CARE-MISSION Polska

Polska strona Care-Mission

  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Biuro Care Mission 15 września 2022

Magazyn misyjny 3/2022

Pokój w imieniu Jezusa. Ponownie trzymasz w swoich rękach magazyn Care Mission. Zamieściliśmy w nim kolejne relacje z pracy w naszym biurze we Fredrikstad oraz z działań na naszym polu misyjnym w Kenii. Dzielimy się też z wami przemyśleniami odnośnie głoszenia ewangelii w dzisiejszym świecie. Czysta, prawdziwa ewangelia gubi się bowiem w gąszczu nowinek, które chcą ją zastąpić. Dzieje się tak, ponieważ bojaźń Boża i miłość do Bożego Słowa oziębła. Nigdy wcześniej zwiastowanie czystej biblijnej nowiny nie było tak konieczne jak dzisiaj.
Widzimy bardzo wyraźne znaki nadchodzącego końca czasu łaski. Dziwną rzeczą w naszych czasach jest to, że zwiastowanie o powrocie Jezusa jest w wielu chrześcijańskich zgromadzeniach zagłuszane. Po prostu nie mówi się o tym. W czasie, gdy wypełniają się prorockie słowa o przyjściu Jezusa, wiele zborów skupia się na „teologii sukcesu”. Mówią o życiu w dobrobycie i dobrym samopoczuciu tutaj na tym świecie.
Bądźmy głosem w nocnych ciemnościach tego świata. Bądźmy światłem, które świeci dla ludzi wokół nas. Niech światło ewangelii bije od wszystkich wierzących, którzy doświadczyli narodzenia się na nowo. Ci, którzy dzisiaj skupiają się na niewłaściwych rzeczach, są w niebezpieczeństwie zapadnięcia w duchowy sen w czasie, kiedy Jezus powróci.
Zatroszczmy się o olej w naszych lampach tak, by nasze światło świeciło jasno. Upewnij się, że masz olej w swojej lampie. Nadchodzi czas zaśnięcia, a ciemność nocy może trwać jakiś czas. To jest miejsce z Pisma dla ciebie:
Mat 25,8-9
Głupie zaś rzekły do mądrych: Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną. Na to odpowiedziały mądre: O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie.
Nigdy nie sprzedawaj swojego oleju! Ci, którzy idą do kupca, otrzymują nowinę o zbawieniu i przyjmują Jezusa do swojego serca. Wtedy otrzymują swój olej bezpośrednio z nieba!
Niech Bóg ci błogosławi w niesieniu światła i ciepła w ciemnym i zimnym świecie.
Braterskie pozdrowienia w Panu
Oddvar Linkas

Ewangelia o Jezusie

Kiedy siadam, by pisać o ewangelii, odnoszę to do dobrej nowiny o Jezusie.
Ewangelia oznacza „dobrą nowinę”. Wiemy oczywiście, że poprzez stulecia zwiastowano wiele dobrych nowin ludziom na całym świecie. Wielu otrzymywało pociechę i zachętę słysząc dobre wiadomości o rodzinie, krewnych, przyjaciołach, zborach i pozytywnych wydarzeniach w świecie. Jednak ewangelia o Jezusie przewyższa wszystkie inne dobre nowiny. Po tym jak Jezus przyszedł na świat i dokonał swego dzieła na Golgocie, ta dobra nowina dotyczy wszystkich ludzi w każdym czasie. Dotyczy ona wszystkich kolorów skóry, biednych i bogatych oraz ludzi w każdych możliwych kategoriach.
To, czego powinniśmy być świadomi, to fakt, że skoro ewangelia o Jezusie jest dana wszystkim ludziom, to każdy pojedynczy człowiek musi wybrać jej przyjęcie. Jeśli ktoś nie przyjmie tej dobrej nowiny, nie ma ona żadnego działania i nie przynosi rezultatów w jego życiu.
Po swoim zmartwychwstaniu, Jezus został wzięty do nieba. Zanim odszedł, wystosował ostatni apel do swoich uczniów, którzy byli z nim zebrani.
Marek 16,15
I rzekł im: Idąc na cały świat, głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu.
Jezus chce, by wszyscy usłyszeli ewangelię!
Ewangelia to dobra nowina. W Nowym Testamencie jest mowa tylko o radosnej nowinie o Chrystusie i Jego zbawieniu:
Łuk 2,10-11
I powiedział do nich anioł: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem wszystkiego ludu, Gdyż dziś narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan, w mieście Dawidowym.
„Ewangelia jest Bożą mocą do zbawienia” – napisał apostoł Paweł, dla „każdego, kto wierzy”.
Opowiada, w jaki sposób możemy być wybawieni od naszych grzechów oraz o Bożym gniewie, który ma nadejść. Jednocześnie Boże słowo ostrzega nas przed fałszywymi ewangeliami. Już w pierwszym stuleciu po Chrystusie pojawiały się różne ewangelie, które wykrzywiały ewangelię Chrystusową:
Gal 1, 6-9
Dziwię się, że tak prędko dajecie się odwieść od tego, który was powołał w łasce Chrystusowej, do innej
ewangelii, Chociaż innej nie ma; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą przekręcić ewangelię Chrystusową. Ale choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba zwiastował wam ewangelię odmienną od tej, którą myśmy wam zwiastowali, niech będzie przeklęty!
Fałszywe ewangelie nie krążyły niestety tylko w pierwszym stuleciu po Chrystusie. W naszych czasach pojawiają się niezliczone liczby nowych wersji nauczań. Ciemność, która jest w wielu społecznościach, wciąż zalega nad wieloma ludźmi. Są oni uwięzieni w fałszywej nauce, która nigdy nie prowadzi do zbawienia. Jest bardzo ważne, by być w społeczności, gdzie głoszona jest prawdziwa ewangelia o Jezusie. Czy jesteś pewien, że słyszałeś prawdziwą ewangelię o Chrystusie?
Trzeba być posłusznym ewangelii. Piotr stawia pytanie o to, co jest rezultatem dla tych, którzy nie słuchają Bożej ewangelii:
1 P 4,17
Nadszedł bowiem czas, aby rozpoczął się od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą ewangelii Bożej?
Paweł przytacza konsekwencje, jakie spotkają tych, którzy nie byli posłuszni ewangelii:
2 Tes 1,7-9
A wam, uciskanym, dać odpocznienie wespół z nami, gdy się objawi Pan Jezus z nieba ze zwiastunami mocy swojej, W ogniu płomienistym, wymierzając karę tym, którzy nie znają Boga, oraz tym, którzy nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa. Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego,
Jeśli chcesz doświadczyć przemieniającej mocy ewangelii o Jezusie w swoim życiu, musisz przede wszystkim uwierzyć. W co masz uwierzyć?
Uwierz, że Jezus Chrystus jest Bożym Synem.
Uwierz, że Jezus umarł za twoje grzechy!
Uwierz, że poprzez odkupieńczą śmierć Jezusa, stał On się twoim Zbawicielem.
Uwierz, że poprzez Jego zmartwychwstanie jesteś usprawiedliwiony.
Jezus nie chce być tylko twoim Zbawicielem, ale też twoim Panem.
1 P 3,14
Ale chociażbyście nawet mieli cierpieć dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie lękajcie się więc gróźb ich i nie trwóżcie się.
Uwierz w Jego słowo o chrzcie w wodzie i daj się ochrzcić. By zostać ochrzczonym, musisz najpierw uwierzyć, potem przyjąć Jezusa jako osobistego Zbawiciela.
Marek 16,16
Kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony.
Uwierz, że zbawienie jest ci dane z łaski.
Uwierz, że Jezus przyjdzie ponownie, by zabrać tych, którzy przyjęli Jego zbawienie.
By zachęcić wszystkich do posłuszeństwa ewangelii, chcę powiedzieć, że istnieje niezliczona ilość wspaniałych obietnic, które Jezus składa przychodzącym do Niego. Otrzymasz przebaczenie grzechów. Krew Jezusa oczyszcza każdy grzech!
Jeśli nie radzisz sobie z byciem wystarczająco dobrym i świętym, Biblia ma odpowiedź:
Hbr 10,10
Mocą tej woli jesteśmy uświęceni przez ofiarowanie ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.
Jeśli myślisz, że nie jesteś wystarczająco sprawiedliwy, by stanąć przed Bożym sądem, Biblia mówi:
Rz 3,24
I są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie,
Otrzymasz życie wieczne. Zapłatą za grzech jest śmierć, ale darem łaski Bożej jest życie wieczne w Jezusie Chrystusie, naszym Panu.
Otrzymasz dar Ducha Świętego. Duch Święty zacznie funkcjonować w twoim życiu.
Otrzymasz braci i siostry w Chrystusie, czyli zbawionych ludzi, którzy staną się twoją duchową rodziną.
Może postawisz pytanie: „Czy nie powinienem czegoś zrobić, by być zbawionym?” Odpowiedź brzmi: NIE! Jedyne co możesz zrobić, to przyjąć to, co Jezus uczynił dla ciebie. To jest ewangelia o Jezusie.
Poprzez przyjęcie Jezusa do twojego serca, Duch Święty będzie działał w tobie i poprzez ciebie. Będziesz słuchał głosu Ducha i poprzez słowa Biblii otrzymywał pokarm dla twojego duchowego życia. To stworzy wolę do bycia prowadzonym do tego, co nazywamy bogatym życiem w Bogu.
Jeśli nie przyjąłeś Jezusa do twojego serca, zrób to teraz! Jeśli to uczyniłeś i narodziłeś się na nowo, ciesz się i dziękuj Jezusowi za to, co On dla ciebie zrobił! To jest ważne źródło inspiracji, byś się cieszył służbą w Bożym Królestwie, którą Jezus chce tobie dać.

RAPORT Z KITENGELI

Cieszymy się, że nasz raport z Kitengeli także i tym razem zawiera pozytywne informacje. Od nowego roku byliśmy bardzo zaangażowani w prace budowlane przy dużym budynku. Zależy nam, by stanął on jak najszybciej. Ceny materiałów budowlanych w Kenii rosną. Świat jest dotknięty kryzysami i problemami, które wyglądają na trudne do rozwiązania.
Pierwszy projekt budynku oceniał jego długość na 54 metry. Na podstawie tego oszacowane zostały ceny. Jednak po rozmowie z szefem budowy, który wylewał fundamenty uzgodniliśmy ostateczną długość na 63,4 metry. Powoduje to podwyższenie kosztów, ale jak widzisz, prace są w toku.
Następny krok to położenie stropów pomiędzy pierwszym i drugim piętrem zanim nadejdzie pora deszczowa. Na pierwszym piętrze są już postawione ściany, więc strop będzie osłoną przed trudnymi warunkami pogodowymi. Zarówno ramy okienne jak i drzwi wejściowe mają być metalowe. W budynku ma być wstawionych 39 okien i 17 drzwi metalowych. Wysłaliśmy już pieniądze na ich zakup, biorąc pod uwagę, że ceny stali idą najszybciej w górę. Mają one być zmagazynowane do czasu wstawienia.
Dziewczęta, które mieszkają na polu misyjnym cieszą się z postępu prac budowlanych. Widzą, że Care Mission podejmuje wciąż nowe kroki w celu rozwoju działalności misyjnej. Cieszą się, że nowe osoby będą przyjmowane do stacji misyjnej i że będą mogły świadczyć im o Jezusie. Spotkania modlitewne odbywają się codziennie. Dziewczęta i pracownicy okazują dużą radość i wdzięczność za możliwość mieszkania i otrzymywania stałej pomocy. Mamy na miejscu nauczycieli, którzy już ponad rok pracują w trudnych warunkach. Klasy są w różnych budynkach, jest to osiem klas szkolnych i trzy przedszkolne. Sytuacja poprawi się, gdy duży budynek szkolny będzie gotowy. Jest coraz lepiej i wierzymy w pozytywny rozwój pracy nad budynkami szkolnymi.

Jezus na pierwszym miejscu we wszelkim działaniu
Oddvar Linkas

Jesteśmy wdzięczni Bogu, że wszyscy nasi pracownicy w Kitengeli są ludźmi zbawionymi i ich priorytetem jest przekazywanie dzieciom nauki o zbawieniu i doprowadzenie je do oddania Jezusowi swojego życia. W ten właśnie sposób chcemy prowadzić naszą pracę misyjną. Wiemy, że mieszkańcy stacji misyjnej modlą się o Care Mission i wszystkich ofiarodawców. Widzą przecież na bieżąco efekty naszej pracy. Wiara wielu z nich się umacnia. Rozumieją też jak ważne jest świadczenie innym oraz motywowanie do czytania Biblii. Wszyscy mają swoje własne Biblie i używają ich na co dzień. Mamy też trochę Biblii zmagazynowanych w naszym mieszkaniu w Kitengelii. Będziemy je rozdawać nowym mieszkańcom i pracownikom tego pola misyjnego.
Ich wiara jest prosta i dziecięca. To powoduje, że przesłanie ewangelii działa w ich życiu. Dziękujmy Jezusowi za nich i nie zapominajmy o nich w modlitwie.
Nie zapomnę nigdy pewnego wydarzenia w dniu mojego wyjazdu z Kenii, gdy pożegnałem się z dziećmi i skierowałem w stronę auta odwożącego mnie na lotnisko. Jedna z dziewcząt zawołała: „Oddvar! Zostań przy aucie!” Myślałem, że miała jakiś problem i potrzebowała w czymś pomocy. Powiedziała: „Chcę się tylko za ciebie pomodlić zanim odjedziesz!” I tak się stało. Położyła na mnie swą małą rękę i modliła się za mnie w językach. Wciąż czuję tę dobrą duchową atmosferę, kiedy ta dziewczynka się o mnie modliła.
Chcę wykorzystać okazję, by podziękować wam wszystkim, którzy modlicie się i przekazujecie finanse na działalność Care Mission. Będzie to na pewno wynagrodzone zarówno na tym świecie jak i w niebie. Nie zapominajmy też o modlitwie za naszych podopiecznych. Oni tego potrzebują. Dziewczęta rosną i ważne jest, by były silne w spotkaniu ze światem wokół nich i wszystkim co ten świat oferuje. Proś aby ich prosta wiara w Jezusa była ich ochroną.

ZAPRASZAMY DO NASZEGO BUDYNKU WE FREDRIKSTAD
Pomieszczenie przeznaczone do wielu zadań

Tym razem zapraszamy cię do pomieszczenia, które wcześniej było używane zazwyczaj jako jadalnia. Teraz stało się przestrzenią, którą można wykorzystać do wielu celów. Może być salonem, gdzie wciąż możemy jeść wspólnie proste posiłki. Wykorzystujemy je też na spotkania połączone z
nauczaniem biblijnym, modlitwą, łamaniem chleba itd. Prowadzimy tam również rozmowy w związku z naszymi programami telewizyjnymi, które nagrywamy raz w tygodniu.
W pomieszczeniu tym planujemy również pracę misyjną oraz przyjmujemy ludzi, którzy przychodzą na rozmowy i modlitwy. Stoi tam też telewizor,
używany do pokazywania nagrań DVD z pól misyjnych, programów i nauczań biblijnych. Pomieszczenie to używane jest codziennie, ponieważ praca w budynku ma wiele celów. Często składamy tutaj magazyny, przygotowujemy płyty CD do wysyłki itp. Tak więc prowadzimy w nim codzienną pracę związaną z rozwojem naszej działalności, która polega na rozprzestrzenianiu ewangelii do wielu ludzi. Wiele osób doświadczyło na tym miejscu Bożych błogosławieństw.

BOŻE SŁOWO NIESIONE DO TYSIĘCY LUDZI

Ewangelia o Jezusie musi dotrzeć do ludzi zarówno w naszym kraju jak i do innych krajów oraz kontynentów. Jesteśmy aktywni w przekazywaniu ewangelii poprzez te źródła, które są dla nas dostępne. Od wielu lat nasi współpracownicy widzą rozwój i rezultaty tej pracy wykonywanej poprzez spotkania, listy kontaktowe, kasety, płyty CD i DVD, materiały z nauczaniem biblijnym, misję radiową i telewizyjną. W wielu częściach naszego kraju rozdawane są też traktaty ewangelizacyjne. Pakujemy tysiące traktatów prawie co miesiąc, tak duże zapotrzebowanie jest nam zgłaszane. Jest to praca dla królestwa Bożego. Traktaty rozdawane są wraz z jasnym przesłaniem ewangelii ludziom
potrzebującym zbawienia. Chcę wymienić kilka kobiet, która są bardzo aktywne w tej służbie. Są to: Anne Merete z Åmot, Anne Marie z Drammen, Liv z Arnatveit i Marit z Dovre. Oto co napisała do nas jedna z tych gorliwych kobiet:
„Bóg jest tak dobry. Dał mi ludzi, z którymi mogę rozdawać traktaty. W większości jeździmy i wkładamy traktaty do skrzynek pocztowych, ale świadczymy też tym osobom, które spotykamy. Dwoje z nas jest teraz w podróży w Nord Osterdalen, Tynset i okolicach. Byliśmy też w okolicach Vikersund. Wiele setek a nawet tysięcy traktatów zostało rozdanych przez tych, którzy mają zapał i potrzebę zdobywania dusz dla Pana!!! Mam nadzieję, że więcej osób będzie mogło zaangażować się w tę pracę. Traktaty są bardzo proste i łatwe do zrozumienia. Rozumiecie na pewno, że chciałabym mieć ich więcej. Jestem wdzięczna, że mogę być w Bożej służbie w tej pracy.”
Tak, rzeczywiście miło jest otrzymać takie pozdrowienia. To oznacza, że w naszej służbie nie tylko otrzymujemy pomoc w tym, co sami prowadzimy, ale że ludzie są zapalani przez Jezusa do zadań, które On dla nich przygotował. Jezus chce, byśmy wszyscy byli Jego uczniami. Uczyli się od Niego i służyli Mu z całego swojego serca.

BOŻY WOJOWNIK PATRZY NA SWOJE ŻYCIE I DOKAŃCZA SWÓJ BIEG

2 Tym 4,18
Wyrwie mnie Pan ze wszystkiego złego i zachowa dla królestwa swego niebieskiego; jemu niech będzie chwała na wieki wieków. Amen.
Czytając cały czwarty rozdział drugiego listu do Tymoteusza, zauważamy, że Paweł dzieli się z nami trudnościami z jego czasu teraźniejszego, trudnościami z przeszłości i nadzieją, jaką ma na przyszłość. Paweł reflektuje nad swoim życiem i służbą. Rozgląda się, patrzy wstecz i do przodu. Mając linię mety w zasięgu wzroku, przyspiesza tempa. Podsumowuje swoje dynamiczne życie i mówi o nadziei na przyszłość. To, czego się uczymy od tego starzejącego się apostoła, biec dobrze dzisiaj, by jednocześnie zakończyć godnie jutro.
Słowa Pawła były dyktowane prawdopodobnie Łukaszowi, krótko przed jego męczeńską śmiercią na mocy dekretu rzymskiego cesarza Nerona w roku 66 po Chrystusie. Paweł
podróżował przez 30 lat, był świadkiem Jezusa i zwiastował Go w całym obszarze Morza Śródziemnego. Był broniony i znienawidzony, pomagano mu i go napadano, błogosławiono mu i przeklinano. Bez względu na to, co innego można powiedzieć o jego wierze i życiu, absolutnie nie było ono nudne! Oczekując na zgładzenie Paweł dzieli się swoimi przemyśleniami:
2 Tym 4, 6-7
Albowiem już niebawem będę złożony w ofierze, a czas rozstania mego z życiem nadszedł. Dobry bój bojowałem, biegu dokonałem, wiarę zachowałem;
Po pierwsze Paweł patrzy na siebie jako na „ofiarę” gotową do złożenia. Co mówi apostoł?
W starożytnym Rzymie bankiety kończyły się zazwyczaj specjalnym rytuałem: symbolicznym rzuceniem naczynia z winem i wylaniem wina na ziemię na cześć rzymskich bogów. Paweł zapożycza ten obraz. Pisze, że jego życie jest ofiarą, która jest złożona dla Pana Jezusa Chrystusa. Oczywiście pasuje to do wiary Pawła, który był przekonany, że całe nasze życie ma podlegać Chrystusowi. Postrzega on życie jako „ofiarę żywą, świętą, miłą Bogu”.
Po drugie Paweł opowiada też, że trudności, które napotyka, niedługo się skończą. Pisze: „Jestem ofiarowany i czas mojego odejścia się zbliża”. Słowo „odejście” ma wiele znaczeń. Po pierwsze może oznaczać podniesienie kotwicy i postawienie żagla. Wygląda na to, że Paweł patrzył na swoje aktualne trudności i swoją nadchodząca śmierć jako uwolnienie od świata. Widział śmierć jako możliwość żeglowania w wieczność. Inne znaczenie tego słowa nawiązuje do postawienia namiotu. Apostoł tęsknił, by być uwolnionym od swojego zniszczonego ciała, swojego ziemskiego namiotu, teraz uwięzionego w więzieniu. Przewiduje męczeńską śmierć jako zmianę miejsca i podróż do domu. Jak powiedział do chrześcijan w Filippi: „Dla mnie życiem jest Chrystus a śmierć jest zyskiem”. Paweł tęsknił, by być wyzwolonym ze swych dotychczasowych trudności, by odejść i być z Panem.
Jednocześnie Paweł podkreśla Bożą suwerenność nad życiem i śmiercią. Ufa osobistemu i współczującemu Zbawicielowi i Panu, który nie chce nakładać na niego ciężaru większego niż jest w stanie unieść. Ufa on Bożej woli i Bożej drodze. Opiera się na Bożych obietnicach w najcięższym ucisku i ma wzrok skierowany na swój cel, mianowicie na niebo. W ten sposób jest on całkowicie zdecydowany czekać na Pana.
„Dobrą walkę stoczyłem”. Słowo „walka” w oryginalnym tekście pochodzi od słowa, które może nawiązywać do konkurencji atletycznej w zawodach. To zdanie ma o wiele szersze znaczenie. Sens tego zdania można zrozumieć patrząc na zawodnika, który schodzi z boiska po tym jak dał z siebie wszystko. Tutaj Paweł mówi uczciwie, że dał z siebie wszystko dla Chrystusa. Pisze: „Bieg ukończyłem”. Po tym jak dał z siebie to, co najlepsze, Paweł patrzy teraz, by przekroczyć linię mety. Łatwo jest wystartować do biegu. Łatwo jest biec szybko kilka mil. Jednak o wiele trudniejsze jest godne ukończenie biegu długodystansowego.
Myślę, że Paweł opowiada Tymoteuszowi i każdemu z nas, że życie chrześcijańskie nie jest konkurencją sprinterską. To jest bieg długodystansowy, wyzwanie typu maratonu, które zachęca nas, by biec dobrze, dotrzymywać kroku, skupiać się, by zakończyć z powodzeniem. Paweł mówi:
Dz 20,24
Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej.
W tych obu fragmentach, słowo „bieg” to z greckiego „dromo”. Jest to słowo, które ma znaczące miejsce w świecie grecko-rzymskim. Historycy opowiadają nam, że w roku 490 po Chrystusie posłaniec (dromo), Pheidippides, został wysłany przez greckiego generała, by poinformować mieszkańców Aten o zwycięstwie nad Persami w bitwie pod Maratonem. Pheidippides biegł trasą na południe wzdłuż wybrzeża. Pokonywał wzniesienia zanim zbiegł do Aten. Powiedział: „Cieszcie się. Zwyciężyliśmy!” Następnie upadł umarły!
Apostoł kończy spojrzenie na swoje życie poprzez powiedzenie: „Zachowałem wiarę”.
Paweł opowiada nam, że biegł według zasad. Koniec biegu potwierdza, że dochował obietnic danych Panu. Mówi, że poprzez długie, samotne, trudne i wymagające życie trzymał Chrystusa w swoim sercu i umyśle. Jego celem życiowym przez trzydzieści lat było bycie posłusznym Bożemu powołaniu. Jego wiara była testowana i tym samym się
wzmacniała. Pan Jezus, w którym Paweł położył swoje zaufanie i dla którego żył, trzymał i niósł go na dobre i na złe. Łaska Pana była wystarczająca dla wszystkich jego potrzeb.
2 Tym 4,8
A teraz oczekuje mnie wieniec sprawiedliwości, który mi w owym dniu da Pan, sędzia sprawiedliwy, a nie tylko mnie, lecz i wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego.
Niesienie korony zwycięstwa było w Grecji największym zaszczytem, którego mógł dostąpić zawodnik. Ta korona więdła jednak w ciągu kilku dni. Paweł wiedział, że dla niego przeznaczona jest korona, która nigdy nie zwiędnie. Ta korona sprawiedliwości jest Bożą zapłatą dla tych, którzy są wierni i posłuszni Jego Synowi.
Paweł pisząc do Tymoteusza, wiedział, że w krótkim czasie stanie przed sądem rzymskim i że jego sprawa będzie miała tylko jeden wynik. Sędziowie w Rzymie nie byli sprawiedliwi. Jeśli by tak było, wypuściliby Pawła. Ile razy był on stawiany przed różnymi sądami! Teraz stoi przed swoim ostatnim sądem, swoim Panem i Zbawicielem, Jezusem Chrystusem, sprawiedliwym sędzią. On zawsze sądzi sprawiedliwie. Paweł nie martwi się, czy oni go skażą tak długo, jak słyszy głos swojego Mistrza: „Zrobione, dobry i wierny sługo!”
To jest nadzieja Pawła i radość, kiedy jego życie zbliża się do końca. Patrzy w przód z zaufaniem i pewnością. Dzieli się swoją radością z Tymoteuszem i przypomina swojemu młodemu przyjacielowi, że ta korona czeka nie tylko na niego, ale też na Tymoteusza i wszystkich innych, którzy ufają, służą i żyją dla Chrystusa.
Czy masz taką samą nadzieję i pewność? Możesz czuć się naciskany ze wszystkich stron. Wyzwania mogą czasowo wydawać się bez sensu. Może czujesz to, co musiał czuć Paweł. Czy masz nadzieję i poczucie bezpieczeństwa, które miał Paweł, gdy zbliżała się jego śmierć?
Paweł spotkał Jezusa w drodze do Damaszku. Tam zaczęło się jego wędrowanie i służba.
Spotkanie z Jezusem będzie też twoim startem w wędrówce i służbie w Bożym Królestwie.

BOŻY POKÓJ W CZASACH PEŁNYCH NIEPOKOJU

Czy obserwując dzisiejszy świat, to co dzieje się wokół Ciebie odczuwasz niepokój? Strach przed tym co będzie jutro? Czy będę mieć pracę? Czy moje zarobki wystarczą na spokojne życie? Czy pokój na świecie coraz bardziej zbliża się do krawędzi upadku?
Te myśli codziennie próbują zaatakować mój umysł. Ale co na ten temat mówi Boże Słowo? Jezus w kazaniu na górze wypowiada słowa o tym, że troszcząc się i martwiąc o swoje jutro i finansowe zabezpieczenie nie jesteśmy w stanie nic zrobić.
Ew. Mat. 6,34
Nie troszczcie się więc o dzień jutrzejszy, gdyż dzień jutrzejszy będzie miał własne troski. Dosyć ma dzień swego utrapienia.
Jezus daje nam od razu rozwiązanie na to co zrobić, aby zmartwienia o jutro nie przytłaczały naszego serca i umysłu:
Ew. Mat. 6,33
Ale szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.
Czy patrzyłeś kiedyś w ten sposób na swoje życie? A gdyby tak zostawić w Bożych rękach swoje jutro? Każde zmartwienie oddać w Jego wszechmocne dłonie i zaufać, że skoro on troszczy się o ptaki i trawę – jak w przytoczonym fragmencie z Ewangelii Mateusza, to o ile bardziej dba o to, abym miał pracę, aby moje podstawowe potrzeby życiowe były zaspokojone według Jego bogactwa. Spróbujmy szukać najpierw Królestwa Bożego zamiast martwić się rosnącymi cenami i inflacją.
Co z pokojem na świecie? Cóż, niezależnie od tego czy zbliża się on do końca, czy będzie jeszcze trwał nie powinniśmy się bać! Słowo Boże zachęca nas abyśmy byli czujni w każdych okolicznościach. Czy wokół nas panuje pokój, czy czujemy niepokój związany z politycznymi wydarzeniami na świecie my mamy nasz wzrok kierować w górę.
Wręcz im bardziej niepokój na świecie zaczyna narastać tym mniej powinniśmy się bać!
Ew. Łuk. 21,28
A gdy się to zacznie dziać, wyprostujcie się i podnieście głowy swoje, gdyż zbliża się odkupienie wasze.
Jaka ma być nasza postawa w obliczu niebezpieczeństwa czy znaków zbliżającego się końca świata, kiedy zaczną się pojawiać? Mamy być wyprostowani! Podnieść w górę nasze głowy. Czy jest to postawa kogoś kto się boi? Mi kojarzy się ona z postawą żołnierza.
Czy mamy czego się bać? Czekamy na naszego Króla, który powróci w chwale. Cokolwiek może nas spotkać tutaj na tym świecie, jest niczym w porównaniu z chwałą która ma się objawić. Apostoł Paweł pisze do kościoła w Rzymie:
Rzym. 8,18
Albowiem sądzę, że utrapienia teraźniejszego czasu nic nie znaczą w porównaniu z chwałą, która ma się nam objawić.
Czy jest to łatwe aby nie przejmować się każdym kolejnym dniem w obliczu narastających problemów? Na pewno nie. Czy jest łatwo się nie bać kiedy przeciwnik chce zasiać w naszych sercach strach? Oczywiście, że nie. Ale pamiętajmy, że nie musimy się przeciwstawiać strachowi czy okolicznościom sami. To nie z nas jest siła i moc, którą walczymy. To Bóg jest tym, który wypełnia nas swoim pokojem. Nie zależy on od okoliczności, naszych umiejętności, które zabezpieczą naszą przyszłość, czy pokoju na świecie. Ten pokój jest z góry. Może go wlać w nasze serca tylko nasz Ojciec. A on daje chętnie tym, którzy Go szukają.
Fil. 4,6-7
Nie troszczcie się o nic, ale we wszystkim w modlitwie i błaganiach z dziękczynieniem powierzcie prośby wasze Bogu. A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszych i myśli waszych w Chrystusie Jezusie.
Jest jeden sposób na pokój w niepewnych czasach. Szukaj Boga całym sercem!

W kategorii:Pozostałe

Biuro Care Mission 15 września 2022

Magazyn misyjny 2/2022

Zapraszamy do przeczytania drugiego w tym roku numeru Magazynu Care Mission, w którym dzielimy się z wami tym, co dzieje się na polach misyjnych oraz opowiadamy o tym, czym zajmujemy się w naszym biurze we Fredrikstad.
Dzisiejsze czasy dla wielu ludzi nie są łatwe. Boży ludzie doznają przeszkód we wspólnym spotykaniu się. Sporo rodzin przeszło kryzys. Przed nami jest wciąż dużo pracy. Wykorzystujemy wszystkie nasze możliwości, by przynosić ewangelię o Jezusie do jak największej ilości ludzi. Właściwie sytuacja, w której się wszyscy znaleźliśmy, przyniosła ze sobą nowe możliwości. Jezus otwiera dla nas nowe drzwi. W miarę jak te drzwi się otwierają, przybywa pracy. Jezus wkłada w nasze ręce nowe zadania a my wykorzystujemy do tego nasze siły. Jesteśmy wdzięczni Bogu, że żyjemy w czasie, w którym możemy obserwować znaki zbliżania się dnia, kiedy Jezus przyjdzie po swoją oblubienicę!
Mam nadzieję, że czytając bieżący numer Magazynu zrozumiesz, że twoje modlitwy o Care Mission działają i że twoje ofiary finansowe są zarządzane w najlepszy możliwy sposób. Dzięki temu ewangelia o Jezusie dosięga ludzi potrzebujących zbawienia, które daje im dostęp do niebiańskiej chwały oraz daje im wartościowe życie na ziemi w wierze w Jezusa. Również tym razem, chcę przytoczyć dla ciebie fragment Pisma. Mówi on o Pawle, który spotkał się z dużym sprzeciwem ze strony Żydów, kiedy zwiastował Jezusa jako Mesjasza:
Wtedy w nocy Pan powiedział do Pawła w widzeniu: Nie bój się, lecz mów i nie milcz; Dz. 18,9
Wiem, że nasze zwiastowanie i nasza praktyka są inne niż nowoczesne metody i sposoby uprawiania działalności chrześcijańskiej. Wiem jednak, że Jezus pokazał nam właściwy sposób pracy, do której nas wezwał. Trzymamy się wciąż tych samych torów. Jestem bardzo wdzięczny, że poprzez Magazyn Care Mission możemy przekazywać Boże słowo, które jest naszym przewodnikiem zarówno w codziennym życiu jak i w służbie, którą On sam włożył do naszych serc.
Niech Bóg cię błogosławi!
Braterskie pozdrowienia
Oddvar Linkas

CO WIDZISZ?

Stary Testament opowiada o prorokach i innych Bożych ludziach, którzy widzieli różne rzeczy, co powodowało, że kontynuowali swoją służbę i wędrówkę z Panem. Ludzie mogą być często zmęczeni wykonywaniem zadań, do których Bóg ich powołał. Z reguły przyczyną jest brak prowadzenia Ducha Świętego w życiu. Bóg daje swoim sługom namaszczenie w Duchu. To namaszczenie uczy i pokazuje, co jest potrzebne w wykonywaniu zadań, do których Pan nas powołał.
Chcę napisać trochę o naszym duchowym wzroku, o naszym duchowym spojrzeniu na przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Biblia nazywa to objawieniem. Piotr doświadczył takiego objawienia w dniu Zielonych Świąt, gdy uczniowie Jezusa nagle doświadczyli silnego wiatru, widzieli języki z ognia i zaczęli mówić językami. Kiedy ludzie wokół nich zaczęli podejrzewać, że upili się winem, Piotr odpowiedział: To jest to, o czym mówił prorok Joel. Jezus powiedział do swoich uczniów, że przyjmą namaszczenie Ducha Świętego, by mogli zobaczyć, jak Bóg swoją mocą i mądrością pozwolił, by działy się rzeczy, które zapowiadał przez dawnych proroków. W ten sam sposób poprzez namaszczenie Ducha mamy możliwość, by patrzeć w przyszłość. Tych przeżyć nie da się skonstruować po ludzku. Nie można użyć swojej fantazji, by zacząć prorokować. Musi to być inspirowane bezpośrednio przez Boga. Dzisiaj widzimy i słyszymy wiele proroctw i przekazów jakby pochodzących od Boga, podczas gdy w rzeczywistości pochodzą one z serc, pragnień i naturalnego sposobu myślenia „proroków”. Są oni podobni do tych, o których Bóg mówił:
A jej prorocy tynkują słabym tynkiem, głosząc złudne widzenia i wróżą im kłamstwo, mówiąc: Tak mówi Pan Bóg, choć Pan nie mówił. Ezechiel 22,28
Ważne jest, byśmy wiedzieli, że wszystko ma być wypróbowane przez Boże słowo. Boże słowo jest najwyższym autorytetem, które potwierdza Duch Święty. On też namaszcza do służby tych, których do niej wezwał.
Co widzisz?
Przedstawię kilka przykładów z Bożego Słowa, gdy to pytanie padło od Boga.
Potem doszło do mnie słowo Pana mówiące: Co widzisz, Jeremiaszu? I odpowiedziałem: Widzę gałązkę migdałowca. Jer 1,11
Jeremiasz ma przed sobą drzewo migdałowe, więc mówi, że widzi gałązkę migdałowca, którego hebrajska nazwa brzmi: „czuwające drzewo”. Ta gałązka jest znakiem, za którym ukrywa się głębsza rzeczywistość. Drzewo migdałowe zostało nazwane czuwającym, ponieważ zakwita jako pierwsze.
Ponownie doszło do mnie słowo Pana mówiące: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę wrzący kocioł, a jego przednia strona skierowana jest ku północy. Jer 1,13
Jeremiasz kontynuuje obserwację. Teraz widzi gotujący się kocioł zwrócony na północ.
I Pan zapytał mnie: Co widzisz, Jeremiaszu? Odpowiedziałem: Figi. Dobre figi są bardzo dobre, a złe są bardzo złe, tak złe, że nie można ich jeść. Jer 24,3
Jeremiasz wciąż patrzy. Tym razem widzi figi – dobre i złe.
Prorok Amos też widzi dziwne rzeczy:
I Pan powiedział do mnie: Co widzisz, Amosie? Odpowiedziałem: Pion. Wtedy
Pan powiedział: Oto przyłożę pion pośród mojego ludu, Izraela. Już mu więcej nie odpuszczę. Amos 7,8
Amos zobaczył ołowiany odważnik, ale Bóg przychodzi znowu i pokazuje mu jeszcze więcej:
Wtedy zapytał: Co widzisz, Amosie? Odpowiedziałem: Kosz letnich owoców. Pan znowu powiedział do mnie: Nadszedł koniec mojego ludu, Izraela, nie będę mu już więcej odpuszczał. Amos 8,2
Kiedy czytamy o proroku Zachariaszu, odkrywamy, że także jemu Bóg pokazywał szczególne rzeczy:
I zapytał mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Spojrzałem, a oto świecznik cały ze złota, a na jego szczycie jest czasza, na nim siedem lamp, a także siedem rurek do tych siedmiu lamp, które są na jego szczycie; Zach 4,2
Bóg daje mu ponownie wizję:
I zapytał mnie: Co widzisz? Odpowiedziałem: Widzę latający zwój, jego długość dwadzieścia łokci, a jego szerokość dziesięć łokci. Zach 5,2
Bóg nie zatrzymuje się w pokazywaniu Zachariaszowi dziwnych rzeczy. Teraz widzi on coś nowego.
Zajrzyjmy na koniec do księgi Ezechiela, Bóg stawia pytanie, przy którym możemy się trochę zatrzymać:
Wtedy powiedział do mnie: Czy widziałeś to, synu człowieczy? Potem poprowadził mnie i zaprowadził na brzeg tej rzeki. Ezechiel 47,6
Dlaczego to przedstawiam? Ponieważ tego, o czym teraz przeczytałeś, nie można tłumaczyć bez Boga. Można je zrozumieć jedynie poprzez objawienie Ducha Świętego. W ten sam sposób było z uczniami Jezusa. Oni nie tylko słuchali podobieństw, ale otrzymywali też wyjaśnienie!
A on im powiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, ale innym opowiada się w przypowieściach, aby patrząc, nie widzieli i słysząc, nie rozumieli. Łuk 8,10
Zwróć uwagę, że także nowotestamentowi prorocy używali znaków, których nie zrozumiałoby się bez wyjaśnienia. Pewnego razu odbywało się spotkanie modlitewne w domu ewangelisty Filipa. Miał on cztery niezamężne córki, które miały dar prorokowania. Podczas modlitwy przyszedł do nich prorok Agabus. Objawił on coś, czego nie można było przekazać bez daru proroctwa. Przyszedł ze szczególnym przekazem i wykorzystał znak, by zilustrować, co się będzie działo:
Kiedy tam mieszkaliśmy przez wiele dni, przyszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabus. Przybył do nas, wziął pas Pawła, związał sobie ręce i nogi i powiedział: To mówi Duch Święty: Tak Żydzi zwiążą w Jerozolimie i wydadzą w ręce pogan człowieka, do którego należy ten pas. Dz. 21,10-11
Gdyby Agabus tylko przewiązał się pasem Pawła i nic nie powiedział, można by jego zachowanie tłumaczyć na wiele sposobów.
W dzisiejszych czasach widzimy, że jest wiele dziwnych tłumaczeń Bożego Słowa. Jest coraz więcej dezorientacji w chrześcijaństwie. Żyjemy w czasie, w którym jest mało widzeń, ale za to wiele fantazji kaznodziei szukających proroctw. Ich pomysłowość nie ma końca. Niestety widzimy też, że wiele osób chodzących w Panu przez wiele lat, pozwala się zwieść, by słuchać i naśladować fałszywych proroków.
Jest czas, by ci, których Pan rzeczywiście wezwał do służby, wyszli z prawdziwym głoszeniem nowiny, która może uwolnić
ludzi i zdobyć ich dla nieba! Możemy czytać dużo w Bożym Słowie, na przykład o znakach końca czasów: wojny, głód, zaraza, Izrael w centrum itd. Jednak większość jest ślepa w kwestii tego, co najważniejsze, a mianowicie naszego stanu duchowego. Powrót Jezusa jest coraz bliżej. Faktem jest, że nie można się nazywać prorokiem, który ma wizje, ale trzeba być prorokiem namaszczonym do służby przez samego Pana i widzieć rzeczy, które On nam pokazuje i słuchać głosu Ducha Świętego. Ten, kto ma uszy, słyszy, co czeka nas w czasie, który jest przed nami.
Potrzebujemy Ducha Świętego bardziej niż kiedykolwiek w naszych dniach. Niektórzy myślą, że przyciągną do siebie Ducha Świętego poprzez granie głośnej muzyki z wieloma decybelami. Inni myślą, że przywołają go poprzez medytowanie i nauczenie się zachowań inspirowanych przez religie Wschodu. Bożym Duchem nie można kierować według własnych pragnień. Kiedy Duch Święty przychodzi do pojedynczego człowieka albo do zboru, wtedy prawdziwi wierzący poznają ten dźwięk. Ten, kto ma uszy, słyszy, co Bóg mówi. Ważne jest, by nasze usta wciąż mówiły prawdę. Tak samo ważnym jest, byśmy nie zawierali kompromisów z fałszywymi teoriami i kierunkami nauczania. Przekaz prawdy zwycięży na koniec. Wkrótce zbawieni wkroczą w niebo. Najlepsze, co tam możemy usłyszeć są słowa Jezusa: Dobrze, sługo dobry i wierny.

Szkoła Biblijna Care Mission w telewizji

Możliwość nadawania programów telewizyjnych jest dla nas pomocnym środkiem w docieraniu z ewangelią do wielu ludzi. Rozmawialiśmy z TV-Østvold, kanałem, na którym nadajemy nasze programy. Otrzymaliśmy dodatkowy czas na nową serię. Została ona nazwana Szkoła Biblijna Care Mission. Programy będą przekazywane w dwóch albo trzech różnych stopniach w zależności od tego, ile słowa Bożego będą znać widzowie.
STOPIEŃ PIERWSZY
Faza początkowa zaczyna się od postawienia pytania przez Oddvara Linkasa:
Kiedy ziemia została stworzona? Oddvar zaczyna omawianie od pierwszego wersetu Biblii, przechodzi następnie do czasu od stworzenia Adama. Innymi słowy do czasu, kiedy Bóg szczególnie pokazuje swoją troskę o to, co stworzył. Potem koncentruje się na czasie łaski. Kolejne etapy to nawrócenie, chrzest w wodzie, zbawienie itd. Tak więc proste nauczanie Biblijne dla nowo zbawionych, ale również mogące przebudzić niezbawionych, by podjęli krok w stronę Jezusa.
STOPIEŃ DRUGI
Tutaj będzie część materiału, do którego potrzebna jest trochę większa znajomość Biblii, by móc śledzić program. Jednak wszystko będzie przedstawione możliwie jak najprościej. Możliwe, że stopień drugi będzie nadawany równolegle z fazą początkową, tak, by zarówno nowo zbawieni i ci, którzy długo byli chrześcijanami, mogli wyciągnąć z nauczania dobre rzeczy dla siebie.

Misja z wieloma celami!

Mamy gorący czas, jeśli chodzi o kontakt korespondencyjny z Kenią. Jest to związane z koniecznością planowania wielu rzeczy. Dosyć sporo niepewności związanych jest z sytuacją w Busii. Mimo że sąd najwyższy przyznał nam rację w sprawie własności działek i budynków, są przeszkody, które powodują opóźnienia w dalszym rozwoju. Strona przeciwna nie chce mianowicie uznać decyzji sądu najwyższego i próbuje między innymi rozmawiać z sędziami sądu najwyższego w innym mieście w Kenii. Postanowienie sądu jest nieodwołalne, chyba że będą próbować korupcji. Stopniowo, jak sprawa będzie zakończona, będziemy sprawdzać stan budynków. Musimy przyjrzeć się ewentualnym możliwościom dalszego prowadzenia misji w Busii.
W Kitengeli kontynuowane są prace budowlane przy dużym budynku szkolnym. Wzmacnianie fundamentu jest zakończone. Nowe zbrojenie i wylewka są gotowe. Kupowane są materiały do stawiania ścian pierwszej kondygnacji. Cały czas będziemy uaktualniać informacje o rozwoju pracy podczas budowy i oczywiście będziemy też informować o pracy z dziewczętami. Wiele z nich już dorosło i pomagają przy młodszych dziewczynkach, które przyjmujemy. Rozwijają się jak duża rodzina, która cieszy się sobą nawzajem i która rankami i wieczorami zbiera się na modlitwie, śpiewaniu i składaniu świadectw. Jest to wspaniałe przeżycie móc widzieć, że praca misyjna, w której razem mamy swój udział, przynosi rezultaty. Jak we wszystkich rodzinach, my też doświadczamy, że nie wszyscy korzystają z możliwości oddania się Bogu. Nie widzą możliwości, jakie daje wędrowanie z Jezusem.
Stopniowo jak dzieci rosną, rozmowy Joyce z dziewczętami są trochę inne. Od rozmawiania z nimi jak z dziećmi, przychodzi czas na rozmowy związane z wiekiem nastoletnim i następnie na rozmowy dorosłe. Jesteśmy wdzięczni, że wszystkim dziewczętom okazywana jest troska i jak tylko pojawiają się problemy, są na bieżąco rozwiązywane. Jesteśmy szczęśliwi, że praca jest prowadzona we właściwy sposób. Czasami myślimy, że rozwiązalibyśmy problemy w inny sposób niż oni tam na miejscu, ale w rozmowach z Joyce i Antonym odkryliśmy, że dzieci na polu misyjnym są różne. Muszą być traktowane w inny sposób. Przyczyna leży często w genach, kulturze, dorastaniu, biedzie czy wykorzystywaniu.
Oczekujemy odwiedzin Lili z Polski. Będziemy rozmawiać o raportach z pola misyjnego. Relacje z życia codziennego tam na miejscu są dla nas niezmiernie ważne. Bazując na nich możemy wprowadzać nowe projekty. Jednocześnie dzięki raportom mamy możliwość przekazywania informacji wszystkim, którzy pracują dla misji – modlą się o nią i wpierają finansowo. Przynosi to błogosławieństwo nam wszystkim, którzy stoimy ramię w ramię w pracy misyjnej. Razem siejemy radosną nowinę o Jezusie i razem będziemy zbierać tę samą zapłatę w niebie!

Jezus chce, by wszyscy usłyszeli ewangelię!
Oddvar Linkas

I powiedział do nich: Idźcie na cały świat i głoście ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Mk 16, 15
Ewangelia to dobra nowina. W Nowym Testamencie jest mowa tylko o radosnej nowinie o Chrystusie i Jego zbawieniu:
I powiedział do nich anioł: Nie bójcie się, bo oto zwiastuję wam wielką radość, która będzie udziałem całego ludu. Dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Chrystus Pan. Łk 2,10-11
Ewangelia jest Bożą mocą do zbawienia. Apostoł Paweł napisał, że ewangelia jest Bożą mocą do zbawienia dla każdego, kto wierzy.
Jest to przekaz o tym, jak możemy być zbawieni z naszych grzechów i zachowani od Bożego gniewu, który nadejdzie. Jednocześnie Boże Słowo ostrzega nas przed fałszywymi ewangeliami. Już nawet w pierwszym wieku po Chrystusie były różne ewangelie, które przekręcały znaczenie ewangelii Chrystusa:
Dziwię się, że tak szybko dajecie się odwieść od tego, który was powołał ku łasce Chrystusa, do innej ewangelii; Która nie jest inną; są tylko pewni ludzie, którzy was niepokoją i chcą wypaczyć ewangelię Chrystusa. Lecz choćbyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam ewangelię inną od tej, którą wam głosimy, niech będzie przeklęty. Jak powiedzieliśmy przedtem, tak i teraz znowu mówię: Gdyby wam ktoś głosił ewangelię inną od tej, którą przyjęliście, niech będzie przeklęty.
Gal 1,6-9
Czy jesteś pewien, że słyszałeś prawdziwą ewangelię o Chrystusie? Trzeba być posłusznym ewangelii. Piotr stawia pytanie o to, co będzie rezultatem nieposłuszeństwa Bożemu Słowu:
Nadszedł bowiem czas, aby sąd rozpoczął się od domu Bożego, a jeśli rozpoczyna się od nas, to jaki będzie koniec tych, którzy są nieposłuszni ewangelii Bożej. 1P 4,17
Paweł odpowiada, że będą okropne konsekwencje dla tych, którzy nie słuchają ewangelii naszego Pana Jezusa:
A wam, uciśnionym, dać odpoczynek wraz z nami, gdy z nieba objawi się Pan Jezus z aniołami swojej mocy; W ogniu płomienistym wywierając zemstę na tych, którzy Boga nie znają i nie są posłuszni ewangelii naszego Pana Jezusa Chrystusa. Poniosą oni karę, wieczne zatracenie od oblicza Pana i od chwały jego mocy; 2Tes 1,7-9
Jeśli chcesz doświadczyć przemiany życia poprzez ewangelię, musisz przede wszystkim wierzyć. W co masz wierzyć?
Wierzyć, że Jezus Chrystus jest Bożym Synem.
Wierzyć, że Jezus umarł za twoje grzechy! Wierzyć, że poprzez odkupieńczą śmierć Jezusa, stał się On twoim zbawicielem. Wierzyć, że poprzez Jego zmartwychwstanie, zostałeś usprawiedliwiony.
Jezus chce nie tylko być twoim zbawicielem, ale też twoim Panem.
Ale jeśli nawet cierpicie dla sprawiedliwości, błogosławieni jesteście. Nie bójcie się ich gróźb ani się nie lękajcie. 1P 3,14
Uwierz w Jego słowo o chrzcie w wodzie i daj się ochrzcić:
By zostać ochrzczonym, musisz najpierw uwierzyć, potem przyjąć Jezusa jako swojego osobistego zbawiciela.
Kto uwierzy i ochrzci się, będzie zbawiony, ale kto nie uwierzy, będzie potępiony. Mk 16,16
Uwierz, że Jezus powróci, by zabrać tych, którzy przyjęli Jego zbawienie.
By zachęcić wszystkich do posłuszeństwa ewangelii, chcę powiedzieć, że istnieje niezliczona ilość obietnic, które Jezus daje przychodzącym do Niego:
Otrzymujesz zbawienie od twojego grzechu. Krew Jezusa oczyszcza z każdego grzechu!
Otrzymujesz życie wieczne. Odpłatą za grzech jest śmierć, ale darem łaski Bożej jest życie wieczne poprzez Jezusa Chrystusa, naszego Pana.
Otrzymasz dar Ducha Świętego.
Duch Święty zacznie działać w twoim życiu.
Otrzymasz braci i siostry w Panu, zbawionych ludzi, którzy są twoją duchową rodziną.
Jeśli nie przyjąłeś Jezusa do twojego serca, uczyń to teraz!
Ty, który przyjąłeś Jezusa i doświadczyłeś nowego narodzenia, raduj się i dziękuj Jezusowi za wszystko, co On dla ciebie zrobił!

Zmiany

Jeśli zmieniłeś/aś swoje miejsce zamieszkania lub chcesz otrzymywać magazyn Care Mission na inny adres, poinformuj nas o tym:
Care Mission, skr. poczt. 59, 43-400 Cieszyn, Polska lub biuro@care-mission.pl
Prosimy również o informację w przypadku zmiany nazwiska, śmierci osoby otrzymującej magazyn lub zmiany w ilości wysyłanych magazynów.

Czas wojny, czas pokoju
Lili

Codzienność, do której byliśmy przyzwyczajeni zmieniła się dwa lata temu, kiedy to pojawił się COVID-19 i ograniczenia z nim związane. Pojawiły się różne regulacje, ograniczenia i obowiązki: noszenie maseczek, ograniczenie liczby osób na zgromadzeniach, mniejsza ilość klientów w sklepach w tym samym czasie. Niektóre państwa wprowadzały twardy lockdown na dłużej, inne nie były tak bardzo restrykcyjne. Są miejsca, gdzie aż do dzisiaj ludzie nie mogą swobodnie podróżować, ba, nawet wyjść na zakupy. Wraz ze zmniejszaniem się ograniczeń w Polsce, wydawałoby się, że wracamy do „normalności”. Nic bardziej mylnego. 24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę. Ten dzień pewnie wielu z nas pamięta, wiemy co dokładnie robiliśmy, gdy dotarły do nas te informacje. Rozwijająca się wojna pochłania coraz więcej ofiar, a w Polsce masowo zaczęli pojawiać się ukraińscy uchodźcy. Dla wielu Polaków był to wstrząs, sygnał alarmowy. Przez wiele lat nasz kraj żył w pokoju, a wieści wojenne dochodziły do nas z daleka, z Syrii, z Jemenu, z Sudanu. To pierwszy raz we współczesnej historii, gdy wojna ma miejsce tak blisko naszej granicy, a jej efekty oglądamy własnymi oczami, słyszymy na własne uszy historie opowiadane nam przez uchodźców. Co robimy, jak reagujemy? Czy ta wojna dotyka nas bardziej niż inne? Czy ginący w niej ludzie są lepsi/gorsi od tych, którzy giną w wyniku zbrojnych zamieszek podzas wyborów w Kenii?
Jako chrześcijanie, ludzie świadomie podążający za Chrystusem, pomimo niepokojących wieści możemy być pełni Bożego pokoju. To nie oznacza, że nie zdajemy sobie sprawy z powagi sytuacji, ale pomimo niej, możemy być pełni pokoju i zaufania do Boga (Jan 14:26-27). Jako chrześcijanie, nie musimy być sparaliżowani strachem, ale możemy działać (Galacjan 6:10). Wierzę, że wielu z Was zaangażowało się i niesie pomoc, tak bardzo potrzebną. Wreszcie, jako chrześcijanie, możemy modlić się i prosić Pana o rozwiązanie tej sytuacji, mądrość dla władz, ochronę dla osób znajdujących się na terenach objętych działaniami wojennymi. Czy to już wszystko? Nie. Wykorzystujmy każdą sposobność, by dzielić się ewangelią z tymi, którzy tak nagle znaleźli się w naszym kraju, pozbawieni wszystkiego: swoich dóbr doczesnych, niejednokrotnie swoich bliskich, nadziei. Bądźmy pełni współczucia i Bożej miłości; dzielmy się nadzieją, którą mamy w Chrystusie.
A pokój Boży, który przewyższa wszelki rozum, strzec będzie serc waszyc i myśli waszych w Chrystusie Jezusie. Filipian 4:7

Znaki i cuda

Historia mówi nam, że były szczególne czasy w historii Kościoła, podczas których doświadczano wielu uzdrowień i cudów. Bóg w swojej łasce dokonywał ich poprzez duchowe dary łaski. Inne czasy z kolei były „ciche na tym froncie”. Było mniej cudów i uzdrowień w Kościele. Nie jest łatwo wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. W Bożym Słowie czytamy:
A takie znaki będą towarzyszyć tym którzy uwierzą: w moim imieniu będą wypędzać demony, będą mówić nowymi językami; Będą brać węże, a choćby wypili coś śmiercionośnego, nie zaszkodzi im; na chorych będą kłaść ręce, a ci odzyskają zdrowie. Mk 16,17-18
Jest to Boża obietnica dla wszystkich, którzy wierzą, do czasu aż Jezus zabierze swoją oblubienicę do domu!
Mając te obietnice, jesteśmy otoczeni przez zgubiony świat. Możemy powiedzieć tak jak w 1 Sam 3,1: W tych dniach słowo Pana było drogocenne i nie było jawnego widzenia.
Czas 400-500 lat zanim Jezus się narodził, był okresem martwym. Był to czas bardziej okultystycznej działalności. Można powiedzieć, że w miarę jak zwiększa się działalność szatana i powstają światowe systemy, również chrześcijanie zajmują się różnymi poglądami i podejmują decyzje niezgodne z Bożym słowem. Te rzeczy osłabiają wiarę, którą powinni mieć wszyscy w Bożym kościele. Ta wiara bowiem jest podstawą stworzenia możliwości do Bożego działania poprzez znaki i cuda.
Dodatkowo nie kładzie się nacisku na te sprawy w dzisiejszym zwiastowaniu. W większości nauczanie o uzdrowieniu itd. wychodzi z ust kaznodziejów, którzy na głoszeniu o tym budują swoją własną pozycję. Wielu z nich jest fałszywymi prorokami i głoszą nowinę, która nie jest nowiną biblijną.
Potrzebujemy więcej niż kiedykolwiek nieść nowinę o Bożej wszechmocy do naszych zborów i do wszystkich ludzi. To zwiastowanie powinno funkcjonować razem ze zwiastowaniem o nawróceniu, chrzcie wodnym oraz chrzcie w Duchu Świętym.
Wiara więc jest ze słuchania, a słuchanie – przez słowo Boże. Rz 10,17
Jedyne, co daje pewność, to głoszenie zgodne z Bożym słowem. Biblijne zwiastowanie daje Biblijne rezultaty. Chociaż widzimy uzdrowienia i cuda pośród nas, chcemy jeszcze w większym stopniu widzieć wyciągnięte Boże ramię. Naszą modlitwą w wierze do Pana jest, by jak najwięcej ludzi mogło doświadczyć Bożego dotknięcia i Jego działania w swoim życiu.

W kategorii:Pozostałe

Biuro Care Mission 15 września 2022

Magazyn misyjny 1/2022

Zapraszamy do przeczytania pierwszego numeru magazynu Care Mission w roku 2022.
Przekazywanie dobrych wieści w naszym magazynie wiąże się zawsze z radością z naszej strony. Jesteśmy pełni podziwu dla pracy, do której powołał nas Jezus. Trudno jest nie wspomnieć o pandemii, która przeszkodziła nam na wiele sposobów, głównie, jeśli chodzi o komunikację z polem misyjnym. Pewne aktywności są absolutnie konieczne, by praca posuwała się do przodu i przynosiła dobre rezultaty. Wiemy jednak, że Bóg ma pełną kontrolę nad wszystkim. Ten, który wie wszystko, prowadzi nas we właściwy sposób.
Bóg dał nam wiele możliwości w trakcie czasu pandemii. Tak, On zawczasu zarówno widział jak i pokazywał nam drogę, którą powinniśmy iść. Na początku nie rozumieliśmy, dlaczego Pan prowadził nas w ten sposób. Kiedy nastąpiły utrudnienia związane z prowadzeniem nabożeństw jak i podróżami, my dzięki łasce Jezusa mogliśmy pracować. Dzięki mediom, które mamy możliwość teraz wykorzystywać, zajmujemy się głoszeniem dobrej nowiny wielu ludziom. Bóg tak to zaplanował, by Jego dzieło nie było w stagnacji, ale by było kontynuowane i rozrastało się oraz przynosiło rezultaty dla nieba.
Chcę jak zazwyczaj przytoczyć na początku fragment Pisma Świętego. Tym razem jest to Hebr. 12,28:
Dlatego otrzymując królestwo niezachwiane, miejmy łaskę, przez którą możemy służyć Bogu tak, jak mu się podoba, z czcią i bojaźnią.
Otrzymaliśmy wspaniałe zbawienie i życie wieczne w niebie. Pan dał nam ten dar za darmo. Mając taki fundament z całego serca pragniemy wypełniać Bożą wolę w naszej służbie.
Chcę zakończyć te pozdrowienia podziękowaniem za wszystko, co zrobiłeś/zrobiłaś dla Care Mission w 2021 roku. Wiem, że razem będziemy stać na murze również w kolejnym roku. Będziemy widzieć wiele zbawionych dusz, wiele uwolnień, uzdrowień i powołań do pracy w Bożym królestwie. Życzę wam wszystkim dobrego i błogosławionego nowego roku!
Braterskie pozdrowienia w Panu,
Oddvar Linkas

NOWY ROK! JAKIE SĄ TWOJE PRIORYTETY?

Ef 5,15-17
Uważajcie więc, żebyście postępowali rozważnie, nie jak niemądrzy, ale jak mądrzy; Odkupując czas, bo dni są złe. Dlatego nie bądźcie nierozumni, ale rozumiejcie, jaka jest wola Pana.
Jestem pewien, że zauważyłeś, zauważyłaś, że prawie wszystkie czasopisma podsumowują miniony rok zdjęciami przypominającymi ważne osoby i wydarzenia. Wiele magazynów zawiera też artykuły ekspertów, którzy przewidują nadchodzące wydarzenia. Czasami ich przewidywania sięgają 10 czy 20 lat do przodu. Niektóre z nich okazują się niesamowicie dokładne, podczas gdy inne są błędne.
NASZ CZAS NA TEJ ZIEMI JEST OGRANICZONY
Przede wszystkim musimy być bardzo ostrożni w sposobie w jaki żyjemy, ponieważ nasz czas na tej ziemi jest ograniczony.
Psalm 39,4-5
Panie, daj mi poznać mój kres i miarę moich dni, abym wiedział, jak jestem słaby. Oto wymierzyłeś moje dni na szerokość dłoni, a mój wiek jest niczym przed tobą; zaprawdę każdy człowiek, nawet najlepszy, jest całkowitą marnością.
Biblia mówi nam, że nie powinniśmy troszczyć się o dzień jutrzejszy, ponieważ dzień jutrzejszy może nie przyjść dla ciebie czy dla mnie. Wszystko, co mamy, to jest to, co dzieje się teraz. Tak więc nasz czas na tej ziemi jest wartościowy, ponieważ jest bardzo ograniczony.
WYKORZYSTUJ KAŻDĄ MOŻLIWOŚĆ
Paweł mówi, byśmy robili „najlepsze, co możliwe” i podaje tego przyczynę – „ponieważ dni są złe”.
Jezus powiedział, że szatan jest złodziejem a jedną z rzeczy, które próbuje nam zabrać, jest nasz czas. Czas jest bardzo dużą wartością, którą posiadamy.
Pomyśl o roztrwonionym czasie.
Jesteśmy przeciążeni obowiązkami. Zobowiązaliśmy się, by pójść tu lub tam, by wziąć udział w jakiejś aktywności socjalnej itp. Jako rezultat
dostrzegamy wkrótce, że nie posuwamy się dalej do przodu, ponieważ przeciążyliśmy samych siebie, jeśli chodzi o obowiązki. Ludzie są przeciążeni posiadaniem. Szafy są pełne, garaże przepełnione. Ludzie zadłużają się, by zapłacić za wszystkie rzeczy, które chcą mieć. Następnie boją się, że ktoś może im to ukraść. Ludzie są przeciążeni pracą. W naszych czasach jest wiele wyzwań, jest wiele dobrych rzeczy, które należy zrobić. Jednak w roku mamy tylko 8760 godzin.
ZROZUMIEĆ BOŻĄ WOLĘ
Jak myślisz, jaka jest Boża wola wobec ciebie w nowym roku? Myślisz, że On chce, by twój umysł napełniony był zmartwieniami, byś nie miał duchowych myśli? Myślisz, że On chce byś miał tak wypełniony kalendarz, byś nie miał czasu na ważne rzeczy? Jaka jest Boża wola dla ciebie w nowym roku?
Przede wszystkim ustal sobie priorytety. Myślę, że chciałbyś, by Bóg był ważny w twoim życiu. Ty sam decydujesz, ile miejsca Mu dasz w twoim życiu. Zapytaj samego siebie: „Kto albo co jest najważniejsze w moim życiu?” Relacje z braćmi i siostrami powinny stać wysoko na liście twoich priorytetów. Społeczność z Jezusem i jego Kościołem daje właściwą inspirację zarówno dla twoich pojedynczych wyborów jak i na całe twoje życie.
Czas na modlitwę i czytanie Biblii jest również czymś, co powinno być w centrum, kiedy myślisz o priorytetach. Jest to duchowy pokarm, który prowadzi do oczekiwania na to, co Jezus chce uczynić w twoim własnym życiu, rodzinie, pracy, Kościele i pracy misyjnej.
Ważnym jest, byś spędzał czas z rodziną, małżonkiem, dziećmi, wnukami itd. One tak szybko dorastają. To są cenne chwile. Troszcz się o to, byś spędzał czas ze swoimi dziećmi. Troszcz się, by twoja rodzina stała bardzo wysoko na liście twoich priorytetów.
Tak więc przede wszystkim ustal swoje priorytety. Jak żyjesz dzisiaj? Dwaj najwięksi wrogowie czasu to żałowanie rzeczy, które zrobiliśmy wcześniej i strach o to, co wydarzy się w przyszłości. Wielu ludzi żyje przeszłością lub przyszłością.
Pewna dziewczyna, która uczęszczała do szkoły wyższej, nienawidziła po prostu chodzić do szkoły. Powiedziała jednak do siebie samej: „Jeśli kiedyś skończę studia, wyjdę za mąż i będę mieć dzieci, to w końcu będę korzystać z życia.” Trzymała się tej myśli. Chodziła codziennie do szkoły i w końcu zdała egzamin. Następnie wyszła za mąż i miała dzieci. Odkryła wtedy, że posiadanie dzieci to dużo pracy. Powiedziała więc do siebie: „Gdy tylko wychowam dzieci, odpocznę i będę korzystać z życia.”
Kiedy dzieci zaczęły chodzić do szkoły średniej, mąż powiedział do niej: „Wiesz co? Nie mamy dosyć pieniędzy, by posłać nasze dzieci na studia.” Myślę, że musisz zacząć pracować. Ona nie chciała, ale wiedziała, że mąż miał rację i potrzebowali pieniędzy. Poszła więc do pracy i nienawidziła tego, ale powiedziała do siebie: „Gdy moje dzieci skończą szkołę wyższą i zapłacę wszystkie rachunki, będę mogła przestać pracować i wtedy zacznę korzystać z życia.”
W końcu ostatnie dziecko skończyło studia i rachunki były spłacone. Poszła więc do pracodawcy i powiedziała: „Zwalniam się.” Pracodawca odrzekł: „Nie opłaca ci się teraz zwalniać. Jeśli zostaniesz u nas tylko 8 lat, będziesz mieć emeryturę do końca życia.”
Pomyślała: „Nie chcę pracować jeszcze 8 lat, ale mogę zarobić dużo pieniędzy, nie mogę przepuścić takiej możliwości.” Tak więc pracowała jeszcze 8 lat. W końcu przeszła na emeryturę w tym samym czasie co jej mąż. Sprzedali swój dom i kupili mały domek dla emerytów. Usiedli na ławce na werandzie i oglądając album rodzinny, marzyli o dobrych, dawnych dniach.
JA CHCĘ
Ktoś powiedział: „Życie to jest to, co dzieje się z tobą, podczas gdy układasz plany, by robić coś innego.” Nieprawdaż? Jeszcze jeden rok przyszedł i minął. Nowy rok jest przed nami. Pomóż nam Panie wykorzystywać właściwie nasz czas. Pomóż nam wykorzystać te 8760 godzin roku w mądry sposób dla Twojej chwały.
Rzym. 13, 11-12
A czyńcie to, znając czas, że już nadeszła pora, abyśmy się obudzili ze snu. Teraz bowiem bliżej nas jest zbawienie niż kiedy uwierzyliśmy. Noc przeminęła, a dzień się przybliżył. Odrzućmy więc uczynki ciemności, a obleczmy się w zbroję światłości.
Jest wiele celów, które są bardzo ważne i konieczne. Jednak najważniejsze z wszystkiego jest, by patrzeć na to co ma wartość wieczną. Chodzi zarówno o nasz czas jak i naszą pracę. Chodzi o nasze pieniądze i to, na co je zużywamy. Chodzi o nasze rozmowy z ludźmi i naszą możliwość przynoszenia im świadectwa o Jezusie.
Niech ten rok będzie w twoim życiu rokiem, w którym właściwie ustalisz swoje priorytety. Przyniesie ci to takie samo błogosławieństwo, które otrzymał Abraham. Bóg powiedział mianowicie do niego:
1 Mojż. 12,2
A uczynię z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i rozsławię twoje imię, i będziesz błogosławieństwem.

NOWY, MILINOWY PROJEKT ZACZYNA SIĘ W STYCZNIU W KITENGELI

Długo mieliśmy plan, by postawić duży budynek szkolny na działce Care Mision w Kitengeli. Mimo przeszkód, plany były gotowe i czekały na rozpoczęcie. Przed pandemią udało się nam położyć fundament pod dwupiętrowy budynek o długości 53 metrów. Pandemia była główną przeszkodą do rozpoczęcia budowy. Baliśmy się, że pracownicy budowlani będą wchodzić na nasz teren codziennie i ewentualnie zarażać tych, którzy tam mieszkają. Teraz mieszkańcy pola misyjnego są zdrowi i nikt nie został dotknięty pandemią. Są więc sprzyjające warunki byśmy zaczęli budowę.
Inną przeszkodą były bardzo niesprzyjające warunki pogodowe, które
doprowadziły też do zniszczenia części starego budynku, gdzie mieszkają teraz wszystkie dziewczęta. Budynek jest już odremontowany, jednak podczas remontu odkryliśmy, że część prac podczas stawiania tego budynku nie była solidnie wykonana. Innymi słowy – mogło to być wykonane lepiej. W ostatnim półroczu byliśmy w kontakcie z wieloma mistrzami budowlanymi i chcemy jednego z nich zatrudnić przy stawianiu budynku szkoły. Względy ekonomiczne nie były przeszkodą w rozpoczęciu budowy. Pragniemy, by budynek został wykończony dachem zabezpieczającym przed wichurą, silnym deszczem itp. Kiedy stawiamy takie budynki, płacimy za konkretnie wykonaną pracę. Ważne jest dla nas, by praca posuwała się miarowo. Liczymy, że budowa będzie nas kosztować około 2,5 miliona koron norweskich. Mistrz budowlany obiecał, że w ciągu roku budynek będzie wykończony. Przyglądamy się w związku z tym naszym finansom. Znamy przecież sumy, które trzeba wypłacać co miesiąc, by prowadzić pracę misyjną w Kenii i też wydatki na ewentualne naprawy budynku, autobusu szkolnego, wieży ciśnień itp. Mamy też inne projekty, które chcielibyśmy zacząć tak szybko jak to możliwe.
Szkoła jest zawsze w Kenii istotna. Chociaż jest tam wiele szkół, dla nas ważne jest by prowadzić szkołę chrześcijańską, która oferuje dzieciom nie tylko nauczanie, ale też przekazuje nowinę o Jezusie Chrystusie, który chce być przyjacielem i Zbawicielem wszystkich dzieci. To jest przecież główny cel całej naszej działalności. Tak więc szkoła jest projektem ewangelizacyjnym, który dzięki Bożej łasce ma przynosić nowinę o Jezusie i nadzieję o domu w niebie zarówno dzieciom jak i ich opiekunom.
W Kitengeli prowadzimy nauczanie już wiele miesięcy. Zajęcia prowadzone są w domu dla dziewcząt masajskich, które tymczasowo przenieśliśmy na drugie piętro domu dziecka. Dzieci z domu dziecka zajmują pierwsze piętro. Dodatkowo wykorzystujemy też budynek przedszkola. Są tam trzy klasy szkolne. Zatrudniliśmy już nauczycieli wszystkich klas. Jednocześnie wybudowaliśmy małe mieszkania dla pracowników. Jest tam elektryczność oraz toalety i prysznice.
Myślimy oczywiście o przyjmowaniu do szkoły również dzieci z okolicy. Aktualnie mamy 70 uczniów. Obserwujemy, że stolica Kenii, Nairobi, która leży 35 km od Kitengeli, zaczyna rozbudowywać się w kierunku naszego terenu. Oznacza to, że w przyszłości będzie więcej rodzin, które mogą być zainteresowane posyłaniem swoich dzieci do naszej chrześcijańskiej szkoły. Odnośnie cen związanych z budową, myślę, że będą one wzrastać adekwatnie do podwyżek. Stopniowo budowanie będzie droższe. Jest to jedną z przyczyn dla których chcemy już rozpocząć tę budowę.
Chęć ofiarowania na cele misyjne jest olbrzymia u wielu naszych sióstr i braci. Jest to łaska za łaską widzieć, co Jezus czyni poprzez każdego z was. Bóg jest dobry i jego miłosierdzie trwa na wieki. Wspaniale jest móc wejść w nowy rok z radosnym sercem, które docenia to, co Jezus zrobił poprzez każdego współpracownika misji.

ZAPRASZAMY DO NASZEGO BUDYNKU WE FREDRIKSTAD – BIURO

Biuro nie jest obsługiwane tylko przez jedną osobę. Na tym miejscu dzieje się wiele rzeczy, dzięki którym nasza praca misyjna jest udoskonalana. Biuro wyposażone jest w sześć komputerów, z których zazwyczaj korzystają trzy osoby.
Aktualnie prowadzimy projekt: „Spojrzenie wstecz”. Mamy kartotekę z setkami nagrań filmowych i dźwiękowych. Niestety większość tego jest nagrana na zwykłych kasetach magnetofonowych i kasetach VHS. Pracujemy teraz nad przeniesieniem tego na komputer. Chcemy, by te wartościowe nagrania były łatwo dostępne dla chętnych. Jest to część historii Centrum Przebudzeniowego.
Pracujemy też w nowej bibliotece w Oslo, gdzie można studiować rozwój ruchu zielonoświątkowego w naszym kraju. Można znaleźć tam literaturę, nagrania dźwiękowe i zdjęcia większości kierunków, wywodzących się z początków 1906-1907 roku. Dzięki tym materiałom można prześledzić odchodzenie od podstawowej nauki. Można też znaleźć materiały, które były wydane przez ludzi czuwających nad biblijnym rozwojem nauki i sprzeciwiających się tendencjom wskazującym na duchowe odstępstwo i odchylenia od prawdy ewangelii.
My również dostarczyliśmy do tej biblioteki dużo materiałów. Są to magazyny, zeszyty, książki itp., które wydaliśmy w Centrum Przebudzeniowym. Można w nich znaleźć nasze ostrzeżenia zarówno związane z pierwszą falą charyzmatyczną w 1970 roku jak i też nauką wprowadzaną przez tzw. Centra chrześcijańskie, gdy
zakładały one swoje grupy w Szwecji i Norwegii. Sprzeciwialiśmy się wtedy aktywnie nowej nauce o przebaczeniu zwanej „Jezus nie umarł w ciele”. Lansował ją E.W. Kenyon. Później prawie dosłownie przeniósł ją do swego nauczania i wydał w książce Kenneth Hagin. Jeszcze dziś jest wiele grup i zborów zarażonych tą nauką.
Widzimy, że ludzie stopniowo odchodzą od zdrowej nauki i w jej miejsce wstawiają działania socjalne i rozrywkę. Niektórzy z kaznodziejów z tego czasu prosili o przebaczenie za głoszenie tej błędnej nauki, podczas gdy inni ją kontynuują. Lansują zarówno kazania jak i książki z tą fałszywą nauką. Grupy, które w tamtym czasie nazywały się Centra chrześcijańskie albo Słowo życia są zaliczane teraz do ruchu zielonoświątkowego. Utrudnia to rozróżnienie, które grupy głoszą zdrową a które fałszywą naukę. Dlatego wielu uspokaja się mówiąc: „Wszystko jest tak samo dobre”. Ale tak nie jest. Dlatego zdecydowaliśmy się na dostarczenie kilku skrzynek z naszymi materiałami do powstającej biblioteki, aby wzbogacić jej zasoby odnośnie tego tematu.
Trzy z naszych biurowych komputerów są teraz wykorzystywane do przenoszenia plików z kaset VHS na komputer. Jeden komputer wykorzystujemy do kartoteki materiałów, inny do redagowania nagrań video. Chodzi o redagowanie tego co przenosimy na komputer, ale też redagowanie programów TV, które nagrywamy w naszym studiu.
Jeden z komputerów wykorzystywany jest przez Oddvara Linkasa. Chodzi o korespondencję w kraju i z za granicą, pracę nad nowymi broszurami, praktyczne informacje itp. Wprowadzane są też tutaj przemyślenia i plany, które wierzymy, że pochodzą od Boga i które czekają na znak albo dwa znaki zanim zaczniemy je realizować.
Ta praca jest niesamowicie interesująca. Niesamowite jest widzieć jak to, co odczuwamy w duchu, wprowadzane jest w czyn. Kiedy nadawano tytuł piątej księdze Nowego Testamentu, jedną z propozycji był tytuł: „Dzieła Ducha Świętego.” Jest to nam bardzo bliskie, gdyż wiemy, że dzieło misyjne jest dziełem Ducha Świętego.

CO CECHUJE DNI OSTATECZNE?

uk 17,26-27
A jak było za dni Noego, tak będzie i za dni Syna Człowieczego: Jedli, pili, żenili się i za mąż wychodziły aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki; i nastał potop, i wszystkich wytracił.
Są cztery rzeczy, które charakteryzują dni ostateczne. Chcę je przedstawić i prosić cię, byś był czujny i byś w tym czasie był Bożym rzecznikiem.
Zwróć uwagę, że aktywność, o której czytamy w tym fragmencie Pisma, nie jest opisana jako grzeszna. Opis pokazuje tylko kulturę. Prawda jest taka, że dni ostateczne będą podobne do dni zanim powódź zniszczyła świat w czasach Noego. Jezus opowiada nam to w taki sposób, byśmy byli w stanie te dni wyróżnić i wiedzieć, że koniec jest blisko. Obecnie działają takie siły jak za czasów Noego. Są cztery rzeczy, które są aktualnie aktywne, tak samo jak były aktywne wtedy. Te cztery elementy przypominają nam, że jesteśmy w dniach ostatecznych i że mamy zadanie do wykonania zanim opuścimy ten świat.

  1. Pierwsze, co zwraca naszą uwagę to przyspieszenie w rozprzestrzenianiu się grzechu.
    Brak jest duchowej oceny i separacji od tego, co grzeszne. Szukanie Boga jest coraz bardziej zastępowane przez liberalizm, fałszywą religię itp.
    To jest czas, byśmy słuchali słów Pawła i działali według nich:
    2Kor 6,17
    Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nieczystego nie dotykajcie, a ja was przyjmę.
    Kiedy czytamy w Księdze Rodzaju o tym, co działo się w czasach Noego, że nawet aniołowie zeszli do córek ludzkich, które rodziły im dzieci, rozumiemy, jak duży był brak zasad moralnych. Dla mnie brzmi to całkiem podobnie, kiedy patrzymy na współczesny świat. Wszystko można! Bożym standardem dla nas jest świętość i czyste życie dla Niego:
    1P 1,16
    Gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo ja jestem święty.
    Fragment z ewangelii Łukasza 17, 26-27, który czytaliśmy we wstępie, opowiada o braku duchowego osądu. Ludzie są ślepi na biblijną prawdę, na wymagania świętego Boga i Boży sąd.
    Za część tej ślepoty odpowiedzialny jest szatan:
    2Kor 4,4.
    W którym bóg tego świata zaślepił umysły w niewierzących, aby nie świeciła im światłość chwalebnej ewangelii Chrystusa, który jest obrazem Boga.
    Ale ludzie też są sami odpowiedzialni. Ludzie zawsze mają wybór:
    Jozue 24,15
    A jeśli wam się zadaje, że źle jest służyć Panu, wybierzcie sobie dziś, komu będziecie służyć: czy bogom, którym służyli wasi ojcowie po drugiej stronie rzeki, czy bogom Amorytów, w których ziemi mieszkacie. Lecz ja i mój dom będziemy służyli Panu.
  2. Nadchodzi sztorm.
    W czasach Noego przyszła powódź, która zgładziła wszystkich tych, którzy nie przyjęli oferty mieszkania w arce. Na horyzoncie widzimy dzisiaj wielki ucisk, który przychodzi na ziemię a ludzie są wciąż nieprzygotowani na spotkanie Boga:
    Mat 24,44
    Dlatego i wy bądźcie gotowi, bo Syn Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie.
    Ten świat jest w drodze na sąd i nie rozumie zakresu i siły sztormu, przed którym stoi! Straszne katastrofy nadejdą. Sztorm nadchodzi i ludzie musza być ostrzeżeni. Wielu nie chce słuchać:
    2 Tym 4,3
    Przyjdzie bowiem czas, gdy zdrowej nauki nie zniosą, ale zgromadzą sobie nauczycieli według swoich pożądliwości, ponieważ ich uszy świerzbią.
    Chociaż nie chcą słuchać, my mamy nieść dobra nowinę.
  3. Bóg jest aktywnym zbawicielem.
    1Mż 6,8
    Ale Noe znalazł łaskę w oczach Pana.
    Bóg był w czasach Noego. Obserwował aktywność i stan świata:
    Przysłów 15,3
    Oczy Pana są na każdym miejscu, upatrują złych i dobrych.
    Hbr 4,13
    Żadne stworzenie nie ukryje się przed nim, przeciwnie, wszystko jest obnażone i odkryte przed oczami tego, któremu musimy zdać sprawę.
    On wciąż widzi wszystko, co dzieje się na świecie oraz w umyśle i sercu człowieka!
    Bóg był poruszony tym, co widział w czasach Noego. On jest wciąż poruszony grzechem.
    Bóg działał w świecie Noego i musimy pamiętać, że bez względu jak straszny
    jest świat, Bóg chce zawsze wykonywać swoje dzieło. On jest zawsze w pracy!
    Psalm 121,3-4
    Nie pozwoli zachwiać się twojej nodze; twój stróż nie drzemie. Oto ten, który strzeże Izraela, nie zdrzemnie się ani nie zaśnie.
  4. Wykwalifikowany rzecznik
    Noe był Bożym kaznodzieją w tamtych dniach!
    2P 2,5
    Także, dawnego świata nie oszczędził, ale zbawił jako ósmego Noego, kaznodzieję sprawiedliwości, gdy zesłał potop na świat bezbożnych;
    Noe zwiastował nadchodzący sąd przez 120 lat bez zdobycia ani jednej duszy. Jednak go głosił! Jak wielka jest Boża łaska. Podczas gdy Bóg planował sąd, próbował wciąż dosięgnąć grzeszników. Bóg mógł zniszczyć świat natychmiast, ale zamiast tego dał im 120 lat łaski! Taki jest nasz Bóg! Jesteśmy dzisiaj Bożymi rzecznikami!
    Dz 1,8
    Ale przyjmiecie moc Ducha Świętego, który zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie, w całej Judei, w Samarii i aż po krańce ziemi.
    Mamy wykonywać naszą służbę przed obliczem Pana. Musimy zwiastować. Nie mamy zagwarantowanych rezultatów, mamy tylko polecenie, by to robić. Kiedy Noe wszedł do arki, mógł odpocząć z przeświadczeniem, że zrobił to, co polecił mu Bóg.
    To są dni ostateczne! Jestem wdzięczny, że jestem zbawiony, ponieważ nie muszę stanąć przed sądem i trafić do piekła. Zgubiony świat wokół nas potrzebuje usłyszeć o zbawieniu przez Jezusa Chrystusa. Proszę cię, świadomy faktu, że żyjemy w czasach ostatecznych: „Rób wszystko, co Mistrz tobie polecił robić.” Wykorzystaj możliwości, które Jezus ci daje. Opowiedz o Jego cudownych dziełach i o Jego trosce o ludzi w potrzebie. Niech ewangelia o zbawieniu dosięgnie świat, który cierpi.

Kibera – największe slumsy Afryki Wschodniej

W czasie ostatniego wyjazdu miałyśmy możliwość zwiedzić niewielką część Kibery – największych slumsów w Afryce Wschodniej – wraz z Pastorem D. służącym w tym miejscu. Mieliśmy na sercu odwiedzenie tego miejsca, jako że w pewnym okresie czasu do domu dziecka prowadzonego przez Care Mission w Kitengeli trafiło również kilka dzieci stamtąd. Wejście do tej części Nairobi jest niebezpiecznym przedsięwzięciem. Dziękowałyśmy Bogu, za ‘obstawę’ w osobie dwóch pastorów oraz lekarza pracującego i mieszkającego w slumsach od ponad dwudziestu lat.
Chcę podzielić się z Wami tym doświadczeniem, ponieważ jak powiedział Pastor D. im więcej ludzi usłyszy o dramatycznej sytuacji mieszkańców Kibery, tym większa szansa na otrzymanie pomocy. A pomoc jest tam niezwykle potrzebna.
W Kiberze panuje kłujące w oczy ubóstwo, brakuje prądu (tylko 20% mieszkańców ma dostęp do energii elektrycznej) i podstawowych środków niezbędnych do życia. Wodę zdatną do picia, za odpowiednią opłatą, można „naczerpać” z niewielkiego kraniku, który znajduje się tuż przy cuchnącej rzece, pełnej śmieci i odpadków. Kiedy przemierza się uliczki Kibery trzeba uważać, by nie poślizgnąć się na śliskim podłożu, które składa się z błota, odchodów, śmieci i innych, bliżej nieokreślonych substancji. Przejście takimi uliczkami to wyzwanie. Przejścia są szerokie na pół metra, czasami metr. W większości bardzo nierówne, ciągną się tuż obok cuchnących, otwartych kanałów. Ludzie mieszkają w ciasnych blaszanych „domkach”, często o wymiarach 2×3 metry; mają w nich wszystko. Kiedy gotujesz obiad, odsuwasz łóżko. Kiedy chcesz spać układasz swoją „kuchnię” w stos piętrzących się plastikowych misek i pojemników.
Mieszkańców Kibery można podzielić na dwie kategorie:
• osoby które są tak biedne, że nie są w stanie uwolnić się z zamkniętego koła ubóstwa bez pomocy z zewnątrz
• osoby dla których wygodne jest mieszkanie w Kiberze (można to porównać do bezdomności z wyboru w Europie)
Mieliśmy możliwość gościć u starszego małżeństwa, które nie ma żadnej szansy na wydostanie się z tego miejsca. Starsza Pani od lat choruje, jej noga wymaga leczenia w szpitalu i lekarstw. Ma otwartą ranę, która powoduje niesamowity ból. Jednak ich skromne zarobki jakie są w stanie zdobyć nie wystarczają na udanie się do szpitala, już nie mówiąc o lekach. Strasznym jest też fakt, że domki – blaszane puszki w których mieszkają ludzie są zarządzane przez właścicieli, żądających co miesiąc wysokiego czynszu.
Będąc w Kiberze odwiedziliśmy również pewną fundację, które pracuje wśród samotnych, nieletnich matek. To kolejny, wielki problem. Dziewczyny, które nie doświadczają miłości w swoich domach, padają łatwą ofiarą mężczyzn. Wielka miłość kończy się, kiedy dziewczyna zachodzi w ciążę. Fundacja ma na celu uświadamianie młodych dziewcząt oraz nastolatek, a także opiekę nad tymi, które pozostawione same sobie muszą wychować swoje dzieci. Celem fundacji jest również praca nad dziewczętami, by poznały Chrystusa i doświadczyły Bożej, bezwarunkowej miłości.
Jako, że jednym z naszych ochroniarzy był lekarz, odwiedziliśmy jego klinikę. Opowiadał o niej bez przerwy podczas naszej wędrówki. Z ogromną dumą pokazywał ją nam: puste pomieszczenie z metalowym łóżkiem, czyli salę do wykonywania zabiegów i operacji. Na pewno uratował niejedno życie, ale nasze przerażenie tymi skromnymi warunkami było ogromne.
Czy wyobrażasz sobie takie życie? Pomyśl przez chwilę, jakbyś się czuł, wiedząc, że znaleziono Cię w koszu na śmieci i nieznana jest dokładna data Twoich urodzin? Wiadomo o Tobie tylko jedno, miejsce urodzenia: slumsy Kibery. Bezmiar ubóstwa, mniej lub bardziej świadomie ignorowany przez każdego z nas, jest porażający. Ogrom beznadziei i rozpaczy w tym miejscu może załamać najsilniejszego człowieka. Jedynie świadomość, że zmiana przychodzi przez Chrystusa i w Chrystusie, nawet w takim miejscu, pozwala na podejmowanie działań.
Uświadom sobie ogrom problemów z jakimi mierzą się mieszkańcy Kibery każdego dnia. Słyszysz ich głos? Nie każdy z nas może pomagać będąc na miejscu, lub wyjeżdżając na misję. Ale możemy pomóc naszą modlitwą i realną pomocą, finansową. Proszę pomyśl o tym, kiedy będziesz kładł/a się do ciepłego łóżka, mył/a zęby pod bieżącą wodą, czytał/a wieczorem książkę przy zapalonym świetle… Bądź tym, który czyni różnicę!

W kategorii:Pozostałe

  • « Poprzednia strona
  • 1
  • …
  • 4
  • 5
  • 6
  • 7
  • 8
  • …
  • 39
  • Następna strona »

Ostatnie wpisy

  • Magazyn misyjny 1/2025
  • Magazyn misyjny 6/2024
  • Magazyn misyjny 5/2024
  • Magazyn misyjny 4/2024
  • Magazyn misyjny 3/2024
  • Start
  • O Care-Mission
  • Misja
  • Zdjęcia
  • Projekt Care
  • Projekt CUD
  • Kontakt

Copyright © 2025 · Streamline Pro Theme TK on Genesis Framework · WordPress · Zaloguj się