CARE-MISSION Polska

Polska strona Care-Mission

  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

gosia 24 lutego 2013

List misyjny styczeń 2013

Styczeń 2013

Podróżowanie

1 Kor 16,6:
„Zatrzymam się u was lub może przezimuję, licząc, że wyprawicie mnie w drogę, dokądkolwiek pójdę.”

Paweł pisze, że liczy na to, iz Koryntianie wyprawią go w drogę.
Jakże ważne jest, by nasza podróż w Bożej służbie była kontynuowana.
Kiedy patrzę na drogę, na której Jezus mnie postawił, przeżywam na nowo Boże błogosławieństwo. On był na mojej drodze, gdy wszystko wyglądało beznadziejnie. Był tam, gdy przyjaciele zawodzili i dawał nowe możliwości, nowych ludzi, by kontynuować zaczęte dzieło, nową siłę do bycia w Bożym powołaniu.
Pan nie zawodzi i dlatego służba się rozwija i rośnie proporcjonalnie do mojego pragnienia wykonywania dzieła Tego, który rozpalił swoje powołanie w moim sercu.
We wszystkich sytuacjach i służbach, do których Bóg nas wzywa, musimy być ufni i zawierzyć naszemu powołaniu. Piszę to, ponieważ w ostatnich latach widuję wielu wiernych braci i wierne siostry, którzy „wyprawiają mnie w drogę”. Widzę ich wsparcie, kiedy podróżuję do Busii i Kitengeli. Widzę ich wsparcie, kiedy jestem w Polsce, kraju, który dał nam wielu wspierających pracę misyjną poprzez modlitwy i środki finansowe. Doświadczyłem wsparcia tych, którzy sami przeżywali ciężki okres w swoim życiu. Modlili się o mnie i dawali wsparcie i pomoc tam, gdzie wędrowałem. Pan trzymał swą rękę nade mną gdy przechodziłem przez słoneczne wzgórza i ciemne doliny i byłem wspierany przez braci i siostry, którzy otrzymają Bożą odpłatę w Jego królestwie. Podobnie jak Jezus, Paweł i inni, przeżywałem też samotność.
Paweł ostrzegał przed brązownikiem Alexandrem. Jest to duchowy obraz mocy oskarżających. W związku z tym walczył samotnie. Ale pomimo tego modlił się o tych, którzy go opuścili.
Opisuje tę sytuacje Tymoteuszowi. Uzyskał moc do prowadzenia swej służby.
2Tym 4, 16-17
„W mojej pierwszej mowie obrończej nikogo przy mnie nie było.Wszyscy mnie opuścili. Niech im to nie będzie zaliczone na szkodę. Ale Pan stał przy mnie. On mnie wzmocnił, tak, aby przeze mnie dopełniło się dzieło głoszenia dobrej nowiny i usłyszały ją wszystkie narody; i zostałem wyrwany z lwiej paszczy.”

Czytamy o Abrahamie, że Bóg dał mu kraj, który on musiał zdobyć. Miał postawić swoją stopę na każdym miejscu w tym kraju. Wyruszył z Haranu do kraju, o którym mówił Bóg. Przybył do Sychem, do dębu More gdzie Bóg ponownie mu się objawił. Podróżował dalej aż dotarł do miejsca, które leżało pomiędzy Betel i Ai. Tam zbudował ołtarz. Zauważamy, że na każdym nowym miejscu, do którego trafił, szukał kontaktu z Bogiem. Boże prowadzenie w twojej i mojej służbie jest niezbędne.
Bóg miał więcej planów dla Abrahama, o czym możemy przeczytać w 1M 12, 9:
„Potem wędrował Abram coraz dalej do Negebu.”
Kiedy Mojżesz wyprowadzał ludzi z Egiptu, napotkał trudności, które wygładały na nie do przeskoczenia z ludzkiego punktu widzenia. Chociaż nie znajdujemy ani jednego słowa, które Mojżesz by wypowiedział podczas prowadzenia ludu aż do wybrzeża Morza Czerwonego, gdzie ludzie gderali przeciwko jemu, Pan słyszał wołanie jego serca.
2M 14, 15:
„Pan powiedział do Mojzesza: Dlaczego wołasz do mnie? Powiedz synom izraelskim, aby ruszyli.”

Jezus spotkał pewnego dnia człowieka, który chciał iść z nim.
Łuk 9, 57-58
„Gdy tak zdążali drogą, ktoś do niego powiedział: Będę Ci towarzyszył, dokądkolwiek się udasz. Jezus mu odpowiedział: Lisy maja nory, a ptaki gniazda, ale Syn Człowieczy nie ma gdzie skłonić głowy.”

Ta krótka historia opowiada nam, że nasza tęsknota naśladowania Jezusa i służenia Mu, musi znieść trudności i uciski. Chociaż Pan obiecuje nam całe swoje błogosławieństwo, jeśli będziemy Go naśladować, celem nie może być wygrana dla siebie albo zasługa. To może brzmieć jak paradoks, ale faktycznie w służbę należy wchodzić bez czekania, że otrzyma się coś w zamian a potem i tak doświadcza się błogosławieństw.
Luk 6, 38:
„Dawajcie a będzie wam dane; wtedy dobrą porcję, napchaną, ubitą i z naddatkiem wsypią także w wasze zanadrze, bo jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą.”
To jest Boża cudowna tajemnica, którą przeżywają tylko ci, którzy ufają Bożym obietnicom i są wierni w swojej służbie.
Służba, w której jesteśmy, będzie się rozwijać.

1Kor 3,10;
„Według udzielonej mi przez Boga łaski, jako mądry mistrz budowlany, położyłem fundament. Inni na nim budują. I niech każdy uważa, jak buduje.”
Można wybrać różne materiały do budowy. Mogą być to materiały szlachetne, drzewo lub słomę.
Kiedy potop przyszedł za dni Noego, miał on budować łódź z drzewa, dlatego że ziemia miała być zalana. ale oszczędzona przed ogniem. Teraz należy wykorzystywać inne materiały. I te szlachetne materiały mają piękne duchowe znaczenie. Złoto znaczy wiarę, czystość, świętość itp. Srebro oznacza przebaczenie.
W tym wersecie Paweł mówi o pracy, którą wykonał w służbie Pańskiej, jednocześnie włącza do niej swoich współpracowników tak, by praca się powiodła i dała zdrowy wzrost według Bożego planu.
Widzimy nowe cele będąc w Pańskiej słuzbie i drogę, którą zna tylko Pan. Chcemy pozwolić się prowadzić drogą, którą On nam wskazuje i chcemy przeżywać, że jesteśmy na tej drodze razem.

Nowy rok z nowymi wyzwaniami i możliwościami!

Zaczynamy nowy rok zaplanowaniem podróży do Kenii 1 lutego. Praca misyjna zabiera pewną część naszego czasu i angażuje zarówno serce jak i umysł. Wiemy, że poprzez tą pracę, zdobywamy serca dla Jezusa i jest to duże źródło inspiracji.
Przede wszystkim powinniśmy tym razem przyjrzeć się sytuacji w Busii. Będziemy orientować się, czy stan budynków jest odpowiedni. Jednocześnie będziemy prowadzić rozmowy z nauczycielami i pracownikami szkoły. Pracuje tam blisko 30 osób. Będziemy też rozmawiać z niektórymi rodzicami i opiekunami. Spotkamy się z wdowami i zorientujemy się w prowadzonych przez nich działalnościach w związku z pomocą, którą otrzymały, by móc zarabiać na jedzenie i ubrania. Odwiedzimy wszystkie klasy, pozdrowimy ich i zachęcimy do jak najlepszych postępów w nauce. Będziemy zwiastować ewangelię na spotkaniach i będziemy mieć nauczanie biblijne. Poza tym poprowadzimy negocjacje z firmami budowlanymi i adwokatami dotyczące budowy domu dziecka. Jak większośc z was wie, mieliśmy trochę problemów z odpowiedzialnym za budowę mistrzem budowlanym pochodzącym z Kisumu. Teraz nie możemy więcej na niego czekać, ponieważ budowa znacznie się opóźnia. Musimy podjąć negocjacje z inną firmą i kontynuować budowę. Dzieci które żyją w nędznych warunkach, czekają na wprowadzenie się do nowego domu. Mamy ludzi, którzy dbają o te dzieci, ale jesteśmy im winni lepsze miejsce do życia.
Oczywiście odwiedzimy też Kitengelę i sprawdzimy budowę domu dla dziewcząt masajskich, która teraz powinna zbliżać się ku końcowi. Mamy nadzieję spotkać się z adwokatem, który ma księgi wieczyste dla Kitengeli.
System w Kenii jest powolny i jak to się mówi, należy uzbroić się w cierpliwość. Ale nie jest to łatwe dla kogoś, kto zawsze chciałby mieć wszystko zrobione na wczoraj a nie czekać tygodnie, miesiące czy lata.
To są zadania, które na tę chwilę widzimy jako cel naszego wyjazdu. Zazwyczaj jest tak, że jeśli nie pojedziemy na miejsce, nie otrzymamy tych informacji, których potrzebujemy. Działa to tak, że ci, którzy są na miejscu, nie rozumieją, jakie wyjaśnienia są nam potrzebne, by śledzić postępy w pracy. Potrzebujemy wyjaśnień, które mogą nam dać informacje o trudnościach, jakie oni napotykają w swojej pracy. Potrzebujemy wiedzy na temat sytuacji, w jakich oni się znajdują i co jest tego przyczyną. Dla nas ważne jest, by uchwycić podstawowe błędy we wszystkich przypadkach po to, by nasza pomoc była długofalowa, miała trwałe efekty. Potrzebujemy też orientacji na temat pozytywnych wydarzeń, by przekazać wam wieści o nich.
Kiedy znajdujemy się już tam na miejscu, zawsze spotykają nas nieoczekiwane sytuacje i staramy się poprzez tekst, zdjęcia i video pośredniczyć w przekazaniu wam tego.
W czasie budowy, często stawało się koniecznym moje podróżowanie do Kenii kilka razy w roku, ale robię co mogę, by zmniejszyć częstotliwość wyjazdów.
Podróże są często wyczerpujące. Program wizyt jest zawsze napięty. Czuję dosyć często stres związany z tymi podróżami, ale chcę wykonać to, co mam do zrobienia w jak najkrótszym czasie. Jednocześnie oczywiście chcę spędzić czas z moimi braćmi i siostrami na polu misyjnym. Dobrze jest dzielić radości i smutki i czuć, że razem można wykonywać Bożą wolę i służyć Jemu naszym życiem.
Podróże do Polski będę kontynuować także w tym roku. Do Polski nie jest tak daleko jak do Kenii, ale dni w Polsce często są równie gorące jak w Kenii. Jest wiele społeczności, które odwiedzamy, podajemy wiele informacji misyjnych i odpowiadamy na wiele pytań tych, którzy wspierają naszą pracę.
Aż do dzisiaj możemy powiedzieć, że Pan pomaga i daje coraz więcej łaski.
Nie wiemy, co przyniesie ten rok, jakie trudności i jakie wspaniałe wydarzenia na polu misyjnym. Nie wiemy, co napiszemy w ostatnim liście w tym roku, jeśli Pan wcześniej nie powróci. Krótko mówiąc, nie wiemy nic o dniu jutrzejszym. Ale wiemy, że dziś jest dzień łaski, dziś Bóg daje się znaleźć. Pracujmy póki jest dzień, służmy Jezusowi dzisiaj! Pan dziś pomaga!

Tą bramę większość z was widziała wiele razy. Jest to wejście na duży plac 1,2 ha, który otrzymaliśmy w Kitengelii. Ten teren daje nam niewiarygodne możliwości.
W pierwszej części tego roku ma być gotowy pierwszy budynek przeznaczony dla dziewcząt masajskich. Tu będą poznawały Jezusa jako swojego osobistego zbawiciela i otrzymają opiekę , której potrzebują, by móc prowadzić wartościowe życie także na tym świecie.
Zdjęcie tej bramy chcę wykorzystać jako symbol wchodzenia w nowe przeżycia z Bogiem na polu misyjnym. Jak widzisz na zdjęciu jest zarówno biała i czarna osoba. Dla mnie oznacza to, jak ważna jest właściwa relacja pomiędzy nami a ludźmi, którym pomagamy. Wszyscy mają mieć taki sam wkład w pracę.
W Kenii ludzie muszą wykorzystać możliwości, które otrzymują, by prowadzić zarówno duchową działalność jak i pomagać bezpośrednio potrzebującym.
Tu na miejscu naszą odpowiedzialnością jest przede wszystkim modlitwa. Modlitwa zmienia trudne sytuacje, daje nadzieję i pocieszenie.
Naszą odpowiedzialnością jest też danie im wsparcia ekonomicznego, by praca mogła się rozwijać w szybkim tempie, by wesprzeć jak największą ilość potrzebujących. Dziś stoimy na progu roku 2013.
Podejmijmy Boże wezwanie!

W kategorii:Pozostałe

gosia 24 lutego 2013

list misyjny listopad i grudzień 2012

Prawdziwe światło

J1,9: Prawdziwe światło, które oświeca każdego człowieka, przyszło na świat.

Chcę przedstawić kilka różnych tłumaczeń tego wersetu:

New Living Translation 2007
Ten, który jest prawdziwym światłem, które świeci dla wszystkich, przyszedł na świat.

English Standard Version 2001
Prawdziwe światło, które oświeca każdego, przyszło na świat.

King James Bible (Cambridge Ed.)
Prawdziwe światło, które oświeca każdego człowieka, który przyszedł na świat.

International Standard Version 2008
To było prawdziwe światło, które oświeca każdego człowieka przy jego przyjściu na świat.

Biblia aramejska w Plain English 2010
Bo to było światło prawdy, które oświeca każdego czlowieka, który przychodzi na świat.

Boże Słowo 1995
Prawdziwe światło, które świeci na wszystkich, przyszło na świat.

Biblia Douay Rheims
Prawdziwe światło, które oświeca każdego człowieka, który przychodzi na ten świat.

Prawdziwe światło to takie, które świeci dla każdego człowieka przy jego przyjściu na świat. Zauważmy, że właśnie w tym czasie występował Jan Chrzciciel. Ale on nie był tym światłem, o którym czytamy. Nie był nim również nikt z uczonych i mędrców, którzy zasiadali w świątyni.

Jezus jest prawdziwym światłem. Być prawdziwym światłem oznacza być stałym i godnym zaufania. Fałszywe światło prowadzi do niebezpieczeństwa lub do błędu niczym fałszywa latarnia przy nabrzeżu naprowadzająca statki w kierunku wysepek, kamieni, moczarów i prowadząca tym samym do śmierci. Prawdziwe światło to takie, które nas nie oszukuje. I jak prawdziwa latarnia nadająca statkom właściwy kurs na morzu, ostrzega przed niebezpieczeństwami. Chrystus nie prowadzi nas na zgubne drogi. Prowadzą tam fałszywi nauczyciele. Prawdziwe światło nas oświeca. On, który jest prawdziwym światłem, usuwa ciemność, błędy i niewiedzę z umysłu i serca.
„Każdy człowiek” to wyrażenie, które generalnie oznacza całą rasę ludzką – żydów i pogan. Jan zwiastował żydom. Jezus przyszedł, by być światłem również dla pogan.
Łuk 2, 32: światło dla oświecenia pogan i chwałę ludu Twego Izraela.

„przyszło na świat”
W orginale wyrażenie jest dwuznaczne. Można rozumieć je jako prawdziwe światło, które przyszło na świat i oświeca wszystko, albo że oświeca ono każdego człowieka, który przyszedł na świat. Wielu krytyków, między innymi ojcowie kościoła, Cyryl i Augustyn, preferowali tłumaczenia odnoszące się do tego,że prawdziwym światłem był Ten, który przyszedł na świat i oświecił każdego człowieka.

Najważniejszymi przyczynami tego są:

1. Mesjasz jest często nazywany jako ten, który przychodzi na świat.
J 6, 14: A kiedy ci ludzie spostrzegli, jaki cud uczynił Jezus, mówili: «Ten prawdziwie jest prorokiem, który miał przyjść na świat»

J 18,37: Piłat zatem powiedział do Niego: «A więc jesteś królem?» Odpowiedział Jezus: «Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu.

2. Jezus jest często nazywany „światłem», które przyszło na świat.

J 3,19: A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło, bo złe były ich uczynki.

J 12,46:Ja przyszedłem na świat jako światło, aby każdy, kto we Mnie wierzy, nie pozostawał w ciemności.

Nie oznacza to , że każdy człowiek jest oświecony przez wiedzę o ewangelii, ale oznacza to że:
1. To światło nie jest ograniczone tylko dla żydów, ale rozszerzone dla wszystkich, zarówno żydów jak i pogan.
2. Jest dostępne i oferowane wszystkim.
3. To jest światło długo wyczekiwane i prorokowane. To światlo powinno ostatecznie oświecić wszystkich ludzi.

W starych komentarzach do Biblii czytamy o tym świetle:
Tym czym słońce i światło jest dla widocznego świata, jest też najwyższym dobrem dla niewidocznego wszechświata. Tak jak nasze oczy mogą widzieć objekty rozświetlane przez słońce, tak nasza dusza może przyjąć ewangelię w świetle prawdy, w tym świetle, które jedynie może doprowadzić nasz umysł do błogosławieństwa.
Uważam, że jest to piękny opis PRAWDZIWEGO ŚWIATŁA.
Jeden z badaczy zauważył, że słowo BHARGAS, które tłumaczy się jako boskość, zaczyna się od członu BHA, który oznacza świecić i przynosić radość. Ten, który jest światłem świata jest źródłem szczęścia i to przesłania wszystko.

Już od początku studiowania Biblii spotykamy się z terminem światła:

1M 1, 1–5: Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami.
Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie światłość!» I stała się światłość. Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą.
I tak upłynął wieczór i poranek – dzień pierwszy.

Później poprzez starotestamentowe historie widzimy stopniowo, że Bóg objawia się poprzez światło. Objawił się Mojżeszowi przez płonący krzew i Mojżesz widział światło. Objawił się całemu ludowi Izraela w świetle, które nazywa się Shekina, to jest boska wspaniałość. I to światło wyprowadziło ich z Egiptu i przez pustynię w gęstym mroku. Jest to wzorcem tego, jak PRAWDZIWE ŚWIATŁO może nas wyprowadzić z Egiptu (świat), poprzez trudne wędrowanie na pustyni (poprzez świat) aż osiągniemy obiecany kraj (niebo).

2M 33,14: Odpowiedział Pan : «Oblicze moje pójdzie i zaznasz spokoju ode mnie?»

Nie możemy czytać historii Izraela bez poruszenia wiedząc, że daje nam ona instrukcje i ostrzeżenia. Na wiele sposobów możemy znaleźć podobieństwa pomiędzy ich historią i naszą. Kiedy czytamy o ich niewierze, zwracamy na siebie uwagę i dbamy, by w naszym sercu nie zagościła niewiara i by nasze serce nie opuściło żywego Boga.
Boża dobroć i łaska wobec Izraela daje nam wejrzenie na nas samych i na to, jak wielką łaskę Pan nam okazał. Kiedy Izrael grzeszył, wzbudzał Boży gniew, ale kiedy się nawracał, znikał Jego gniew i pojawiała się łaska i błogosławieństwo. Dotrzymywał swych obietnic o chodzeniu z Nim.

Zwróć tutaj uwage na trzy rzeczy:
Podróż – Boża obecność – Odpoczynek

Podróż:
Izraelici wyszli z Egiptu, z kraju z problemami, upokorzeniem i żałobą. Bóg ich wezwał. Wyciągnął swą rękę i pomógł im wyjść. Pośród znaków i cudów wyprowadził ich z Egiptu i poprzez Morze Czerwone.
Jak charakterystyczne jest to dla Bożego ludu. Znajdowali się oni daleko od Boga, w ciemnościach Egiptu, pod władzą szatana. Bóg wezwał ich przez swoją ewangelię, uwolnił ich swą wielką mocą.

Wędrowali przez pustynię. W suchym lądzie i w niebezpiecznym otoczeniu. Doświadczyli wielu prób, trudności, wrogów itd. Świat jest suchą pustynią przez którą wędrują wierzący. Boże słowo mówi też, że w świecie doznamy ucisku.

Izraelici byli w drodze do Kanaanu, kraju, który został obiecany ich przodkom, kraju wolnego, z radością i odpoczynkiem. Jak wielką radość mamy my jako wierzący, że jesteśmy w drodze do niebiańskiego kraju, niebiańskiego Kanaanu, kraju, który został nam obiecany i przygotowany przez Jezusa Chrystusa. Ten kraj my wierzący mamy przed oczami. Nie widzimy rzeczy widzialnych, ale niewidzialne.

Boża obecność:
To była Boża obecność. Bóg dał izraelitom przewodników. Mojżesz miał ich prowadzić, Aaron miał być kapłanem itd. Boże anioły prowadzily też Boży lud. Ale najważniejsza była bliskość Boża. Spójrzcie, jestem z wami. Nie bójcie się, jestem z wami. Pan cię nie opuści.
Jego obecność była widoczna. On szedł przed nimi w obłoku w ciągu dnia i w ogniu w nocy. On nie jest widoczny w ten sam sposób dzisiaj, ale mimo wszystko jest z nami. Jego błogosławieństwo świadczy o jego bliskości i opiece.

On był z Izraelitami, by czynić coś dla nich. Chciał zaspokoić ich potrzeby. Prowadził ich przez pustynię, dawał im wodę ze skały i mannę z nieba. Dał im też mięso do jedzenia itp.
Był z nimi i czynił dla nich cuda do momentu aż przekroczyli Jordan i weszli do kraju obiecanego.
On nigdy nie opuści swoich dzieci. Będzie prowadził nas i nam pomagał. Wykona cudowne dzieło w każdym z nas. On, który zaczął dobre dzieło w nas, sam też je wypełni.

Odpoczynek:
Odpoczynek po wszystkich konfliktach i próbach. Ten kto zwycięży, zasiądzie razem z Jezusem.
Odpoczynek od wędrowania po pustyni w trudnym świecie.
Odpoczynek od strachu i niebezpieczeństw spotkanych na drodze.
Odpoczynek od konfliktów i życiowych prób.
Wieczny odpoczynek i wieczna chwała.
To jest to, co widzimy w perspektywie. Ale jednocześnie pracując tu na tej ziemi przeżywamy trudności i próby, widzimy cudowną Bożą łaskę i wielkość. On jest z nami w naszym wędrowaniu.
On nas nie opuścił. On jest z nami, On jest z nami. Co za pociecha!

W naszej służbie dla Jezusa widzimy jego potężne ramię! Widzimy Tego, który ma wszelką moc na niebie i ziemi. Tego, który dał nam polecenia misyjne, by iść w świat i zwiastować ewangelię, On jest wciąż taki sam.

Zalecenie misyjne zaczyna się apelem do nas, by robić coś dla królestwa Bożego i to będziemy robić. Będziemy zdobywać serca dla Jezusa i wyciągać nasze ręce dla biednych. Będziemy też w prawdzie przeżywać, jak ostatnie zdanie zalecenia misyjnego staje się faktem:
Patrzcie, jestem z wami po wszystkie dni aż do skończenia świata.

Dzisiaj wiele osób próbuje wejść na arenę religijną z tym, co nazywają nowym światłem. Wchodzą z nowymi dziwnymi rzeczami, które nie mają swojego fundamentu w podstawowym przekazie biblijnym. To nie jest zabawa ani żart. Możemy śmiać się z nich, ale to prowadzi ludzi do zguby. Jeśli PRAWDZIWE ŚWIATŁO nie wejdzie w serce człowieka, niebo nie otworzy się przed nim ze swoją chwałą.

Niektórzy mówią, żę będziemy kroczyć od światła do światła. Ale to nie jest przekaz biblijny. PRAWDZIWE ŚWIATŁO jest jedynym Bożym światłem, i to jest światło, w którym będziemy żyć.

Od pierwszej księgi biblijnej zaczął Bóg wysyłać małe światła, które wskazywały na PRAWDZIWE ŚWIATŁO. Pierwszym było proroctwo w związku z Ewą.
1M3,15: Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej:
ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę».

Po tym przyszło wielu proroków, którzy świecili na prorockim niebie. W czasach królów było wiele proroctw o Jezusie, który miał przyjść.
Przechodzimy do ostatniej księgi w Starym Testamencie, księgi Malachiasza, gdzie prorokuje się o świetle, które jest jaśniejsze od gwiazd, mianowicie o słońcu.
Mal 3,20: Ale dla was, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. I będziecie wychodzić z podskakiwaniem, jak cielęta wychodzące z obory.
To jest przekaz o PRAWDZIWYM ŚWIETLE, JEZUSIE.

Jedynym, czego ludzie potrzebują, jest to światło. Jedyne, co może uratować ludzi przed grzechem, sądem i wiecznym zatraceniem to PRAWDZIWE ŚWIATŁO. Jest nim Jezus Chrystus. On nie przyszedł na świat, by go osądzać, ale by świat został przez niego zbawiony.

Niech Jezus usunie wszelkie formy zastępcze, wszystkie formy „bawiacych się” społeczności.
Jeśli znajdujesz się w takich kręgach, wyjdź stamtąd. To zaciemnia i niszczy twój umysł. Jezus chce mieszkać w twoim sercu. Nie zostaliśmy wezwani do bycia w społeczności, która ma przyciągać niewierny świat na jego sposoby, ale takiej, która ma głosić Jezusa, zbawiciela.
I jeżeli ktoś chce znaleźć się w niebie, jedyną drogą tam jest PRAWDZIWE ŚWIATŁO, Jezus, który zbawia i uwalnia. Jan był szczęśliwy, gdy pisał o tym świetle. Źył na początku, gdy to światło zaczynało świecić. Dziś ty i ja żyjemy w ostatnim czasie, gdy to światło świeci dla rodu ludzkiego. Wykorzystajmy okazję naśladowania PRAWDZIWEGO ŚWIATŁA też w naszej służbie dla Boga.

1J 2,8: A jednak piszę wam o nowym przykazaniu, które prawdziwe jest w Nim i w nas,
ponieważ ciemności ustępują, a świeci już prawdziwa światłość.

Misja

Misja to słowo, którego używamy zazwyczaj odnośnie pracy, którą wykonujemy w innych częściach świata, w każdym razie w innych krajach. Ale misja to wszystko, co robimy, by rozgłaszać ewangelię zarówno w domu i poza nim.

Tutaj w domu przeżywamy teraz okres, w którym mamy możliwość przekazywać ewangelię poprzez telewizję. Jest to duży krok naprzód dla nas, którzy wykorzystujemy wszystkie możliwości, by głosić ewangelię. Byliśmy aktywni z drukowaniem traktatów, zeszytów tematycznych, książek i materiałów szkoleniowych. Wykorzystywaliśmy tez możliwości przekazu dźwiękowego, najpierw poprzez duże kasety szpulowe, później małe kasety i plyty CD. Natępnie pojawiła się możliwość przekazu radiowego, z kórego, jak wiemy, skorzystało i uzyskało pomoc wielu. Następnie produkowaliśmy nagrania DVD ze spotkań, konferencji misyjnych i nauczania. Teraz jesteśmy w fazie, kiedy otwiera się przed nami telewizja.

Wielu naszych braci i sióstr jest bardzo przejętych pracą misyjną w innych krajach. Eksplozja pracy w Afryce zapewne rozpaliła większość z nich. Widzą oni możliwości pracy w inny sposób niż kiedyś. Także ludzie na polu misyjnym przeżywają ten rodzaj pracy pozytywnie. Jest to dla nich coś nowego, co daje im nadzieję , że pewnego razu zaczną sami pracować bez pomocy ze strony innych krajów. Przeżywają większą wartość jako ludzie, czują się traktowani jako osoby równowartościowe przez tych, którzy im pomagają. To jest współpraca, która rodzi nowe myśli i pomysły. Ci, którzy mieszkają tam na miejscu znają swój kraj najlepiej i wiedzą znacznie lepiej od nas, co musimy brać pod uwagę tam pracując. Podstawą naszej współpracy jest Boże prowadzenie.
Serca zdobywane są dla Jezusa i społeczności wzrastają. Jezus wyciąga swą rękę poprzez znaki i cuda. Bezbronni przeżywają pomoc Pana!

Popatrzmy trochę wstecz na rok, który mija. Wiemy, jaki były nasze modlitwy do Boga, gdy w styczniu 2012 wydaliśmy pismo. Było tam napisane:
„Naszym planem na rok 2012 jest współdziałanie ku temu, by nowo narodzeni sami byli w stanie organizować kampanie ze swoimi ewangelistami. Dlatego kupiliśmy wyposażenie na ten cel,
prostą scenę, keybord, mikrofony itp. Te rzeczy pomagają im jeśli chodzi o duże spotkania w budynku i na zewnątrz.”
Dziś możemy powiedzieć, że to się wydarzyło. W Busii odbywają się spotkania na wolnym powietrzu przy użyciu sprzętu, który zakupiliśmy i wiele setek ludzi zostało w tym roku zbawionych.
Liczba dzieci w szkole wzrosła w ciągu roku o około 100.
Wiele wdów otrzymało pomoc na projekty samopomocowe i może dzięki temu nakarmić swoje dzieci.
Projekt, który został zapoczątkowany w Kitengelii w pierwszej części tego roku, jest w dobrej fazie rozwoju. Znaleźliśmy wodę wiercąc na głębokość 130 metrów. Źródło daje więcej niż 6 kubików wody na godzinę. Duży budynek, który ma być przeznaczony dla dziewcząt masajskich, jest na etapie budowy. Mają tam być pokoje dla 24 dziewcząt, duża jadalnia, pokój dziennego pobytu, dwie kuchnie, toalety i prysznice jak również biura i pokoje pracy. Dach jest już położony i czekamy na następne kroki – wstawienie drzwi i okien, prace wykończeniowe przy ścianach i podłogach, instalcje elektryczne i wodne. Na koniec będzie malowanie i zobaczymy piękny budynek w pierwszym półroczu 2012.
Budynek w Ugandzie jest również wykorzystywany na spotkania. Ludzie spotykają się tam i dziękują Jezusowi za zbawienie. Zbawienie, które opowiada im, że jest pocieszyciel zarówno w ich duchowych jak i cielesnych sprawach.

Z wielką radością chcę podziękować wam, którzy wspieracie tę pracę, zarówno poszczególne dzieci jak i projekty. Widzimy, że wkrótce pieniądze wspierające dzieci, będą mogły zaspokajać również wiele innych potrzeb, ponieważ projekty samopomocowe funkcjonują dobrze. Stopniowo dzięki Bożej łasce będziecie mogli obserwować jak wiele biednych rodzin otrzyma pomoc, wielu będzie mogło zjeść odpowiednie posiłki, wielu otrzyma ubrania, więcej będzie zbawionych i uwolnionych od grzechów, chorób, ucisków i związań. Boża moc jest wielka i dla Niego nie ma nic niemożliwego. Wierzymy w Jezusa i wierzymy w zadanie, które nam zlecił. Nie chcemy być leniwi, ale pracować, gdy jeszcze jest dzień. Jeszcze świeci słońce łaski, jeszcze jest dzień łaski, jeszcze można znaleźć Boga. Dziękuję bardzo wam wszystkim, którzy współpracujecie z misją. Dziekujemy za cudowny rok, kiedy to razem zdobywaliśmy serca dla Jezusa. Teraz spoglądamy na nowy rok. Patrzymy na nowe cele i nowe błogosławieństwo!

To jest ostatni raport misyjny w tym roku i chcemy bardzo ci podziękować, że jesteś z nami w tym dużym zadaniu.
Razem z raportem przysyłamy tym razem mały kalendarz, DVD nr 2 z nagrań, które robione były podczas konferencji misyjnej we Fredrikstad. Mieliśmy wtedy wielki zaszczyt słuchać polskiej delegacji, która uczestniczyła w spotkaniach.
Życzymy wam wszystkim dobrych Świąt Bożego Narodzenia i błogosławionego Nowego Roku 2013.
Modlimy się, by Pan sam dał nam moc i rozsądek, byśmy funkcjonowali w Jego służbie według Jego planu i prowadzenia.
Niech Bóg was błogosławi!
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas

Kitengela
Od stycznia następnego roku będziemy podawać więcej informacji na temat Kitengelii. Do dziś nasze raporty koncentrowały się na Busii. Teraz prace w Kitengelii posunęły się do przodu na tyle, że widzimy konieczność przekazu informacji. Jest to budynek dla dziewcząt masajskich w wieku około 10 lat, które uciekły z domów, ponieważ były zmuszane do obrzezania i sprzedawane jako żony dla starych mężczyzn. Stopniowo będziemy otrzymywać wyjaśnienia odnośnie ich sytuacji oraz rodzaju koniecznej pomocy.

W kategorii:Pozostałe

gosia 25 października 2012

List misyjny październik 2012

Kochani bracia i siostry!
Jestem szczęśliwy, że po raz kolejny mogę pozdrowić tych, którym leży na sercu praca misyjna.
Nadeszła jesień, która swą paletą barw przypomina nam o tym jak Bóg jest w stanie zestawić różnorodność w piękną całość.
Porównuję to do spektrum służb i zadań w Bożym kościele i do tego, w jaki sposób tworzą one wspólnie piękną kolorową Bożą harmonię.
Uważam, że wypełnianie służby, do której Bóg nas powołał, jest bardzo ważne. Wielu ludzi chodzi innymi drogami, wybiera swoją własną drogę albo pomysły innych ludzi. Dlatego przedsięwzięcia, których się podejmują prowadzą do wyczerpania duchowego. Nie musieliby go odczuwać, gdyby pełnili wolęBożą.
Oglądałem takie rzeczy z bardzo bliska.
Ludzie, którzy rzeczywiście byli błogosławieństwem i pomocą w Bożym kościele, nie byli tym do końca usatysfakcjonowani i zaczynali szukać swej własnej drogi. Doprowadzało to do zamieszania w nauce, niezgodności i powstwania wielu grup, które nie były w stanie osiągnąć zamierzonego celu.
Trudności piętrzą się, jeżeli z niewłaściwej przyczyny wchodzi się w określoną rzeczywistość i nie ma przy tym Bożego powołania do służby.
Nie będę za dużo o tym pisać. Chcę tylko powiedzieć, jak ważne jest oddawanie się Bożemu prowadzeniu w życiu. Przynosi to pokój, radość, harmonię i zaufanie, że ten, który wezwał cię do dobrego dzieła, ten który zaczął to dzieło, on też je przeprowadzi.
Bóg dał mi w swojej łasce powołanie, któremu chcę być posłuszny. Droga nie zawsze była spokojna i pokojowa. Były sztormy i niepogoda. Może być wiele przyczyn sztormów na froncie duchowym, ale kiedy się jest zbawionym i pielęgnuje się w sercu Boże powołanie, otrzymuje się wzrost w tych obszarach, w których Jezus wzywa nas do służby.
Na początku moim powołaniem było bycie ewangelistą. Udawałem się na północ i południe i zwiastowałem ewangelię o Jezusie. Widziałem ludzi zbawianych, chrzczonych w wodzie i duchu. Widziałem ludzi uzdrawianych i uwalnianych od złych duchów. Sytuacja w moim rodzinnym mieście spowodowała, że przejąłem odpowiedzialność za zbór i funkcjonowałem jako lider.
Ale ponieważ moim powołaniem było bycie ewangelistą, z sercem troszczącym się o ludzi także w innych częściach świata, Pan umożliwił mi kontakty w wielu krajach Europy i poźniej Afryki i Indii. Odpowiedzialność wzrastała, lecz wzrastało też błogosławieństwo.
Czytając biblię widzimy, że ludzie, którzy byli posłuszni swemu wezwaniu od początku, byli wprowadzani przez Boga w wiele przedsięwzięć. Barnaba, który zaczął swoją służbę od rozdania pieniędzy otrzymanych ze sprzedaży pola na Bożą sprawę, został apostołem i podróżował razem z Pawłem.
Filip, który zaczął swoją służbę od rozdzielania jedzenia ubogim, został ewangelistą.
Zwróć uwagę, że Barnaba nie wszedł w służbę, którą sam sobie wynalazł. Wezwał go Bóg i to było objawione na spotkaniu , podczas którego Duch Święty przemówił:
Dz. Ap. 13:2: A gdy oni odprawiali służbę Pańską i pościli, rzekł Duch Święty: Odłączcie mi Barnabę i Saula do tego dzieła, do którego ich powołałem.
Jeśli chodzi o Filipa, on również otrzymał Boże wezwanie :
Dz. Ap. 8:26:
A anioł Pański rzekł do Filipa mówiąć: Wstań i idź na południe drogą, która prowadzi z Jerozolimy do Gazy. Jest to droga pustynna.
I powstawszy, poszedł. A oto Etiopczyck, eunuch, dostojnik królowej etiopskiej Kandaki, który zarządzał jej wszystkimi skarbami,a przyszedł do Jerozolimy, aby się modlić,
Powracał, a siedząc na swoim wozie czytał proroka Izajasza.
I rzekł Duch Filipowi: Podejdź i przyłącz się do tego wozu.
A gdy Filip podbiegl, usłyszał jak tamten czytał proroka Izajasza, i rzekł: Czy rozumiesz to , co czytasz?Ten zaś powiedział: Jakże bym mógł, jeśli mnie nikt nie pouczył. I poprosił Filipa, aby wsiadł i zajął przy nim miejsce.

W ten sam sposób przeżyłem prowadzenie przez Ducha Świętego w różnych zadaniach, które otrzymałem i wciąż wykonuję. Może się wydawać, że mam zbyt wiele zadań do przeprowadzenia, ale jeśli Pan wzywa do służby, On sam daje siły do wykonania. On daje nam również właściwy duchowy kurs.

Aktualnie zaczynamy nadawanie programów telewizyjnych.Będziemy prowadzić nauczanie biblijne, przeprowadzać wywiady, śpiewać pieśni itp. Podczas programu będziemy również informować o pracy Care Mission na polu misyjnym.

Praca misyjna w Kenii jest prowadzona jak poprzednio. Kampania przebudzeniowa w Busii pod koniec sierpnia skutkowała w tym, że 235 ludzi zostało zbawionych a 150 ochrzczonych w wodzie. Inni przeżywali chrzest w Duchu Świętym i uzdrowienie z różnych chorób. Bóg dokonał wielkiego dzieła. Wzrost społeczności wymaga pacy ze strony liderów, którzy powinni zająć się poszczególnymi osobami i prowadzić ich dalej w nauczaniu Bożego Słowa i wszystkiego, co jest tego konsekwencją.

Busia naprawdę przeżywa przebudzenie od czasu, kiedy zaczęła się tam praca misyjna kilka lat temu. Szkoła jest teraz też w lepszej fazie po tym jak ukończono budowę dużego budynku. Wiele dzieci z okolic jest uczniami. Zapewniamy im nocleg w ciągu tygodnia. W domach są więc tylko w weekendy. Oczywiście wymaga to dodatkowych pracowników i dodatkowego jedzenia.

Na miejscu, gdzie budowany jest dom dziecka, stawiany jest aktualnie 300 metrowy płot o wysokości ponad 2 metrów. Będzie to mur z cegieł, który ma ochraniać osby przbywające wewnątrz.
Otrzymaliśmy informację, że dzieciom jest dobrze. Modlą się na spotkaniach w szkole za wszystkich tych, którzy je wspierają. Modlą się też o swoich rodziców, rodzeństwo, nauczycieli i za nas, którzy mieszkamy tak niewiarygodnie daleko. Dziękują za wszystko, co otrzymują. Mówią, że Jezus posłał do nich białych ludzi z błogosławieństwem, o które się modlili i bez którego nie poradziliby sobie. Ich wołanie do Jezusa w swojej niedoli poskutkowało, ponieważ ty i ja odpowiedzieliśmy na Boże wezwanie.

Jezu, oto jestem. Poślij mnie. Chcę żyć moim życiem w służbie dla Ciebie. Jezu, oto jestem, poślij mnie.

W listopadzie wybieram się do Polski i odwiedzę tam wiele zborów. Utrzymywanie kontaktów z braćmi i siostrami w Polsce i Czechach jest dla mnie bardzo ważne. Nadal chcę przeprowadzać rozmowy, by wspólpraca z Care Mission dobrze się układała.

Dziękuję, że możemy być razem w tak ważnej pracy, mianowicie zdobywaniu ludzi dla Chrystusa.

Braterskie pozdrowienia
Oddvar Linkas

W kategorii:Pozostałe

  • « Poprzednia strona
  • 1
  • …
  • 28
  • 29
  • 30
  • 31
  • 32
  • …
  • 39
  • Następna strona »

Ostatnie wpisy

  • Magazyn misyjny 1/2025
  • Magazyn misyjny 6/2024
  • Magazyn misyjny 5/2024
  • Magazyn misyjny 4/2024
  • Magazyn misyjny 3/2024
  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Copyright © 2025 · Streamline Pro Theme TK on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się