anders Arborelius oraz rabin Ute Steyer.
Wyrazili oni tam swój pozytywny pogląd na spotkanie nie tylko pomiędzy różnymi chrześcijańskimi wyznaniami, ale też pomiędzy różnymi światowymi religiami. Imam Olwan powiedział w związku z tym, że czuł się bezpiecznie doświadczając, że społeczności zielonoświątkowe chcą być coraz bardziej otwarte na dialog z papieżem. Swoją opinię zbudował na podstawie stale wzrastającego zainteresowania w ruchu zielonoświątkowym szerszą ekumenią.
Powiedział też, że wszyscy oni byli zgodni, że Bóg jest jeden i że sami wybieramy, jak na niego patrzymy. Powiedział, że islam jest po prostu łatwiejszą drogą niż judaizm i chrześcijaństwo. Twierdził, że religie są tylko produktem politycznym i dlatego każdy musi wziąć odpowiedzialność za swoją religię. Nie będę pisać więcej o tym spotkaniu.
Jest przerażające, że zbory zielonoświątkowe otwierają się na te moce. To jest przecież przygotowywanie drogi do osiągnięcia końcowego celu antychrysta a mianowicie JEDNEJ światowej religii. Jeśli
chrześcijaństwo się nie przebudzi, zobaczymy wielu ludzi prowadzonych przez fałszywych proroków i fałszywe religie. Biblia mówi wyraźnie, że nawet wybrani będą zwiedzeni, jeśli będzie to możliwe. Czas, w którym żyjemy daje bardzo wyraźny obraz, w którym miejscu Bożego planu się znajdujemy. Żyjemy w dniach ostatnich. Proroctwa biblijne się wypełniają. Zobaczymy jeszcze więcej tego zwiedzenia w grupach chrześcijańskich. Rozwój dopiero się zaczyna. Przed tylko kilu laty takie rzeczy nie były absolutnie aprobowane w Bożym kościele, ale poprzez to, co możemy nazwać falą charyzmatyczną, która przeszła przez nasz kraj w latach 70-tych, zaczęły rozkwitać tendencje dziwnych spotkań chrześcijańskich. Zaczęło się też akceptowanie myśli i praktyk z innych religii. New Age zaczął wchodzić do chrześcijańskich zborów i stopniowo kaznodzieje, którzy wcześniej byli pionierami przebudzenia, mówili teraz, że Allah jest tym samym bogiem, którego czczą chrześcijanie. Stopniowo zaczęło to się rozwijać coraz szybciej i dzisiaj mamy jeszcze bardziej przejrzysty obraz, w którym kierunku idzie chrześcijaństwo.
Ale pozwól mi powiedzieć:
Nie istnieje łatwiejsza droga do nieba. Jest tylko jedna droga do nieba i prowadzi ona przez Jezusa Chrystusa, Jedynego Bożego Syna. Bez Jezusa człowiek jest zgubiony. Stara ewangelia jest wciąż jedyną droga do zbawienia. Musisz narodzić się na nowo!

JESZCZE JEDEN BUDYNEK W KITENGELI

Gdy odwiedziliśmy Kitengelę na początku grudnia minionego roku, mieliśmy gotowe plany nowego budynku, który chcemy postawić w Kitengeli. Jest tam zapotrzebowanie na szkołę podstawową, która
będzie akceptowana przez władze. Wprowadzono prawo, że nowe organizacje, które prowadzą domy dziecka itd. powinny mieć szkoły, za które będą mieć odpowiedzialność. Od kilku lat prowadzimy tam szkołę przedszkolną. Na naszej działce jest sporo miejsca na wybudowanie szkoły podstawowej z przeznaczeniem nie tylko dla naszych dzieci, ale też dzieci, które stopniowo wprowadzą się z rodzinami w te okolice. Zaczęliśmy tzw. „projekt próbny” na początku stycznia 2019. Wykorzystaliśmy istniejące lokale na nauczanie w szkole podstawowej. Zatrudniliśmy do tego nauczycieli. Teraz jest około 50 uczniów w Kitengeli i widzimy możliwość, że ta liczba będzie z czasem wzrastała. O przyczynie pisałem już wcześniej. Nairobi leży tylko 30 km od Kitengeli.
W Kitengeli były wcześniej bezludne równiny, nie było dróg, wody czy elektryczności. Bóg pokazał nam jednak to miejsce do prowadzenia pracy misyjnej. Zaczęliśmy budowanie. Przyjeżdżały beczkowozy z wodą, by budowlańcy mogli mieszać piasek i cement i postawiliśmy pierwszy budynek. Wszyscy w okolicy wiedzą, że mamy już wodę i elektryczność. Władze rozciągnęły przewody elektryczne na długości około 5 km aż do naszej stacji misyjnej. Przez to, ta okolica też stała się bardziej popularna i stopniowo ludzie się tam wprowadzają i stawiają tam swoje domy. Ten rozwój jest dla nas znakiem, że szkoła w tej okolicy będzie dobra zarówno ze względu na nauczanie, które musimy zapewnić dzieciom jak i chrześcijańskich pracowników, którzy nauczają o Jezusie, rozmawiają z dziećmi o Bogu i modlą się z nimi. Jest to bardzo dobra forma ewangelizacji. Kiedy mamy dobry kontakt z rodzicami, również im możemy nieść ewangelię.
Przeprowadziliśmy teraz rozmowę z naszym mistrzem budowlanym na temat tego projektu. Chociaż korzystamy z usług tego samego człowieka co wcześniej, konieczne są rozmowy o projektach, wielkości budynku, udogodnieniach jak jadalnie, kuchnia, toalety, biura itd. Rozmawiamy oczywiście również o cenach. Zabiera to czas, ale część z tego ustaliliśmy poprzez rozmowy telefoniczne i maile. Teraz zostały podjęte ostatnie decyzje. Dokonaliśmy pomiarów działki, na której ma zostać wzniesiona szkoła. Ten budynek będzie absolutnie największym, które do tej pory postawiliśmy. Będzie miał długość 60 metrów i dwa piętra. Chcemy też położyć fundament, który może unieść jeszcze jedno piętro, jeśli zajdzie taka potrzeba. Jak rozumiesz, jest to duży krok, ale czujemy pokój i wiemy, że dzieci, które będą korzystały z budynku, będą poznawały też Jezusa jako swojego osobistego Zbawiciela.
Tak więc stopniowo docelowo będziemy prowadzić szkołę przedszkolną (która już działa) i podstawową. Każda klasa ma mieć 56 m2, będzie jadalnia, kuchnia, toalety i biura.
Oznacza to, że możemy prowadzić dzieci prawie od momentu urodzenia aż do wieku 14 lat. Potem stoi przed nami wyzwanie posłania ich do szkoły średniej itd. Kosztuje to trochę pieniędzy, ale priorytetem są dla nas uczniowie zdolni, których możemy posłać dalej. Innym możemy pomóc w zdobyciu zawodu. Robimy to, co najlepsze dla każdego z nich.
Jestem pewien, że czytając to zastanawiasz się, jak możemy wciąż w tym samym tempie rozwijać naszą pracę misyjną. My mamy takie same myśli. Właściwie to tylko byliśmy narzędziami w rękach Pana. Nasza mała działalność misyjna jest kierowana przez Pana. Widziałem wiele innych działalności misyjnych, które były wychwalane pod niebiosa, ale które nie wykazują takich postępów. Jest pewne, że Pan błogosławi ofiary, które wpływają na naszą pracę i są wykorzystywane pod Jego prowadzeniem. Nie rozumiemy, jak to jest możliwe, ale stoimy wciąż z tym samym wyznaniem, że przez Pana jest to uczynione i jest to cudowne w naszych oczach.

ZNACZENIE MOCNEGO TRZYMANIA SIĘ PRAWDY

To jest pytanie o życie i śmierć, błogosławieństwo albo cierpienie, nagrodę albo sąd.
Jezus podkreśla tę potrzebę w obu zborach z Księgi Objawienia. Radziły one sobie dobrze w wielu zakresach, ale nie w zakresie ochrony Bożej prawdy.
Musimy być WIERNI PRAWDZIE
Co to oznacza?
– Pilnuj prawdy ponad wszystko i usuń wszystkie ludzkie i światowe myśli, które są w niezgodzie z Bożymi objawieniami.
– Jako chrześcijanie nie możemy mieszać się ze światem.
Nie chodźcie w obcym jarzmie z niewiernymi; bo co ma wspólnego sprawiedliwość z nieprawością albo jakaż społeczność między światłością a ciemnością? 2 Kor 6,14
Zbór w Pergamonie był mocny w znoszeniu prześladowań z zewnątrz. Jednak wewnątrz przyjmowali oni niezdrową naukę.
Zbór w Tiatyrze był znany ze swoich uczynków miłości i wiary, ze służby i wytrzymałości. Jednak wewnątrz znosili fałszywego proroka. Oba zbory były krytykowane, że pozwalały na fałszywą naukę wewnątrz.
– Głoszenie fałszywej nauki dotyczyło tylko niektórych, a nie całego zboru.
– W Tiatyrze była tylko jedna taka osoba. Wystarczy jeden fałszywy nauczyciel, by mieć wpływ na zbór i zniszczyć świadectwo.
Jezus powiedział do uczniów:
Mat 16,6
A Jezus rzekł im: Miejcie się na baczności i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!
– Zakwas jest tylko małą częścią, ale zakwasza całe ciasto.
– Jeśli przyjmiesz naukę faryzeuszy i saduceuszy, oddziałuje ona na całe twoje życie. Może zniszczyć twoje życie.
– W planie osobistym musimy bronić Bożego Słowa.
To jest całe nasze życie. Musimy je czytać, studiować, pamiętać i żyć według niego.
– Jego autorytet i moc musi być stawiana ponad wszystko.
– Zero kompromisów. Niech ci nie będzie wygodnie z grzechem. Nie dawaj grzechowi przestrzeni, by się rozrastał.
– Możesz być wierny, służyć Bogu i wytrzymywać sprzeciw, ale jednak pozwolić grzechowi i niemoralności zakorzenić się i rozrastać.
– Nawróć się, mówi Pan. Jego wieść jest ta sama do obu zborów.
Na początku tego stulecia niedaleko wysp sycylijskich pewien amerykański statek uległ uszkodzeniu. Morze było spokojne i pogoda przejrzysta, ale pojazd wypadł z kursu z powodu bardzo silnego prądu. Zanim kapitan i załoga zrozumieli, co się wydarzyło, statek wpłynął pomiędzy kamienie i wysepki.
Wypadnięcie z Bożego planu nie dzieje się nagle albo w bardzo widoczny sposób.
– To się dzieje zazwyczaj w niezauważalny sposób. Jeśli trwa to dłuższy czas, to trawi cię to.
– Małe drobne nawyki osłabiają twoją wiarę w Boga (np. wypicie „tylko jednego drinka” na przyjęciu)
– Zaczynamy uznawać i tolerować małe grzechy. Nie zabijamy, tylko nienawidzimy itp. Pozwalamy rozwijać się niezdrowym nawykom.
– Każdego razu, kiedy przekraczasz granice, sam siebie stawiasz w niebezpieczeństwie, chociaż tego nie zauważasz. Czasami wiele lat później, będziesz spożywał owoc tych działań.
Jeśli potrzebujemy kursu dla statku na morzach świata i torów dla samolotów w przestrzeni powietrznej, tym bardziej powinniśmy być poważni w podejściu do Bożego Słowa.
– Jest to jedyny Boży przewodnik dla naszego życia.
– Kiedy ty i ja idziemy przez życie, zawsze będą okresy, kiedy będziemy zmuszeni do podejmowania decyzji, by dokonać właściwego wyboru.
– Kiedy taki okres nadchodzi, będziemy musieli albo iść za Bogiem pomimo kosztów, albo zdecydujemy nie być w zgodzie z Bożą wolą i jego planem.
– Zdecyduj się teraz, by trzymać się mocno Bożego Słowa.
Informacja Jezusa do obu zborów, które dały przestrzeń do fałszywej nauki i fałszywych proroctw:
Obj 2,16
Upamiętaj się więc; a jeżeli nie, przyjdę do ciebie wkrótce i będę z nimi walczył mieczem ust moich.
Obj 2,21
I dałem jej czas, aby się upamiętała, ale nie chce się upamiętać we wszeteczeństwie swoim.
Pierwszą Bożą alternatywą jest nieosądzanie. Jego zamiarem jest podnoszenie kościoła i prowadzenie go do nawrócenia, kiedy ten schodzi z Jego drogi.


W kategorii:Pozostałe

  • « Poprzednia strona
  • 1
  • …
  • 8
  • 9
  • 10
  • 11
  • 12
  • …
  • 39
  • Następna strona »

Ostatnie wpisy

  • Magazyn misyjny 1/2025
  • Magazyn misyjny 6/2024
  • Magazyn misyjny 5/2024
  • Magazyn misyjny 4/2024
  • Magazyn misyjny 3/2024
  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Copyright © 2025 · Streamline Pro Theme TK on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się