CARE-MISSION Polska

Polska strona Care-Mission

  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Biuro Care Mission 30 września 2022

Magazyn misyjny 4/2022

Kochani bracia i siostry w Chrystusie!
Zapraszam was do przeczytania nowego wydania magazynu Care Mission. Mam nadzieję, że ucieszy was dosyć spora ilość zamieszczonego materiału misyjnego. Szukamy wciąż możliwości zbierania informacji o wydarzeniach na naszym polu misyjnym, jako, że bezpośrednie obserwacje tam na miejscu oraz osobiste rozmowy z ludźmi tam pracującymi,
jak wiadomo były ograniczone. Trudno było podróżować w dobie pandemii, ale teraz ponownie otwiera się taka możliwość.
W tym numerze możesz przeczytać sporo o misjach i mam nadzieję, że czytanie o rozwoju naszej pracy sprawi ci radość. Jednocześnie dowiesz się o wyzwaniach w dalszym prowadzeniu działalności.
Tym razem chcę na początku przytoczyć pozdrowienie, które Paweł wysłał do Koryntian (1Kor 15,10):
Lecz z łaski Boga jestem tym, czym jestem, a jego łaska względem mnie nie
okazała się daremna, ale pracowałem więcej od nich wszystkich, jednak nie ja, lecz łaska Boga, która jest ze mną.
Paweł używa tu trzy razy słowa ŁASKA. Umieszcza je na początku, w środku zdania oraz na jego końcu. Pan daje nam łaskę do uczestniczenia w służbie w jego winnicy. Cieszę się w Panu, że mogę widzieć, jak Jego dzieło się rozwija. Dziękuję za wszystkie modlitwy i wiedz, że tutaj też modlimy się o ciebie i to dzieło, w którym uczestniczysz poprzez wspieranie Care Mission.

Niech Bóg cię błogosławi!
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas

Zima minęła!
Oddvar Linkas

Biblia określa czas po zimie jako obraz nowego czasu dla człowieka duchowego.
Prz 30,25
Mrówki, lud słaby, a jednak w lecie przygotowują pokarm.

Dla wielu chrześcijan lato może wyglądać podobnie, kiedy patrzy się na rzeczy trochę po ludzku. Lato to czas, kiedy ludzie są rozproszeni w podróżach wakacyjnych i rodzinnych imprezach. Jest to również czas, podczas którego wielu wybiera się na chrześcijańskie konferencje i zjazdy organizowane w wielu krajach. Niektórzy jeżdżą, by spotkać ludzi, których nie widzieli przez rok, podczas gdy inni chcą wysłuchać ciekawych kazań albo popularnej grupy muzycznej, która ma występować na konferencji. Jednak najważniejsze w chrześcijańskiej działalności jest Boże Słowo i Duch Święty. Jeśli seminaria będą tylko miejscem spotkań, ich rezultat nie będzie taki jak powinien być. W Norwegii, chrześcijańskie kanały telewizyjne i gazety reklamują takie wyjazdy i każdy próbuje zaprezentować najlepszą ofertę na rynku. Jest to zrozumiałe. Jednak powinniśmy być świadomi, że w
świecie duchowym wokół nas jest wiele kierunków, które wprowadzają nowe nauczania o Bożym Słowie. Widzimy w chrześcijańskiej Norwegii
wpływ zwiedzeń, które pochodzą z różnych miejsc na świecie. Często są to nauki wywodzące się ze starych ruchów, o których ludzie myślą, że są czymś nowym, a są to zwiedzenia, które funkcjonowały już ponad sto lat
temu. Dlatego ważne jest, byśmy posiadali duchowe rozeznanie, jeśli chcemy czerpać inspirację dla swojego własnego duchowego życia. Przejdźmy do tego, co Biblia mówi o lecie. Lato jest obrazem duchowych możliwości dla nas wszystkich. Przytoczę fragment z Pieśni nad Pieśniami, gdzie pan młody mówi do panny młodej:

PnP 2,10-12 Mój umiłowany odezwał się i powiedział: Wstań, moja umiłowana, moja piękna, i chodź! Oto bowiem minęła zima, deszcz ustał i przeszedł. Kwiatki pokazały się na ziemi, nadszedł czas śpiewania i głos synogarlicy słychać w naszej ziemi.

Pan młody prosi pannę młodą, by wstała! Czy panna młoda usiadła albo położyła się, by spać? Niedobrze! Panna młoda powinna żyć w oczekiwaniu, że pan młody po nią powróci! Widzimy to między innymi w Ewangelii Mateusza, rozdziale 25tym w opowiadaniu o śpiących pannach młodych, które nie mają oleju w swoich lampach. Niesamowicie ważnym jest, byśmy przy końcu czasów nie byli uwięzieni przez lenistwo i nie zapadli w duchowy sen, który może zabrać nam to, co dał nam Pan Jezus. Widzimy też w tych wersetach, że Pan przygotował czas dla swojego ludu na duchowe życie i odnowienie. Jeśli spojrzysz na siebie i uważasz, że wszystko w twoim życiu było ciężkie, smutne i szare, jest tutaj powiedziane, że Jezus chce dać ci doświadczenie światła i ciepła, życia, które na nowo zakwitnie i da ci zarówno radość zbawienia jak i nadzieję oczekiwania. Wyraźnie widać z tych wersetów, że synogarlica to Duch Święty, który poprzedza to poruszenie w twoim życiu. Zwrócimy się też do miejsca Pisma Świętego, gdzie lato to symbolika szczególnych wydarzeń, które Bóg przygotował dla tych, którzy przyjęli Go jako swojego osobistego zbawiciela:

Mat 24,32 A od drzewa figowego uczcie się przez podobieństwo: Gdy jego gałąź już staje się miękka i wypuszcza liście, poznajecie, że lato jest blisko.

Jezus używa tu obrazu, który mówi, że kiedy doświadczamy lata w naszym życiu duchowym, przychodzi obietnica o Jego powrocie. On wyposaża nas do funkcjonowania w
Bożym królestwie ze wszystkim, co mamy i pozwala rozprzestrzeniać to letnie ciepło, które jest w naszym sercu na innych ludzi, których mamy wokół siebie. Wykorzystajmy nasze życie, nasze siły i nasze możliwości, by dzielić się ewangelią z możliwie największą ilością ludzi zanim Jezus powróci! Kiedy to piszę, w moim sercu jest myśl o misjach. Tak dużo można zrobić i tak wielu można uratować dla nieba poprzez nasze modlitwy, nasze środki finansowe i naszą pracę! Nie bądźmy zmęczeni, ale wytrwajmy! Jezus wkrótce powróci!

DZIEWCZĘTA NA STACJI MISYJNEJ W KITENGELI

Jemimah ma 16 lat i czuje się u nas dobrze. Pochodzi ona z domu, w którym rodzice się rozwiedli. Doświadczyła w związku z tym dużych problemów i trudności. W plemieniu Masajów zawsze jest niebezpieczeństwo, że małe dziewczęta mogą być narażone na obrzezanie i przymusowe małżeństwo. Dzieci, które przyjmujemy do naszej stacji misyjnej, są zawsze w trudnej sytuacji. Jemimah lubi skakać na skakance i grać w koszykówkę. Uczestniczy w nabożeństwach, podczas których śpiewa, chętnie pomaga też w pracach domowych. Aktualnie Jemimah kończy szkołę podstawową, w której dobrze sobie radzi. W Kenii rok szkolny kończy się przed świętami Bożego Narodzenia.
Część naszych wychowanek nie ma aktu urodzenia, tak więc właściwie nie znamy ich daty urodzenia. Jak wiadomo taki dokument potrzebny jest do różnych instytucji. Akt urodzenia jest potrzebny do wszystkiego, co napotkamy później w życiu. Staramy się zdobyć akt urodzenia dla Jemimah.
Caren ma 17 lat. Jest z nami od 2015 roku. Została przywieziona do nas przez swoją ciocię. Dzisiaj Caren jest zdolną uczennicą z dobrymi ocenami. Chodzi do szkoły średniej, dlatego nie przebywa cały czas na stacji misyjnej. Szkoła średnia to szkoła z internatem i jest się do niej przydzielanym odgórnie. Staramy się, by wszystkie dziewczęta chodziły do szkoły średniej, jeśli tylko mają do tego zdolności. Natomiast jeśli chodzi o wykształcenie wyższe, nie jesteśmy w stanie za nie zapłacić. Opłaty są wysokie i gdybyśmy się tego podjęli, przeszkodziłoby to nam w przyjmowaniu nowych dziewcząt, które potrzebują naszej pomocy. Cieszymy się, że nauczanie biblijne i prowadzenie jakie dziewczęta otrzymują na stacji misyjnej, dają im duchowy start w życiu. Uczą się poznawać Jezusa i przyjmują Jego zbawienie.
Shantel kończy wkrótce 6 lat. Jej mama była w dużych kłopotach i zajmowali się nią dziadkowie. Kiedy babcia zmarła, ludzie, którzy widzieli w jak trudnej sytuacji jest dziewczynka, skontaktowali się z nami w październiku w zeszłym roku. Zrozumieliśmy szybko, że dziewczynka była chora i potrzebowała leczenia. Teraz funkcjonuje dobrze i lubi przebywać z innymi dziewczętami. Zaczęła chodzić do naszej szkoły w Kitengeli. Pracownicy robią wszystko, by Shantel doświadczyła najlepszej możliwej opieki z ich strony i by przyjęła nowinę o Jezusie, który chce jej dać to, co najlepsze. On jest dobrym pasterzem, który troszczy się o swoje małe owieczki i nosi je na swoich ramionach, gdy przechodzą poprzez różne trudności.
Sasha ma 12 lat. Przyszła na świat, kiedy jej rodzice byli w dużym konflikcie. Sytuacja była tak poważna, że jej życie było zagrożone. Nie możemy opowiedzieć szczegółów, ale gdybyśmy jej nie przyjęli, mogłaby już dziś nie żyć. Przyprowadziła ją do nas jej babcia. Sasha chodzi teraz do siódmej klasy. Radzi sobie bardzo dobrze. Dziewczynka czuje się bezpieczna a to jest najważniejsze.
Cieszy się codziennym życiem razem z innym dziewczynkami. Wszystkie wychowanki mają trudną przeszłość, ale mamy Jezusa, który może zmienić wszystko. Dlatego ta praca misyjna jest tak ważna! Jezus może przemienić życie ludzi i uczynić ich szczęśliwymi.

PRIORYTETY CARE MISSION

Care Mission jest misją chrześcijańską, dla której priorytetem jest ewangelizacja. Oznacza to, że przede wszystkim zabiegamy o to, by wszyscy, z którymi wchodzimy w kontakt, mieli zwiastowaną ewangelię o Jezusie. Dzieje się to poprzez spotkania ewangelizacyjne, pracę w domu dziecka, w szkole i w domach, które odwiedzamy. Za ewangelizacją idzie zajmowanie się wdowami i sierotami, o co prosił nas Jezus. Oznacza to, że staramy się najbardziej jak możemy zaspokoić ich podstawowe potrzeby, odnośnie jedzenia, ubrań, szkoły itd. Następnie jest oczywiście prowadzenie domu dziecka i domu schronienia dla dziewcząt masajskich, by dać dzieciom poczucie bezpieczeństwa i przyjazne środowisko.
Ważne jest dla nas, by liderzy i pracownicy mieszkali na stacji misyjnej, by byli w ten sposób bliżsi temu, co się dzieje na miejscu i mieli pełne zrozumienie dla napotykanych problemów. Wszyscy, którzy pracują na stacji misyjnej, są chrześcijanami i najważniejszym dla nich jest umożliwienie dzieciom jak najlepszego startu w dorosłe życie poprzez przekazywanie prawd ewangelii.
Małżeństwo Joyce i Anthony, to wspaniali ludzie, którzy zarządzają bezpośrednio pracą. Anthony kieruje większością zadań praktycznych, podczas gdy Joyce jest odpowiedzialna za dziewczęta i zaspokaja ich duchowe i doczesne potrzeby.
Rozmawia z nimi, kiedy przeżywają trudności z powodu doznanych traum. Modli się o nie i pokazuje im, jak Jezus chce pomagać im wszystkim.
Joyce dorastała w chrześcijańskiej rodzinie, która należy do zboru zielonoświątkowego. Zna zwyczaje i obrzędy Masajów, ponieważ sama jest Masajką. Dobrze zna Słowo Boże, postępuje według niego i naucza o tym dzieci. Jest perfekcyjną mamą, która z radością wykonuje dzieło, do którego bez wątpienia Bóg ją powołał. Jak widzisz na zdjęciach i z tego, co zostało napisane o niektórych dziewczętach, są one w różnym wieku. Niektóre już się wyprowadziły i przyłączyły się do rodziny, podczas gdy inne wyszły za mąż. Wciąż jednak przyjmujemy nowe dziewczęta, gdyż problem związany z obrzezaniem i wykorzystywaniem dziewcząt nadal istnieje w Kenii. Wiele dzieci otrzyma pomoc i opiekę na stacji misyjnej, która rozrasta się i działa coraz lepiej. Ponownie musimy powiedzieć: Jest to dzieło Pana i jest to cudem w naszych oczach!

WIZJA I MISJA
Oddvar Linkas

Biblia opowiada, jak Bóg dawał wizje swoim sługom. Pokazywał im wydarzenia z przeszłości, czas, w którym żyli i to, co miało przyjść. To powodowało, że rozumieli, co mieli zwiastować i robić. Słowo wizja jest niestety nadużywane. Mówi się o wielu wizjach, ale większość z nich to tylko życzenia. Wizja nie jest życzeniem, ale jest przekonaniem o tym, w jaki sposób powinno się wykonywać rzeczy. To przekonanie może powstać w umyśle człowieka i wtedy będzie to działaniem ludzkim. Kiedy mówimy o wizji w znaczeniu chrześcijańskim, ma to związek z duchowym objawieniem sposobu wykonania pracy. Dopóki jesteś pod Bożym prowadzeniem, wizja zostanie urzeczywistniona nie tylko w pierwszej fazie, ale podczas całej działalności. Taka wizja jest zrodzona przez Boga. Realizując Bożą wizję, można powiedzieć: Jest to dzieło Pana i jest to cudowne w naszych oczach! Ponieważ Bóg wiele lat temu powołał mnie do służby misyjnej, cały czas widziałem, że On mnie prowadzi krok za krokiem. Droga stawała się, gdy szedłem. Jezus pokazywał mi jeden krok i gdy ten krok podejmowałem, On troszczył się o możliwości, by postawić następny krok. Widziałem też, jak Jezus w swojej łasce wysyłał pomocników i współpracowników, by wszystko dobrze funkcjonowało. W czasach, gdy z ludzkiego punktu widzenia nie dało się pojąć, czy jest możliwość podjęcia następnego kroku, przychodziła Jego odpowiedź w cudowny sposób i otwierała się droga w miejscu, o którym myśleliśmy, że nie ma żadnej drogi. Kiedy dzisiaj patrzę wstecz, widzę jasno, że Pan rozpoczął swoje dzieło we właściwym czasie i we właściwych miejscach. Wysyłał ludzi na naszą drogę, którzy pojawiali się, w miarę jak pojawiały się konkretne potrzeby. Dał nam możliwości np. zakupu działek i
postawienia budynków zanim nadszedł duży wzrost cen na całym świecie. W każdym razie w moim zrozumieniu, nie mogę powiedzieć, że bylibyśmy w stanie zrobić to wszystko sami teraz. Nasza praca misyjna miała się zacząć wtedy, gdy były do tego najlepsze możliwości. Poprzez lata, które minęły mogliśmy widzieć dzięki Bożej łasce, jak bracia i siostry w Norwegii i Polsce oraz w Czechach i na Słowacji stawali do służby misyjnej zarówno poprzez modlitwy jak i wsparcie finansowe tak, by praca się rozwijała i by zbawienie i błogosławieństwo dosięgało wielu ludzi na polu misyjnym. To, z czym pracujemy, jest szczególne. Chcemy, by jak najwięcej ludzi zostało zbawionych i miało życie wieczne. Wszyscy ludzie mają taką samą wartość. Nie liczy się kolor skóry czy standard życia. Dla Jezusa wszyscy jesteśmy podobnie wartościowi. Najlepsze, co mogę widzieć, to ludzie, którzy z wdzięczności za zbawienie padają na kolana albo podnoszą swoje ręce i chwalą Jezusa za ten wielki dar. Pomyśl, że uczestniczysz w dawaniu ludziom nie tylko nadziei na lepsze życie w tym świecie, ale też zbawienia, które nie kończy się w tym życiu, ale będzie kontynuowane w niebie, kiedy nasze wędrowanie się zakończy tu na ziemi. To porusza moje serce i powoduje, że często myślę o wszystkich, z którymi mamy kontakt na polu misyjnym i o tych nazwiskach, które mamy na naszej liście adresowej. Wszystkie te osoby żyją w moich modlitwach i dziękuję Bogu za to, co do tej pory mogłem widzieć z Jego łaski w pracy misyjnej. Doświadczyliśmy czasu z pandemią, doświadczamy też wojny w Europie, co spowodowało, że ceny towarów wzrosły na całym świecie i ludzie mają problemy finansowe. Moje modlitwy stały się bardziej intensywne i ważne jest dla mnie, by Jezus ochronił i wzmocnił wszystkich w tym czasie. Zwiastuję i piszę o Bożym błogosławieństwie poprzez ofiarowanie na Pańską sprawę. Wielu opowiadało, o dużych błogosławieństwach, które otrzymali modląc się czy też ofiarując swoje środki na misje. Modlę się i wierzę, że kiedy teraz świat jest dotknięty przez duże kryzysy, będziemy widzieć, jak Pan
dotrzymuje swoich obietnic. On powiedział, że możemy go wypróbować. Wizja, o której zacząłem pisać, nie skończyła się jeszcze. Teraz wznosimy budynek szkolny w Kitengeli i mamy nadzieję, że będzie ukończony na przełomie roku 2022 i 2023. Skupialiśmy się na tym projekcie. Oczywiście, pewną trudnością jest śledzenie prac, kiedy nie można być na miejscu. Ale praca idzie do przodu, nasi wolontariusze mogli to zobaczyć na własne oczy. Wizja rozwoju pracy misyjnej jest taka, że nie widzę szczegółów, rozmiarów pracy i jej kosztów. Ale wiem, że rzeczy będą się stawać wyraźniejsze stopniowo. Tak było cały czas w tej pracy. Jest błogosławieństwem, kiedy Pan pokazuje drogę i otwiera ją tak, że wszystko można przeprowadzić. Wierzę w każdym razie, że Jezus będzie przemawiał do ludzkich serc. On chce, by ewangelia dosięgła biednych, bezradnych i tych, którzy nie mają w tym życiu nikogo, kto by im pomógł. I tutaj my wszyscy pomagamy. Nie poddawaj się bracie i siostro! Przed nami jest sporo pracy. Stójmy na naszym posterunku i róbmy wszystko, by mieć udział w zbieraniu żniwa w Bożym królestwie. Nie zapominajmy o tych, którzy nie mają nic, którzy nawet nie mają jednego posiłku przez cały dzień. Możemy pomóc niektórym z nich. Staramy się to robić. Większość pracy to pomaganie im w naszych własnych budynkach, gdzie możemy ich wspierać przez cały czas zarówno duchowo jak i w doczesnych potrzebach. Wizja wciąż będzie misją w praktyce!!!

CZY WIDZISZ NIEWIDZIALNEGO?

Hbr 11,27
Przez wiarę opuścił Egipt, nie lękając się gniewu króla, bo wytrwał, tak jakby widział Niewidzialnego.

W tym rozdziale listu do Hebrajczyków jest wymienionych wiele mężczyzn i kobiet oraz rzeczy, które dokonali. Ci ludzie przeszli niezliczoną ilość tragedii a jednak wędrowali z Bogiem. Doświadczyli tak wielkiej tragedii, że nic, czego my doświadczyliśmy, nie może się z tym równać. Tajemnicą tego, że wytrzymali, jest to, że widzieli Tego, który jest niewidzialny. Odkryłem, że osoba może przejść przez jakiekolwiek doświadczenie, jeśli tylko ma ze sobą Pana. Prawdziwa esencja wiary jest objawiona w wersecie 1 rozdziału 11go:
A wiara jest podstawą tego, czego się spodziewamy, i dowodem tego, czego nie widzimy.
Nie wiem, przez co przechodzisz akurat teraz, ale znam Boga. Wiem, że jeśli czasami zobaczysz przebłysk Niewidzialnego, nie będziesz już nigdy tym samym człowiekiem. Z tych wersetów chcę popatrzeć na życie Mojżesza i odkryć, jak możemy otrzymać przebłysk Jezusa:
Przeczytaj 11 sty rozdział listu do Hebrajczyków, wersety 23 do 28. Wtedy odkryjesz, że: Mojżesz miał szczególne urodziny – obraz nowego narodzenia. To było to nowe narodzenie, o którym Jezus rozmawiał z Nikodemem w Ewangelii Jana, rozdział 3.
Noe żył oddzielonym życiem – my jako wierzący jesteśmy w świecie, ale nie ZE świata.
Noe miał wiarę daną od Boga. Ta wiara jest też dana nam jako dar. On doświadczył Bożych cudów. To są też dary, które Bóg dał swojemu kościołowi.
Spotkają cię próby i doświadczenia. Wiemy, że Mojżesz napotkał na swojej drodze wiele problemów, ale radził sobie z nimi w następujący sposób:
Znosił cierpienia.
Potrafił trzymać się Pana, chociaż cały lud szemrał przeciwko niemu podczas wędrówki na pustyni.
Radził sobie ze wstydem, kiedy ludzie uważali go w niektórych okresach za głupka.
Jako zbawieni ludzie, mamy posiadać te cechy, ponieważ Bóg w swojej łasce dał nam wszelkie zasoby, by zwyciężać w najtrudniejszych chwilach naszego życia.
Jak zwyciężają ci, którzy widzą Niewidzialnego?
Wykonują właściwe zobowiązania. Podejmują właściwe wybory.
Psalm 37,23
Pan kieruje krokami dobrego człowieka i jego droga mu się podoba.

Wiara umożliwia ci wybieranie Bożej drogi przed tym, co wydaje się łatwiejsze.
Robią właściwe obliczenia.
Flp 3,7-9
Lecz to, co było dla mnie zyskiem, ze względu na Chrystusa uznałem za stratę. Owszem, wszystko uznaję za stratę dla znakomitości poznania Chrystusa Jezusa, mojego Pana, dla którego wszystko utraciłem i uznaję to za gnój, aby zyskać Chrystusa; I znaleźć w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, tej, która jest z prawa, ale tę, która jest przez wiarę Chrystusa, to jest sprawiedliwość z Boga przez wiarę;

Ci, którzy widzą Niewidzialnego, wiedzą, że ich wiara przyniesie zwycięstwo na koniec ich drogi.
Czy widziałeś Niewidzialnego? Widziałeś Pana?
Uważaj, byś przebywał w miejscu duchowym. Wtedy będziesz Go widział i będziesz wzmacniany w twojej wierze i służbie dla niego!

BRUDNE STOPY
Lili

„Pan Bóg powołał mnie na misję.” „Wiem, że Pan chce, abym mu służył.” „Pan przemówił do mnie, pojadę do innego kraju!”
Niejednokrotnie słyszymy takie wypowiedzi lub sami wypowiadamy podobne słowa. Chwała Panu, że On nadal powołuje ludzi, by mu służyli. Jednak, kiedy czujesz się powołany, od czego zaczniesz? Często, kiedy Bóg powołuje nas do służby dla Jego królestwa, możemy oczekiwać spektakularnego Bożego działania. Może nie tysięcy zbawionych, ale jednak setek dusz, które nawracają się do Chrystusa. Jednak… Bardzo często służba zaczyna się od rzeczy bardzo niewielkich, ot, proste sprzątanie sali, w której odbywają się nabożeństwa. Witanie ludzi przychodzących do zboru. Odwiedziny u starszej siostry, która ze względu na stan zdrowia nie może już przychodzić do zboru. Być może nie są to rzeczy, które chciałbyś robić. Kiedy Bóg powołuje nas do służby, nie daje nam od razu wielkich zadań do wykonania. Daje nam rzeczy drobne, niewielkie, ale równie ważne w Jego królestwie. Kiedy widzi, że jesteśmy wierni w tym małym, być może nawet niewdzięcznym zadaniu, powoli dodaje nam odpowiedzialności i powołuje do kolejnych rzeczy.
Jezus mówi: Kto jest wierny w najmniejszej sprawie i w wielkiej jest wierny, a kto w najmniejszej jest niesprawiedliwy i w wielkiej jest niesprawiedliwy. (Łukasz 16,10)
Chrystus powołuje nas do tego, by Mu służyć. Często, doświadczam tego osobiście w moim życiu, ta służba związana jest z tym, że trzeba się pobrudzić… Trzeba przejść się w wszechobecnym pyle, podczas afrykańskiej suszy. Zbrudzić swoje stopy i ręce, pracując z lokalnymi braćmi i siostrami. Czasami nawet, doświadczyć tego, czego doświadczają oni, by w pełni móc ich zrozumieć. Dlatego zachęcam Cię, nie poddawaj się. Nawet jeśli Twoja obecna służba wydaje się monotonna i pozbawiona sensu, oczekuj na Pana. On patrzy na Twoje serce i na Twoją wierność. On widzi, w jakim miejscu Twojego życia się znajdujesz. Trwaj w społeczności z Nim, buduj się i dbaj o społeczność z innymi wierzącymi. Czy to wszystko? Tak prosto? Tak, jednak bądź uważny. Nie rozsiadaj się zbyt wygodnie w swojej obecnej sytuacji. Uważnie obserwuj i kiedy Pan otworzy kolejne drzwi dla Ciebie, bądź gotowy, by przez nie przejść i rozpocząć nowe zadanie, które On dla Ciebie wyznaczył.

W kategorii:Pozostałe

Biuro Care Mission 15 września 2022

Magazyn misyjny 3/2022

Pokój w imieniu Jezusa. Ponownie trzymasz w swoich rękach magazyn Care Mission. Zamieściliśmy w nim kolejne relacje z pracy w naszym biurze we Fredrikstad oraz z działań na naszym polu misyjnym w Kenii. Dzielimy się też z wami przemyśleniami odnośnie głoszenia ewangelii w dzisiejszym świecie. Czysta, prawdziwa ewangelia gubi się bowiem w gąszczu nowinek, które chcą ją zastąpić. Dzieje się tak, ponieważ bojaźń Boża i miłość do Bożego Słowa oziębła. Nigdy wcześniej zwiastowanie czystej biblijnej nowiny nie było tak konieczne jak dzisiaj.
Widzimy bardzo wyraźne znaki nadchodzącego końca czasu łaski. Dziwną rzeczą w naszych czasach jest to, że zwiastowanie o powrocie Jezusa jest w wielu chrześcijańskich zgromadzeniach zagłuszane. Po prostu nie mówi się o tym. W czasie, gdy wypełniają się prorockie słowa o przyjściu Jezusa, wiele zborów skupia się na „teologii sukcesu”. Mówią o życiu w dobrobycie i dobrym samopoczuciu tutaj na tym świecie.
Bądźmy głosem w nocnych ciemnościach tego świata. Bądźmy światłem, które świeci dla ludzi wokół nas. Niech światło ewangelii bije od wszystkich wierzących, którzy doświadczyli narodzenia się na nowo. Ci, którzy dzisiaj skupiają się na niewłaściwych rzeczach, są w niebezpieczeństwie zapadnięcia w duchowy sen w czasie, kiedy Jezus powróci.
Zatroszczmy się o olej w naszych lampach tak, by nasze światło świeciło jasno. Upewnij się, że masz olej w swojej lampie. Nadchodzi czas zaśnięcia, a ciemność nocy może trwać jakiś czas. To jest miejsce z Pisma dla ciebie:
Mat 25,8-9
Głupie zaś rzekły do mądrych: Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną. Na to odpowiedziały mądre: O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie.
Nigdy nie sprzedawaj swojego oleju! Ci, którzy idą do kupca, otrzymują nowinę o zbawieniu i przyjmują Jezusa do swojego serca. Wtedy otrzymują swój olej bezpośrednio z nieba!
Niech Bóg ci błogosławi w niesieniu światła i ciepła w ciemnym i zimnym świecie.
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas

Ewangelia o Jezusie

Kiedy siadam, by pisać o ewangelii, odnoszę to do dobrej nowiny o Jezusie.
Ewangelia oznacza „dobrą nowinę”. Wiemy oczywiście, że poprzez stulecia zwiastowano wiele dobrych nowin ludziom na całym świecie. Wielu otrzymywało pociechę i zachętę słysząc dobre wiadomości o rodzinie, krewnych, przyjaciołach, zborach i pozytywnych wydarzeniach w świecie. Jednak ewangelia o Jezusie przewyższa wszystkie inne dobre nowiny. Po tym jak Jezus przyszedł na świat i dokonał swego dzieła na Golgocie, ta dobra nowina dotyczy wszystkich ludzi w każdym czasie. Dotyczy ona wszystkich kolorów skóry, biednych i bogatych oraz ludzi w każdych możliwych kategoriach.
To, czego powinniśmy być świadomi, to fakt, że skoro ewangelia o Jezusie jest dana wszystkim ludziom, to każdy pojedynczy człowiek musi wybrać jej przyjęcie. Jeśli ktoś nie przyjmie tej dobrej nowiny, nie ma ona żadnego działania i nie przynosi rezultatów w jego życiu.
Po swoim zmartwychwstaniu, Jezus został wzięty do nieba. Zanim odszedł, wystosował ostatni apel do swoich uczniów, którzy byli z nim zebrani.
Marek 16,15
I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu.
Jezus chce, by wszyscy usłyszeli ewangelię!
Ewangelia to dobra nowina. W Nowym Testamencie jest mowa tylko o radosnej nowinie o Chrystusie i Jego zbawieniu:
Łuk 2,10-11
I powiedział do nich anioł: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu, Gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym.
„Ewangelia jest Bożą mocą do zbawienia” – napisał apostoł Paweł, dla „każdego, kto wierzy”.
Opowiada, w jaki sposób możemy być wybawieni od naszych grzechów oraz o Bożym gniewie, który ma nadejść. Jednocześnie Boże słowo ostrzega nas przed fałszywymi ewangeliami. Już w pierwszym stuleciu po Chrystusie pojawiały się różne ewangelie, które wykrzywiały ewangelię Chrystusową:
Gal 1, 6-9
Dziwię się, że tak prędko dajecie się odwieść od tego, który was powołał w łasce Chrystusowej, do innej
ewangelii, Chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową. Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!
Fałszywe ewangelie nie krążyły niestety tylko w pierwszym stuleciu po Chrystusie. W naszych czasach pojawiają się niezliczone liczby nowych wersji nauczań. Ciemność, która jest w wielu społecznościach, wciąż zalega nad wieloma ludźmi. Są oni uwięzieni w fałszywej nauce, która nigdy nie prowadzi do zbawienia. Jest bardzo ważne, by być w społeczności, gdzie głoszona jest prawdziwa ewangelia o Jezusie. Czy jesteś pewien, że słyszałeś prawdziwą ewangelię o Chrystusie?
Trzeba być posłusznym ewangelii. Piotr stawia pytanie o to, co jest rezultatem dla tych, którzy nie słuchają Bożej ewangelii:
1 P 4,17
Nadszedł bowiem czas, aby rozpoczął się od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą ewangelii Bożej?
Paweł przytacza konsekwencje, jakie spotkają tych, którzy nie byli posłuszni ewangelii:
2 Tes 1,7-9
A wam, uciskanym, dać odpocznienie wespół z nami, gdy się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej, W ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa. Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego,
Jeśli chcesz doświadczyć przemieniającej mocy ewangelii o Jezusie w swoim życiu, musisz przede wszystkim uwierzyć. W co masz uwierzyć?
Uwierz, że Jezus Chrystus jest Bożym Synem.
Uwierz, że Jezus umarł za twoje grzechy!
Uwierz, że poprzez odkupieńczą śmierć Jezusa, stał On się twoim Zbawicielem.
Uwierz, że poprzez Jego zmartwychwstanie jesteś usprawiedliwiony.
Jezus nie chce być tylko twoim Zbawicielem, ale też twoim Panem.
1 P 3,14
Ale chociażbyście nawet mieli cierpieć dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie lękajcie się więc gróźb ich i nie trwóżcie się.
Uwierz w Jego słowo o chrzcie w wodzie i daj się ochrzcić. By zostać ochrzczonym, musisz najpierw uwierzyć, potem przyjąć Jezusa jako osobistego Zbawiciela.
Marek 16,16
Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Uwierz, że zbawienie jest ci dane z łaski.
Uwierz, że Jezus przyjdzie ponownie, by zabrać tych, którzy przyjęli Jego zbawienie.
By zachęcić wszystkich do posłuszeństwa ewangelii, chcę powiedzieć, że istnieje niezliczona ilość wspaniałych obietnic, które Jezus składa przychodzącym do Niego. Otrzymasz przebaczenie grzechów. Krew Jezusa oczyszcza każdy grzech!
Jeśli nie radzisz sobie z byciem wystarczająco dobrym i świętym, Biblia ma odpowiedź:
Hbr 10,10
Mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Jeśli myślisz, że nie jesteś wystarczająco sprawiedliwy, by stanąć przed Bożym sądem, Biblia mówi:
Rz 3,24
I są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie,
Otrzymasz życie wieczne. Zapłatą za grzech jest śmierć, ale darem łaski Bożej jest życie wieczne w Jezusie Chrystusie, naszym Panu.
Otrzymasz dar Ducha Świętego. Duch Święty zacznie funkcjonować w twoim życiu.
Otrzymasz braci i siostry w Chrystusie, czyli zbawionych ludzi, którzy staną się twoją duchową rodziną.
Może postawisz pytanie: „Czy nie powinienem czegoś zrobić, by być zbawionym?” Odpowiedź brzmi: NIE! Jedyne co możesz zrobić, to przyjąć to, co Jezus uczynił dla ciebie. To jest ewangelia o Jezusie.
Poprzez przyjęcie Jezusa do twojego serca, Duch Święty będzie działał w tobie i poprzez ciebie. Będziesz słuchał głosu Ducha i poprzez słowa Biblii otrzymywał pokarm dla twojego duchowego życia. To stworzy wolę do bycia prowadzonym do tego, co nazywamy bogatym życiem w Bogu.
Jeśli nie przyjąłeś Jezusa do twojego serca, zrób to teraz! Jeśli to uczyniłeś i narodziłeś się na nowo, ciesz się i dziękuj Jezusowi za to, co On dla ciebie zrobił! To jest ważne źródło inspiracji, byś się cieszył służbą w Bożym Królestwie, którą Jezus chce tobie dać.

RAPORT Z KITENGELI

Cieszymy się, że nasz raport z Kitengeli także i tym razem zawiera pozytywne informacje. Od nowego roku byliśmy bardzo zaangażowani w prace budowlane przy dużym budynku. Zależy nam, by stanął on jak najszybciej. Ceny materiałów budowlanych w Kenii rosną. Świat jest dotknięty kryzysami i problemami, które wyglądają na trudne do rozwiązania.
Pierwszy projekt budynku oceniał jego długość na 54 metry. Na podstawie tego oszacowane zostały ceny. Jednak po rozmowie z szefem budowy, który wylewał fundamenty uzgodniliśmy ostateczną długość na 63,4 metry. Powoduje to podwyższenie kosztów, ale jak widzisz, prace są w toku.
Następny krok to położenie stropów pomiędzy pierwszym i drugim piętrem zanim nadejdzie pora deszczowa. Na pierwszym piętrze są już postawione ściany, więc strop będzie osłoną przed trudnymi warunkami pogodowymi. Zarówno ramy okienne jak i drzwi wejściowe mają być metalowe. W budynku ma być wstawionych 39 okien i 17 drzwi metalowych. Wysłaliśmy już pieniądze na ich zakup, biorąc pod uwagę, że ceny stali idą najszybciej w górę. Mają one być zmagazynowane do czasu wstawienia.
Dziewczęta, które mieszkają na polu misyjnym cieszą się z postępu prac budowlanych. Widzą, że Care Mission podejmuje wciąż nowe kroki w celu rozwoju działalności misyjnej. Cieszą się, że nowe osoby będą przyjmowane do stacji misyjnej i że będą mogły świadczyć im o Jezusie. Spotkania modlitewne odbywają się codziennie. Dziewczęta i pracownicy okazują dużą radość i wdzięczność za możliwość mieszkania i otrzymywania stałej pomocy. Mamy na miejscu nauczycieli, którzy już ponad rok pracują w trudnych warunkach. Klasy są w różnych budynkach, jest to osiem klas szkolnych i trzy przedszkolne. Sytuacja poprawi się, gdy duży budynek szkolny będzie gotowy. Jest coraz lepiej i wierzymy w pozytywny rozwój pracy nad budynkami szkolnymi.

Jezus na pierwszym miejscu we wszelkim działaniu
Oddvar Linkas

Jesteśmy wdzięczni Bogu, że wszyscy nasi pracownicy w Kitengeli są ludźmi zbawionymi i ich priorytetem jest przekazywanie dzieciom nauki o zbawieniu i doprowadzenie je do oddania Jezusowi swojego życia. W ten właśnie sposób chcemy prowadzić naszą pracę misyjną. Wiemy, że mieszkańcy stacji misyjnej modlą się o Care Mission i wszystkich ofiarodawców. Widzą przecież na bieżąco efekty naszej pracy. Wiara wielu z nich się umacnia. Rozumieją też jak ważne jest świadczenie innym oraz motywowanie do czytania Biblii. Wszyscy mają swoje własne Biblie i używają ich na co dzień. Mamy też trochę Biblii zmagazynowanych w naszym mieszkaniu w Kitengelii. Będziemy je rozdawać nowym mieszkańcom i pracownikom tego pola misyjnego.
Ich wiara jest prosta i dziecięca. To powoduje, że przesłanie ewangelii działa w ich życiu. Dziękujmy Jezusowi za nich i nie zapominajmy o nich w modlitwie.
Nie zapomnę nigdy pewnego wydarzenia w dniu mojego wyjazdu z Kenii, gdy pożegnałem się z dziećmi i skierowałem w stronę auta odwożącego mnie na lotnisko. Jedna z dziewcząt zawołała: „Oddvar! Zostań przy aucie!” Myślałem, że miała jakiś problem i potrzebowała w czymś pomocy. Powiedziała: „Chcę się tylko za ciebie pomodlić zanim odjedziesz!” I tak się stało. Położyła na mnie swą małą rękę i modliła się za mnie w językach. Wciąż czuję tę dobrą duchową atmosferę, kiedy ta dziewczynka się o mnie modliła.
Chcę wykorzystać okazję, by podziękować wam wszystkim, którzy modlicie się i przekazujecie finanse na działalność Care Mission. Będzie to na pewno wynagrodzone zarówno na tym świecie jak i w niebie. Nie zapominajmy też o modlitwie za naszych podopiecznych. Oni tego potrzebują. Dziewczęta rosną i ważne jest, by były silne w spotkaniu ze światem wokół nich i wszystkim co ten świat oferuje. Proś aby ich prosta wiara w Jezusa była ich ochroną.

ZAPRASZAMY DO NASZEGO BUDYNKU WE FREDRIKSTAD
Pomieszczenie przeznaczone do wielu zadań

Tym razem zapraszamy cię do pomieszczenia, które wcześniej było używane zazwyczaj jako jadalnia. Teraz stało się przestrzenią, którą można wykorzystać do wielu celów. Może być salonem, gdzie wciąż możemy jeść wspólnie proste posiłki. Wykorzystujemy je też na spotkania połączone z
nauczaniem biblijnym, modlitwą, łamaniem chleba itd. Prowadzimy tam również rozmowy w związku z naszymi programami telewizyjnymi, które nagrywamy raz w tygodniu.
W pomieszczeniu tym planujemy również pracę misyjną oraz przyjmujemy ludzi, którzy przychodzą na rozmowy i modlitwy. Stoi tam też telewizor,
używany do pokazywania nagrań DVD z pól misyjnych, programów i nauczań biblijnych. Pomieszczenie to używane jest codziennie, ponieważ praca w budynku ma wiele celów. Często składamy tutaj magazyny, przygotowujemy płyty CD do wysyłki itp. Tak więc prowadzimy w nim codzienną pracę związaną z rozwojem naszej działalności, która polega na rozprzestrzenianiu ewangelii do wielu ludzi. Wiele osób doświadczyło na tym miejscu Bożych błogosławieństw.

BOŻE SŁOWO NIESIONE DO TYSIĘCY LUDZI

Ewangelia o Jezusie musi dotrzeć do ludzi zarówno w naszym kraju jak i do innych krajów oraz kontynentów. Jesteśmy aktywni w przekazywaniu ewangelii poprzez te źródła, które są dla nas dostępne. Od wielu lat nasi współpracownicy widzą rozwój i rezultaty tej pracy wykonywanej poprzez spotkania, listy kontaktowe, kasety, płyty CD i DVD, materiały z nauczaniem biblijnym, misję radiową i telewizyjną. W wielu częściach naszego kraju rozdawane są też traktaty ewangelizacyjne. Pakujemy tysiące traktatów prawie co miesiąc, tak duże zapotrzebowanie jest nam zgłaszane. Jest to praca dla królestwa Bożego. Traktaty rozdawane są wraz z jasnym przesłaniem ewangelii ludziom
potrzebującym zbawienia. Chcę wymienić kilka kobiet, która są bardzo aktywne w tej służbie. Są to: Anne Merete z Åmot, Anne Marie z Drammen, Liv z Arnatveit i Marit z Dovre. Oto co napisała do nas jedna z tych gorliwych kobiet:
„Bóg jest tak dobry. Dał mi ludzi, z którymi mogę rozdawać traktaty. W większości jeździmy i wkładamy traktaty do skrzynek pocztowych, ale świadczymy też tym osobom, które spotykamy. Dwoje z nas jest teraz w podróży w Nord Osterdalen, Tynset i okolicach. Byliśmy też w okolicach Vikersund. Wiele setek a nawet tysięcy traktatów zostało rozdanych przez tych, którzy mają zapał i potrzebę zdobywania dusz dla Pana!!! Mam nadzieję, że więcej osób będzie mogło zaangażować się w tę pracę. Traktaty są bardzo proste i łatwe do zrozumienia. Rozumiecie na pewno, że chciałabym mieć ich więcej. Jestem wdzięczna, że mogę być w Bożej służbie w tej pracy.”
Tak, rzeczywiście miło jest otrzymać takie pozdrowienia. To oznacza, że w naszej służbie nie tylko otrzymujemy pomoc w tym, co sami prowadzimy, ale że ludzie są zapalani przez Jezusa do zadań, które On dla nich przygotował. Jezus chce, byśmy wszyscy byli Jego uczniami. Uczyli się od Niego i służyli Mu z całego swojego serca.

BOŻY WOJOWNIK PATRZY NA SWOJE ŻYCIE I DOKAŃCZA SWÓJ BIEG

2 Tym 4,18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego złego i zachowa dla królestwa swego niebieskiego; jemu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen.
Czytając cały czwarty rozdział drugiego listu do Tymoteusza, zauważamy, że Paweł dzieli się z nami trudnościami z jego czasu teraźniejszego, trudnościami z przeszłości i nadzieją, jaką ma na przyszłość. Paweł reflektuje nad swoim życiem i służbą. Rozgląda się, patrzy wstecz i do przodu. Mając linię mety w zasięgu wzroku, przyspiesza tempa. Podsumowuje swoje dynamiczne życie i mówi o nadziei na przyszłość. To, czego się uczymy od tego starzejącego się apostoła, biec dobrze dzisiaj, by jednocześnie zakończyć godnie jutro.
Słowa Pawła były dyktowane prawdopodobnie Łukaszowi, krótko przed jego męczeńską śmiercią na mocy dekretu rzymskiego cesarza Nerona w roku 66 po Chrystusie. Paweł
podróżował przez 30 lat, był świadkiem Jezusa i zwiastował Go w całym obszarze Morza Śródziemnego. Był broniony i znienawidzony, pomagano mu i go napadano, błogosławiono mu i przeklinano. Bez względu na to, co innego można powiedzieć o jego wierze i życiu, absolutnie nie było ono nudne! Oczekując na zgładzenie Paweł dzieli się swoimi przemyśleniami:
2 Tym 4, 6-7
Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem;
Po pierwsze Paweł patrzy na siebie jako na „ofiarę” gotową do złożenia. Co mówi apostoł?
W starożytnym Rzymie bankiety kończyły się zazwyczaj specjalnym rytuałem: symbolicznym rzuceniem naczynia z winem i wylaniem wina na ziemię na cześć rzymskich bogów. Paweł zapożycza ten obraz. Pisze, że jego życie jest ofiarą, która jest złożona dla Pana Jezusa Chrystusa. Oczywiście pasuje to do wiary Pawła, który był przekonany, że całe nasze życie ma podlegać Chrystusowi. Postrzega on życie jako „ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu”.
Po drugie Paweł opowiada też, że trudności, które napotyka, niedługo się skończą. Pisze: „Jestem ofiarowany i czas mojego odejścia się zbliża”. Słowo „odejście” ma wiele znaczeń. Po pierwsze może oznaczać podniesienie kotwicy i postawienie żagla. Wygląda na to, że Paweł patrzył na swoje aktualne trudności i swoją nadchodząca śmierć jako uwolnienie od świata. Widział śmierć jako możliwość żeglowania w wieczność. Inne znaczenie tego słowa nawiązuje do postawienia namiotu. Apostoł tęsknił, by być uwolnionym od swojego zniszczonego ciała, swojego ziemskiego namiotu, teraz uwięzionego w więzieniu. Przewiduje męczeńską śmierć jako zmianę miejsca i podróż do domu. Jak powiedział do chrześcijan w Filippi: „Dla mnie życiem jest Chrystus a śmierć jest zyskiem”. Paweł tęsknił, by być wyzwolonym ze swych dotychczasowych trudności, by odejść i być z Panem.
Jednocześnie Paweł podkreśla Bożą suwerenność nad życiem i śmiercią. Ufa osobistemu i współczującemu Zbawicielowi i Panu, który nie chce nakładać na niego ciężaru większego niż jest w stanie unieść. Ufa on Bożej woli i Bożej drodze. Opiera się na Bożych obietnicach w najcięższym ucisku i ma wzrok skierowany na swój cel, mianowicie na niebo. W ten sposób jest on całkowicie zdecydowany czekać na Pana.
„Dobrą walkę stoczyłem”. Słowo „walka” w oryginalnym tekście pochodzi od słowa, które może nawiązywać do konkurencji atletycznej w zawodach. To zdanie ma o wiele szersze znaczenie. Sens tego zdania można zrozumieć patrząc na zawodnika, który schodzi z boiska po tym jak dał z siebie wszystko. Tutaj Paweł mówi uczciwie, że dał z siebie wszystko dla Chrystusa. Pisze: „Bieg ukończyłem”. Po tym jak dał z siebie to, co najlepsze, Paweł patrzy teraz, by przekroczyć linię mety. Łatwo jest wystartować do biegu. Łatwo jest biec szybko kilka mil. Jednak o wiele trudniejsze jest godne ukończenie biegu długodystansowego.
Myślę, że Paweł opowiada Tymoteuszowi i każdemu z nas, że życie chrześcijańskie nie jest konkurencją sprinterską. To jest bieg długodystansowy, wyzwanie typu maratonu, które zachęca nas, by biec dobrze, dotrzymywać kroku, skupiać się, by zakończyć z powodzeniem. Paweł mówi:
Dz 20,24
Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej.
W tych obu fragmentach, słowo „bieg” to z greckiego „dromo”. Jest to słowo, które ma znaczące miejsce w świecie grecko-rzymskim. Historycy opowiadają nam, że w roku 490 po Chrystusie posłaniec (dromo), Pheidippides, został wysłany przez greckiego generała, by poinformować mieszkańców Aten o zwycięstwie nad Persami w bitwie pod Maratonem. Pheidippides biegł trasą na południe wzdłuż wybrzeża. Pokonywał wzniesienia zanim zbiegł do Aten. Powiedział: „Cieszcie się. Zwyciężyliśmy!” Następnie upadł umarły!
Apostoł kończy spojrzenie na swoje życie poprzez powiedzenie: „Zachowałem wiarę”.
Paweł opowiada nam, że biegł według zasad. Koniec biegu potwierdza, że dochował obietnic danych Panu. Mówi, że poprzez długie, samotne, trudne i wymagające życie trzymał Chrystusa w swoim sercu i umyśle. Jego celem życiowym przez trzydzieści lat było bycie posłusznym Bożemu powołaniu. Jego wiara była testowana i tym samym się
wzmacniała. Pan Jezus, w którym Paweł położył swoje zaufanie i dla którego żył, trzymał i niósł go na dobre i na złe. Łaska Pana była wystarczająca dla wszystkich jego potrzeb.
2 Tym 4,8
A teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego.
Niesienie korony zwycięstwa było w Grecji największym zaszczytem, którego mógł dostąpić zawodnik. Ta korona więdła jednak w ciągu kilku dni. Paweł wiedział, że dla niego przeznaczona jest korona, która nigdy nie zwiędnie. Ta korona sprawiedliwości jest Bożą zapłatą dla tych, którzy są wierni i posłuszni Jego Synowi.
Paweł pisząc do Tymoteusza, wiedział, że w krótkim czasie stanie przed sądem rzymskim i że jego sprawa będzie miała tylko jeden wynik. Sędziowie w Rzymie nie byli sprawiedliwi. Jeśli by tak było, wypuściliby Pawła. Ile razy był on stawiany przed różnymi sądami! Teraz stoi przed swoim ostatnim sądem, swoim Panem i Zbawicielem, Jezusem Chrystusem, sprawiedliwym sędzią. On zawsze sądzi sprawiedliwie. Paweł nie martwi się, czy oni go skażą tak długo, jak słyszy głos swojego Mistrza: „Zrobione, dobry i wierny sługo!”
To jest nadzieja Pawła i radość, kiedy jego życie zbliża się do końca. Patrzy w przód z zaufaniem i pewnością. Dzieli się swoją radością z Tymoteuszem i przypomina swojemu młodemu przyjacielowi, że ta korona czeka nie tylko na niego, ale też na Tymoteusza i wszystkich innych, którzy ufają, służą i żyją dla Chrystusa.
Czy masz taką samą nadzieję i pewność? Możesz czuć się naciskany ze wszystkich stron. Wyzwania mogą czasowo wydawać się bez sensu. Może czujesz to, co musiał czuć Paweł. Czy masz nadzieję i poczucie bezpieczeństwa, które miał Paweł, gdy zbliżała się jego śmierć?
Paweł spotkał Jezusa w drodze do Damaszku. Tam zaczęło się jego wędrowanie i służba.
Spotkanie z Jezusem będzie też twoim startem w wędrówce i służbie w Bożym Królestwie.

BOŻY POKÓJ W CZASACH PEŁNYCH NIEPOKOJU

Czy obserwując dzisiejszy świat, to co dzieje się wokół Ciebie odczuwasz niepokój? Strach przed tym co będzie jutro? Czy będę mieć pracę? Czy moje zarobki wystarczą na spokojne życie? Czy pokój na świecie coraz bardziej zbliża się do krawędzi upadku?
Te myśli codziennie próbują zaatakować mój umysł. Ale co na ten temat mówi Boże Słowo? Jezus w kazaniu na górze wypowiada słowa o tym, że troszcząc się i martwiąc o swoje jutro i finansowe zabezpieczenie nie jesteśmy w stanie nic zrobić.
Ew. Mat. 6,34
Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.
Jezus daje nam od razu rozwiązanie na to co zrobić, aby zmartwienia o jutro nie przytłaczały naszego serca i umysłu:
Ew. Mat. 6,33
Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.
Czy patrzyłeś kiedyś w ten sposób na swoje życie? A gdyby tak zostawić w Bożych rękach swoje jutro? Każde zmartwienie oddać w Jego wszechmocne dłonie i zaufać, że skoro on troszczy się o ptaki i trawę – jak w przytoczonym fragmencie z Ewangelii Mateusza, to o ile bardziej dba o to, abym miał pracę, aby moje podstawowe potrzeby życiowe były zaspokojone według Jego bogactwa. Spróbujmy szukać najpierw Królestwa Bożego zamiast martwić się rosnącymi cenami i inflacją.
Co z pokojem na świecie? Cóż, niezależnie od tego czy zbliża się on do końca, czy będzie jeszcze trwał nie powinniśmy się bać! Słowo Boże zachęca nas abyśmy byli czujni w każdych okolicznościach. Czy wokół nas panuje pokój, czy czujemy niepokój związany z politycznymi wydarzeniami na świecie my mamy nasz wzrok kierować w górę.
Wręcz im bardziej niepokój na świecie zaczyna narastać tym mniej powinniśmy się bać!
Ew. Łuk. 21,28
A gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze.
Jaka ma być nasza postawa w obliczu niebezpieczeństwa czy znaków zbliżającego się końca świata, kiedy zaczną się pojawiać? Mamy być wyprostowani! Podnieść w górę nasze głowy. Czy jest to postawa kogoś kto się boi? Mi kojarzy się ona z postawą żołnierza.
Czy mamy czego się bać? Czekamy na naszego Króla, który powróci w chwale. Cokolwiek może nas spotkać tutaj na tym świecie, jest niczym w porównaniu z chwałą która ma się objawić. Apostoł Paweł pisze do kościoła w Rzymie:
Rzym. 8,18
Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się nam objawić.
Czy jest to łatwe aby nie przejmować się każdym kolejnym dniem w obliczu narastających problemów? Na pewno nie. Czy jest łatwo się nie bać kiedy przeciwnik chce zasiać w naszych sercach strach? Oczywiście, że nie. Ale pamiętajmy, że nie musimy się przeciwstawiać strachowi czy okolicznościom sami. To nie z nas jest siła i moc, którą walczymy. To Bóg jest tym, który wypełnia nas swoim pokojem. Nie zależy on od okoliczności, naszych umiejętności, które zabezpieczą naszą przyszłość, czy pokoju na świecie. Ten pokój jest z góry. Może go wlać w nasze serca tylko nasz Ojciec. A on daje chętnie tym, którzy Go szukają.
Fil. 4,6-7
Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.
Jest jeden sposób na pokój w niepewnych czasach. Szukaj Boga całym sercem!

W kategorii:Pozostałe

Biuro Care Mission 15 września 2022

Magazyn misyjny 2/2022

Zapraszamy do przeczytania drugiego w tym roku numeru Magazynu Care Mission, w którym dzielimy się z wami tym, co dzieje się na polach misyjnych oraz opowiadamy o tym, czym zajmujemy się w naszym biurze we Fredrikstad.
Dzisiejsze czasy dla wielu ludzi nie są łatwe. Boży ludzie doznają przeszkód we wspólnym spotykaniu się. Sporo rodzin przeszło kryzys. Przed nami jest wciąż dużo pracy. Wykorzystujemy wszystkie nasze możliwości, by przynosić ewangelię o Jezusie do jak największej ilości ludzi. Właściwie sytuacja, w której się wszyscy znaleźliśmy, przyniosła ze sobą nowe możliwości. Jezus otwiera dla nas nowe drzwi. W miarę jak te drzwi się otwierają, przybywa pracy. Jezus wkłada w nasze ręce nowe zadania a my wykorzystujemy do tego nasze siły. Jesteśmy wdzięczni Bogu, że żyjemy w czasie, w którym możemy obserwować znaki zbliżania się dnia, kiedy Jezus przyjdzie po swoją oblubienicę!
Mam nadzieję, że czytając bieżący numer Magazynu zrozumiesz, że twoje modlitwy o Care Mission działają i że twoje ofiary finansowe są zarządzane w najlepszy możliwy sposób. Dzięki temu ewangelia o Jezusie dosięga ludzi potrzebujących zbawienia, które daje im dostęp do niebiańskiej chwały oraz daje im wartościowe życie na ziemi w wierze w Jezusa. Również tym razem, chcę przytoczyć dla ciebie fragment Pisma. Mówi on o Pawle, który spotkał się z dużym sprzeciwem ze strony Żydów, kiedy zwiastował Jezusa jako Mesjasza:
Wtedy w nocy Pan powiedział do Pawła w widzeniu: Nie bój się, lecz mów i nie milcz; Dz. 18,9
Wiem, że nasze zwiastowanie i nasza praktyka są inne niż nowoczesne metody i sposoby uprawiania działalności chrześcijańskiej. Wiem jednak, że Jezus pokazał nam właściwy sposób pracy, do której nas wezwał. Trzymamy się wciąż tych samych torów. Jestem bardzo wdzięczny, że poprzez Magazyn Care Mission możemy przekazywać Boże słowo, które jest naszym przewodnikiem zarówno w codziennym życiu jak i w służbie, którą On sam włożył do naszych serc.
Niech Bóg cię błogosławi!
Braterskie pozdrowienia
Oddvar Linkas

CO WIDZISZ?

Stary Testament opowiada o prorokach i innych Bożych ludziach, którzy widzieli różne rzeczy, co powodowało, że kontynuowali swoją służbę i wędrówkę z Panem. Ludzie mogą być często zmęczeni wykonywaniem zadań, do których Bóg ich powołał. Z reguły przyczyną jest brak prowadzenia Ducha Świętego w życiu. Bóg daje swoim sługom namaszczenie w Duchu. To namaszczenie uczy i pokazuje, co jest potrzebne w wykonywaniu zadań, do których Pan nas powołał.
Chcę napisać trochę o naszym duchowym wzroku, o naszym duchowym spojrzeniu na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Biblia nazywa to objawieniem. Piotr doświadczył takiego objawienia w dniu Zielonych Świąt, gdy uczniowie Jezusa nagle doświadczyli silnego wiatru, widzieli języki z ognia i zaczęli mówić językami. Kiedy ludzie wokół nich zaczęli podejrzewać, że upili się winem, Piotr odpowiedział: To jest to, o czym mówił prorok Joel. Jezus powiedział do swoich uczniów, że przyjmą namaszczenie Ducha Świętego, by mogli zobaczyć, jak Bóg swoją mocą i mądrością pozwolił, by działy się rzeczy, które zapowiadał przez dawnych proroków. W ten sam sposób poprzez namaszczenie Ducha mamy możliwość, by patrzeć w przyszłość. Tych przeżyć nie da się skonstruować po ludzku. Nie można użyć swojej fantazji, by zacząć prorokować. Musi to być inspirowane bezpośrednio przez Boga. Dzisiaj widzimy i słyszymy wiele proroctw i przekazów jakby pochodzących od Boga, podczas gdy w rzeczywistości pochodzą one z serc, pragnień i naturalnego sposobu myślenia „proroków”. Są oni podobni do tych, o których Bóg mówił:
A jej prorocy tynkują słabym tynkiem, głosząc złudne widzenia i wróżą im kłamstwo, mówiąc: Tak mówi Pan Bóg, choć Pan nie mówił. Ezechiel 22,28
Ważne jest, byśmy wiedzieli, że wszystko ma być wypróbowane przez Boże słowo. Boże słowo jest najwyższym autorytetem, które potwierdza Duch Święty. On też namaszcza do służby tych, których do niej wezwał.
Co widzisz?
Przedstawię kilka przykładów z Bożego Słowa, gdy to pytanie padło od Boga.
Potem doszło do mnie słowo Pana mówiące: Co widzisz, Jeremiaszu? I odpowiedziałem: Widzę gałązkę migdałowca. Jer 1,11
Jeremiasz ma przed sobą drzewo migdałowe, więc mówi, że widzi gałązkę migdałowca, którego hebrajska nazwa brzmi: „czuwające drzewo”. Ta gałązka jest znakiem, za którym ukrywa się głębsza rzeczywistość. Drzewo migdałowe zostało nazwane czuwającym, ponieważ zakwita jako pierwsze.
Ponownie doszło do mnie słowo Pana mówiące: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę wrzący kocioł, a jego przednia strona skierowana jest ku północy. Jer 1,13
Jeremiasz kontynuuje obserwację. Teraz widzi gotujący się kocioł zwrócony na północ.
I Pan zapytał mnie: Co widzisz, Jeremiaszu? Odpowiedziałem: Figi. Dobre figi są bardzo dobre, a złe są bardzo złe, tak złe, że nie można ich jeść. Jer 24,3
Jeremiasz wciąż patrzy. Tym razem widzi figi – dobre i złe.
Prorok Amos też widzi dziwne rzeczy:
I Pan powiedział do mnie: Co widzisz, Amosie? Odpowiedziałem: Pion. Wtedy
Pan powiedział: Oto przyłożę pion pośród mojego ludu, Izraela. Już mu więcej nie odpuszczę. Amos 7,8
Amos zobaczył ołowiany odważnik, ale Bóg przychodzi znowu i pokazuje mu jeszcze więcej:
Wtedy zapytał: Co widzisz, Amosie? Odpowiedziałem: Kosz letnich owoców. Pan znowu powiedział do mnie: Nadszedł koniec mojego ludu, Izraela, nie będę mu już więcej odpuszczał. Amos 8,2
Kiedy czytamy o proroku Zachariaszu, odkrywamy, że także jemu Bóg pokazywał szczególne rzeczy:
I zapytał mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Spojrzałem, a oto świecznik cały ze złota, a na jego szczycie jest czasza, na nim siedem lamp, a także siedem rurek do tych siedmiu lamp, które są na jego szczycie; Zach 4,2
Bóg daje mu ponownie wizję:
I zapytał mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę latający zwój, jego długość dwadzieścia łokci, a jego szerokość dziesięć łokci. Zach 5,2
Bóg nie zatrzymuje się w pokazywaniu Zachariaszowi dziwnych rzeczy. Teraz widzi on coś nowego.
Zajrzyjmy na koniec do księgi Ezechiela, Bóg stawia pytanie, przy którym możemy się trochę zatrzymać:
Wtedy powiedział do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? Potem poprowadził mnie i zaprowadził na brzeg tej rzeki. Ezechiel 47,6
Dlaczego to przedstawiam? Ponieważ tego, o czym teraz przeczytałeś, nie można tłumaczyć bez Boga. Można je zrozumieć jedynie poprzez objawienie Ducha Świętego. W ten sam sposób było z uczniami Jezusa. Oni nie tylko słuchali podobieństw, ale otrzymywali też wyjaśnienie!
A on im powiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, ale innym opowiada się w przypowieściach, aby patrząc, nie widzieli i słysząc, nie rozumieli. Łuk 8,10
Zwróć uwagę, że także nowotestamentowi prorocy używali znaków, których nie zrozumiałoby się bez wyjaśnienia. Pewnego razu odbywało się spotkanie modlitewne w domu ewangelisty Filipa. Miał on cztery niezamężne córki, które miały dar prorokowania. Podczas modlitwy przyszedł do nich prorok Agabus. Objawił on coś, czego nie można było przekazać bez daru proroctwa. Przyszedł ze szczególnym przekazem i wykorzystał znak, by zilustrować, co się będzie działo:
Kiedy tam mieszkaliśmy przez wiele dni, przyszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabus. Przybył do nas, wziął pas Pawła, związał sobie ręce i nogi i powiedział: To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie i wydadzą w ręce pogan człowieka, do którego należy ten pas. Dz. 21,10-11
Gdyby Agabus tylko przewiązał się pasem Pawła i nic nie powiedział, można by jego zachowanie tłumaczyć na wiele sposobów.
W dzisiejszych czasach widzimy, że jest wiele dziwnych tłumaczeń Bożego Słowa. Jest coraz więcej dezorientacji w chrześcijaństwie. Żyjemy w czasie, w którym jest mało widzeń, ale za to wiele fantazji kaznodziei szukających proroctw. Ich pomysłowość nie ma końca. Niestety widzimy też, że wiele osób chodzących w Panu przez wiele lat, pozwala się zwieść, by słuchać i naśladować fałszywych proroków.
Jest czas, by ci, których Pan rzeczywiście wezwał do służby, wyszli z prawdziwym głoszeniem nowiny, która może uwolnić
ludzi i zdobyć ich dla nieba! Możemy czytać dużo w Bożym Słowie, na przykład o znakach końca czasów: wojny, głód, zaraza, Izrael w centrum itd. Jednak większość jest ślepa w kwestii tego, co najważniejsze, a mianowicie naszego stanu duchowego. Powrót Jezusa jest coraz bliżej. Faktem jest, że nie można się nazywać prorokiem, który ma wizje, ale trzeba być prorokiem namaszczonym do służby przez samego Pana i widzieć rzeczy, które On nam pokazuje i słuchać głosu Ducha Świętego. Ten, kto ma uszy, słyszy, co czeka nas w czasie, który jest przed nami.
Potrzebujemy Ducha Świętego bardziej niż kiedykolwiek w naszych dniach. Niektórzy myślą, że przyciągną do siebie Ducha Świętego poprzez granie głośnej muzyki z wieloma decybelami. Inni myślą, że przywołają go poprzez medytowanie i nauczenie się zachowań inspirowanych przez religie Wschodu. Bożym Duchem nie można kierować według własnych pragnień. Kiedy Duch Święty przychodzi do pojedynczego człowieka albo do zboru, wtedy prawdziwi wierzący poznają ten dźwięk. Ten, kto ma uszy, słyszy, co Bóg mówi. Ważne jest, by nasze usta wciąż mówiły prawdę. Tak samo ważnym jest, byśmy nie zawierali kompromisów z fałszywymi teoriami i kierunkami nauczania. Przekaz prawdy zwycięży na koniec. Wkrótce zbawieni wkroczą w niebo. Najlepsze, co tam możemy usłyszeć są słowa Jezusa: Dobrze, sługo dobry i wierny.

Szkoła Biblijna Care Mission w telewizji

Możliwość nadawania programów telewizyjnych jest dla nas pomocnym środkiem w docieraniu z ewangelią do wielu ludzi. Rozmawialiśmy z TV-Østvold, kanałem, na którym nadajemy nasze programy. Otrzymaliśmy dodatkowy czas na nową serię. Została ona nazwana Szkoła Biblijna Care Mission. Programy będą przekazywane w dwóch albo trzech różnych stopniach w zależności od tego, ile słowa Bożego będą znać widzowie.
STOPIEŃ PIERWSZY
Faza początkowa zaczyna się od postawienia pytania przez Oddvara Linkasa:
Kiedy ziemia została stworzona? Oddvar zaczyna omawianie od pierwszego wersetu Biblii, przechodzi następnie do czasu od stworzenia Adama. Innymi słowy do czasu, kiedy Bóg szczególnie pokazuje swoją troskę o to, co stworzył. Potem koncentruje się na czasie łaski. Kolejne etapy to nawrócenie, chrzest w wodzie, zbawienie itd. Tak więc proste nauczanie Biblijne dla nowo zbawionych, ale również mogące przebudzić niezbawionych, by podjęli krok w stronę Jezusa.
STOPIEŃ DRUGI
Tutaj będzie część materiału, do którego potrzebna jest trochę większa znajomość Biblii, by móc śledzić program. Jednak wszystko będzie przedstawione możliwie jak najprościej. Możliwe, że stopień drugi będzie nadawany równolegle z fazą początkową, tak, by zarówno nowo zbawieni i ci, którzy długo byli chrześcijanami, mogli wyciągnąć z nauczania dobre rzeczy dla siebie.

Misja z wieloma celami!

Mamy gorący czas, jeśli chodzi o kontakt korespondencyjny z Kenią. Jest to związane z koniecznością planowania wielu rzeczy. Dosyć sporo niepewności związanych jest z sytuacją w Busii. Mimo że sąd najwyższy przyznał nam rację w sprawie własności działek i budynków, są przeszkody, które powodują opóźnienia w dalszym rozwoju. Strona przeciwna nie chce mianowicie uznać decyzji sądu najwyższego i próbuje między innymi rozmawiać z sędziami sądu najwyższego w innym mieście w Kenii. Postanowienie sądu jest nieodwołalne, chyba że będą próbować korupcji. Stopniowo, jak sprawa będzie zakończona, będziemy sprawdzać stan budynków. Musimy przyjrzeć się ewentualnym możliwościom dalszego prowadzenia misji w Busii.
W Kitengeli kontynuowane są prace budowlane przy dużym budynku szkolnym. Wzmacnianie fundamentu jest zakończone. Nowe zbrojenie i wylewka są gotowe. Kupowane są materiały do stawiania ścian pierwszej kondygnacji. Cały czas będziemy uaktualniać informacje o rozwoju pracy podczas budowy i oczywiście będziemy też informować o pracy z dziewczętami. Wiele z nich już dorosło i pomagają przy młodszych dziewczynkach, które przyjmujemy. Rozwijają się jak duża rodzina, która cieszy się sobą nawzajem i która rankami i wieczorami zbiera się na modlitwie, śpiewaniu i składaniu świadectw. Jest to wspaniałe przeżycie móc widzieć, że praca misyjna, w której razem mamy swój udział, przynosi rezultaty. Jak we wszystkich rodzinach, my też doświadczamy, że nie wszyscy korzystają z możliwości oddania się Bogu. Nie widzą możliwości, jakie daje wędrowanie z Jezusem.
Stopniowo jak dzieci rosną, rozmowy Joyce z dziewczętami są trochę inne. Od rozmawiania z nimi jak z dziećmi, przychodzi czas na rozmowy związane z wiekiem nastoletnim i następnie na rozmowy dorosłe. Jesteśmy wdzięczni, że wszystkim dziewczętom okazywana jest troska i jak tylko pojawiają się problemy, są na bieżąco rozwiązywane. Jesteśmy szczęśliwi, że praca jest prowadzona we właściwy sposób. Czasami myślimy, że rozwiązalibyśmy problemy w inny sposób niż oni tam na miejscu, ale w rozmowach z Joyce i Antonym odkryliśmy, że dzieci na polu misyjnym są różne. Muszą być traktowane w inny sposób. Przyczyna leży często w genach, kulturze, dorastaniu, biedzie czy wykorzystywaniu.
Oczekujemy odwiedzin Lili z Polski. Będziemy rozmawiać o raportach z pola misyjnego. Relacje z życia codziennego tam na miejscu są dla nas niezmiernie ważne. Bazując na nich możemy wprowadzać nowe projekty. Jednocześnie dzięki raportom mamy możliwość przekazywania informacji wszystkim, którzy pracują dla misji – modlą się o nią i wpierają finansowo. Przynosi to błogosławieństwo nam wszystkim, którzy stoimy ramię w ramię w pracy misyjnej. Razem siejemy radosną nowinę o Jezusie i razem będziemy zbierać tę samą zapłatę w niebie!

Jezus chce, by wszyscy usłyszeli ewangelię!
Oddvar Linkas

I powiedział do nich: Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Mk 16, 15
Ewangelia to dobra nowina. W Nowym Testamencie jest mowa tylko o radosnej nowinie o Chrystusie i Jego zbawieniu:
I powiedział do nich anioł: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam wielką radość, która będzie udziałem całego ludu. Dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan. Łk 2,10-11
Ewangelia jest Bożą mocą do zbawienia. Apostoł Paweł napisał, że ewangelia jest Bożą mocą do zbawienia dla każdego, kto wierzy.
Jest to przekaz o tym, jak możemy być zbawieni z naszych grzechów i zachowani od Bożego gniewu, który nadejdzie. Jednocześnie Boże Słowo ostrzega nas przed fałszywymi ewangeliami. Już nawet w pierwszym wieku po Chrystusie były różne ewangelie, które przekręcały znaczenie ewangelii Chrystusa:
Dziwię się, że tak szybko dajecie się odwieść od tego, który was powołał ku łasce Chrystusa, do innej ewangelii; Która nie jest inną; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć ewangelię Chrystusa. Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosimy, niech będzie przeklęty. Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty.
Gal 1,6-9
Czy jesteś pewien, że słyszałeś prawdziwą ewangelię o Chrystusie? Trzeba być posłusznym ewangelii. Piotr stawia pytanie o to, co będzie rezultatem nieposłuszeństwa Bożemu Słowu:
Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego, a jeśli rozpoczyna się od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy są nieposłuszni ewangelii Bożej. 1P 4,17
Paweł odpowiada, że będą okropne konsekwencje dla tych, którzy nie słuchają ewangelii naszego Pana Jezusa:
A wam, uciśnionym, dać odpoczynek wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej mocy; W ogniu płomienistym wywierając zemstę na tych, którzy Boga nie znają i nie są posłuszni ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa. Poniosą oni karę, wieczne zatracenie od oblicza Pana i od chwały jego mocy; 2Tes 1,7-9
Jeśli chcesz doświadczyć przemiany życia poprzez ewangelię, musisz przede wszystkim wierzyć. W co masz wierzyć?
Wierzyć, że Jezus Chrystus jest Bożym Synem.
Wierzyć, że Jezus umarł za twoje grzechy! Wierzyć, że poprzez odkupieńczą śmierć Jezusa, stał się On twoim zbawicielem. Wierzyć, że poprzez Jego zmartwychwstanie, zostałeś usprawiedliwiony.
Jezus chce nie tylko być twoim zbawicielem, ale też twoim Panem.
Ale jeśli nawet cierpicie dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie bójcie się ich gróźb ani się nie lękajcie. 1P 3,14
Uwierz w Jego słowo o chrzcie w wodzie i daj się ochrzcić:
By zostać ochrzczonym, musisz najpierw uwierzyć, potem przyjąć Jezusa jako swojego osobistego zbawiciela.
Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. Mk 16,16
Uwierz, że Jezus powróci, by zabrać tych, którzy przyjęli Jego zbawienie.
By zachęcić wszystkich do posłuszeństwa ewangelii, chcę powiedzieć, że istnieje niezliczona ilość obietnic, które Jezus daje przychodzącym do Niego:
Otrzymujesz zbawienie od twojego grzechu. Krew Jezusa oczyszcza z każdego grzechu!
Otrzymujesz życie wieczne. Odpłatą za grzech jest śmierć, ale darem łaski Bożej jest życie wieczne poprzez Jezusa Chrystusa, naszego Pana.
Otrzymasz dar Ducha Świętego.
Duch Święty zacznie działać w twoim życiu.
Otrzymasz braci i siostry w Panu, zbawionych ludzi, którzy są twoją duchową rodziną.
Jeśli nie przyjąłeś Jezusa do twojego serca, uczyń to teraz!
Ty, który przyjąłeś Jezusa i doświadczyłeś nowego narodzenia, raduj się i dziękuj Jezusowi za wszystko, co On dla ciebie zrobił!

Zmiany

Jeśli zmieniłeś/aś swoje miejsce zamieszkania lub chcesz otrzymywać magazyn Care Mission na inny adres, poinformuj nas o tym:
Care Mission, skr. poczt. 59, 43-400 Cieszyn, Polska lub biuro@care-mission.pl
Prosimy również o informację w przypadku zmiany nazwiska, śmierci osoby otrzymującej magazyn lub zmiany w ilości wysyłanych magazynów.

Czas wojny, czas pokoju
Lili

Codzienność, do której byliśmy przyzwyczajeni zmieniła się dwa lata temu, kiedy to pojawił się COVID-19 i ograniczenia z nim związane. Pojawiły się różne regulacje, ograniczenia i obowiązki: noszenie maseczek, ograniczenie liczby osób na zgromadzeniach, mniejsza ilość klientów w sklepach w tym samym czasie. Niektóre państwa wprowadzały twardy lockdown na dłużej, inne nie były tak bardzo restrykcyjne. Są miejsca, gdzie aż do dzisiaj ludzie nie mogą swobodnie podróżować, ba, nawet wyjść na zakupy. Wraz ze zmniejszaniem się ograniczeń w Polsce, wydawałoby się, że wracamy do „normalności”. Nic bardziej mylnego. 24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Ten dzień pewnie wielu z nas pamięta, wiemy co dokładnie robiliśmy, gdy dotarły do nas te informacje. Rozwijająca się wojna pochłania coraz więcej ofiar, a w Polsce masowo zaczęli pojawiać się ukraińscy uchodźcy. Dla wielu Polaków był to wstrząs, sygnał alarmowy. Przez wiele lat nasz kraj żył w pokoju, a wieści wojenne dochodziły do nas z daleka, z Syrii, z Jemenu, z Sudanu. To pierwszy raz we współczesnej historii, gdy wojna ma miejsce tak blisko naszej granicy, a jej efekty oglądamy własnymi oczami, słyszymy na własne uszy historie opowiadane nam przez uchodźców. Co robimy, jak reagujemy? Czy ta wojna dotyka nas bardziej niż inne? Czy ginący w niej ludzie są lepsi/gorsi od tych, którzy giną w wyniku zbrojnych zamieszek podzas wyborów w Kenii?
Jako chrześcijanie, ludzie świadomie podążający za Chrystusem, pomimo niepokojących wieści możemy być pełni Bożego pokoju. To nie oznacza, że nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji, ale pomimo niej, możemy być pełni pokoju i zaufania do Boga (Jan 14:26-27). Jako chrześcijanie, nie musimy być sparaliżowani strachem, ale możemy działać (Galacjan 6:10). Wierzę, że wielu z Was zaangażowało się i niesie pomoc, tak bardzo potrzebną. Wreszcie, jako chrześcijanie, możemy modlić się i prosić Pana o rozwiązanie tej sytuacji, mądrość dla władz, ochronę dla osób znajdujących się na terenach objętych działaniami wojennymi. Czy to już wszystko? Nie. Wykorzystujmy każdą sposobność, by dzielić się ewangelią z tymi, którzy tak nagle znaleźli się w naszym kraju, pozbawieni wszystkiego: swoich dóbr doczesnych, niejednokrotnie swoich bliskich, nadziei. Bądźmy pełni współczucia i Bożej miłości; dzielmy się nadzieją, którą mamy w Chrystusie.
A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszyc i myśli waszych w Chrystusie Jezusie. Filipian 4:7

Znaki i cuda

Historia mówi nam, że były szczególne czasy w historii Kościoła, podczas których doświadczano wielu uzdrowień i cudów. Bóg w swojej łasce dokonywał ich poprzez duchowe dary łaski. Inne czasy z kolei były „ciche na tym froncie”. Było mniej cudów i uzdrowień w Kościele. Nie jest łatwo wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. W Bożym Słowie czytamy:
A takie znaki będą towarzyszyć tym którzy uwierzą: w moim imieniu będą wypędzać demony, będą mówić nowymi językami; Będą brać węże, a choćby wypili coś śmiercionośnego, nie zaszkodzi im; na chorych będą kłaść ręce, a ci odzyskają zdrowie. Mk 16,17-18
Jest to Boża obietnica dla wszystkich, którzy wierzą, do czasu aż Jezus zabierze swoją oblubienicę do domu!
Mając te obietnice, jesteśmy otoczeni przez zgubiony świat. Możemy powiedzieć tak jak w 1 Sam 3,1: W tych dniach słowo Pana było drogocenne i nie było jawnego widzenia.
Czas 400-500 lat zanim Jezus się narodził, był okresem martwym. Był to czas bardziej okultystycznej działalności. Można powiedzieć, że w miarę jak zwiększa się działalność szatana i powstają światowe systemy, również chrześcijanie zajmują się różnymi poglądami i podejmują decyzje niezgodne z Bożym słowem. Te rzeczy osłabiają wiarę, którą powinni mieć wszyscy w Bożym kościele. Ta wiara bowiem jest podstawą stworzenia możliwości do Bożego działania poprzez znaki i cuda.
Dodatkowo nie kładzie się nacisku na te sprawy w dzisiejszym zwiastowaniu. W większości nauczanie o uzdrowieniu itd. wychodzi z ust kaznodziejów, którzy na głoszeniu o tym budują swoją własną pozycję. Wielu z nich jest fałszywymi prorokami i głoszą nowinę, która nie jest nowiną biblijną.
Potrzebujemy więcej niż kiedykolwiek nieść nowinę o Bożej wszechmocy do naszych zborów i do wszystkich ludzi. To zwiastowanie powinno funkcjonować razem ze zwiastowaniem o nawróceniu, chrzcie wodnym oraz chrzcie w Duchu Świętym.
Wiara więc jest ze słuchania, a słuchanie – przez słowo Boże. Rz 10,17
Jedyne, co daje pewność, to głoszenie zgodne z Bożym słowem. Biblijne zwiastowanie daje Biblijne rezultaty. Chociaż widzimy uzdrowienia i cuda pośród nas, chcemy jeszcze w większym stopniu widzieć wyciągnięte Boże ramię. Naszą modlitwą w wierze do Pana jest, by jak najwięcej ludzi mogło doświadczyć Bożego dotknięcia i Jego działania w swoim życiu.

W kategorii:Pozostałe

  • « Poprzednia strona
  • 1
  • …
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • …
  • 40
  • Następna strona »

Ostatnie wpisy

  • Magazyn misyjny 2/2025
  • Magazyn misyjny 1/2025
  • Magazyn misyjny 6/2024
  • Magazyn misyjny 5/2024
  • Magazyn misyjny 4/2024
  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Copyright © 2025 · Streamline Pro Theme TK on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się